Od lat mieszka we Francji, ścigany nie tylko przez Kazachstan, Rosję i Ukrainę, ale też brytyjski wymiar sprawiedliwości. Oskarżany o defraudacje finansowe na miliony dolarów, zrobił z siebie politycznego emigranta. Teraz chce przekonać Zachód, że jest przywódcą protestów w Kazachstanie. Co idealnie wpisuje się w narrację reżimów Tokajewa i Putina.
Ostatnie miesiące przyniosły nagłe zaostrzenie sytuacji międzynarodowej, a przyzwyczajona od dziesięcioleci do spokoju Europa, stała się miejscem rosnących napięć.
Facebook usunął wczoraj oficjalną stronę Konfederacji, prawdopodobnie najpopularniejszy polski fanpage partii politycznej, liczący 671 tysięcy obserwujących. Ci, którzy popierają praworządność decyzji, twierdzą, że Facebook to „prywatna firma i wolno jej kasować tego, kto łamie jej regulamin”. To nieprawda: Facebook nie działa podług żadnego spójnego regulaminu, jego status prawny jest niejasny, a kasacja profilu Konfederacji pokazuje, że czas go uregulować.
Bank Rezerw Federalnych USA wyliczył, że zadłużenie kart kredytowych Amerykanów przekroczyło 800 miliardów dolarów i wzrosło w trzecim kwartale ubiegłego roku o 17 miliardów. Wzrost w czwartym kwartale zapewne będzie wyższy z uwagi na świąteczne szaleństwo zakupów. Według sondażu portalu gospodarczego CNBC 44 procent młodych Amerykanów w wieku od 18 do 34 lat czuje, że „tonie w długach”.
3 stycznia przypada 130. rocznica urodzin J.R.R. Tolkiena. Wielki erudyta, autor longsellerów, przykładny ojciec rodziny, katolicki dżentelmen, „ostatni człowiek Zachodu” – Tolkien był niewątpliwie tym wszystkim, a jednocześnie czymś znacznie więcej. Co stoi za niezwykłą kreatywnością autora „Władcy Pierścieni”?
„Jeśli wierzyć doniesieniom brytyjskiego «The Economist», obecne horrendalnie wysokie ceny energii są częściowo efektem zjawiska, które można określić rodzajem zielonej bańki inwestycyjnej” – zauważa na łamach Magazynu Kontra politolog Michał Kuź.
Przepraszamy. Tak bardzo nam przykro, ale znowu to zrobiliśmy. Oj, nie będą zadowolone francuskie związki zawodowe, „Le Monde” i „wiodące media” w Polsce. Zapewne ponownie nie spełniliśmy ich oczekiwań, uderzyliśmy w wolność słowa, demokrację, wspólne ideały i walkę z czymś tam.
17 grudnia rosyjski MSZ przedstawił dwa projekty tekstów - "Traktat między Stanami Zjednoczonymi a Federacją Rosyjską o gwarancjach bezpieczeństwa" oraz "Porozumienie o środkach zapewnienia bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i państw członkowskich Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego [NATO]". Mówi się o "gwarancjach bezpieczeństwa" - Co oznacza rosyjskie ultimatum wobec Zachodu? - pyta Françoise Thom francuska sowietolog i historyk na łamach "Desk Russie" francuskiego portalu eksperckiego zajmującego się sprawami wschodnimi i rosyjskimi, kierowanego przez Nicolas Tenzer’a francuskiego analityka, naukowca i pisarza.
Zawsze zastanawiałem się z czego ludzie się cieszą na okazję „Nowego Roku”? Bo są starsi? Bo przypomina im o przemijaniu? Bo cyferki w kalendarzu się zmieniły? No nie wiem, mnie to raczej nieco stresuje.
Unia Europejska niewątpliwie znajduje się w kryzysie. Przyczyn można się doszukiwać wielu.
Kilka lat temu znajoma Polka powiedziała mi, że tęskni za czasami dyktatury komunistycznej przynajmniej pod jednym względem: w tym okresie, mimo iż istniało z pewnością stale ryzyko prześladowań, zniesławienia i aresztowania, to granica między dobrem a złem, między przyzwoitością a podłością, między odwagą a tchórzostwem, krótko mówiąc między tymi, na których można było liczyć, a tymi, którzy w razie wątpliwości znajdowali się chętnie lub rzekomo "z konieczności" po drugiej stronie, była wtedy znacznie wyraźniejsza niż obecnie.
Unia to „niemiecka granda obliczona na zagarnięcie całej Europy. Nie można do tego dopuścić”. Komisja Europejska to „niepochodzący z wyboru politycy z odrzutu”, którym „schlebia gnuśny parlament”. Nikt ich nie rozlicza, „nie odpowiadają przed nikim”, „są pełni arogancji”, „wydają pieniądze, których nie zarobili”. Przekazać „takiej bandzie choć odrobinę suwerenności, to już lepiej byłoby oddać ją Adolfowi Hitlerowi”. Ten „przynajmniej został wybrany”.
– U progu trzeciego tysiąclecia misja Kościoła dopiero się rozpoczyna – mówił Jan Paweł II. Warto o tym pamiętać przy okazji świąt Bożego Narodzenia.
Zdominowane przez lewicę social media nienawidzą wolności słowa. Dzisiaj przekonałem się o tym kolejny raz: za krytykę anarchokomunistów ze Stop Bzudrom skasowano mój post, nałożono na mnie bana i odebrano – na zawsze – możliwość promowania mojej strony na Facebooku.
Wedle sondażowni Marist Poll 56 procent Amerykanów ocenia negatywnie Joe Bidena. Respondenci sondażu telewizji ABC News uznali, że jego administracja jest nieudolna: nie umie wyhamować inflacji (69 procent), nie potrafi rozruszać gospodarki (57 procent), chaotycznie walczy z przestępczością (64 procent) i nieporadnie zmaga się z nielegalną imigracją. Zdaniem ankietowanych przez dziennik „Wall Street Journal” Republikanie lepiej niż Demokraci potrafią: trzymać w ryzach Chiny, strzec granicy, walczyć z migrantami, zbierać podatki, kontrolować wydatki budżetowe i dbać o rozwój gospodarczy. Nawet Kim Kardashian uznała, że dla Ameryki Donald Trump „działał lepiej”.
Rosja od zawsze zwalcza projekt instalacji elementów amerykańskiego systemu tzw. tarczy antyrakietowej (BMD) w Polsce i Rumunii. Moskwa wie, że to poważnie ograniczy jej możliwości ofensywne, ale oczywiście odwraca kota ogonem i mówi, że ten system pozwoli Tomahawkom szybciej dotrzeć do Rosji. Właściwie to nie zaskakuje, że ta sprawa znów pojawia się w wojennej retoryce Kremla. Wszak mowa o „gwarancjach bezpieczeństwa”.
Konserwatyzm, tak jak go rozumiem, jest próbą zniuansowanej odpowiedzi, kontroli i próby zachowania istotnych wartości w procesie dynamicznej, niekiedy rewolucyjnej zmiany. Nie wydaje się jednak, by oznaczać on musiał zanegowanie rzeczywistości lub swego rodzaju polityczny nominalizm.
Polska znajduje się w stanie największego zagrożenia dla swojego bezpieczeństwa od wielu lat. Wojna, choć póki co jeszcze nie prowadzona środkami militarnymi, nie licząc incydentów i prowokacji ze strony białoruskich służb, wypowiedziana Polsce, miała ją zgnieść w kleszczach pomiędzy imigracyjną falą a osamotnieniem i szantażem moralnym Zachodu, polityków "opozycji", aktywistów i "wiodących mediów". Nie zgniotła.
Szok, trzęsienie ziemi, katastrofa, Demokratom grunt usuwa się spod nóg, trumpiści szaleją z radości - takimi słowy amerykańskie media podsumowują od świtu wyniki wyborów gubernatorów stanów Wirginia i New Jersey. Pierwszy wyborczy test wypadł dla Partii Demokratycznej fatalnie. Widać jasno, że ani Joe Biden ani lewacki program jego administracji nie zyskał społecznego poparcia. Nie pomogły blokady w mediach społecznościowych i bicie w postępowy bęben medialny.
Literalnie urodziłem się w szpitalu w Białymstoku, ale mówię i piszę o sobie, że "urodziłem się w Michałowie", bo to pierwsze miejsce jakie pamiętam, spędziłem w nim najdłuższy okres swojego życia. Ono mnie ukształtowało. To właśnie to miejsce pokochałem z całym bagażem dobrych i złych emocji, tam zostawiłem na zawsze serce i tylko tam czuję się naprawdę u siebie.