[Tylko u nas] Marcin Bąk: Koniec Świata. Co zabrać ze sobą na arkę?

Doniesienia medialne o rozprzestrzenianiu się śmiertelnego koronawirusa pochodzącego z Chin przypomniały znowu o tym, że poczucie stabilności, w jakim przyzwyczailiśmy się żyć, może być tylko iluzją.
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Koniec Świata. Co zabrać ze sobą na arkę?
/ Pixabay.com
Internet, który miał być nowoczesną Agorą XXI wieku a jest raczej cloaca maxima, zaroił się natychmiast od katastroficznych wizji upadku cywilizacji. Można spotkać w sieci doniesienia o 97 % śmiertelności wśród zakażonych, wielkiej szybkości rozprzestrzeniania się choroby oraz matematyczne modele, z których wynika, że w wyniku epidemii koronawirusa umrze co najmniej 1/3 populacji globu. Reszty dokona ogólny chaos, głód i bezwzględne walki o dostęp do jedzenia, wody pitnej i źródeł energii. Ulubiony scenariusz dla fanów post-apo.
No cóż, ostrożna analiza nadchodzących informacji medialnych każe stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, że nic takiego jednak nie nastąpi. Wirus swoją zjadliwością przypomina co bardziej ostre przypadki grypy, z jakimi borykała się ludzkość w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Odmiana grypy zwana hiszpanką zabiła na całym świecie więcej osób niż I wojna światowa (rozwinęła się w jakiś czas po jej zakończeniu, niczym kolejna biblijna plaga) a jednak ludzkość od tego nie cofnęła się do epoki kamiennej. Wszystko wskazuje na to, że również dzisiaj dysponując nowoczesnymi technologiami, jesteśmy w stanie zlokalizować i ograniczyć występowanie wirusa.  Kontrole, w miejscach wyznaczonych kwarantanny a przede wszystkim środki zaradcze, farmaceutyki nad którymi już pracują laboratoria uczynią najnowsza epidemię jedną z wielu, jakie występowały w ostatnich latach.
 
Warto jednak przy okazji tej epidemii przyjrzeć się kondycji społeczeństw w krajach wysoce rozwiniętych, uzależnionych od zaawansowanych technologii. Do takich wszak zalicza się również Polska. Prorocy cywilizacyjnej apokalipsy twierdzą, że wcześniej czy później do kataklizmu dojdzie a nasz uporządkowany świat zachwieje się w posadach. Czy będzie to wojna nuklearna, potężny krach energetyczny, który obejmie cały glob, czy koronarny wyrzut materii ze słońca, niszczący wszystkie urządzenia elektroniczne? Zwolennicy tezy o biologicznych przyczynach upadku przyszłego cywilizacji wskazują, że właśnie w XXI wieku pojawiły się po raz pierwszy warunki umożliwiające rozwój pandemii wirusa, który w błyskawicznym tempie opanuje całą Ziemię i zdziesiątkuje ludzkość. Proszę sobie stanąć na warszawskim lotnisku Chopina w strefie przylotów i przez kwadrans obserwować przybyszów. Setki ludzi dociera nieprzerwanie z całego świata, przechodząc wcześniej przez inne często znacznie większe huby komunikacyjne w innych miejscach globu. Czy nawet jeśli nie teraz, to być może w niedalekiej przyszłości jakiś złośliwy, odporny i podstępny wirus właśnie dzięki ogromnemu przepływowi ludzi wywoła światową pandemię?

Jak jesteśmy przygotowani na katastrofę? Niekoniecznie na katastrofę o zasięgu światowym ale nawet na okresowe kłopoty z dostawą energii elektrycznej? Jeśli nie działa prąd, to w ciągu najbliższych godzin i dni wyłączają się wszystkie pozostałe systemy i technologie, od jakich nasza cywilizacja jest coraz bardziej uzależniona. Co wtedy robić? W internecie istnieje mnóstwo stron „preppersów” z poradami, jak przygotować się na katastrofę. Miasto, to zdecydowanie złe miejsce do przebywania, nawet podczas lokalnego końca świata. Zdecydowanie lepiej przebywać wtedy w przygotowanej siedzibie, z własnym źródłem wody, energii i zapasami żywności. Druga a może nawet pierwsza w hierarchii ważności sprawa, to nasze umiejętności. Ostatnio stwierdzam ku swemu rosnącemu zdziwieniu, że coraz mniej młodych ludzi potrafi rozpalić ognisko.  Czy potrafimy wskazać, jakie przedmioty, jakie zasoby były by najbardziej praktyczne w sytuacji załamania się znanego nam porządku? Czy potrafimy posługiwać się nożem i zwykłą siekierą z taką wprawą, jak czynili to nasi przodkowie?

Warto zadać sobie takie pytania i zastanowić nad składem przedmiotami, które mamy w domu. Sprzęt przydatny do przetrwania to jednak nie wszystko, trzeba również posiadać wiedze i umiejętności, jak sobie radzić. Miejsc, gdzie taką wiedzę zdobędziemy, jest w naszym kraju już całkiem niemało. Nawet, jeśli do apokalipsy nie dojdzie za naszego życia, to sama zabawa w survival jest doskonałą i pożyteczną formą spędzania czasu.  

Marcin Bąk

 

POLECANE
Trump waha się, czy zaatakować Iran. Jaki byłby cel nalotów USA? z ostatniej chwili
Trump waha się, czy zaatakować Iran. Jaki byłby cel nalotów USA?

Prezydent USA Donald Trump wciąż nie podjął decyzji w sprawie ataku na Iran, bo zastanawia się, czy bomby penetrujące rzeczywiście zdołają zniszczyć irański podziemny obiekt nuklearny - napisał w środę Axios, powołując się na doradców amerykańskiego przywódcy.

Tragiczny pożar w Rzeszowie. Zginęła nastolatka Wiadomości
Tragiczny pożar w Rzeszowie. Zginęła nastolatka

Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w środę wieczorem w Rzeszowie. Z płonącego mieszkania strażacy zdołali wyprowadzić  69-letniego mężczyznę, niestety, nie udało się uratować 14-letniej mieszkanki bloku.   

Komunikat IMGW: Nadchodzi największa od kilku lat fala upałów w czerwcu. W których regionach najgoręcej? z ostatniej chwili
Komunikat IMGW: Nadchodzi największa od kilku lat fala upałów w czerwcu. W których regionach najgoręcej?

Według prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w długi weekend najcieplej będzie na zachodzie, a najchłodniej na Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu. Od niedzieli na zachodzie nawet 32 st. C. Upały utrzymają się przez kolejny tydzień.

Reakcja Polaków na zbrodnię migranta w Toruniu jest obserwowana. I ten egzamin oblaliśmy. Pozamiatane gorące
Reakcja Polaków na zbrodnię migranta w Toruniu jest obserwowana. I ten egzamin oblaliśmy. Pozamiatane

Dziś w nocy mija tydzień od okrutnego ataku wenezuelskiego migranta na Polkę w Toruniu. Do tej pory nie zabierałem w tej sprawie głosu. Bo czekałem. Obserwowałem, jaki rezonans wywoła w Polsce ta straszliwa zbrodnia.

Samuel Pereira: Dziś Lech Kaczyński, podobnie jak jego brat Jarosław, obchodziłby 76. urodziny tylko u nas
Samuel Pereira: Dziś Lech Kaczyński, podobnie jak jego brat Jarosław, obchodziłby 76. urodziny

To są ważne rocznice dla państwa, narodu, ale i te osobiste, które dotyczą jednej (w tym wypadku dwóch osób), a jednocześnie nas wszystkich. Dziś jest jeden z takich dni. Śp. prezydent Lech Kaczyński rozumiał i kochał Polskę.

Nadzy Etiopczycy biegali po Lubinie. Ślady skrępowania z ostatniej chwili
Nadzy Etiopczycy biegali po Lubinie. "Ślady skrępowania"

14 czerwca 2025 r. nad ranem na ul. Legnickiej w Lubinie policjanci zatrzymali dwóch nagich Etiopczyków. Mężczyźni mieli ślady na nadgarstkach, które mogą sugerować wcześniejsze skrępowanie.

Szok w Pałacu Buckingham. Księżna Kate zdecydowała z ostatniej chwili
Szok w Pałacu Buckingham. Księżna Kate zdecydowała

Księżna Kate Middleton rezygnuje z Royal Ascot 2025, nadal dochodząc do siebie po leczeniu raka – poinformował Pałac Kensington.

Oświadczenie I prezes SN: Nieodpowiedzialne zachowanie Giertycha nie opóźni rozpoznania protestów wyborczych z ostatniej chwili
Oświadczenie I prezes SN: Nieodpowiedzialne zachowanie Giertycha nie opóźni rozpoznania protestów wyborczych

Sąd Najwyższy stanowczo odpiera zarzuty Romana Giertycha, który 18 czerwca – jak pisze pierwsza prezes SN – próbował wymóc dostęp do akt sprawy, w której nie jest stroną. Małgorzata Manowska wyjaśnia, że interwencja poselska i ustawa o informacji publicznej nie dają takich uprawnień.

Anonimowy Sędzia: Karol wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów. Adaś spakował szczoteczkę tylko u nas
Anonimowy Sędzia: Karol wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów. Adaś spakował szczoteczkę

No i po wyborach. Karol – wygrał. Płacz i zgrzytanie zębów... Tli się nadzieja na powtórkę wysyłają starych profesorów i sędziów z demencją, żeby tłumaczyli w TVN-ie, że wybory sfałszowane i trzeba powtórzyć... Wszystko się nie zgadza... Justycjanie już mieli obiecane stołki jak wyrzucą neonów, a tu co? Neony jak siedziały tak siedzą.

Kulisy RBN: Andrzej Duda się wściekł, takiego Tuska jeszcze nie widziałem z ostatniej chwili
Kulisy RBN: Andrzej Duda się wściekł, takiego Tuska jeszcze nie widziałem

– Prezydent Andrzej Duda był wściekły na słowa premiera Donalda Tuska o ponownym przeliczeniu głosów oddanych w wyborach prezydenckich – powiedział w środę poseł Marek Jakubiak. – Prezydent sprowadził Tuska na ziemię – dodał.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Koniec Świata. Co zabrać ze sobą na arkę?

Doniesienia medialne o rozprzestrzenianiu się śmiertelnego koronawirusa pochodzącego z Chin przypomniały znowu o tym, że poczucie stabilności, w jakim przyzwyczailiśmy się żyć, może być tylko iluzją.
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Koniec Świata. Co zabrać ze sobą na arkę?
/ Pixabay.com
Internet, który miał być nowoczesną Agorą XXI wieku a jest raczej cloaca maxima, zaroił się natychmiast od katastroficznych wizji upadku cywilizacji. Można spotkać w sieci doniesienia o 97 % śmiertelności wśród zakażonych, wielkiej szybkości rozprzestrzeniania się choroby oraz matematyczne modele, z których wynika, że w wyniku epidemii koronawirusa umrze co najmniej 1/3 populacji globu. Reszty dokona ogólny chaos, głód i bezwzględne walki o dostęp do jedzenia, wody pitnej i źródeł energii. Ulubiony scenariusz dla fanów post-apo.
No cóż, ostrożna analiza nadchodzących informacji medialnych każe stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, że nic takiego jednak nie nastąpi. Wirus swoją zjadliwością przypomina co bardziej ostre przypadki grypy, z jakimi borykała się ludzkość w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Odmiana grypy zwana hiszpanką zabiła na całym świecie więcej osób niż I wojna światowa (rozwinęła się w jakiś czas po jej zakończeniu, niczym kolejna biblijna plaga) a jednak ludzkość od tego nie cofnęła się do epoki kamiennej. Wszystko wskazuje na to, że również dzisiaj dysponując nowoczesnymi technologiami, jesteśmy w stanie zlokalizować i ograniczyć występowanie wirusa.  Kontrole, w miejscach wyznaczonych kwarantanny a przede wszystkim środki zaradcze, farmaceutyki nad którymi już pracują laboratoria uczynią najnowsza epidemię jedną z wielu, jakie występowały w ostatnich latach.
 
Warto jednak przy okazji tej epidemii przyjrzeć się kondycji społeczeństw w krajach wysoce rozwiniętych, uzależnionych od zaawansowanych technologii. Do takich wszak zalicza się również Polska. Prorocy cywilizacyjnej apokalipsy twierdzą, że wcześniej czy później do kataklizmu dojdzie a nasz uporządkowany świat zachwieje się w posadach. Czy będzie to wojna nuklearna, potężny krach energetyczny, który obejmie cały glob, czy koronarny wyrzut materii ze słońca, niszczący wszystkie urządzenia elektroniczne? Zwolennicy tezy o biologicznych przyczynach upadku przyszłego cywilizacji wskazują, że właśnie w XXI wieku pojawiły się po raz pierwszy warunki umożliwiające rozwój pandemii wirusa, który w błyskawicznym tempie opanuje całą Ziemię i zdziesiątkuje ludzkość. Proszę sobie stanąć na warszawskim lotnisku Chopina w strefie przylotów i przez kwadrans obserwować przybyszów. Setki ludzi dociera nieprzerwanie z całego świata, przechodząc wcześniej przez inne często znacznie większe huby komunikacyjne w innych miejscach globu. Czy nawet jeśli nie teraz, to być może w niedalekiej przyszłości jakiś złośliwy, odporny i podstępny wirus właśnie dzięki ogromnemu przepływowi ludzi wywoła światową pandemię?

Jak jesteśmy przygotowani na katastrofę? Niekoniecznie na katastrofę o zasięgu światowym ale nawet na okresowe kłopoty z dostawą energii elektrycznej? Jeśli nie działa prąd, to w ciągu najbliższych godzin i dni wyłączają się wszystkie pozostałe systemy i technologie, od jakich nasza cywilizacja jest coraz bardziej uzależniona. Co wtedy robić? W internecie istnieje mnóstwo stron „preppersów” z poradami, jak przygotować się na katastrofę. Miasto, to zdecydowanie złe miejsce do przebywania, nawet podczas lokalnego końca świata. Zdecydowanie lepiej przebywać wtedy w przygotowanej siedzibie, z własnym źródłem wody, energii i zapasami żywności. Druga a może nawet pierwsza w hierarchii ważności sprawa, to nasze umiejętności. Ostatnio stwierdzam ku swemu rosnącemu zdziwieniu, że coraz mniej młodych ludzi potrafi rozpalić ognisko.  Czy potrafimy wskazać, jakie przedmioty, jakie zasoby były by najbardziej praktyczne w sytuacji załamania się znanego nam porządku? Czy potrafimy posługiwać się nożem i zwykłą siekierą z taką wprawą, jak czynili to nasi przodkowie?

Warto zadać sobie takie pytania i zastanowić nad składem przedmiotami, które mamy w domu. Sprzęt przydatny do przetrwania to jednak nie wszystko, trzeba również posiadać wiedze i umiejętności, jak sobie radzić. Miejsc, gdzie taką wiedzę zdobędziemy, jest w naszym kraju już całkiem niemało. Nawet, jeśli do apokalipsy nie dojdzie za naszego życia, to sama zabawa w survival jest doskonałą i pożyteczną formą spędzania czasu.  

Marcin Bąk


 

Polecane
Emerytury
Stażowe