Żołnierz zaatakowany na granicy. Jest komunikat wojska

Co musisz wiedzieć?
- Do ataku na polskiego żołnierza doszło w czwartek wieczorem.
- Imigrant został zatrzymany przez Straż Graniczną.
- Stan zdrowia zaatakowanego żołnierza jest stabilny.
Żołnierz zaatakowany przez nielegalnego imigranta
O incydencie, do którego doszło w ubiegły czwartek wieczorem, poinformował rzecznik Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie na poniedziałkowym briefingu. Jak mówił, na odcinku granicy w okolicy Michałowa grupa migrantów zaatakowała polskich żołnierzy, rzucając w nich kamieniami. Dwóch migrantów przekroczyło nielegalnie granicę.
Jeden z nich, jak relacjonował mjr Łukaszewski, zaatakował żołnierza, którego "życie i zdrowie było zagrożone". – Agresywny migrant został zatrzymany przez Straż Graniczną, a żołnierzowi natychmiast udzielono pomocy medycznej i przetransportowano do szpitala – powiedział rzecznik WZZ Podlasie. Dodał, że zaatakowany żołnierz "bronił się wszystkimi możliwymi sposobami".
- Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski
- Pożar w Mińsku Mazowieckim. Pilny komunikat RCB
- PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów
- "Kula ognia". Katastrofa samolotu pod Londynem
- Niebezpieczna butelka na wodę wycofana ze sprzedaży. Dwoje konsumentów straciło wzrok
- Wielkopolska: Ważny komunikat dla mieszkańców. Woda niezdatna do spożycia
- Grad i trąby powietrzne. Pilny komunikat IMGW
- Mentzen do posłów PO: Wycofuję zaproszenia dla was
Nowe informacje o stanie zdrowia żołnierza
Mjr Łukaszewski powiedział, że stan żołnierza jest stabilny, ale ze względu na silną opuchliznę oka i związane z tym problemy z widzeniem nie może on obecnie pełnić służby.
Zgłoszenie ws. ataku na żołnierza przyjęła Żandarmeria Wojskowa, która obecnie prowadzi "dalsze postępowanie" w tej sprawie.
Do sprawy we wpisie na X odniósł się wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. "Żołnierze strzegący wschodniej granicy robią wszystko, codziennie narażając życie i zdrowie, by chronić Polskę przed nielegalnymi migrantami. Tak też było 10 lipca niedaleko Michałowa. Pod gradem kamieni i agresji obrońcy granic zrobili wszystko, by zatrzymać najeźdźców. Zrobili to skutecznie" – napisał.