Trafił Kosa na Marka Miśko [#RespectUs]: Zabrzmi to brutalnie, ale prawdę trzeba dobrze sprzedać

Oddolna akcja „Respect Us”, której zadaniem jest obrona dobrego imienia Polski za granicą w ubiegłym tygodniu spotkała się z olbrzymim odzewem – Szef znając - naszą społecznikowską przeszłość powiedział -szlag mnie trafia! Jak macie pomysł to coś z tym zróbcie (zareagujcie oddolnie na zakłamywanie historii, przyp. red.) ja się dołożę... Usiedliśmy, zaczęliśmy rozrysowywać pomysły i elementy jakichś działań, ale nic nam się jeszcze nie wyklarowało - w sensie pomysł - co? Prezes wrócił ze spotkania i mówi - "Słuchajcie, oni muszą nas zacząć szanować" i tak powstała kampania #RespectUs. – w rozmowie z Mateuszem Kosiński zdradza Marek Miśko, główny organizator akcji.
 Trafił Kosa na Marka Miśko [#RespectUs]: Zabrzmi to brutalnie, ale prawdę trzeba dobrze sprzedać
/ screen YouTube, materiały #RespectUs
Mateusz Kosiński: W ostatnich tygodniach dużo mówiło się o tym co należy robić by bronić dobrego imienia Polski w Europie, jednak z tych debat wynikało niewiele działań. Wasza oddolna akcja zyskała ogromną popularność w społeczeństwie. Spodziewaliście się tego?

Od samego początku byliśmy nastawieni na zrobienie dużego zamieszania.  Kiedy nie ma się do dyspozycji pieniędzy - poza tymi własnymi - trzeba najpierw zrobić wokół siebie szum, później dobrzy  ludzie zgłaszają się do pomocy sami, tak też było w tym przypadku. Do czwartku wieczór otrzymaliśmy około 500 maili z propozycjami nieodpłatnej pomocy i z wyrazami wsparcia. Zgłaszają się profesjonalne firmy, które chcą zrobić stronę internetową kampanii na wysokim poziomie. Zgłaszają się firmy lingwistyczne, które chcą tłumaczyć stronę na wszystkie języki świata, więc tak uważam że osiągnęliśmy to co zamierzaliśmy. Chcieliśmy poruszyć Polaków i to się udało oczywiście nie wyobrażaliśmy sobie że nastąpi to tak szybko. Nie przyszło nam do głowy, że 24 godziny po publikacji spotu zadzwoni dziennikarka jednej z największych europejskich agencji informacyjnych Euronews, zrobi wywiad na temat kampanii i opublikuje go, wyrażając podziw dla inicjatywy. Większość, ludzi niestety uważa - takie panuje przeświadczenie, że jak inicjatywa jest oddolna, to musi być ona przygotowana w sposób nieprofesjonalny. Dlaczego skoro zawodowo jesteśmy profesjonalistami to kampanię społeczną i każdą inną działalność poza zawodową, też chcemy robić profesjonalnie. Mam nadzieję, że to wyszło. 

Czujecie, że Polacy w okresie kryzysu w relacjach z Izraelem i społecznością żydowską oczekiwali  działań obronnych? 

Wydaje mi się, że cały czas Polacy mają ogromną potrzebę bycia jednością i kiedy tylko ktoś tę jedność buduje to z ogromną chęcią się przyłączają. Myślę, że mamy też wielkie poczucie krzywdy. I nasza forma działania, pomysł na akcję też nie wziął się znikąd. Jesteśmy zwykłymi młodymi ludźmi, którzy jeżdżą komunikacją miejską, czasem taksówkami rozmawiamy z rodakami, słuchamy o czym mówią w tramwaju czy autobusie i wiemy, że jak większość z nas przemawia przez nich autentyczny żal i właśnie to chcieliśmy powiedzieć w tym spocie  



W rozmowie z NaTemat.pl przyznajesz, że w przeszłości byłeś związany z mediami, Twoja żona zajmuje się marketingiem, inni współtwórcy akcji maja doświadczenie w organizacjach pozarządowych. Czy polityką historyczną i wizerunkiem Polski powinni zajmować się nie politycy i historycy, a agencje marketingowe, doświadczeni PR-owcy i spece od wizerunku? 

Absolutnie! To jest wojna informacyjna. Polska jest dzisiaj atakowana w różny sposób: gospodarczo, a teraz i historycznie. Bez wątpienia w takich działaniach potrzebna jest świeża krew potrzebne są tutaj marketingowe zabiegi trzeba powiedzieć sobie wprost! Dzisiaj prawda nie obroni się sama. To nie jest tak, że przychodzisz mówisz prawdę i wszyscy wiedzą, że to jest prawda. To jest tak, że prawdę - choć zabrzmi to brutalnie, brzydko i nawet obrzydliwie - ale tak, prawdę trzeba dobrze sprzedać. Oczywiście cała ta komunikacja i narracja powinna być wspierana przez historyków, naukowców - ale za rozchodzenie się prawdy powinni odpowiadać specjaliści od komunikacji. 

Na filmie, który promuje Waszą akcję deklamujesz tekst piosenki zespołu Lumpex 75, to zespół związany z muzyką alternatywną, uliczną. Skąd taki wybór? 

Słucham Lumpexu od 10 lat - z resztą nie tylko Lumpexu - to naprawdę dobry Oi! - owy zespół. Jestem człowiekiem z ulicy. Albo inaczej - jak minister Jaki - stałem pod blokiem. Tam o ważnych sprawach mówiło się prosto - jak w Piśmie Świętym. Tak - tak, nie - nie. Nie wolno było być letnim. My byliśmy raczej "gorący" 



Jesteś aktualnie zawodowo związany z branżą futrzarska. Część mediów prawicowych uważa, że akcja „Respect Us” ma również na celu ocieplenie wizerunku tej właśnie branży. 

Jestem też podoficerem żeglugi śródlądowej, instruktorem strzelectwa bojowego i sportowego, prowadzącym strzelanie, mam ukończony, kurs STCW i certyfikat - maritime security operative - czyli posiadam uprawnienia do ochrony statków, na przykład tankowców na Oceanie Indyjskim przed piractwem - czy to oznacza, że robiąc tę akcję chcę ocieplić wizerunek polskich kontraktorów na morzach i oceanach świata, albo posiadaczy broni palnej? 



Nie da się ukryć, że to właśnie Twoja osoba wzbudza największe zainteresowanie, chociażby ze względu na to, że jesteś dyrektorem generalnym Związku Polski Przemysł Futrzarski. Działalność zawodowa nie koliduje z tą społeczną? 

Ponad dwa tygodnie temu pracowaliśmy z zespołem w naszym biurze, był też szef Szczepan Wójcik - prezes Polskiego Przemysłu Futrzarskiego. W radiu pojawił się pierwszy komunikat o silnym ataku na Polskę. Klęliśmy strasznie - z resztą znasz mnie jaki jestem w tych sprawach - ja endek - ty piłsudczyk. Szef znając - naszą społecznikowską przeszłość powiedział -szlag mnie trafia! Jak macie pomysł to coś z tym zróbcie (zareagujcie oddolnie na zakłamywanie historii, przyp. red.) ja się dołożę... Usiedliśmy, zaczęliśmy rozrysowywać pomysły i elementy jakichś działań, ale nic nam się jeszcze nie wyklarowało - w sensie pomysł - co? Prezes wrócił ze spotkania i mówi - "Słuchajcie, oni muszą nas zacząć szanować" i tak powstała kampania #RespectUs. Po kilku dniach był cały schemat kampanii. Robiliśmy to po nocach, tym bardziej, że działa z nami Monika moja żona. Dobrze, że dzieci mają ospę (cała trójka) to do szkoły nie trzeba wozić (śmiech) 

Wiem, że akcja „Respect Us” to nie pierwsze działanie promujące patriotyzm w Twoim życiu… 

15 lat pracowałem w mediach. 10 w radiu - byłem scenarzystą i producentem. Dwa lata temu zacząłem wycofywać się z radia - nie było tam już przestrzeni do rozwoju - jeżeli wiesz co mam na myśli. Ale przede wszystkim jestem kolesiem, który zrobił w swoim życiu trochę szumu, a o którym nic nie wiadomo. Zawsze starałem się być przydatny, tak jak Ty. Leszek Czajkowski - taki bard prawicy śpiewał kiedyś - "(...) nie gwałcę i nie kradnę, fakt. Na ogół żyję w zgodzie z Bogiem, bo matka mnie chowała tak, że być łachudrą wręcz nie mogę" i tak już jest. Jestem narodowcem. Ponad 15 lat w Młodzieży Wszechpolskiej ukształtowało mój charakter. Od lat działam społecznie. Pierwsze spektakle o Wyklętych robiłem wtedy gdy ludzie zarzucający mi propagandę nie mieli pojęcia o tym temacie. Razem z przyjaciółmi robiliśmy koncerty w rozpadających się budynkach dawnych UBeckich katowni, razem z Michałem Dworczykiem obecnym szefem Kancelarii Prezes Rady Ministrów i Wiktorią Charczenko z Towarzystwa Kultury Polskiej w Donbasie ściągnęliśmy do kraju 54 Polaków z ogarniętej wojną wschodniej części Ukrainy. Kiedy? W grudniu 2014 roku, za PO - kiedy pies z kulawą nogą o nich się nie upomniał. Ksiądz Grzegorz Rapa z parafii Najświętszej Maryi Panny w Ługańsku ludzi do Polski z odłamkami w nogach przywoził prywatnym samochodem do szpitali, po kibicach w całej Polsce ich rozlokowywaliśmy, u mnie w domu na 54 metrach (mieszkam z żoną i 3 synkami) mieszkało dodatkowo 7 osób - Przez tydzień! Cała masa pozytywnych rzeczy - może mało - wiem, można więcej - przepraszam.



Wiem również, że podobnie jak np. redaktor „Gazety Polskiej” Wojciech Mucha masz za sobą przeszłość kibicowską. Dzisiaj chyba jednak nie zgodzilibyście się w zbyt wielu kwestiach?  

Dokładnie w dwóch - ja jestem z Legii, a Pan Mucha z Cracovii. Wyjazdów na mecze ze swoją drużyną mamy pewnie mniej więcej tyle samo. No i druga kwestia - ja z powodu fanaberii i bliżej nieokreślonych pobudek nie żądam zniszczenia życia innym ludziom. Tylko dlatego, że mi się coś wydaje. Ale cóż, czasy są takie a nie inne. Jak nie teraz to kiedy (śmiech)

W Europę wyjechały samochody ciężarowe ze specjalnymi plandekami, ruszyła wasza strona www, powstał film z Twoją recytacją. Co dalej? 

Dalej... Zaskoczymy wszystkich. Ten ostry spot nie przedstawia charakteru kampanii - on był tylko po to, aby zrobić burzę. Oczywiście jest prawdziwy, przedstawia to co jako organizatorzy czyli Paulina, Monika, Bartek, Ola, Agnieszka, Krzysiek, Bartłomiej - myślimy. Ale chcemy do naszych europejskich rówieśników zwrócić się z komunikatem pozytywnym. Chcemy, aby na europejskie trasy wyruszyły TIRy z wizerunkami polskich naukowców, podróżników etc... wszytsko po angielsku - np: Mikołaj Kopernik - Polak. To on zatrzymał słońce. I zrobimy to! Chyba, że nam Gazeta Wyborcza zabroni. Wtedy zrobimy to jeszcze bardziej. Umówmy się tak - jeden krytyczny tekst w GW o #RespectUs - wypuszczamy sto tirów więcej <śmiech>



Umowę przyjmuję. (śmiech) Sporo krytykowałeś Polską Fundację Narodową. Zresztą nie jako jedyny. A gdybyś jutro dostał telefon z propozycją współpracy od Fundacji?

Nasze działanie polega na tym, że nie bierzemy kasy na nic - tylko wskazujemy kierunki i ciągniemy ten wózek. Cała masa rodaków pisze - gdzie przelewać pieniądze. Otóż nigdzie! Chcesz pomóc - daj swoje umiejętności, nie masz takich, które się przydadzą - zadzwoń do szwagram który jeździ na ciężarówce i daj mu wyprodukowaną przez nas tablicę z napisem #RespectUs. Nie masz szwagra to idź do swojego proboszcza niech szepnie słówko na kazaniu (śmiech). A na poważnie - nie chcemy żeby ktoś chciał nam zarzucić - np. Pan Mucha - tego, że zarabiamy na patriotyzmie. Wystarczy, że zarabiamy na futrach, a Pan Mucha nie - i stąd pewnie ten żal. 
 

 

POLECANE
Skandal w IDEAS NCBR. Tusk się wściekł gorące
Skandal w IDEAS NCBR. "Tusk się wściekł"

Według doniesień medialnych Donald Tusk "wściekł się" po wybuchu afery wokół wyboru szefa IDEAS NCBR.

Już się zmęczył tematem powodzi. Tusk opublikował zdjęcie polityka
"Już się zmęczył tematem powodzi". Tusk opublikował zdjęcie

Internauci skrytykowali wpis Donalda Tuska zamieszczony na Facebooku.

[NA ŻYWO] Kongres Polska Wielki Projekt. Dzień 3 wideo
[NA ŻYWO] Kongres Polska Wielki Projekt. Dzień 3

W piątek 27 września rozpoczął się XIV Kongres Polska Wielki Projekt. Dziś trwa trzeci dzień tego wydarzenia. Tegoroczna edycja stoi pod hasłem "Wyzwanie. Odpowiedź".

Tragedia podczas meczu: nie żyje kibic Wiadomości
Tragedia podczas meczu: nie żyje kibic

Kibic West Brom zmarł w podczas przegranego 3-2 meczu wyjazdowego z Sheffield Wednesday.

Kulisy ataku na przywódcę Hezbollahu. Amerykańskie media ujawniają Wiadomości
Kulisy ataku na przywódcę Hezbollahu. Amerykańskie media ujawniają

Izrael od miesięcy śledził zabitego w piątek przywódcę Hezbollahu Hasana Nasrallaha, decyzję o ataku podjęto, bo istniała obawa, że zmieni miejsce pobytu - napisał w sobotę "New York Times". Premier Izraela Benjamin Netanjahu nie chciał uprzedzić o uderzeniu USA, bo bał się, że będą chciały mu zapobiec - dodała stacja Kanał 12.

Spadł pierwszy jesienny śnieg z ostatniej chwili
Spadł pierwszy jesienny śnieg

W Tatrach spadł pierwszy jesienny śnieg

Dramatyczny wpis oficjalnego profilu Polskiej Akademii Nauk: Polska nauka tonie gorące
Dramatyczny wpis oficjalnego profilu Polskiej Akademii Nauk: Polska nauka tonie

- Polska nauka tonie - czytamy na oficjalnym profilu Polskiej Akademii Nauk na "X". Wpis wywołał falę komentarzy.

Nie żyje szef Hezbollahu. Prezydent Biden zabrał głos Wiadomości
Nie żyje szef Hezbollahu. Prezydent Biden zabrał głos

Prezydent USA Joe Biden w sobotę nazwał izraelski atak, w którym zginął szef libańskiego Hezbollahu Hasan Nasrallah, „pewną miarą sprawiedliwości” za wieloletnie kierowanie tą terrorystyczną organizacją - poinformował Biały Dom.

Co się stało z atmosferą Marsa? Naukowcy twierdzą, że poznali odpowiedź Wiadomości
Co się stało z atmosferą Marsa? Naukowcy twierdzą, że poznali odpowiedź

Naukowcy twierdzą, że udało im się odpowiedź na pytanie, które nurtowało środowisko naukowe od wielu lat.

Mateusz Morawiecki przedstawia Białą Księgę Powodzi punktującą błędy rządu polityka
Mateusz Morawiecki przedstawia "Białą Księgę Powodzi" punktującą błędy rządu

"Biała Księga Powodzi" podsumowuje błędy rządu popełnione podczas powodzi - tak, aby takie zaniedbania nie powtórzyły się w przyszłości - napisał o inicjatywie PiS w mediach społecznościowych b. premier Mateusz Morawiecki.

REKLAMA

Trafił Kosa na Marka Miśko [#RespectUs]: Zabrzmi to brutalnie, ale prawdę trzeba dobrze sprzedać

Oddolna akcja „Respect Us”, której zadaniem jest obrona dobrego imienia Polski za granicą w ubiegłym tygodniu spotkała się z olbrzymim odzewem – Szef znając - naszą społecznikowską przeszłość powiedział -szlag mnie trafia! Jak macie pomysł to coś z tym zróbcie (zareagujcie oddolnie na zakłamywanie historii, przyp. red.) ja się dołożę... Usiedliśmy, zaczęliśmy rozrysowywać pomysły i elementy jakichś działań, ale nic nam się jeszcze nie wyklarowało - w sensie pomysł - co? Prezes wrócił ze spotkania i mówi - "Słuchajcie, oni muszą nas zacząć szanować" i tak powstała kampania #RespectUs. – w rozmowie z Mateuszem Kosiński zdradza Marek Miśko, główny organizator akcji.
 Trafił Kosa na Marka Miśko [#RespectUs]: Zabrzmi to brutalnie, ale prawdę trzeba dobrze sprzedać
/ screen YouTube, materiały #RespectUs
Mateusz Kosiński: W ostatnich tygodniach dużo mówiło się o tym co należy robić by bronić dobrego imienia Polski w Europie, jednak z tych debat wynikało niewiele działań. Wasza oddolna akcja zyskała ogromną popularność w społeczeństwie. Spodziewaliście się tego?

Od samego początku byliśmy nastawieni na zrobienie dużego zamieszania.  Kiedy nie ma się do dyspozycji pieniędzy - poza tymi własnymi - trzeba najpierw zrobić wokół siebie szum, później dobrzy  ludzie zgłaszają się do pomocy sami, tak też było w tym przypadku. Do czwartku wieczór otrzymaliśmy około 500 maili z propozycjami nieodpłatnej pomocy i z wyrazami wsparcia. Zgłaszają się profesjonalne firmy, które chcą zrobić stronę internetową kampanii na wysokim poziomie. Zgłaszają się firmy lingwistyczne, które chcą tłumaczyć stronę na wszystkie języki świata, więc tak uważam że osiągnęliśmy to co zamierzaliśmy. Chcieliśmy poruszyć Polaków i to się udało oczywiście nie wyobrażaliśmy sobie że nastąpi to tak szybko. Nie przyszło nam do głowy, że 24 godziny po publikacji spotu zadzwoni dziennikarka jednej z największych europejskich agencji informacyjnych Euronews, zrobi wywiad na temat kampanii i opublikuje go, wyrażając podziw dla inicjatywy. Większość, ludzi niestety uważa - takie panuje przeświadczenie, że jak inicjatywa jest oddolna, to musi być ona przygotowana w sposób nieprofesjonalny. Dlaczego skoro zawodowo jesteśmy profesjonalistami to kampanię społeczną i każdą inną działalność poza zawodową, też chcemy robić profesjonalnie. Mam nadzieję, że to wyszło. 

Czujecie, że Polacy w okresie kryzysu w relacjach z Izraelem i społecznością żydowską oczekiwali  działań obronnych? 

Wydaje mi się, że cały czas Polacy mają ogromną potrzebę bycia jednością i kiedy tylko ktoś tę jedność buduje to z ogromną chęcią się przyłączają. Myślę, że mamy też wielkie poczucie krzywdy. I nasza forma działania, pomysł na akcję też nie wziął się znikąd. Jesteśmy zwykłymi młodymi ludźmi, którzy jeżdżą komunikacją miejską, czasem taksówkami rozmawiamy z rodakami, słuchamy o czym mówią w tramwaju czy autobusie i wiemy, że jak większość z nas przemawia przez nich autentyczny żal i właśnie to chcieliśmy powiedzieć w tym spocie  



W rozmowie z NaTemat.pl przyznajesz, że w przeszłości byłeś związany z mediami, Twoja żona zajmuje się marketingiem, inni współtwórcy akcji maja doświadczenie w organizacjach pozarządowych. Czy polityką historyczną i wizerunkiem Polski powinni zajmować się nie politycy i historycy, a agencje marketingowe, doświadczeni PR-owcy i spece od wizerunku? 

Absolutnie! To jest wojna informacyjna. Polska jest dzisiaj atakowana w różny sposób: gospodarczo, a teraz i historycznie. Bez wątpienia w takich działaniach potrzebna jest świeża krew potrzebne są tutaj marketingowe zabiegi trzeba powiedzieć sobie wprost! Dzisiaj prawda nie obroni się sama. To nie jest tak, że przychodzisz mówisz prawdę i wszyscy wiedzą, że to jest prawda. To jest tak, że prawdę - choć zabrzmi to brutalnie, brzydko i nawet obrzydliwie - ale tak, prawdę trzeba dobrze sprzedać. Oczywiście cała ta komunikacja i narracja powinna być wspierana przez historyków, naukowców - ale za rozchodzenie się prawdy powinni odpowiadać specjaliści od komunikacji. 

Na filmie, który promuje Waszą akcję deklamujesz tekst piosenki zespołu Lumpex 75, to zespół związany z muzyką alternatywną, uliczną. Skąd taki wybór? 

Słucham Lumpexu od 10 lat - z resztą nie tylko Lumpexu - to naprawdę dobry Oi! - owy zespół. Jestem człowiekiem z ulicy. Albo inaczej - jak minister Jaki - stałem pod blokiem. Tam o ważnych sprawach mówiło się prosto - jak w Piśmie Świętym. Tak - tak, nie - nie. Nie wolno było być letnim. My byliśmy raczej "gorący" 



Jesteś aktualnie zawodowo związany z branżą futrzarska. Część mediów prawicowych uważa, że akcja „Respect Us” ma również na celu ocieplenie wizerunku tej właśnie branży. 

Jestem też podoficerem żeglugi śródlądowej, instruktorem strzelectwa bojowego i sportowego, prowadzącym strzelanie, mam ukończony, kurs STCW i certyfikat - maritime security operative - czyli posiadam uprawnienia do ochrony statków, na przykład tankowców na Oceanie Indyjskim przed piractwem - czy to oznacza, że robiąc tę akcję chcę ocieplić wizerunek polskich kontraktorów na morzach i oceanach świata, albo posiadaczy broni palnej? 



Nie da się ukryć, że to właśnie Twoja osoba wzbudza największe zainteresowanie, chociażby ze względu na to, że jesteś dyrektorem generalnym Związku Polski Przemysł Futrzarski. Działalność zawodowa nie koliduje z tą społeczną? 

Ponad dwa tygodnie temu pracowaliśmy z zespołem w naszym biurze, był też szef Szczepan Wójcik - prezes Polskiego Przemysłu Futrzarskiego. W radiu pojawił się pierwszy komunikat o silnym ataku na Polskę. Klęliśmy strasznie - z resztą znasz mnie jaki jestem w tych sprawach - ja endek - ty piłsudczyk. Szef znając - naszą społecznikowską przeszłość powiedział -szlag mnie trafia! Jak macie pomysł to coś z tym zróbcie (zareagujcie oddolnie na zakłamywanie historii, przyp. red.) ja się dołożę... Usiedliśmy, zaczęliśmy rozrysowywać pomysły i elementy jakichś działań, ale nic nam się jeszcze nie wyklarowało - w sensie pomysł - co? Prezes wrócił ze spotkania i mówi - "Słuchajcie, oni muszą nas zacząć szanować" i tak powstała kampania #RespectUs. Po kilku dniach był cały schemat kampanii. Robiliśmy to po nocach, tym bardziej, że działa z nami Monika moja żona. Dobrze, że dzieci mają ospę (cała trójka) to do szkoły nie trzeba wozić (śmiech) 

Wiem, że akcja „Respect Us” to nie pierwsze działanie promujące patriotyzm w Twoim życiu… 

15 lat pracowałem w mediach. 10 w radiu - byłem scenarzystą i producentem. Dwa lata temu zacząłem wycofywać się z radia - nie było tam już przestrzeni do rozwoju - jeżeli wiesz co mam na myśli. Ale przede wszystkim jestem kolesiem, który zrobił w swoim życiu trochę szumu, a o którym nic nie wiadomo. Zawsze starałem się być przydatny, tak jak Ty. Leszek Czajkowski - taki bard prawicy śpiewał kiedyś - "(...) nie gwałcę i nie kradnę, fakt. Na ogół żyję w zgodzie z Bogiem, bo matka mnie chowała tak, że być łachudrą wręcz nie mogę" i tak już jest. Jestem narodowcem. Ponad 15 lat w Młodzieży Wszechpolskiej ukształtowało mój charakter. Od lat działam społecznie. Pierwsze spektakle o Wyklętych robiłem wtedy gdy ludzie zarzucający mi propagandę nie mieli pojęcia o tym temacie. Razem z przyjaciółmi robiliśmy koncerty w rozpadających się budynkach dawnych UBeckich katowni, razem z Michałem Dworczykiem obecnym szefem Kancelarii Prezes Rady Ministrów i Wiktorią Charczenko z Towarzystwa Kultury Polskiej w Donbasie ściągnęliśmy do kraju 54 Polaków z ogarniętej wojną wschodniej części Ukrainy. Kiedy? W grudniu 2014 roku, za PO - kiedy pies z kulawą nogą o nich się nie upomniał. Ksiądz Grzegorz Rapa z parafii Najświętszej Maryi Panny w Ługańsku ludzi do Polski z odłamkami w nogach przywoził prywatnym samochodem do szpitali, po kibicach w całej Polsce ich rozlokowywaliśmy, u mnie w domu na 54 metrach (mieszkam z żoną i 3 synkami) mieszkało dodatkowo 7 osób - Przez tydzień! Cała masa pozytywnych rzeczy - może mało - wiem, można więcej - przepraszam.



Wiem również, że podobnie jak np. redaktor „Gazety Polskiej” Wojciech Mucha masz za sobą przeszłość kibicowską. Dzisiaj chyba jednak nie zgodzilibyście się w zbyt wielu kwestiach?  

Dokładnie w dwóch - ja jestem z Legii, a Pan Mucha z Cracovii. Wyjazdów na mecze ze swoją drużyną mamy pewnie mniej więcej tyle samo. No i druga kwestia - ja z powodu fanaberii i bliżej nieokreślonych pobudek nie żądam zniszczenia życia innym ludziom. Tylko dlatego, że mi się coś wydaje. Ale cóż, czasy są takie a nie inne. Jak nie teraz to kiedy (śmiech)

W Europę wyjechały samochody ciężarowe ze specjalnymi plandekami, ruszyła wasza strona www, powstał film z Twoją recytacją. Co dalej? 

Dalej... Zaskoczymy wszystkich. Ten ostry spot nie przedstawia charakteru kampanii - on był tylko po to, aby zrobić burzę. Oczywiście jest prawdziwy, przedstawia to co jako organizatorzy czyli Paulina, Monika, Bartek, Ola, Agnieszka, Krzysiek, Bartłomiej - myślimy. Ale chcemy do naszych europejskich rówieśników zwrócić się z komunikatem pozytywnym. Chcemy, aby na europejskie trasy wyruszyły TIRy z wizerunkami polskich naukowców, podróżników etc... wszytsko po angielsku - np: Mikołaj Kopernik - Polak. To on zatrzymał słońce. I zrobimy to! Chyba, że nam Gazeta Wyborcza zabroni. Wtedy zrobimy to jeszcze bardziej. Umówmy się tak - jeden krytyczny tekst w GW o #RespectUs - wypuszczamy sto tirów więcej <śmiech>



Umowę przyjmuję. (śmiech) Sporo krytykowałeś Polską Fundację Narodową. Zresztą nie jako jedyny. A gdybyś jutro dostał telefon z propozycją współpracy od Fundacji?

Nasze działanie polega na tym, że nie bierzemy kasy na nic - tylko wskazujemy kierunki i ciągniemy ten wózek. Cała masa rodaków pisze - gdzie przelewać pieniądze. Otóż nigdzie! Chcesz pomóc - daj swoje umiejętności, nie masz takich, które się przydadzą - zadzwoń do szwagram który jeździ na ciężarówce i daj mu wyprodukowaną przez nas tablicę z napisem #RespectUs. Nie masz szwagra to idź do swojego proboszcza niech szepnie słówko na kazaniu (śmiech). A na poważnie - nie chcemy żeby ktoś chciał nam zarzucić - np. Pan Mucha - tego, że zarabiamy na patriotyzmie. Wystarczy, że zarabiamy na futrach, a Pan Mucha nie - i stąd pewnie ten żal. 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe