„Le Figaro”: Kraje UE zaostrzają politykę migracyjną bez unijnych porozumień
W UE nie ma poparcia dla centralnego zarządzania migracją, obowiązkowej solidarności finansowej i przyjmowania uchodźców oraz zwielokrotnienia partnerstw z krajami pochodzenia i tranzytu w celu ułatwienia powrotów i ograniczenia wyjazdów – wskazuje „Le Figaro”, oceniając szanse porozumienia na trwającym szczycie UE.
– Nie popieramy tego typu polityki migracyjnej i nie chcemy dawać pieniędzy migrantom – przekonywał premier Viktor Orban, ostrzegając przed falą migrantów z Bliskiego Wschodu w związku z konfliktem izraelsko-palestyńskim.
CZYTAJ TAKŻE: Dworczyk: Na Ukrainie odkryto masowy grób ofiar zbrodni UPA
„Europejczycy nie mają innego wyjścia”
Wielu przywódców UE wzywa obecnie do bardziej restrykcyjnej polityki migracyjnej. Polityka prowadzona przez socjaldemokratę Olafa Scholza na czele centrolewicowej koalicji jest całkowitym przeciwieństwem otwartej polityki byłej kanclerz CDU Angeli Merkel – ocenia „Le Figaro”.
Niemiecki rząd przyjął właśnie ustawę mającą ułatwić deportacje do granicy, przy czym od początku roku terytorium kraju musi opuścić 255 tys. osób o nieuregulowanym statusie pobytu.
„Le Figaro” przypomina o rozbieżnych stanowiskach krajów Europy Wschodniej, Północnej i Południowej.
CZYTAJ TAKŻE: Przewodnicząca PE Roberta Metsola o pustej kasie Unii Europejskiej
Europejczycy nie mają innego wyjścia, jak tylko zaostrzyć swoją politykę. Od zakończenia pandemii liczba nielegalnych przyjazdów ponownie wzrosła; według Frontexu o 17 proc. w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy – podsumowuje gazeta, wskazując, że ośrodki recepcyjne w okolicach Morza Śródziemnego, a nawet w Belgii czy Holandii, są przepełnione.