Grzegorz Gołębiewski: Zwolennicy III RP - bis nie chcą kompromisu z Jarosławem Kaczyńskim

Dziś prawdziwych komunistów już nie ma, ale pokolenie ich dzieci i „dzieci resortowych” tak bardzo pokochało III RP, że chciałoby wespół z Andrzejem Dudą i jego potencjalną partią prezydencką stworzyć nową hybrydę, która będzie kontynuacją systemu postkomunistycznego. I o to dziś toczy się gra.
/ grafika modyfikowana
Czwarte spotkanie Duda- Kaczyński i moc apeli z prawej strony, żeby Prezydent Andrzej Duda poszedł na kompromis z Prawem i Sprawiedliwością. Ale prezydent mógł już dawno pójść na kompromis, mógł sam, lub poprzez swojego „nieszczęśliwego” rzecznika, zakomunikować choć jednym zdaniem, że docenia poprawki złożone przez PiS do jego projektów ustaw. Nic takiego się jednak nie stało. Jeśli nie będzie więc dzisiaj tego upragnionego kompromisu to niech się opozycja nie cieszy, to nie jest dla rządu Armagedon, to jest początek Armagedonu dla Andrzeja Dudy. Gdyby było tak, że PiS nie miałby już żadnego ruchu w sprawie sądów, to być może podszedłby jeszcze dalej w ustępstwach. Ale Jarosław Kaczyński ma znacznie więcej silnych kart niż Pałac Prezydencki. Może odłożyć reformę sądownictwa, może dalej z powodzeniem realizować program gospodarczy, który ma coraz więcej zwolenników, także poza obozem władzy i iść po pewne zwycięstwo wyborcze, z jeszcze lepszym wynikiem niż w 2015 roku. Może także wystawić w wyborach prezydenckich nowego kandydata, jeśli Andrzej Duda na serio zacznie izolować się od związków z Prawem i Sprawiedliwością. A robi to od momentu ogłoszenia swoich prezydenckich wet. I może to być na przykład Małgorzata Wassermann, która pokona w cuglach każdego kontrkandydata. Swoją drogą, dlaczego nie Beata Szydło?  Wysokie poparcie dla urzędującego prezydenta to nie wszystko. Podobnie jak nerwowe ruchy niektórych publicystów i ich obraźliwie wpisy na temat żelaznego elektoratu PiS. Zwykła pycha, zarozumialstwo i radość z tego, że już nie jestem lubiany. Już nie jestem swój. Może takie osoby jak Rafał Ziemkiewicz czy Łukasz Warzecha po prostu potrzebują politycznego molestowania, bo inaczej tracą wenę?   


Nie raz, nie dwa, pisałem o tym, że porozumienie Duda - Kaczyński ma kluczowe znaczenie dla reformy państwa, odbudowy jego struktur i przywrócenia zwykłego poczucia sprawiedliwości. Trudno uwierzyć, żeby Prezydent o tym nie wiedział. Jeśli więc gra na zwłokę, a wręcz blokuje zmiany w sądownictwie, to musi zdawać sobie sprawę  z tego, że opuszcza obóz Prawa i Sprawiedliwości i skazuje się na wierne, małe grono akolitów, którym schyłkowa III RP w takiej jak teraz postaci, w zupełności wystarcza. Więcej, daje im poczucie pełnego komfortu. Liczą na to, że Duda to nie Komorowski i dowiezie grube poparcie do wyborów. A to jeszcze dwa i pół roku. Wiele się może zdarzyć. Przede wszystkim, nie wiemy na razie jak zakończy się rozkład PO i co powstanie na jej gruzach. Wbrew pozorom, tam panuje realizm i liczą się z długim marszem po odzyskanie władzy w 2023 roku, więc będą trwać w skostniałych strukturach jak długo się da. W końcu za rok są wybory samorządowe, ostatnia szansa na przełamanie złej passy. Inny scenariusz jest mało realny, ponieważ miejsce Platformy i Nowoczesnej musiałaby zająć nowa, nieskompromitowana siła polityczna, która uwiedzie rozkapryszony elektorat z wielkich miast. Być może dlatego po prawej stronie panuje takie podniecenie, takie wiercenie się w fotelach, żeby opuścić obóz Zjednoczonej Prawicy i razem z Andrzejem Dudą stworzyć dla PiS alternatywę. Po co? Bo za mało dostali po 2015 roku? Niech sami odpowiedzą.


Tak czy inaczej, nie ma już sensu prosić Prezydenta Andrzeja Dudę o kompromis, bo z nieznanych nam powodów tego kompromisu najwyraźniej nie chce. I nie jest to tylko próba budowania balansu pomiędzy umiarkowaną i bardziej radykalną częścią obozu władzy. To jest raczej wizja III RP – bis, zmodyfikowanej wersji państwa, jakie powstało po 1989 roku według ustaleń okrągłego stołu i kompromisu z komunistami. Dziś prawdziwych komunistów już nie ma, ale pokolenie ich dzieci i „dzieci resortowych” tak bardzo pokochało III RP, że chciałoby wespół z Andrzejem Dudą i jego potencjalną partią prezydencką stworzyć nową hybrydę, która będzie kontynuacją systemu postkomunistycznego. I o to dziś toczy się gra. Szczęście dla Polski jest naprawdę w tym, że Jarosław Kaczyński jest człowiekiem dialogu i nadal szuka porozumienia z każdym, kto zgadza się na budowę nowego, sprawnego państwa, silnego wewnętrznie i zewnętrznie, w pełni demokratycznego. Hamuje zapędy radykałów i debatuje z kontestującymi. Tak jednak nie można bez końca. Andrzej Duda musi w końcu wybrać: albo zostaje z Prawem i Sprawiedliwością albo dryfuje w stronę opozycji i mitycznej fermentującej prawicy. Smutny byłby to wybór.                        

 

 

POLECANE
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte” Wiadomości
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte”

Władimir Putin powtórzył w sobotę, że Rosja osiągnie wszystkie wyznaczone cele „drogą zbrojną”, jeśli Ukraina nie chce rozwiązać konfliktu pokojowo - poinformowała agencja Reutera. Putin wypowiadał się podczas narady w jednym z punktów dowodzenia sił zbrojnych.

Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze Wiadomości
Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze

Polscy turyści schodzący w sobotę Doliną Mięguszowiecką w słowackiej części Tatr usłyszeli wołanie o pomoc. Okazało się, że 21-letni Węgier utknął na skalnym filarze w rejonie Żabich Stawów – konieczna była ewakuacja z użyciem śmigłowca - poinformowali słowaccy ratownicy górscy.

18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje Wiadomości
18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje

Dwóch mężczyzn podejrzanych jest o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy (Podlaskie), gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek - poinformowała w sobotę prokuratura. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru Wiadomości
Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru

Tragiczne wydarzenie rozegrało się w nocy z piątku na sobotę w województwie warmińsko-mazurskim. Podczas wyjazdu do pożaru domku letniskowego zmarł prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jerzwałdzie Edward Smagała. Druh miał 69 lat.

Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani z ostatniej chwili
Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani

Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Triumfował Austriak Clemens Leitner, a drugi był jego rodak Markus Mueller.

Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia Wiadomości
Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia

W Polsce słupy świetlne to prawdziwa rzadkość, a ich obserwacja jest prawdziwą gratką dla miłośników niezwykłych zjawisk atmosferycznych.

Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy wideo
Prezydent Karol Nawrocki: W XXI wieku musimy być jak powstańcy wielkopolscy

„Powstanie Wielkopolskie spotyka dwie wspaniałe polskie tradycje: tradycję pozytywistyczną i romantyczną. Tradycję ciężkiej pracy i tradycję gotowości do insurekcji i do walki. Musimy być dzisiaj, w XXI wieku tacy sami, jak oni, gotowi do ciężkiej pracy jeśli tylko to możliwe, jeśli tylko nasze bezpieczeństwo nie jest zagrożone, ale też musimy być gotowi do tego, aby mieć odwagę, gdy przychodzi konflikt, bądź wojna” - mówił prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości w 107. rocznicę Powstania Wielkopolskiego.

Nie żyje znany dziennikarz radiowy i wydawca muzyczny Wiadomości
Nie żyje znany dziennikarz radiowy i wydawca muzyczny

W wieku 74 lat zmarł Andrzej Paweł Wojciechowski - dziennikarz radiowy, lektor i wydawca muzyczny, przez lata związany z Polskim Radiem oraz rynkiem fonograficznym. Informację o jego śmierci przekazali współpracownicy i przyjaciele w mediach społecznościowych. Uroczystości pożegnalne odbędą się we wtorek, 30 grudnia, o godz. 17 w Piasecznie przy ul. Technicznej 2F.

Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują Wiadomości
Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują

Niemieccy winiarze mają za sobą bardzo dobry rok pod względem jakości winogron, ale jednocześnie mierzą się z poważnymi problemami finansowymi. Nowy raport pokazuje, że sytuacja całej branży jest wyjątkowo trudna.

Jak może wyglądać polityka AfD wobec Polski? Analiza niemieckiego think-tanku tylko u nas
Jak może wyglądać polityka AfD wobec Polski? Analiza niemieckiego think-tanku

Alternatywa dla Niemiec coraz wyraźniej formułuje własną wizję polityki zagranicznej, która może mieć realne znaczenie także dla Polski. Najnowszy raport wpływowego niemieckiego think tanku pokazuje, jak AfD postrzega Warszawę, Unię Europejską i przyszły układ sił w Europie — oraz gdzie mogą pojawić się zarówno punkty styczne, jak i poważne źródła napięć.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Zwolennicy III RP - bis nie chcą kompromisu z Jarosławem Kaczyńskim

Dziś prawdziwych komunistów już nie ma, ale pokolenie ich dzieci i „dzieci resortowych” tak bardzo pokochało III RP, że chciałoby wespół z Andrzejem Dudą i jego potencjalną partią prezydencką stworzyć nową hybrydę, która będzie kontynuacją systemu postkomunistycznego. I o to dziś toczy się gra.
/ grafika modyfikowana
Czwarte spotkanie Duda- Kaczyński i moc apeli z prawej strony, żeby Prezydent Andrzej Duda poszedł na kompromis z Prawem i Sprawiedliwością. Ale prezydent mógł już dawno pójść na kompromis, mógł sam, lub poprzez swojego „nieszczęśliwego” rzecznika, zakomunikować choć jednym zdaniem, że docenia poprawki złożone przez PiS do jego projektów ustaw. Nic takiego się jednak nie stało. Jeśli nie będzie więc dzisiaj tego upragnionego kompromisu to niech się opozycja nie cieszy, to nie jest dla rządu Armagedon, to jest początek Armagedonu dla Andrzeja Dudy. Gdyby było tak, że PiS nie miałby już żadnego ruchu w sprawie sądów, to być może podszedłby jeszcze dalej w ustępstwach. Ale Jarosław Kaczyński ma znacznie więcej silnych kart niż Pałac Prezydencki. Może odłożyć reformę sądownictwa, może dalej z powodzeniem realizować program gospodarczy, który ma coraz więcej zwolenników, także poza obozem władzy i iść po pewne zwycięstwo wyborcze, z jeszcze lepszym wynikiem niż w 2015 roku. Może także wystawić w wyborach prezydenckich nowego kandydata, jeśli Andrzej Duda na serio zacznie izolować się od związków z Prawem i Sprawiedliwością. A robi to od momentu ogłoszenia swoich prezydenckich wet. I może to być na przykład Małgorzata Wassermann, która pokona w cuglach każdego kontrkandydata. Swoją drogą, dlaczego nie Beata Szydło?  Wysokie poparcie dla urzędującego prezydenta to nie wszystko. Podobnie jak nerwowe ruchy niektórych publicystów i ich obraźliwie wpisy na temat żelaznego elektoratu PiS. Zwykła pycha, zarozumialstwo i radość z tego, że już nie jestem lubiany. Już nie jestem swój. Może takie osoby jak Rafał Ziemkiewicz czy Łukasz Warzecha po prostu potrzebują politycznego molestowania, bo inaczej tracą wenę?   


Nie raz, nie dwa, pisałem o tym, że porozumienie Duda - Kaczyński ma kluczowe znaczenie dla reformy państwa, odbudowy jego struktur i przywrócenia zwykłego poczucia sprawiedliwości. Trudno uwierzyć, żeby Prezydent o tym nie wiedział. Jeśli więc gra na zwłokę, a wręcz blokuje zmiany w sądownictwie, to musi zdawać sobie sprawę  z tego, że opuszcza obóz Prawa i Sprawiedliwości i skazuje się na wierne, małe grono akolitów, którym schyłkowa III RP w takiej jak teraz postaci, w zupełności wystarcza. Więcej, daje im poczucie pełnego komfortu. Liczą na to, że Duda to nie Komorowski i dowiezie grube poparcie do wyborów. A to jeszcze dwa i pół roku. Wiele się może zdarzyć. Przede wszystkim, nie wiemy na razie jak zakończy się rozkład PO i co powstanie na jej gruzach. Wbrew pozorom, tam panuje realizm i liczą się z długim marszem po odzyskanie władzy w 2023 roku, więc będą trwać w skostniałych strukturach jak długo się da. W końcu za rok są wybory samorządowe, ostatnia szansa na przełamanie złej passy. Inny scenariusz jest mało realny, ponieważ miejsce Platformy i Nowoczesnej musiałaby zająć nowa, nieskompromitowana siła polityczna, która uwiedzie rozkapryszony elektorat z wielkich miast. Być może dlatego po prawej stronie panuje takie podniecenie, takie wiercenie się w fotelach, żeby opuścić obóz Zjednoczonej Prawicy i razem z Andrzejem Dudą stworzyć dla PiS alternatywę. Po co? Bo za mało dostali po 2015 roku? Niech sami odpowiedzą.


Tak czy inaczej, nie ma już sensu prosić Prezydenta Andrzeja Dudę o kompromis, bo z nieznanych nam powodów tego kompromisu najwyraźniej nie chce. I nie jest to tylko próba budowania balansu pomiędzy umiarkowaną i bardziej radykalną częścią obozu władzy. To jest raczej wizja III RP – bis, zmodyfikowanej wersji państwa, jakie powstało po 1989 roku według ustaleń okrągłego stołu i kompromisu z komunistami. Dziś prawdziwych komunistów już nie ma, ale pokolenie ich dzieci i „dzieci resortowych” tak bardzo pokochało III RP, że chciałoby wespół z Andrzejem Dudą i jego potencjalną partią prezydencką stworzyć nową hybrydę, która będzie kontynuacją systemu postkomunistycznego. I o to dziś toczy się gra. Szczęście dla Polski jest naprawdę w tym, że Jarosław Kaczyński jest człowiekiem dialogu i nadal szuka porozumienia z każdym, kto zgadza się na budowę nowego, sprawnego państwa, silnego wewnętrznie i zewnętrznie, w pełni demokratycznego. Hamuje zapędy radykałów i debatuje z kontestującymi. Tak jednak nie można bez końca. Andrzej Duda musi w końcu wybrać: albo zostaje z Prawem i Sprawiedliwością albo dryfuje w stronę opozycji i mitycznej fermentującej prawicy. Smutny byłby to wybór.                        

 


 

Polecane