Trafił Kosa na Marka Miśko [#RespectUs]: Zabrzmi to brutalnie, ale prawdę trzeba dobrze sprzedać

Oddolna akcja „Respect Us”, której zadaniem jest obrona dobrego imienia Polski za granicą w ubiegłym tygodniu spotkała się z olbrzymim odzewem – Szef znając - naszą społecznikowską przeszłość powiedział -szlag mnie trafia! Jak macie pomysł to coś z tym zróbcie (zareagujcie oddolnie na zakłamywanie historii, przyp. red.) ja się dołożę... Usiedliśmy, zaczęliśmy rozrysowywać pomysły i elementy jakichś działań, ale nic nam się jeszcze nie wyklarowało - w sensie pomysł - co? Prezes wrócił ze spotkania i mówi - "Słuchajcie, oni muszą nas zacząć szanować" i tak powstała kampania #RespectUs. – w rozmowie z Mateuszem Kosiński zdradza Marek Miśko, główny organizator akcji.
 Trafił Kosa na Marka Miśko [#RespectUs]: Zabrzmi to brutalnie, ale prawdę trzeba dobrze sprzedać
/ screen YouTube, materiały #RespectUs
Mateusz Kosiński: W ostatnich tygodniach dużo mówiło się o tym co należy robić by bronić dobrego imienia Polski w Europie, jednak z tych debat wynikało niewiele działań. Wasza oddolna akcja zyskała ogromną popularność w społeczeństwie. Spodziewaliście się tego?

Od samego początku byliśmy nastawieni na zrobienie dużego zamieszania.  Kiedy nie ma się do dyspozycji pieniędzy - poza tymi własnymi - trzeba najpierw zrobić wokół siebie szum, później dobrzy  ludzie zgłaszają się do pomocy sami, tak też było w tym przypadku. Do czwartku wieczór otrzymaliśmy około 500 maili z propozycjami nieodpłatnej pomocy i z wyrazami wsparcia. Zgłaszają się profesjonalne firmy, które chcą zrobić stronę internetową kampanii na wysokim poziomie. Zgłaszają się firmy lingwistyczne, które chcą tłumaczyć stronę na wszystkie języki świata, więc tak uważam że osiągnęliśmy to co zamierzaliśmy. Chcieliśmy poruszyć Polaków i to się udało oczywiście nie wyobrażaliśmy sobie że nastąpi to tak szybko. Nie przyszło nam do głowy, że 24 godziny po publikacji spotu zadzwoni dziennikarka jednej z największych europejskich agencji informacyjnych Euronews, zrobi wywiad na temat kampanii i opublikuje go, wyrażając podziw dla inicjatywy. Większość, ludzi niestety uważa - takie panuje przeświadczenie, że jak inicjatywa jest oddolna, to musi być ona przygotowana w sposób nieprofesjonalny. Dlaczego skoro zawodowo jesteśmy profesjonalistami to kampanię społeczną i każdą inną działalność poza zawodową, też chcemy robić profesjonalnie. Mam nadzieję, że to wyszło. 

Czujecie, że Polacy w okresie kryzysu w relacjach z Izraelem i społecznością żydowską oczekiwali  działań obronnych? 

Wydaje mi się, że cały czas Polacy mają ogromną potrzebę bycia jednością i kiedy tylko ktoś tę jedność buduje to z ogromną chęcią się przyłączają. Myślę, że mamy też wielkie poczucie krzywdy. I nasza forma działania, pomysł na akcję też nie wziął się znikąd. Jesteśmy zwykłymi młodymi ludźmi, którzy jeżdżą komunikacją miejską, czasem taksówkami rozmawiamy z rodakami, słuchamy o czym mówią w tramwaju czy autobusie i wiemy, że jak większość z nas przemawia przez nich autentyczny żal i właśnie to chcieliśmy powiedzieć w tym spocie  



W rozmowie z NaTemat.pl przyznajesz, że w przeszłości byłeś związany z mediami, Twoja żona zajmuje się marketingiem, inni współtwórcy akcji maja doświadczenie w organizacjach pozarządowych. Czy polityką historyczną i wizerunkiem Polski powinni zajmować się nie politycy i historycy, a agencje marketingowe, doświadczeni PR-owcy i spece od wizerunku? 

Absolutnie! To jest wojna informacyjna. Polska jest dzisiaj atakowana w różny sposób: gospodarczo, a teraz i historycznie. Bez wątpienia w takich działaniach potrzebna jest świeża krew potrzebne są tutaj marketingowe zabiegi trzeba powiedzieć sobie wprost! Dzisiaj prawda nie obroni się sama. To nie jest tak, że przychodzisz mówisz prawdę i wszyscy wiedzą, że to jest prawda. To jest tak, że prawdę - choć zabrzmi to brutalnie, brzydko i nawet obrzydliwie - ale tak, prawdę trzeba dobrze sprzedać. Oczywiście cała ta komunikacja i narracja powinna być wspierana przez historyków, naukowców - ale za rozchodzenie się prawdy powinni odpowiadać specjaliści od komunikacji. 

Na filmie, który promuje Waszą akcję deklamujesz tekst piosenki zespołu Lumpex 75, to zespół związany z muzyką alternatywną, uliczną. Skąd taki wybór? 

Słucham Lumpexu od 10 lat - z resztą nie tylko Lumpexu - to naprawdę dobry Oi! - owy zespół. Jestem człowiekiem z ulicy. Albo inaczej - jak minister Jaki - stałem pod blokiem. Tam o ważnych sprawach mówiło się prosto - jak w Piśmie Świętym. Tak - tak, nie - nie. Nie wolno było być letnim. My byliśmy raczej "gorący" 



Jesteś aktualnie zawodowo związany z branżą futrzarska. Część mediów prawicowych uważa, że akcja „Respect Us” ma również na celu ocieplenie wizerunku tej właśnie branży. 

Jestem też podoficerem żeglugi śródlądowej, instruktorem strzelectwa bojowego i sportowego, prowadzącym strzelanie, mam ukończony, kurs STCW i certyfikat - maritime security operative - czyli posiadam uprawnienia do ochrony statków, na przykład tankowców na Oceanie Indyjskim przed piractwem - czy to oznacza, że robiąc tę akcję chcę ocieplić wizerunek polskich kontraktorów na morzach i oceanach świata, albo posiadaczy broni palnej? 



Nie da się ukryć, że to właśnie Twoja osoba wzbudza największe zainteresowanie, chociażby ze względu na to, że jesteś dyrektorem generalnym Związku Polski Przemysł Futrzarski. Działalność zawodowa nie koliduje z tą społeczną? 

Ponad dwa tygodnie temu pracowaliśmy z zespołem w naszym biurze, był też szef Szczepan Wójcik - prezes Polskiego Przemysłu Futrzarskiego. W radiu pojawił się pierwszy komunikat o silnym ataku na Polskę. Klęliśmy strasznie - z resztą znasz mnie jaki jestem w tych sprawach - ja endek - ty piłsudczyk. Szef znając - naszą społecznikowską przeszłość powiedział -szlag mnie trafia! Jak macie pomysł to coś z tym zróbcie (zareagujcie oddolnie na zakłamywanie historii, przyp. red.) ja się dołożę... Usiedliśmy, zaczęliśmy rozrysowywać pomysły i elementy jakichś działań, ale nic nam się jeszcze nie wyklarowało - w sensie pomysł - co? Prezes wrócił ze spotkania i mówi - "Słuchajcie, oni muszą nas zacząć szanować" i tak powstała kampania #RespectUs. Po kilku dniach był cały schemat kampanii. Robiliśmy to po nocach, tym bardziej, że działa z nami Monika moja żona. Dobrze, że dzieci mają ospę (cała trójka) to do szkoły nie trzeba wozić (śmiech) 

Wiem, że akcja „Respect Us” to nie pierwsze działanie promujące patriotyzm w Twoim życiu… 

15 lat pracowałem w mediach. 10 w radiu - byłem scenarzystą i producentem. Dwa lata temu zacząłem wycofywać się z radia - nie było tam już przestrzeni do rozwoju - jeżeli wiesz co mam na myśli. Ale przede wszystkim jestem kolesiem, który zrobił w swoim życiu trochę szumu, a o którym nic nie wiadomo. Zawsze starałem się być przydatny, tak jak Ty. Leszek Czajkowski - taki bard prawicy śpiewał kiedyś - "(...) nie gwałcę i nie kradnę, fakt. Na ogół żyję w zgodzie z Bogiem, bo matka mnie chowała tak, że być łachudrą wręcz nie mogę" i tak już jest. Jestem narodowcem. Ponad 15 lat w Młodzieży Wszechpolskiej ukształtowało mój charakter. Od lat działam społecznie. Pierwsze spektakle o Wyklętych robiłem wtedy gdy ludzie zarzucający mi propagandę nie mieli pojęcia o tym temacie. Razem z przyjaciółmi robiliśmy koncerty w rozpadających się budynkach dawnych UBeckich katowni, razem z Michałem Dworczykiem obecnym szefem Kancelarii Prezes Rady Ministrów i Wiktorią Charczenko z Towarzystwa Kultury Polskiej w Donbasie ściągnęliśmy do kraju 54 Polaków z ogarniętej wojną wschodniej części Ukrainy. Kiedy? W grudniu 2014 roku, za PO - kiedy pies z kulawą nogą o nich się nie upomniał. Ksiądz Grzegorz Rapa z parafii Najświętszej Maryi Panny w Ługańsku ludzi do Polski z odłamkami w nogach przywoził prywatnym samochodem do szpitali, po kibicach w całej Polsce ich rozlokowywaliśmy, u mnie w domu na 54 metrach (mieszkam z żoną i 3 synkami) mieszkało dodatkowo 7 osób - Przez tydzień! Cała masa pozytywnych rzeczy - może mało - wiem, można więcej - przepraszam.



Wiem również, że podobnie jak np. redaktor „Gazety Polskiej” Wojciech Mucha masz za sobą przeszłość kibicowską. Dzisiaj chyba jednak nie zgodzilibyście się w zbyt wielu kwestiach?  

Dokładnie w dwóch - ja jestem z Legii, a Pan Mucha z Cracovii. Wyjazdów na mecze ze swoją drużyną mamy pewnie mniej więcej tyle samo. No i druga kwestia - ja z powodu fanaberii i bliżej nieokreślonych pobudek nie żądam zniszczenia życia innym ludziom. Tylko dlatego, że mi się coś wydaje. Ale cóż, czasy są takie a nie inne. Jak nie teraz to kiedy (śmiech)

W Europę wyjechały samochody ciężarowe ze specjalnymi plandekami, ruszyła wasza strona www, powstał film z Twoją recytacją. Co dalej? 

Dalej... Zaskoczymy wszystkich. Ten ostry spot nie przedstawia charakteru kampanii - on był tylko po to, aby zrobić burzę. Oczywiście jest prawdziwy, przedstawia to co jako organizatorzy czyli Paulina, Monika, Bartek, Ola, Agnieszka, Krzysiek, Bartłomiej - myślimy. Ale chcemy do naszych europejskich rówieśników zwrócić się z komunikatem pozytywnym. Chcemy, aby na europejskie trasy wyruszyły TIRy z wizerunkami polskich naukowców, podróżników etc... wszytsko po angielsku - np: Mikołaj Kopernik - Polak. To on zatrzymał słońce. I zrobimy to! Chyba, że nam Gazeta Wyborcza zabroni. Wtedy zrobimy to jeszcze bardziej. Umówmy się tak - jeden krytyczny tekst w GW o #RespectUs - wypuszczamy sto tirów więcej <śmiech>



Umowę przyjmuję. (śmiech) Sporo krytykowałeś Polską Fundację Narodową. Zresztą nie jako jedyny. A gdybyś jutro dostał telefon z propozycją współpracy od Fundacji?

Nasze działanie polega na tym, że nie bierzemy kasy na nic - tylko wskazujemy kierunki i ciągniemy ten wózek. Cała masa rodaków pisze - gdzie przelewać pieniądze. Otóż nigdzie! Chcesz pomóc - daj swoje umiejętności, nie masz takich, które się przydadzą - zadzwoń do szwagram który jeździ na ciężarówce i daj mu wyprodukowaną przez nas tablicę z napisem #RespectUs. Nie masz szwagra to idź do swojego proboszcza niech szepnie słówko na kazaniu (śmiech). A na poważnie - nie chcemy żeby ktoś chciał nam zarzucić - np. Pan Mucha - tego, że zarabiamy na patriotyzmie. Wystarczy, że zarabiamy na futrach, a Pan Mucha nie - i stąd pewnie ten żal. 
 

 

POLECANE
Zakaz korzystania z telefonów. Nowe przepisy weszły w życie Wiadomości
Zakaz korzystania z telefonów. Nowe przepisy weszły w życie

Na Słowacji od zakończenia świątecznych ferii szkolnych obowiązuje zakaz używania telefonów komórkowych w klasach 1-9 szkół pierwszego stopnia nauczania. Uczniowie muszą oddawać swoje urządzenia nauczycielowi lub chować do plecaków.

Obrońca Marcina Romanowskiego: Jest jeszcze jedna opcja z ostatniej chwili
Obrońca Marcina Romanowskiego: Jest jeszcze jedna opcja

Pełnomocnik posła Marcina Romanowskiego mec. Bartosz Lewandowski był gościem w radiu RMF FM, gdzie zabrał głos nt. obecnej sytuacji swojego klienta.

Awantura aborcjonistek na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. kobiet gorące
Awantura aborcjonistek na posiedzeniu parlamentarnego "zespołu ds. kobiet"

Podczas ostatniego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet nie brakowało emocji. Zgromadzone kobiety miały problem, by porozumieć się między sobą. Obecne na sali działaczki z organizacji aborcyjnych nie szczędziły ostrych słów, zarzucając Lewicy brak dostatecznych działań ws. liberalizacji przepisów aborcyjnych.

Wicepremier rządu Tuska grozi Telewizji Republika odebraniem koncesji z ostatniej chwili
Wicepremier rządu Tuska grozi Telewizji Republika odebraniem koncesji

Zdaniem wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego została spełniona przesłanka umożliwiająca cofnięcie koncesji Telewizji Republika.

Świątek przerwała milczenie. „Nie mogłam dłużej z nim pracować” Wiadomości
Świątek przerwała milczenie. „Nie mogłam dłużej z nim pracować”

Iga Świątek, przygotowująca się do rozpoczynającego się 12 stycznia Australian Open, odpowiadała na pytania podczas konferencji prasowej poprzedzającej turniej. Tematem rozmowy z dziennikarzami było nie tylko jej pożegnanie z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, ale również niedawna sprawa dopingowa, która rzuciła cień na jej przygotowania do sezonu.

Nieprawidłowe instrukcje. UOKiK wydał komunikat Wiadomości
"Nieprawidłowe instrukcje". UOKiK wydał komunikat

W trzech z 14 sprawdzonych elektronarzędziach kontrole wykazały brak jasnej informacji, do jakich celów służą, lub nieprawidłowe instrukcje – poinformował w piątek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dodał, że przedsiębiorcy podjęli działania naprawcze.

Wojsko zgubiło dwie tony min przeciwpiechotnych. Kosiniak-Kamysz zabiera głos z ostatniej chwili
Wojsko zgubiło dwie tony min przeciwpiechotnych. Kosiniak-Kamysz zabiera głos

W piątkowej rozmowie z RMF FM szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do doniesień mediów dot. zgubienia przez wojsko dużego ładunku min przeciwpiechotnych. Okazało się, że właśnie ta kwestia była przyczyną czwartkowej dymisji gen. Artura Kępczyńskiego.

 W tej sprawie Sejm był jednomyślny. Będzie nowe święto Wiadomości
W tej sprawie Sejm był jednomyślny. Będzie nowe święto

Sejm przyjął ustawę o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej, jak głosi preambuła, "w hołdzie żołnierzom Armii Krajowej – największej konspiracyjnej armii w podbitej przez Niemcy i Rosję Europie". Będzie to święto państwowe przypadające 14 lutego, w rocznicę powołania AK.

Nie żyje znana śpiewaczka operowa Wiadomości
Nie żyje znana śpiewaczka operowa

W wieku 87 lat zmarła Urszula Trawińska-Moroz, znana śpiewaczka operowa i ceniona osobowość artystyczna. Informację o jej śmierci przekazał Teatr Wielki – Opera Narodowa.

Jarosław Kaczyński: Ci, którzy są wysłannikami Putina, poniosą konsekwencje Wiadomości
Jarosław Kaczyński: Ci, którzy są wysłannikami Putina, poniosą konsekwencje

– Ci, którzy są wysłannikami Władimira Putina, poniosą konsekwencje, nie mają prawa do tego, by obrażać tych, którzy zginęli w Smoleńsku – podkreślił w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej na pl. Piłsudskiego w Warszawie.

REKLAMA

Trafił Kosa na Marka Miśko [#RespectUs]: Zabrzmi to brutalnie, ale prawdę trzeba dobrze sprzedać

Oddolna akcja „Respect Us”, której zadaniem jest obrona dobrego imienia Polski za granicą w ubiegłym tygodniu spotkała się z olbrzymim odzewem – Szef znając - naszą społecznikowską przeszłość powiedział -szlag mnie trafia! Jak macie pomysł to coś z tym zróbcie (zareagujcie oddolnie na zakłamywanie historii, przyp. red.) ja się dołożę... Usiedliśmy, zaczęliśmy rozrysowywać pomysły i elementy jakichś działań, ale nic nam się jeszcze nie wyklarowało - w sensie pomysł - co? Prezes wrócił ze spotkania i mówi - "Słuchajcie, oni muszą nas zacząć szanować" i tak powstała kampania #RespectUs. – w rozmowie z Mateuszem Kosiński zdradza Marek Miśko, główny organizator akcji.
 Trafił Kosa na Marka Miśko [#RespectUs]: Zabrzmi to brutalnie, ale prawdę trzeba dobrze sprzedać
/ screen YouTube, materiały #RespectUs
Mateusz Kosiński: W ostatnich tygodniach dużo mówiło się o tym co należy robić by bronić dobrego imienia Polski w Europie, jednak z tych debat wynikało niewiele działań. Wasza oddolna akcja zyskała ogromną popularność w społeczeństwie. Spodziewaliście się tego?

Od samego początku byliśmy nastawieni na zrobienie dużego zamieszania.  Kiedy nie ma się do dyspozycji pieniędzy - poza tymi własnymi - trzeba najpierw zrobić wokół siebie szum, później dobrzy  ludzie zgłaszają się do pomocy sami, tak też było w tym przypadku. Do czwartku wieczór otrzymaliśmy około 500 maili z propozycjami nieodpłatnej pomocy i z wyrazami wsparcia. Zgłaszają się profesjonalne firmy, które chcą zrobić stronę internetową kampanii na wysokim poziomie. Zgłaszają się firmy lingwistyczne, które chcą tłumaczyć stronę na wszystkie języki świata, więc tak uważam że osiągnęliśmy to co zamierzaliśmy. Chcieliśmy poruszyć Polaków i to się udało oczywiście nie wyobrażaliśmy sobie że nastąpi to tak szybko. Nie przyszło nam do głowy, że 24 godziny po publikacji spotu zadzwoni dziennikarka jednej z największych europejskich agencji informacyjnych Euronews, zrobi wywiad na temat kampanii i opublikuje go, wyrażając podziw dla inicjatywy. Większość, ludzi niestety uważa - takie panuje przeświadczenie, że jak inicjatywa jest oddolna, to musi być ona przygotowana w sposób nieprofesjonalny. Dlaczego skoro zawodowo jesteśmy profesjonalistami to kampanię społeczną i każdą inną działalność poza zawodową, też chcemy robić profesjonalnie. Mam nadzieję, że to wyszło. 

Czujecie, że Polacy w okresie kryzysu w relacjach z Izraelem i społecznością żydowską oczekiwali  działań obronnych? 

Wydaje mi się, że cały czas Polacy mają ogromną potrzebę bycia jednością i kiedy tylko ktoś tę jedność buduje to z ogromną chęcią się przyłączają. Myślę, że mamy też wielkie poczucie krzywdy. I nasza forma działania, pomysł na akcję też nie wziął się znikąd. Jesteśmy zwykłymi młodymi ludźmi, którzy jeżdżą komunikacją miejską, czasem taksówkami rozmawiamy z rodakami, słuchamy o czym mówią w tramwaju czy autobusie i wiemy, że jak większość z nas przemawia przez nich autentyczny żal i właśnie to chcieliśmy powiedzieć w tym spocie  



W rozmowie z NaTemat.pl przyznajesz, że w przeszłości byłeś związany z mediami, Twoja żona zajmuje się marketingiem, inni współtwórcy akcji maja doświadczenie w organizacjach pozarządowych. Czy polityką historyczną i wizerunkiem Polski powinni zajmować się nie politycy i historycy, a agencje marketingowe, doświadczeni PR-owcy i spece od wizerunku? 

Absolutnie! To jest wojna informacyjna. Polska jest dzisiaj atakowana w różny sposób: gospodarczo, a teraz i historycznie. Bez wątpienia w takich działaniach potrzebna jest świeża krew potrzebne są tutaj marketingowe zabiegi trzeba powiedzieć sobie wprost! Dzisiaj prawda nie obroni się sama. To nie jest tak, że przychodzisz mówisz prawdę i wszyscy wiedzą, że to jest prawda. To jest tak, że prawdę - choć zabrzmi to brutalnie, brzydko i nawet obrzydliwie - ale tak, prawdę trzeba dobrze sprzedać. Oczywiście cała ta komunikacja i narracja powinna być wspierana przez historyków, naukowców - ale za rozchodzenie się prawdy powinni odpowiadać specjaliści od komunikacji. 

Na filmie, który promuje Waszą akcję deklamujesz tekst piosenki zespołu Lumpex 75, to zespół związany z muzyką alternatywną, uliczną. Skąd taki wybór? 

Słucham Lumpexu od 10 lat - z resztą nie tylko Lumpexu - to naprawdę dobry Oi! - owy zespół. Jestem człowiekiem z ulicy. Albo inaczej - jak minister Jaki - stałem pod blokiem. Tam o ważnych sprawach mówiło się prosto - jak w Piśmie Świętym. Tak - tak, nie - nie. Nie wolno było być letnim. My byliśmy raczej "gorący" 



Jesteś aktualnie zawodowo związany z branżą futrzarska. Część mediów prawicowych uważa, że akcja „Respect Us” ma również na celu ocieplenie wizerunku tej właśnie branży. 

Jestem też podoficerem żeglugi śródlądowej, instruktorem strzelectwa bojowego i sportowego, prowadzącym strzelanie, mam ukończony, kurs STCW i certyfikat - maritime security operative - czyli posiadam uprawnienia do ochrony statków, na przykład tankowców na Oceanie Indyjskim przed piractwem - czy to oznacza, że robiąc tę akcję chcę ocieplić wizerunek polskich kontraktorów na morzach i oceanach świata, albo posiadaczy broni palnej? 



Nie da się ukryć, że to właśnie Twoja osoba wzbudza największe zainteresowanie, chociażby ze względu na to, że jesteś dyrektorem generalnym Związku Polski Przemysł Futrzarski. Działalność zawodowa nie koliduje z tą społeczną? 

Ponad dwa tygodnie temu pracowaliśmy z zespołem w naszym biurze, był też szef Szczepan Wójcik - prezes Polskiego Przemysłu Futrzarskiego. W radiu pojawił się pierwszy komunikat o silnym ataku na Polskę. Klęliśmy strasznie - z resztą znasz mnie jaki jestem w tych sprawach - ja endek - ty piłsudczyk. Szef znając - naszą społecznikowską przeszłość powiedział -szlag mnie trafia! Jak macie pomysł to coś z tym zróbcie (zareagujcie oddolnie na zakłamywanie historii, przyp. red.) ja się dołożę... Usiedliśmy, zaczęliśmy rozrysowywać pomysły i elementy jakichś działań, ale nic nam się jeszcze nie wyklarowało - w sensie pomysł - co? Prezes wrócił ze spotkania i mówi - "Słuchajcie, oni muszą nas zacząć szanować" i tak powstała kampania #RespectUs. Po kilku dniach był cały schemat kampanii. Robiliśmy to po nocach, tym bardziej, że działa z nami Monika moja żona. Dobrze, że dzieci mają ospę (cała trójka) to do szkoły nie trzeba wozić (śmiech) 

Wiem, że akcja „Respect Us” to nie pierwsze działanie promujące patriotyzm w Twoim życiu… 

15 lat pracowałem w mediach. 10 w radiu - byłem scenarzystą i producentem. Dwa lata temu zacząłem wycofywać się z radia - nie było tam już przestrzeni do rozwoju - jeżeli wiesz co mam na myśli. Ale przede wszystkim jestem kolesiem, który zrobił w swoim życiu trochę szumu, a o którym nic nie wiadomo. Zawsze starałem się być przydatny, tak jak Ty. Leszek Czajkowski - taki bard prawicy śpiewał kiedyś - "(...) nie gwałcę i nie kradnę, fakt. Na ogół żyję w zgodzie z Bogiem, bo matka mnie chowała tak, że być łachudrą wręcz nie mogę" i tak już jest. Jestem narodowcem. Ponad 15 lat w Młodzieży Wszechpolskiej ukształtowało mój charakter. Od lat działam społecznie. Pierwsze spektakle o Wyklętych robiłem wtedy gdy ludzie zarzucający mi propagandę nie mieli pojęcia o tym temacie. Razem z przyjaciółmi robiliśmy koncerty w rozpadających się budynkach dawnych UBeckich katowni, razem z Michałem Dworczykiem obecnym szefem Kancelarii Prezes Rady Ministrów i Wiktorią Charczenko z Towarzystwa Kultury Polskiej w Donbasie ściągnęliśmy do kraju 54 Polaków z ogarniętej wojną wschodniej części Ukrainy. Kiedy? W grudniu 2014 roku, za PO - kiedy pies z kulawą nogą o nich się nie upomniał. Ksiądz Grzegorz Rapa z parafii Najświętszej Maryi Panny w Ługańsku ludzi do Polski z odłamkami w nogach przywoził prywatnym samochodem do szpitali, po kibicach w całej Polsce ich rozlokowywaliśmy, u mnie w domu na 54 metrach (mieszkam z żoną i 3 synkami) mieszkało dodatkowo 7 osób - Przez tydzień! Cała masa pozytywnych rzeczy - może mało - wiem, można więcej - przepraszam.



Wiem również, że podobnie jak np. redaktor „Gazety Polskiej” Wojciech Mucha masz za sobą przeszłość kibicowską. Dzisiaj chyba jednak nie zgodzilibyście się w zbyt wielu kwestiach?  

Dokładnie w dwóch - ja jestem z Legii, a Pan Mucha z Cracovii. Wyjazdów na mecze ze swoją drużyną mamy pewnie mniej więcej tyle samo. No i druga kwestia - ja z powodu fanaberii i bliżej nieokreślonych pobudek nie żądam zniszczenia życia innym ludziom. Tylko dlatego, że mi się coś wydaje. Ale cóż, czasy są takie a nie inne. Jak nie teraz to kiedy (śmiech)

W Europę wyjechały samochody ciężarowe ze specjalnymi plandekami, ruszyła wasza strona www, powstał film z Twoją recytacją. Co dalej? 

Dalej... Zaskoczymy wszystkich. Ten ostry spot nie przedstawia charakteru kampanii - on był tylko po to, aby zrobić burzę. Oczywiście jest prawdziwy, przedstawia to co jako organizatorzy czyli Paulina, Monika, Bartek, Ola, Agnieszka, Krzysiek, Bartłomiej - myślimy. Ale chcemy do naszych europejskich rówieśników zwrócić się z komunikatem pozytywnym. Chcemy, aby na europejskie trasy wyruszyły TIRy z wizerunkami polskich naukowców, podróżników etc... wszytsko po angielsku - np: Mikołaj Kopernik - Polak. To on zatrzymał słońce. I zrobimy to! Chyba, że nam Gazeta Wyborcza zabroni. Wtedy zrobimy to jeszcze bardziej. Umówmy się tak - jeden krytyczny tekst w GW o #RespectUs - wypuszczamy sto tirów więcej <śmiech>



Umowę przyjmuję. (śmiech) Sporo krytykowałeś Polską Fundację Narodową. Zresztą nie jako jedyny. A gdybyś jutro dostał telefon z propozycją współpracy od Fundacji?

Nasze działanie polega na tym, że nie bierzemy kasy na nic - tylko wskazujemy kierunki i ciągniemy ten wózek. Cała masa rodaków pisze - gdzie przelewać pieniądze. Otóż nigdzie! Chcesz pomóc - daj swoje umiejętności, nie masz takich, które się przydadzą - zadzwoń do szwagram który jeździ na ciężarówce i daj mu wyprodukowaną przez nas tablicę z napisem #RespectUs. Nie masz szwagra to idź do swojego proboszcza niech szepnie słówko na kazaniu (śmiech). A na poważnie - nie chcemy żeby ktoś chciał nam zarzucić - np. Pan Mucha - tego, że zarabiamy na patriotyzmie. Wystarczy, że zarabiamy na futrach, a Pan Mucha nie - i stąd pewnie ten żal. 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe