Ile dala UE Polsce na uchodźców ? ZERO

Ile dala UE Polsce na uchodźców ? ZERO

 

Ile dala UE Polsce na uchodźców ? ZERO

 

 

Czy UE przejrzała na oczy w sprawie Rosji?

Czarnecki: I tak, i nie. Reakcja jest bardziej stanowcza, ale wciąż niewystarczajaca...

„Nie jest oczywiście tak, że pomagamy Ukraińcom dlatego, żeby otrzymać pieniądze. Pomagamy naszym sąsiadom, bo tak wypada, bo tak trzeba, bo jesteśmy chrześcijanami, bo też jest to forma pewnej inwestycji w naszego bezpieczeństwo poprzez wspieranie państwa, które oddziela nas od Rosji. Natomiast trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że skoro inni dostawali olbrzymie pieniądze na uchodźców, którzy nie byli Europejczykami, to dlaczego my, przyjmując Europejczyków, tych pieniędzy nie możemy otrzymać” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

 

wPolityce.pl: Czy Europa zaczyna „przeglądać na oczy”, jeżeli chodzi o Rosję, jej działania, zamiary?

 

Ryszard Czarnecki: I tak i nie. Na pewno jest duża zmiana w porównaniu z tym, co było dwie dekady temu, kiedy dwie wojny czeczeńskie pochłonęły życie 125 tysięcy Czeczenów. Milczała wówczas Europa, milczał Zachód, milczał świat.

 

Jest też na pewno lepiej, niż po agresji Rosji na Gruzję, gdy chciano wierzyć, że chodzi tylko o Abchazję, Osetię Południową i że Rosja mogła wprawdzie zdobyć Tbilisi, ale nie zdobyła. Jest lepiej, niż po tym, gdy Rosjanie zajęli Krym, Donieck i Ługańsk.

Oczywiście, obecna reakcja UE nie jest wystarczająca. Bo Unia, deklarując pomoc dla Ukrainy - zresztą, o czym się nie mówi: w dużej mierze przez kredyty (które Ukraina będzie musiała później oddać), a nie pomoc bezzwrotną - jednocześnie znacznie większe ,nawet dziesięciokrotnie , sumy pieniędzy przekazuje  Rosji za surowce energetyczne. Mówię tu o krajach członkowskich UE, które korzystają z rosyjskich surowców, w ten sposób finansując zarówno tę wojnę, jak i być może kolejne wojny Rosji.

Ta reakcja UE jest na pewno lepsza czy bardziej stanowcza, niż dwie dekady, kilkanaście czy może osiem lat temu, ale nadal nieadekwatna do sytuacji.

 

Wspominał Pan o Czeczenii, ataku na Gruzję i aneksji Krymu. A co z katastrofą smoleńską? Czy ten temat zaczyna pojawiać się w agendzie unijnej, jako przykład zbrodni, której mógł również dopuścić się Władimir Putin?

 

Nie ma tego w oficjalnej agendzie, natomiast w kuluarach szereg polityków przyznaje, że w tej sprawie Polacy nie wierząc w katastrofę i sugerując, że mogło dojść do zamachu - mogą mieć rację . W tej kwestii rzeczywiście coś się zmieniło.

 

Czy będą Państwo - bądź jako europosłowie, bądź jako rządząca w Polsce Zjednoczona Prawica - podejmować ten temat dalej?

 

Jeżeli chodzi o obecną agresję na Ukrainę, to mamy w UE za chwilę juz szósty pakiet sankcji. Co do Smoleńska natomiast, sądzę, że trzeba tę sprawę umiędzynarodowić. Zarówno w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, w Parlamencie Europejskim czy ONZ. Myślę, że to czas, gdy trzeba głośno o tym mówić i pokazywać logiczny związków i pewną ciągłość, kontynuację w tym, co robi Rosja.

 

Dlaczego wiele krajów europejskich przez lata nie potrafiło lub nie chciało dostrzec, do czego zdolna jest Rosja? Czy kryją się za tym wyłącznie interesy, czy może coś więcej?

 

To nie jest tak, że Zachód to idioci. Nie. Oni nie chcieli widzieć i wiedzieć. Bo to oznaczałoby naruszenie znaczących interesów ekonomicznych, ale również geopolitycznych. Wielu krajom było na rękę istnienie Rosji, która - skądinąd bardzo mądrze - starała się zaskarbić sobie sympatię nie Unii jako takiej (byłoby to absurdalne, bo przecież do UE należy Polska czy kraje bałtyckie, a te na pewno byłyby przeciwne), ale największych unijnych graczy, jak Niemcy, Francja czy Włochy. Z tymi krajami Rosja miała szczególne relacje bilateralne, w które inwestowała. Zwracam uwagę, że szereg polityków z tych, choć nie tylko z tych państw było na rosyjskiej liście płac, było we władzach wielkich, rosyjskich firm, zwykle państwowych i miało tam kolosalne synekury.

Był to też sygnał dla kolejnych polityków rządzących w tych krajach: "jeżeli będziecie grzeczni, to też możecie liczyć na „konfitury”, gdy już przestaniecie być szefami rządów, ministrami czy prezydentami".

 

A z drugiej strony Polska, która od lat dostrzegała zagrożenie ze strony Rosji, udzielała i udziela Ukrainie wsparcia, jest nadal karana. Wciąż blokowane są środki z KPO, nadal nie wiadomo też, czy UE udzieli nam wsparcia finansowego w związku z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy.

 

Jest gorzej. Na odblokowanie pieniędzy z KPO cały czas czekamy, to fakt. Piłka jest po stronie Unii Europejskiej. Wydawało się niektórym, że zostanie to ogłoszone przez panią przewodniczącą von der Leyen, kiedy odwiedzała prezydenta Andrzeja Dudę. Wydawało się, że będzie to dobry pretekst, aby znaleźć porozumienie z Polską. No, ale wolała ogłosić porozumienie z Bułgarią czyli krajem, który jest swoistym synonimem korupcji w Europie - jest od 2007 roku na pierwszym miejsce w UE w tej niechlubnej statystyce. Innymi słowy: podkreślając cały czas, że chce, aby pieniądze unijne nie były narażone na korupcję, zrobiła deal z państwem najbardziej oskarżanym właśnie o korupcję czyli Bułgarią.

KPO to jedna sprawa, ale nie ma też żadnych pieniędzy z unijnego „kranu” finansowego przeznaczonego na uchodźców. Podczas, gdy Europa Południowa, Północna i Zachodnia przyjmowały setki tysięcy uchodźców z Afryki i Azji, to pieniądze na to były. Dla Turcji znalazło się ponad 6 mld euro. Turcja, będąc krajem dwa razy większym od Polski w sensie ludnościowym, przyjęła mniej uchodźców niż Polska, do ķtórej trafiło ponad 2,7 miliona ludzi. Oczywiście nie gościmy naszych sąsiadów ze Wschodu dlatego, żeby dostać pieniądze z UE. Robimy to, bo tak trzeba, bo nasz chrześcijański obowiązek, bo to spełnienie obowiązku moralnej solidarności, ale też inwestycja w nasze bezpieczeństwo poprzez wspieranie niepodległości państwa, które oddziela nas od Rosji. Natomiast trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że skoro inni dostawali olbrzymie pieniądze na uchodźców, którzy nie byli Europejczykami, to dlaczego my, przyjmując Europejczyków, tych pieniędzy nie możemy otrzymać. To jest wielkie pytanie do Unii Europejskiej, a nawet - pytanie do całego szeroko rozumianego Zachodu.

 

Rozumiem, że to pytanie będziemy stawiać na arenie europejskiej?

 

Oczywiście, na razie są propozycje, aby kraje, które przyjęły uchodźców wykorzystały niewykorzystane środki z budżetu na lata 2014-2020. Jest w UE zasada "n+3", która mówi, że można wykorzystać środki z unijnego budżetu siedmioletniego jeszcze 3 lata po jego zakończeniu. Rzecz w tym, że Polska te środki w olbrzymiej mierze wykorzystała, nie wykorzystały ich kraje Europy Południowej, które generalnie przyjęły uchodźców znacznie mniej niż my. Unia Europejska metaforycznie mówi tak: "no, jeżeli zostało Wam jeszcze trochę na drogi, to weźcie trochę z tych dróg i przeznaczcie na uchodźców". Tylko pytanie, dlaczego mamy tak robić, skoro mówimy o pieniądzach, które nam się należą?

   Innymi słowy: UE dużo mówi, głośno chwali Polskę, ale kiedy przychodzi do konkretów, to tych konkretów nie ma.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę.

 

Rozm. Joanna Jaszczuk

 

Wywiad ten przeprowadziła red Joanna Jaszczuk i ukazał się on na portalu.wpolityce.pl (12.04.2022)


 

POLECANE
Braun zerwał flagę, tym razem UE. Policja podjęła działania Wiadomości
Braun zerwał flagę, tym razem UE. Policja podjęła działania

Podczas wizyty w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach Grzegorz Braun ponownie zerwał flagę, tym razem była to flaga Unii Europejskiej. Incydent został nagrany i opublikowany w mediach społecznościowych.

Tragiczny koniec niezwykłej historii. Smutny komunikat poznańskiego zoo z ostatniej chwili
"Tragiczny koniec niezwykłej historii". Smutny komunikat poznańskiego zoo

Poznański ogród zoologiczny wydał bardzo smutny komunikat, w którym poinformował o dramatycznych okolicznościach śmierci Rei del Causse, orłosępa, który dochodził do sił w poznańskim zoo.

Prorektor Collegium Humanum zatrzymany przez CBA na przejściu granicznym pilne
Prorektor Collegium Humanum zatrzymany przez CBA na przejściu granicznym

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego we współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej zatrzymali prorektora Collegium Humanum. Mężczyzna został zatrzymany w sobotę na terenie przejścia granicznego w Medyce. Jako tzw. rekruter przeprowadzał nielegalny proceder wystawienia dokumentów potwierdzających w sposób fikcyjny przebieg studiów przez obywateli Ukrainy.

Czy wam nie wstyd?. Burza w sieci po emisji programu TVN gorące
"Czy wam nie wstyd?". Burza w sieci po emisji programu TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Atak wiodących mediów na Karola Nawrockiego. Ujawniono testament pana Jerzego z ostatniej chwili
Atak "wiodących mediów" na Karola Nawrockiego. Ujawniono testament pana Jerzego

– Opiekowałem się starym, schorowanym człowiekiem, który przez lata był moim sąsiadem. Jest na to masa dowodów, do których państwo nie sięgacie (…) nie miałem wówczas ani stabilnej pracy, ani możliwości finansowych – mówił w poniedziałek obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, komentując publikację Onetu ws. mieszkania po panu Jerzym. Teraz ujawniono testament pana Jerzego.

Onet opublikował wywiad z opiekunką pana Jerzego. Zapomniał o ważnej informacji z ostatniej chwili
Onet opublikował wywiad z opiekunką pana Jerzego. Zapomniał o ważnej informacji

Na onet.pl pojawił się wywiad z kobietą przedstawioną jako "opiekunka" pana Jerzego. Anna Kanigowska, która miała opiekować się mężczyzną, oskarża Karola Nawrockiego o brak zainteresowania p. Jerzym. Internauci szybko zidentyfikowali kobietę, z której konta w mediach społecznościowych od lat wylewa się hejt na polityków obecnej opozycji.

PiS o działaniu służb podczas kampanii prezydenckiej: ABW stała się Agencją Brudnych Wrzutek z ostatniej chwili
PiS o działaniu służb podczas kampanii prezydenckiej: "ABW stała się Agencją Brudnych Wrzutek"

Oczekujemy od agencji, służb specjalnych, że będą stały na straży naszego bezpieczeństwa. A nie będą angażowały się w kampanię jednego czy drugiego kandydata, jak to miejsce ma teraz - powiedział poseł Andrzej Śliwka podczas konferencji zorganizowanej przez PiS. Odniósł się w ten sposób do, jak twierdzą posłowie PiS, wykorzystania służb w kampanii po stronie sztabu Rafała Trzaskowskiego.

Odkryto szczątki 42 ofiar we wsi Puźniki na Ukrainie z ostatniej chwili
Odkryto szczątki 42 ofiar we wsi Puźniki na Ukrainie

Zakończono podejmowanie szczątków pomordowanych osób w dawnej wsi Puźniki w obwodzie tarnopolskim, na Ukrainie. Znaleziono tam fragmenty szkieletów co najmniej 42 osób - kobiet, mężczyzn i dzieci. Po przeprowadzeniu analiz laboratoryjnych zostanie podana ostateczna liczba ofiar, ich płeć i wiek - czytamy w komunikacie ministerstwa kultury.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Słynny już tramwaj na Wilanów znów da się warszawiakom we znaki. W związku z kolejnym etapem inwestycji służby miejskie wprowadziły zmianę organizacji ruchu na jednej z kluczowych arterii miasta.

Legendarne więzienie wróci do dawnych funkcji? Trump zdecydował ws. Alcatraz Wiadomości
Legendarne więzienie wróci do dawnych funkcji? Trump zdecydował ws. Alcatraz

Słynne więzienie zbudowane na wyspie w Zatoce San Francisco zostało zamknięte w 1963 roku ze względu m.in. na wysokie koszty utrzymania. Dziś jest atrakcją turystyczną i muzeum. Donald Trump ogłosił w niedzielę plany dotyczące ponownego otwarcia Alcatraz.

REKLAMA

Ile dala UE Polsce na uchodźców ? ZERO

Ile dala UE Polsce na uchodźców ? ZERO

 

Ile dala UE Polsce na uchodźców ? ZERO

 

 

Czy UE przejrzała na oczy w sprawie Rosji?

Czarnecki: I tak, i nie. Reakcja jest bardziej stanowcza, ale wciąż niewystarczajaca...

„Nie jest oczywiście tak, że pomagamy Ukraińcom dlatego, żeby otrzymać pieniądze. Pomagamy naszym sąsiadom, bo tak wypada, bo tak trzeba, bo jesteśmy chrześcijanami, bo też jest to forma pewnej inwestycji w naszego bezpieczeństwo poprzez wspieranie państwa, które oddziela nas od Rosji. Natomiast trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że skoro inni dostawali olbrzymie pieniądze na uchodźców, którzy nie byli Europejczykami, to dlaczego my, przyjmując Europejczyków, tych pieniędzy nie możemy otrzymać” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

 

wPolityce.pl: Czy Europa zaczyna „przeglądać na oczy”, jeżeli chodzi o Rosję, jej działania, zamiary?

 

Ryszard Czarnecki: I tak i nie. Na pewno jest duża zmiana w porównaniu z tym, co było dwie dekady temu, kiedy dwie wojny czeczeńskie pochłonęły życie 125 tysięcy Czeczenów. Milczała wówczas Europa, milczał Zachód, milczał świat.

 

Jest też na pewno lepiej, niż po agresji Rosji na Gruzję, gdy chciano wierzyć, że chodzi tylko o Abchazję, Osetię Południową i że Rosja mogła wprawdzie zdobyć Tbilisi, ale nie zdobyła. Jest lepiej, niż po tym, gdy Rosjanie zajęli Krym, Donieck i Ługańsk.

Oczywiście, obecna reakcja UE nie jest wystarczająca. Bo Unia, deklarując pomoc dla Ukrainy - zresztą, o czym się nie mówi: w dużej mierze przez kredyty (które Ukraina będzie musiała później oddać), a nie pomoc bezzwrotną - jednocześnie znacznie większe ,nawet dziesięciokrotnie , sumy pieniędzy przekazuje  Rosji za surowce energetyczne. Mówię tu o krajach członkowskich UE, które korzystają z rosyjskich surowców, w ten sposób finansując zarówno tę wojnę, jak i być może kolejne wojny Rosji.

Ta reakcja UE jest na pewno lepsza czy bardziej stanowcza, niż dwie dekady, kilkanaście czy może osiem lat temu, ale nadal nieadekwatna do sytuacji.

 

Wspominał Pan o Czeczenii, ataku na Gruzję i aneksji Krymu. A co z katastrofą smoleńską? Czy ten temat zaczyna pojawiać się w agendzie unijnej, jako przykład zbrodni, której mógł również dopuścić się Władimir Putin?

 

Nie ma tego w oficjalnej agendzie, natomiast w kuluarach szereg polityków przyznaje, że w tej sprawie Polacy nie wierząc w katastrofę i sugerując, że mogło dojść do zamachu - mogą mieć rację . W tej kwestii rzeczywiście coś się zmieniło.

 

Czy będą Państwo - bądź jako europosłowie, bądź jako rządząca w Polsce Zjednoczona Prawica - podejmować ten temat dalej?

 

Jeżeli chodzi o obecną agresję na Ukrainę, to mamy w UE za chwilę juz szósty pakiet sankcji. Co do Smoleńska natomiast, sądzę, że trzeba tę sprawę umiędzynarodowić. Zarówno w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, w Parlamencie Europejskim czy ONZ. Myślę, że to czas, gdy trzeba głośno o tym mówić i pokazywać logiczny związków i pewną ciągłość, kontynuację w tym, co robi Rosja.

 

Dlaczego wiele krajów europejskich przez lata nie potrafiło lub nie chciało dostrzec, do czego zdolna jest Rosja? Czy kryją się za tym wyłącznie interesy, czy może coś więcej?

 

To nie jest tak, że Zachód to idioci. Nie. Oni nie chcieli widzieć i wiedzieć. Bo to oznaczałoby naruszenie znaczących interesów ekonomicznych, ale również geopolitycznych. Wielu krajom było na rękę istnienie Rosji, która - skądinąd bardzo mądrze - starała się zaskarbić sobie sympatię nie Unii jako takiej (byłoby to absurdalne, bo przecież do UE należy Polska czy kraje bałtyckie, a te na pewno byłyby przeciwne), ale największych unijnych graczy, jak Niemcy, Francja czy Włochy. Z tymi krajami Rosja miała szczególne relacje bilateralne, w które inwestowała. Zwracam uwagę, że szereg polityków z tych, choć nie tylko z tych państw było na rosyjskiej liście płac, było we władzach wielkich, rosyjskich firm, zwykle państwowych i miało tam kolosalne synekury.

Był to też sygnał dla kolejnych polityków rządzących w tych krajach: "jeżeli będziecie grzeczni, to też możecie liczyć na „konfitury”, gdy już przestaniecie być szefami rządów, ministrami czy prezydentami".

 

A z drugiej strony Polska, która od lat dostrzegała zagrożenie ze strony Rosji, udzielała i udziela Ukrainie wsparcia, jest nadal karana. Wciąż blokowane są środki z KPO, nadal nie wiadomo też, czy UE udzieli nam wsparcia finansowego w związku z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy.

 

Jest gorzej. Na odblokowanie pieniędzy z KPO cały czas czekamy, to fakt. Piłka jest po stronie Unii Europejskiej. Wydawało się niektórym, że zostanie to ogłoszone przez panią przewodniczącą von der Leyen, kiedy odwiedzała prezydenta Andrzeja Dudę. Wydawało się, że będzie to dobry pretekst, aby znaleźć porozumienie z Polską. No, ale wolała ogłosić porozumienie z Bułgarią czyli krajem, który jest swoistym synonimem korupcji w Europie - jest od 2007 roku na pierwszym miejsce w UE w tej niechlubnej statystyce. Innymi słowy: podkreślając cały czas, że chce, aby pieniądze unijne nie były narażone na korupcję, zrobiła deal z państwem najbardziej oskarżanym właśnie o korupcję czyli Bułgarią.

KPO to jedna sprawa, ale nie ma też żadnych pieniędzy z unijnego „kranu” finansowego przeznaczonego na uchodźców. Podczas, gdy Europa Południowa, Północna i Zachodnia przyjmowały setki tysięcy uchodźców z Afryki i Azji, to pieniądze na to były. Dla Turcji znalazło się ponad 6 mld euro. Turcja, będąc krajem dwa razy większym od Polski w sensie ludnościowym, przyjęła mniej uchodźców niż Polska, do ķtórej trafiło ponad 2,7 miliona ludzi. Oczywiście nie gościmy naszych sąsiadów ze Wschodu dlatego, żeby dostać pieniądze z UE. Robimy to, bo tak trzeba, bo nasz chrześcijański obowiązek, bo to spełnienie obowiązku moralnej solidarności, ale też inwestycja w nasze bezpieczeństwo poprzez wspieranie niepodległości państwa, które oddziela nas od Rosji. Natomiast trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że skoro inni dostawali olbrzymie pieniądze na uchodźców, którzy nie byli Europejczykami, to dlaczego my, przyjmując Europejczyków, tych pieniędzy nie możemy otrzymać. To jest wielkie pytanie do Unii Europejskiej, a nawet - pytanie do całego szeroko rozumianego Zachodu.

 

Rozumiem, że to pytanie będziemy stawiać na arenie europejskiej?

 

Oczywiście, na razie są propozycje, aby kraje, które przyjęły uchodźców wykorzystały niewykorzystane środki z budżetu na lata 2014-2020. Jest w UE zasada "n+3", która mówi, że można wykorzystać środki z unijnego budżetu siedmioletniego jeszcze 3 lata po jego zakończeniu. Rzecz w tym, że Polska te środki w olbrzymiej mierze wykorzystała, nie wykorzystały ich kraje Europy Południowej, które generalnie przyjęły uchodźców znacznie mniej niż my. Unia Europejska metaforycznie mówi tak: "no, jeżeli zostało Wam jeszcze trochę na drogi, to weźcie trochę z tych dróg i przeznaczcie na uchodźców". Tylko pytanie, dlaczego mamy tak robić, skoro mówimy o pieniądzach, które nam się należą?

   Innymi słowy: UE dużo mówi, głośno chwali Polskę, ale kiedy przychodzi do konkretów, to tych konkretów nie ma.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę.

 

Rozm. Joanna Jaszczuk

 

Wywiad ten przeprowadziła red Joanna Jaszczuk i ukazał się on na portalu.wpolityce.pl (12.04.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe