Onet: Amerykanie wprowadzili sankcje wobec polskich władz. MSZ zaprzecza

Wysoki urzędnik USA - Wess Mitchell - postawił Polsce ultimatum w trzech punktach. Po pierwsze - do zażegnania sporu w/s ustawy polskie władze mają zakaz kontaktów dwustronnych na najwyższczym szczeblu, czyli z prezydentem Trumpem i wiceprezydentem Pencem. Po drugie, w Kongresie USA (który musi wydać zgodę na finansowanie projektów wojskowych w Polsce) mają narastać antypolskie nastroje, co może poskutkowaćc blokadą finansowania wojskowej współpracy. Po trzecie, Amerykanie oświadczyli "bardzo dobitnie", że jeśli nasza prokuratura zacznie ścigać na podstawie ustawy o IPN jakiegokolwiek obywatela USA, to skutki będą "dramatyczne". Onet podaje, że tak naprawdę mają na myśli tylko jedną osobę - Jana Tomasza Grossa, autora kontrowersyjnych książek obciążających Polaków współodpowiedzialnością za Holokaust. Amerykanie mieli bardzo interesować się sprawami w polskiej prokuraturze, które dotyczyły publicysty.
Doniesienia te skomentował Bartosz Cichocki, wiceminister spraw zagranicznych.
To nieprawda. Nie było żadnego ultimatum tego rodzaju. Strona amerykańska wyrażała zaniepokojenie, były pytania o ustawę o IPN jeszcze na etapie projektu. Amerykanie mają nadal swoje wątpliwości, jesteśmy w kontakcie z dyplomatami amerykańskimi, ale nie ma w tych kontaktach języka ultimatów
– stwierdził wiceminister w rozmowie z TVN24.
źródło: onet.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#