A. Macierewicz o wydatkach z kart: To interesujący obraz absurdu medialnego wynikającego z niesolidności
Gdy wyjeżdzałem z Warszawy to referowano całą rzecz tak (...) że wydaliśmy z kart kredytowych ponad 15 mln, jak dojechałem do Torunia, to po południu koło godziny szóstej, to już było, że spowodowałem zadłużenie na 15 mln, więc pytałem tego miłego dziennikarza, który z pewnością siebie podawał tę bzdurę, czy nie będzie tak, że jak wrócę do Warszawy, to znajdę się w więzieniu za defraudację 15 mln
To jest interesujący obraz takiego absurdu medialnego, wynikającego z niesolidności niestety czy z szybkości podawania nieprawdziwych informacji i nieznania się przede wszystkim na faktach
Proszę Państwa, po pierwsze warto przypomnieć, że mój poprzednik, Pan Minister Siemoniak, w ten właśnie sposób, poprzez karty kredytowe (...) zezwolił na rozdysponowanie, na wydanie dużo większych sum, co najmniej o 100 tys. Po drugie warto sobie uświadomić, ile jest jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego i Ministerstwa Obrony, które w ten sposób realizują swoje zobowiązania. No z samych attachatów jest przecież kilkadziesiąt, więc podzielimy te 15 mln na sto, to będziemy mieli 150 tys. na dwa lata wydaje jeden attachat, a attachaty są drobną częścia tych jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego i Ministerstwa Obrony, które w ten sposób się rozlicząją
I trzecia wreszcie, (...) może najważniejsza w tej całej historii, wydawanie poprzez karty kredytowe i tego typu narządzia elektroniczne daje gwarancje możliwości rozliczenia bardzi porządnego i dziwię się tym politykom, bo dziennikarzom się niestety niektórym nie dziwię, jedni z nieroztropności, drudzy ze złej intencji tak działali, tym politykom, którzy zareagowali na to w ten sposób, że trzeba sprawdzić, czy Macierewicz zrobił to solidnie i uczciwie. No naprawdę Panowie, sprawdźcie sami siebie, ile sami wydajecie, a dopiero później takie głupoty mówcie
źródło: PR24
#REKLAMA_POZIOMA#