Grzegorz Gołębiewski: Chorzy przez Polskę

Można do woli gromadzić przykłady empatii liderów Platformy, jak choćby „słynna” rozmowa Donalda Tuska z rodzinami smoleńskimi, można przywoływać pamiętne, sejmowe wystąpienie Ewy Kopacz, ale przecież nie chodzi w tym momencie o kolejną próbę rozliczenia tamtego obozu władzy za bezdyskusyjną kapitulację przed Kremlem.
Znicze i kwiaty przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, 2010 rok
Znicze i kwiaty przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, 2010 rok / wikipedia/GFDL 1.2 KPRP

Łzy napływają do oczu, gdy Małgorzata Kidawa – Błońska apeluje we wpisie na Twitterze do rządu: Bądźcie ludźmi!* Nie można wątpić w to, że troska o to, by ukraińskie dzieci nie usłyszały jutro syren w 12. Rocznicę Tragedii Smoleńskiej, jest szczera i płynie prosto z serc polityków Platformy Obywatelskiej i powiązanych z nią prezydentów miast. Zawsze tacy byli. Ich głos oburzenia, kiedy oddawano mocz na znicze lub gdy pospiesznie usuwały je służby podległe Hannie Gronkiewicz – Waltz był słyszalny niemal w całej Europie, a Donald Tusk, ówczesny premier, nie krył oczywiście swojego wzburzenia. Co więcej, ta pamięć o katastrofie, pamięć o jej ofiarach jest i dziś imponująca. Kiedy Arkadiusz Szczurek biegał po Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej, niemal cała partia Tuska zażądała jego surowego ukarania, bo przecież 10 kwietnia zginęli ich przyjaciele, partyjni kamraci. Jeszcze większy polityczny tumult w opozycji nastąpił zaledwie dwa tygodnie temu, gdy owemu Szczurkowi wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie przyznano 4 tysiące zadośćuczynienia. Tak nie może być! – mówili prominentni politycy PO. Hańba!  

 

Można do woli gromadzić przykłady empatii liderów Platformy, jak choćby „słynna” rozmowa Donalda Tuska z rodzinami smoleńskimi, można przywoływać pamiętne, sejmowe wystąpienie Ewy Kopacz, ale przecież nie chodzi w tym momencie o kolejną próbę rozliczenia tamtego obozu władzy za bezdyskusyjną kapitulację przed Kremlem. Czas na to przyjdzie, nieuchronnie. Gdyby rzeczywiście, tak jak powyżej, zachowali się politycy opozycji w obliczu Tragedii Smoleńskiej, to dziś ich troska o spokój uchodźców wojennych i apel o wycofanie się z uruchomienia syren w godzinę naszej tragedii narodowej, zabrzmiałby  być może bardziej autentycznie. Rzecz w tym, że jeśli Polska jest dla kogoś nieznośnym obciążeniem, nigdy nie stanie po stronie prawdy, ani w sprawie 10 kwietnia, ani w żadnej innej decydującej o suwerenności czy bezpieczeństwie państwa. Można oczywiście mieć pewne wątpliwości, co do użycia syren, które dla kilkuset tysięcy ukraińskich dzieci są złowrogim sygnałem nadchodzących bombardowań, ale znikają, gdy poprzedza je rzetelna informacja, że są wyrazem naszego hołdu dla największej tragedii narodowej po II wojnie światowej. Tragedii, w której wiele poszlak, ale i zdroworozsądkowego oglądu samej katastrofy, jednoznacznie wskazuje na zamach. Zamach na rosyjskiej ziemi, pod rządami tego samego Putina, który dziś jest odpowiedzialny za zbrodnie na Ukraińcach. Za gwałty, grabieże, mordowanie dla przyjemności niewinnych ludzi, tylko po to, by strach zabił wiarę w zwycięstwo, w ogóle chyba wiarę w człowieczeństwo.

 

Można potraktować tę niebywałą histerię opozycji wzruszeniem ramion, bo to w gruncie rzeczy nic nowego, dzień jak co dzień. Każda okazja do generowania nienawiści jest dobra, a że wykorzystuje się do tego przy okazji traumatyczne przeżycia dzieci, nie ma żadnego znaczenia. Oświecana przez trzy dekady lepsza cześć społeczeństwa, nazywająca się sama „gorszym sortem” przyjmuje takie akcje z aplauzem. Bo to jest ta sama „elita”, dokładnie ta sama, która fetowała Tragedię Smoleńską na Krakowskim Przedmieściu „zimnym Lechem”. Chorzy ludzie, chorzy przez tę nie ich Polskę, którą tak skutecznie im obrzydzano w III RP, że w końcu, w obliczu realnego zagrożenia wojną z Rosją, dostali teraz niebywałego wprost rozdwojenia jaźni. Tylko PiS trzyma ich przy życiu i wyznacza im kierunek walki. A syreny – te jutrzejsze – symbolicznie – są z pewnością nie tylko wyrazem pamięci o naszej tragedii.                                                       

 

*M. Kidawa-Błońska na Twitterze: „Porażający brak empatii. Wycofajcie się z decyzji i nie uruchamiajcie syren. Bądźcie ludźmi!” / Twitter 

 


 

POLECANE
Komisarz UE ostrzega Kijów. Bez walki z korupcją nie będzie wejścia do unii Wiadomości
Komisarz UE ostrzega Kijów. Bez walki z korupcją nie będzie wejścia do unii

Warunki akcesji dla Ukrainy stają się coraz bardziej jednoznaczne. Jak podkreśla unijny komisarz Michael McGrath, Kijów musi wykazać realną skuteczność w zwalczaniu korupcji na najwyższych szczeblach władzy, inaczej nie ma mowy o członkostwie w UE.

Znaleziono niewybuch. Konieczna ewakuacja mieszkańców Wiadomości
Znaleziono niewybuch. Konieczna ewakuacja mieszkańców

O znalezieniu przy ul. Pomorskiej pocisku rakietowego z czasów II WŚ poinformował w piątek po południu szczeciński urząd miasta. W sobotę rano zaplanowano usunięcie niewybuchu przez saperów. Lokatorzy kilku okolicznych budynków będą musieli opuścić mieszkania.

Burza w Tańcu z gwiazdami. Ostra reakcja po finale Wiadomości
Burza w "Tańcu z gwiazdami". Ostra reakcja po finale

Tegoroczny finał jubileuszowej edycji „Tańca z Gwiazdami” przyniósł wiele emocji.. Zwycięstwo Mikołaja „Bagiego” Bagińskiego i Magdaleny Tarnowskiej wywołało burzliwą dyskusję - nie tylko wśród widzów, lecz także w samym jury. Jedną z osób, które otwarcie mówią o swoim rozczarowaniu, jest Ewa Kasprzyk.

Najdłuższa seria spadków cen ropy od 2 lat. OPEC+ i USA mogą zmienić sytuację na rynku z ostatniej chwili
Najdłuższa seria spadków cen ropy od 2 lat. OPEC+ i USA mogą zmienić sytuację na rynku

Ceny ropy kontynuują zjazd, a inwestorzy wstrzymują oddech przed niedzielnym spotkaniem OPEC+, które ma przesądzić o przyszłej polityce wydobycia. Jednocześnie napięcie podbijają działania USA związane z planem zakończenia wojny w Ukrainie.

Nie żyje legenda olimpijskiego żeglarstwa Wiadomości
Nie żyje legenda olimpijskiego żeglarstwa

Austriacka Federacja Żeglarska (OeSV) poinformowała o śmierci Huberta Raudaschla. Utytułowany żeglarz odszedł w wieku 83 lat, pozostawiając po sobie jeden z najbardziej imponujących dorobków w historii igrzysk.

Żurek nie odpuszcza Ziobrze: Będzie ENA, czerwona nota i odebranie paszportu pilne
Żurek nie odpuszcza Ziobrze: Będzie ENA, czerwona nota i odebranie paszportu

Waldemar Żurek stwierdził w piątek, że Zbigniew Ziobro i jego pełnomocnicy „wykorzystują wszystkie możliwości blokowania współpracy z wymiarem sprawiedliwości”, dlatego prokuratura przygotowuje europejski nakaz aresztowania (ENA) oraz kolejne środki prawne.

Ogromne złoża na Bałtyku. Niemcy nie pytali Polski o zdanie z ostatniej chwili
Ogromne złoża na Bałtyku. Niemcy nie pytali Polski o zdanie

Nowo odkryte złoże ropy i gazu – Wolin East – znajduje się na Bałtyku, ok. 6 km od Świnoujścia. To jedno z największych odkryć w Europie w ostatniej dekadzie. Niemiecka stacja MDR przypomina, że już w latach 60. ubiegłego wieku była NRD wydobywała ropę ze złoża na Bałtyku i wówczas nikt nie pytał Polski o zdanie w tej sprawie.

Obowiązkowa służba wojskowa powinna być priorytetem tylko u nas
Obowiązkowa służba wojskowa powinna być priorytetem

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił podczas Forum Samorządowego w Zakopanem, że obecnie nie ma potrzeby odmrażania obowiązkowej służby wojskowej, wskazując na wysokie zainteresowanie dobrowolną służbą. Mam zdanie dokładnie przeciwne.

Hennig-Kloska rusza po fotel szefa Polski 2050. „Mój plan nie był słyszany” polityka
Hennig-Kloska rusza po fotel szefa Polski 2050. „Mój plan nie był słyszany”

Paulina Hennig-Kloska podkreśliła, że Polska 2050 zmaga się dziś z historycznie niskim poparciem, co jej zdaniem wynika z błędów wewnątrz ugrupowania. Zapowiedziała, że jej kandydatura ma otworzyć realną dyskusję o kierunku partii, jej podstawą będą trzy filary: dialog, gospodarka i przyroda.

Francja przeciwko umowie UE–Mercosur. Zgromadzenie Narodowe przyjęło niewiążącą uchwałę z ostatniej chwili
Francja przeciwko umowie UE–Mercosur. Zgromadzenie Narodowe przyjęło niewiążącą uchwałę

Niższa izba parlamentu Francji, Zgromadzenie Narodowe, przyjęła w czwartek uchwałę w sprawie umowy między UE i blokiem Mercosur, wzywając rząd w Paryżu do utworzenia w Unii mniejszości blokującej umowę i do zwrócenia się do Trybunału Sprawiedliwości UE, by zbadał jej zgodność z unijnymi traktatami.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Chorzy przez Polskę

Można do woli gromadzić przykłady empatii liderów Platformy, jak choćby „słynna” rozmowa Donalda Tuska z rodzinami smoleńskimi, można przywoływać pamiętne, sejmowe wystąpienie Ewy Kopacz, ale przecież nie chodzi w tym momencie o kolejną próbę rozliczenia tamtego obozu władzy za bezdyskusyjną kapitulację przed Kremlem.
Znicze i kwiaty przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, 2010 rok
Znicze i kwiaty przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, 2010 rok / wikipedia/GFDL 1.2 KPRP

Łzy napływają do oczu, gdy Małgorzata Kidawa – Błońska apeluje we wpisie na Twitterze do rządu: Bądźcie ludźmi!* Nie można wątpić w to, że troska o to, by ukraińskie dzieci nie usłyszały jutro syren w 12. Rocznicę Tragedii Smoleńskiej, jest szczera i płynie prosto z serc polityków Platformy Obywatelskiej i powiązanych z nią prezydentów miast. Zawsze tacy byli. Ich głos oburzenia, kiedy oddawano mocz na znicze lub gdy pospiesznie usuwały je służby podległe Hannie Gronkiewicz – Waltz był słyszalny niemal w całej Europie, a Donald Tusk, ówczesny premier, nie krył oczywiście swojego wzburzenia. Co więcej, ta pamięć o katastrofie, pamięć o jej ofiarach jest i dziś imponująca. Kiedy Arkadiusz Szczurek biegał po Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej, niemal cała partia Tuska zażądała jego surowego ukarania, bo przecież 10 kwietnia zginęli ich przyjaciele, partyjni kamraci. Jeszcze większy polityczny tumult w opozycji nastąpił zaledwie dwa tygodnie temu, gdy owemu Szczurkowi wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie przyznano 4 tysiące zadośćuczynienia. Tak nie może być! – mówili prominentni politycy PO. Hańba!  

 

Można do woli gromadzić przykłady empatii liderów Platformy, jak choćby „słynna” rozmowa Donalda Tuska z rodzinami smoleńskimi, można przywoływać pamiętne, sejmowe wystąpienie Ewy Kopacz, ale przecież nie chodzi w tym momencie o kolejną próbę rozliczenia tamtego obozu władzy za bezdyskusyjną kapitulację przed Kremlem. Czas na to przyjdzie, nieuchronnie. Gdyby rzeczywiście, tak jak powyżej, zachowali się politycy opozycji w obliczu Tragedii Smoleńskiej, to dziś ich troska o spokój uchodźców wojennych i apel o wycofanie się z uruchomienia syren w godzinę naszej tragedii narodowej, zabrzmiałby  być może bardziej autentycznie. Rzecz w tym, że jeśli Polska jest dla kogoś nieznośnym obciążeniem, nigdy nie stanie po stronie prawdy, ani w sprawie 10 kwietnia, ani w żadnej innej decydującej o suwerenności czy bezpieczeństwie państwa. Można oczywiście mieć pewne wątpliwości, co do użycia syren, które dla kilkuset tysięcy ukraińskich dzieci są złowrogim sygnałem nadchodzących bombardowań, ale znikają, gdy poprzedza je rzetelna informacja, że są wyrazem naszego hołdu dla największej tragedii narodowej po II wojnie światowej. Tragedii, w której wiele poszlak, ale i zdroworozsądkowego oglądu samej katastrofy, jednoznacznie wskazuje na zamach. Zamach na rosyjskiej ziemi, pod rządami tego samego Putina, który dziś jest odpowiedzialny za zbrodnie na Ukraińcach. Za gwałty, grabieże, mordowanie dla przyjemności niewinnych ludzi, tylko po to, by strach zabił wiarę w zwycięstwo, w ogóle chyba wiarę w człowieczeństwo.

 

Można potraktować tę niebywałą histerię opozycji wzruszeniem ramion, bo to w gruncie rzeczy nic nowego, dzień jak co dzień. Każda okazja do generowania nienawiści jest dobra, a że wykorzystuje się do tego przy okazji traumatyczne przeżycia dzieci, nie ma żadnego znaczenia. Oświecana przez trzy dekady lepsza cześć społeczeństwa, nazywająca się sama „gorszym sortem” przyjmuje takie akcje z aplauzem. Bo to jest ta sama „elita”, dokładnie ta sama, która fetowała Tragedię Smoleńską na Krakowskim Przedmieściu „zimnym Lechem”. Chorzy ludzie, chorzy przez tę nie ich Polskę, którą tak skutecznie im obrzydzano w III RP, że w końcu, w obliczu realnego zagrożenia wojną z Rosją, dostali teraz niebywałego wprost rozdwojenia jaźni. Tylko PiS trzyma ich przy życiu i wyznacza im kierunek walki. A syreny – te jutrzejsze – symbolicznie – są z pewnością nie tylko wyrazem pamięci o naszej tragedii.                                                       

 

*M. Kidawa-Błońska na Twitterze: „Porażający brak empatii. Wycofajcie się z decyzji i nie uruchamiajcie syren. Bądźcie ludźmi!” / Twitter 

 



 

Polecane