Antoni Macierewicz w obszernym wywiadzie da "TS": Wierzę, że wszystko będzie dobrze
– Raczej powiedziałbym, że się tego spodziewałem, miałem takie wrażenie. To nie znaczy, że chciałem odchodzić z MON. Taka była decyzja i przyjąłem ją do wiadomości. Taki jest mechanizm polityczny. Premier, prezydent, a zwłaszcza kierownictwo większości parlamentarnej mają w tej sprawie gestię. Przyjmuję to do wiadomości.
– A skąd to wrażenie?
– Z doświadczenia politycznego.
– Nie było konkretnych sygnałów?
– Zajmuję się polityką od co najmniej pięćdziesięciu lat, a większość osób, które obecnie decydują o naszej polityce, to moi znajomi, z niektórymi współpracuję od wielu lat, więc wiem, jaka jest dynamika przemian politycznych. Biorąc pod uwagę tę dynamikę, spodziewałem się tego. Zobaczymy, jakie przyniesie to efekty. Mam nadzieję, że bilans będzie dobry.
– Dobry dla kogo?
– Oczywiście dla Polski. Zakorzenienie Polski w zmianach gwarantujących sprawiedliwość społeczną i bezpieczeństwo zewnętrzne są fundamentami niepodległości. Rząd Beaty Szydło zrobił naprawdę gigantyczną pracę w tym zakresie. Bez tej pracy odbudowa niepodległości Polski byłaby niemożliwa.
– Jest jeszcze inny czynnik?
– Wiara, czyli cywilizacja, duch narodu, tradycja patriotyczna i oczywiście geopolityka. Bo dobrze rozumiana tradycja narodowa materializuje się w silnej armii, odbudowie Europy Środkowo-Wschodniej i sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. Oraz w zasadzie sprawiedliwości społecznej dającej obywatelom poczucie, że są gospodarzami, a nie najemnikami czy niewolnikami we własnym domu. Obywatelami, którzy nie muszą już oglądać sklepów za żółtymi firankami, czy jak w ostatnim trzydziestoleciu złotych pałaców oligarchii wyrosłej z aparatu komunistycznego i mafii uwłaszczonej na majątku państwowym.
– Mówił Pan o rządzie Beaty Szydło, ale teraz mamy gabinet Mateusza Morawieckiego.
– Liczę na sukcesy tego rządu.
#REKLAMA_POZIOMA#