Grzegorz Gołębiewski: Gdy kapusta cierpi przez bigos, to my świętujmy radośnie

Polska opozycja tkwi z kolei w kompleksach i układach z upadłymi już elitami Zachodu, pokornie realizuje ich plany polityczne wobec Polski. Udaje, albo wręcz „rżnie głupa”, że w tej całej wojnie politycznej i medialnej chodzi o niezawisłe i wolne sądy.
/ screen YouTube
Ulegamy skrajnym emocjom – chyba wszyscy. Żyjemy w świecie zdominowanym przez krótki przekaz, stereotypy, kody , hasła, a wszystko to razem pędzi bez chwili przerwy przez portale społecznościowe. Marni kreatorzy polityki (za kreatorów pewnie się uważają), tacy jak F. Timmermans czy G. Verhofstadt, w Polsce grzaliby ławę w drugim szeregu Nowoczesnej czy Partii Razem. Przez nikogo nie wybrani, wyznaczeni do roli mentorów demokracji, której sami są zaprzeczeniem. No, ale jeden z nich został „Człowiekiem Roku” „Gazety Wyborczej”. Gazeta ta przeszła wielką metamorfozę. Posługuje się na co dzień językiem nienawiści, ale ten język nie jest jakoś szczególnie straszny, on jest śmieszny, nieudolny, a przede wszystkim brak mu polotu, intelektualnej finezji, nie ma tam żadnej błyskotliwej myśli, a przede wszystkim nie ma nic twórczego. Po prostu marność. Dlaczego? Bo z jednym można się zgodzić, o czym mówił niedawno w TVN 24 prof. Marcin Król: mamy zmierzch „demokracji liberalnej”. Stała się niewydolna, ponieważ postmodernizm, który był dla niej fundamentem, z samej swojej definicji, nie mógł stworzyć żadnego nowego kodu kulturowego, żadnej nowej cywilizacji, żadnej nowej epoki, opartej na spójnych wartościach, które łączyłyby ludzi o odmiennych poglądach politycznych i aspiracjach życiowych. Dekonstrukcja to główne hasło postmoderny, więc Zachód dokonał sam na sobie owej dekonstrukcji, a do nas ona nie dotarła na czas, a właściwie to dotarła jej karykatura.


Te nasze drogie feministki, to nasze polskie Gender, to lewackie manifestowanie wstrętu do tradycji i polskości jest dokładnie takie jak w wydaniu Pauliny Młynarskiej – bardzo śmieszne. Męczone karpie, choinki pożerające prąd, brakuje tylko cierpiącej kapusty zamienianej w obrzydły, tłusty, polski narodowy bigos. Szkoda pysznych suszonych śliwek wrzucanych do bigosu, szkoda też – to już tak przy okazji Świąt Bożego Narodzenia – ludzi, którzy są dziś jeszcze bardziej zakompleksieni wobec Zachodu niż 28 lat temu. Aktorzy, artyści, publicyści opisują swoje chore emocje, konfabulują jak cały Zachód  wstydzi się za Polskę, jak oni cierpią z tego powodu za tragedię, którą zgotował Polsce PiS. Mało kto na Zachodzie interesuje się Polską poza rządami i światem biznesu. Kończy się dojenie naszego kraju, dosłowne, z setek miliardów złotych i trzeba przyznać, że część tamtych elit pogodziła się z tym faktem. Swoje zarobili. Ale w głowach wielu Francuzów czy Francuzów nadal nie może przebić się myśl, że będziemy dla nich równorzędnym partnerem, że polska gospodarka zaczyna się liczyć w Europie, że zaczynamy realizować nasze aspiracje.


Polska opozycja tkwi z kolei w kompleksach i układach z upadłymi już elitami Zachodu, pokornie realizuje ich plany polityczne wobec Polski. Udaje, albo wręcz „rżnie głupa”, że w tej całej wojnie politycznej i medialnej chodzi o niezawisłe i wolne sądy. Celem, niezmiennym od dwóch lat, jest doprowadzenie do tego, żeby było tak jak było. Żeby Polska była taka jak za PO. Nawet za cenę nowego podziału Europy. Ta strategia jest zrozumiała, ponieważ polityka  Berlina nie zmieniła się od ponad stu lat: Polska albo niemiecka albo żadna. Problem w tym, że Niemcy same uległy erozji, że ich słynny Geist  trudno dziś wskrzesić, bo oni także ulegli dekonstrukcji kulturowej. W tym sensie, postmodernizm nam się przysłużył. Najzabawniejsze są cierpienia polskich artystów i „bulwersujące” wpisy niektórych publicystów. Nie mogą oddychać dusznym powietrzem polskiego nacjonalizmu, czują zapach tanków, widzą na ulicach czołgi. Osaczeni przez reżim. To tylko pozy, maski, za którymi straszy intelektualna pustka. Ani Marcin Król, ani Adam Michnik, ani Paweł Śpiewak, nie mają Polsce nic ciekawego do zaproponowania, nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Mogą jedynie krytykować i manipulować, mogą odrzucać i wzywać do buntu, mówiąc, że do niego wzywają. Prawo i Sprawiedliwość ma pewien komfort, ponieważ jest osadzone w polskiej tradycji i przynajmniej wiadomo, że będzie bronić polskich spraw. Owszem, to nie jest jakiś nowoczesny, oryginalny pomysł na Polskę, ale wartości, na jakich się opiera są bliskie wielu Polakom. Jeśli elity opozycji nie wytworzą własnej, oryginalnej narracji i będą dalej stosować w walce politycznej karykaturę liberalnych idei Zachodu, to zamęczą w końcu samych siebie kolejnymi, jeszcze bardziej ponurymi wizjami kraju. Wszystko będzie nie tak: tłuste polskie krowy, drące się po polsku dzieci na plaży i elektryczne autobusy  żrące prąd. Dlatego między innymi, w tych oparach absurdu, który na szczęście nie dotyczy większości z nas, możemy spokojnie i radośnie przeżyć rozpoczynające się Święta Bożego Narodzenia. Z lekkością przyjmując, że narodziła się nowa świecka tradycja: „Wigilia” przed Pałacem Prezydenckim.                        


            
 

 

POLECANE
Polska gazowym hubem regionu. Nawrocki: Są wstępne ustalenia z Trumpem z ostatniej chwili
Polska gazowym hubem regionu. Nawrocki: Są wstępne ustalenia z Trumpem

Prezydent Karol Nawrocki powiedział w środę, że rozmawiał z prezydentami państw Grupy Wyszehradzkiej o współpracy w zakresie dostarczania gazu z USA. Podkreślił, że Polska może być hubem dla naszego regionu. Poczyniłem już wstępne ustalenia z prezydentem USA Donaldem Trumpem - powiedział Nawrocki.

Stopy procentowe w dół. Jest decyzja RPP z ostatniej chwili
Stopy procentowe w dół. Jest decyzja RPP

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę o obniżeniu stóp procentowych o 0,25 pkt proc., w tym głównej stopy – referencyjnej – do 4 proc. w skali roku – wynika z komunikatu Narodowego Banku Polskiego. Była to szósta obniżka stóp procentowych w tym roku.

Wiadomości
Rekordowa frekwencja na Forum Samorządowym w Zakopanem. Nowe wyzwania i ważne deklaracje

Stolica polskich Tatr stała się w dniach 25-26 listopada centrum debaty o przyszłości lokalnych społeczności. Pierwsza edycja Forum Samorządowego w Zakopanem przyciągnęła aż 1100 gości, znacznie przekraczając oczekiwania organizatorów. W wydarzeniu wzięli udział kluczowi politycy, w tym wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, samorządowcy z całego kraju oraz przedstawiciele nauki i biznesu.

Skarb Romanowów wypłynął na aukcji. Nikt nie spodziewał się takiej kwoty gorące
Skarb Romanowów wypłynął na aukcji. Nikt nie spodziewał się takiej kwoty

W domu aukcyjnym Christie’s w Londynie padł historyczny rekord. Jedno z najrzadszych i najpiękniejszych jaj Fabergé osiągnęło cenę, która przebiła wszelkie wcześniejsze licytacje.

Von der Leyen chce zadłużyć UE, by sfinansować pożyczkę reparacyjną dla Ukrainy z ostatniej chwili
Von der Leyen chce zadłużyć UE, by sfinansować pożyczkę reparacyjną dla Ukrainy

„Aby wzmocnić odporność finansową Ukrainy w obliczu trwającej rosyjskiej wojny agresywnej, Komisja Europejska proponuje dziś dwa rozwiązania mające na celu zaspokojenie potrzeb finansowych Ukrainy na lata 2026-2027: pożyczkę UE i pożyczkę reparacyjną” – poinformowała Komisja Europejska w specjalnie wydanym komunikacie.

Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję w sprawie Komunistycznej Partii Polski z ostatniej chwili
Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję w sprawie Komunistycznej Partii Polski

Trybunał Konstytucyjny oficjalnie uznał, że cele i działalność Komunistycznej Partii Polski są sprzeczne z konstytucją. To orzeczenie automatycznie otwiera drogę do jej delegalizacji.

Zbiórka podpisów pod petycjami ws. wycofania ETS2 i dyrektywy budynkowej gorące
Zbiórka podpisów pod petycjami ws. wycofania ETS2 i dyrektywy budynkowej

Eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja) rusza ze zbiórką podpisów pod petycjami ws. wycofania ETS2 i dyrektywy o przymusowych remontach klimatycznych budynków.

Bankomaty znikają z Polski. Skąd będziemy brać gotówkę? gorące
Bankomaty znikają z Polski. Skąd będziemy brać gotówkę?

Liczba bankomatów w Polsce topnieje z miesiąca na miesiąc, a Unia Europejska właśnie otwiera drogę do rewolucji. Tradycyjne urządzenia znikają, a dostęp do pieniędzy ma być na nowo uporządkowany przez nowe przepisy i cyfrowe przyzwyczajenia Polaków.

Makabryczna zbrodnia w Słupsku. 19-latek oskarżony o brutalne zabójstwo współlokatora z ostatniej chwili
Makabryczna zbrodnia w Słupsku. 19-latek oskarżony o brutalne zabójstwo współlokatora

Wstrząsająca zbrodnia w Słupsku. 19-letni Alan G. usłyszał trzy zarzuty po tym, jak śledczy powiązali go z zabójstwem i brutalnym okaleczeniem 31-letniego Mateusza D. Ciało ofiary odnaleziono zakopane w workach na śmieci w miejskim parku. Szczegóły sprawy mrożą krew w żyłach.

Wiceszef polskiego MSZ wzywa do negocjacji, aby osiągnąć porozumienie UE–Mercosur z ostatniej chwili
Wiceszef polskiego MSZ wzywa do negocjacji, aby osiągnąć porozumienie UE–Mercosur

Wiceminister Marcin Bosacki, który brał udział w Polsko-Argentyńskim Forum Biznesu, udzielił wywiadu argentyńskiemu portalowi TN, w którym wezwał do dalszych negocjacji, aby osiągnąć porozumienie UE–Mercosur.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Gdy kapusta cierpi przez bigos, to my świętujmy radośnie

Polska opozycja tkwi z kolei w kompleksach i układach z upadłymi już elitami Zachodu, pokornie realizuje ich plany polityczne wobec Polski. Udaje, albo wręcz „rżnie głupa”, że w tej całej wojnie politycznej i medialnej chodzi o niezawisłe i wolne sądy.
/ screen YouTube
Ulegamy skrajnym emocjom – chyba wszyscy. Żyjemy w świecie zdominowanym przez krótki przekaz, stereotypy, kody , hasła, a wszystko to razem pędzi bez chwili przerwy przez portale społecznościowe. Marni kreatorzy polityki (za kreatorów pewnie się uważają), tacy jak F. Timmermans czy G. Verhofstadt, w Polsce grzaliby ławę w drugim szeregu Nowoczesnej czy Partii Razem. Przez nikogo nie wybrani, wyznaczeni do roli mentorów demokracji, której sami są zaprzeczeniem. No, ale jeden z nich został „Człowiekiem Roku” „Gazety Wyborczej”. Gazeta ta przeszła wielką metamorfozę. Posługuje się na co dzień językiem nienawiści, ale ten język nie jest jakoś szczególnie straszny, on jest śmieszny, nieudolny, a przede wszystkim brak mu polotu, intelektualnej finezji, nie ma tam żadnej błyskotliwej myśli, a przede wszystkim nie ma nic twórczego. Po prostu marność. Dlaczego? Bo z jednym można się zgodzić, o czym mówił niedawno w TVN 24 prof. Marcin Król: mamy zmierzch „demokracji liberalnej”. Stała się niewydolna, ponieważ postmodernizm, który był dla niej fundamentem, z samej swojej definicji, nie mógł stworzyć żadnego nowego kodu kulturowego, żadnej nowej cywilizacji, żadnej nowej epoki, opartej na spójnych wartościach, które łączyłyby ludzi o odmiennych poglądach politycznych i aspiracjach życiowych. Dekonstrukcja to główne hasło postmoderny, więc Zachód dokonał sam na sobie owej dekonstrukcji, a do nas ona nie dotarła na czas, a właściwie to dotarła jej karykatura.


Te nasze drogie feministki, to nasze polskie Gender, to lewackie manifestowanie wstrętu do tradycji i polskości jest dokładnie takie jak w wydaniu Pauliny Młynarskiej – bardzo śmieszne. Męczone karpie, choinki pożerające prąd, brakuje tylko cierpiącej kapusty zamienianej w obrzydły, tłusty, polski narodowy bigos. Szkoda pysznych suszonych śliwek wrzucanych do bigosu, szkoda też – to już tak przy okazji Świąt Bożego Narodzenia – ludzi, którzy są dziś jeszcze bardziej zakompleksieni wobec Zachodu niż 28 lat temu. Aktorzy, artyści, publicyści opisują swoje chore emocje, konfabulują jak cały Zachód  wstydzi się za Polskę, jak oni cierpią z tego powodu za tragedię, którą zgotował Polsce PiS. Mało kto na Zachodzie interesuje się Polską poza rządami i światem biznesu. Kończy się dojenie naszego kraju, dosłowne, z setek miliardów złotych i trzeba przyznać, że część tamtych elit pogodziła się z tym faktem. Swoje zarobili. Ale w głowach wielu Francuzów czy Francuzów nadal nie może przebić się myśl, że będziemy dla nich równorzędnym partnerem, że polska gospodarka zaczyna się liczyć w Europie, że zaczynamy realizować nasze aspiracje.


Polska opozycja tkwi z kolei w kompleksach i układach z upadłymi już elitami Zachodu, pokornie realizuje ich plany polityczne wobec Polski. Udaje, albo wręcz „rżnie głupa”, że w tej całej wojnie politycznej i medialnej chodzi o niezawisłe i wolne sądy. Celem, niezmiennym od dwóch lat, jest doprowadzenie do tego, żeby było tak jak było. Żeby Polska była taka jak za PO. Nawet za cenę nowego podziału Europy. Ta strategia jest zrozumiała, ponieważ polityka  Berlina nie zmieniła się od ponad stu lat: Polska albo niemiecka albo żadna. Problem w tym, że Niemcy same uległy erozji, że ich słynny Geist  trudno dziś wskrzesić, bo oni także ulegli dekonstrukcji kulturowej. W tym sensie, postmodernizm nam się przysłużył. Najzabawniejsze są cierpienia polskich artystów i „bulwersujące” wpisy niektórych publicystów. Nie mogą oddychać dusznym powietrzem polskiego nacjonalizmu, czują zapach tanków, widzą na ulicach czołgi. Osaczeni przez reżim. To tylko pozy, maski, za którymi straszy intelektualna pustka. Ani Marcin Król, ani Adam Michnik, ani Paweł Śpiewak, nie mają Polsce nic ciekawego do zaproponowania, nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Mogą jedynie krytykować i manipulować, mogą odrzucać i wzywać do buntu, mówiąc, że do niego wzywają. Prawo i Sprawiedliwość ma pewien komfort, ponieważ jest osadzone w polskiej tradycji i przynajmniej wiadomo, że będzie bronić polskich spraw. Owszem, to nie jest jakiś nowoczesny, oryginalny pomysł na Polskę, ale wartości, na jakich się opiera są bliskie wielu Polakom. Jeśli elity opozycji nie wytworzą własnej, oryginalnej narracji i będą dalej stosować w walce politycznej karykaturę liberalnych idei Zachodu, to zamęczą w końcu samych siebie kolejnymi, jeszcze bardziej ponurymi wizjami kraju. Wszystko będzie nie tak: tłuste polskie krowy, drące się po polsku dzieci na plaży i elektryczne autobusy  żrące prąd. Dlatego między innymi, w tych oparach absurdu, który na szczęście nie dotyczy większości z nas, możemy spokojnie i radośnie przeżyć rozpoczynające się Święta Bożego Narodzenia. Z lekkością przyjmując, że narodziła się nowa świecka tradycja: „Wigilia” przed Pałacem Prezydenckim.                        


            
 


 

Polecane