Orzeczenie TK to typowy "wyrok zakresowy".
Każdy już chyba słyszał, że Rafał Ziemkiewicz, konserwatywny autor i publicysta, nie został wpuszczony do Wielkiej Brytanii – bo jego poglądy okazały się „zbyt niebezpieczne” dla UK. Mimo histeryczności całej sytuacji nie powinna ona nas jednak dziwić, bo Wielka Brytania dawno temu oszalała. To kraj, który prześladuje swoich własnych obywateli za myślozbrodnie i „mowę nienawiści”. W UK policja zapuka do Ciebie za obrazek z kolorową wstążką, za żart o psie i za nazywanie mężczyzn... mężczyznami!
Za Niemcami ważny weekend – wybory. Wielkich zmian nie ma, ale prawicowa AfD już nie jest trzecią największą partią, a Zieloni zdobyli 15%, co stanowi najlepszy wynik w ich historii. Dodatkowo berlińczycy zadecydowali w lokalnym referendum, że chcą wywłaszczenia wielkich firm z posiadanych przez nich mieszkań. Oba wydarzenia pokazują jasno kierunek rozwoju naszych sąsiadów: powrót do socjalizmu. Dla mnie jest to żadne zaskoczenie – od lat obserwuję, jak Niemcy się kończą. Najbardziej pomagają im w tym upadku rosnąca bieda, dzika migracja i ideologia LGBT.
Coraz częściej mówi się o śmierci liberalnej demokracji, jej zwolennicy mówią o tym jak o „magii chroniącej przed złem”, jej przeciwnicy zaś z pewną satysfakcją. Jednakże liberalna demokracja nigdy nie istniała; w rzeczywistości jest ona sprzecznością samą w sobie.
- Skoro będąc ateistą można mieć pretensje do obcych ludzi, że ochrzcili swoje dziecko i chcą wychować je w wierze, to można też będąc wierzącym mieć pretensje do ateistów, że chcą dziecko wychować w swoim systemie wartości? Nie słyszałem, aby katolicy odbierali te prawa ateistom - napisał ks. Janusz Chyła proboszcz parafii w Chojnicach, dr teologii, wykładowca teologii dogmatycznej na Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Pelplińskiej. No i się zaczęło.
Spora część komentatorów w Polsce twierdzi, że pomimo bezmyślnych harców opozycji, lewicowych aktywistów i wiodących mediów wokół polsko-białoruskiej granicy, generalnie Unia Europejska i Niemcy wspierają obronę granicy UE przed procederem przemytu ludzi prowadzonym przez służby Łukaszenki. Czy tak jest w istocie?
Według słownika PWN ideologia to "system poglądów, idei, pojęć jednostki lub grupy ludzi". W oczywisty sposób system poglądów, idei i pojęć osób odwołujących się do ruchu LGBT wypełnia tę definicję, choć z jakichś powodów fakt ten jest przez nich desperacko negowany.
Postępowe media, aby nie zaprzeczać swojej propagandzie o islamie, religii pokoju i miłości, która da się pogodzić z demokracją, wykorzystują cierpienie tysięcy Afgańczyków chcących uciec przed reżimem talibów, w celu opowiedzenia nam jakiejś historii, która niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.
Fuehrer III Rzeszy Adolf Hitler pisał w swoim Mein Kampf, że narody na wschód od Niemiec “nie są zdolne do logicznego rozumowania” i dlatego należy im wpajać zasady “uczciwego niemieckiego sposobu myślenia”. Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler zalecał, aby w tym celu na przeznaczonych do 1000 letniego podboju ziemiach zabierać rodzicom “rasowo wartościowe dzieci i wychowywać je w Starej Rzeszy” w niemieckich zakładach wychowawczych. Czasy się wprawdzie zmieniły ale oto w Kortau, w samym sercu dawnej prowincji Ostpreussen, na szkoleniu za solidne niemieckie pieniądze, edukatorzy nauczają w Volksplatfform Schule podstaw “uczciwego niemieckiego sposobu myślenia” kształtując zręby przyszłej elity wschodnich landów Rzeszy, która nigdy nie skapitulowała, co autorytatywnie orzekł Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe. Rzeszy stanowiącej fundamentalny element niemiecko-rosyjskiego Lebensraumu od Władywostoku po Lizbonę.
Jednoznaczna postawa Kościoła w kwestii imigrantów i uchodźców nie zaskakuje. Jest ona prostą konsekwencją biblijnej etyki gościnności.
Można chwilami odnieść wrażenie, że oto jesteśmy świadkami narodzin nowej "rasy panów". Wszystko bowiem wskazuje na to, że jakość naszego człowieczeństwa determinowana będzie przez to, w jaki sposób uprawiamy seks. I jeżeli jest to jakiś sposób nietypowy, wtedy jesteśmy fajniejsi, bardziej postępowi, zasługujemy na dodatkowe przywileje. Wokół nas zbuduje się swego rodzaju kult. Równocześnie, jeśli jesteśmy prostymi "heterykami" zdajemy się nieciekawi, a najlepiej żeby instytucje miały na nas oko i pilnie kontrolowały czy tam aby z tej naszej "heteryckości" coś złego (złego w rozumieniu nowej neomarksistowskiej moralności) nie wynika.
Joe Biden osiągnął w ciągu tygodnia coś, co Moskwa starała się osiągnąć przez 70 lat od II wojny światowej i o czym Pekin marzył. Zredukował USA w oczach świata z roli globalnego supermocarstwa do roli słabego mocarstwa regionalnego. A to dopiero początek międzynarodowych konsekwencji jego decyzji, jego stosunku do ludzi oraz porażającej niekompetencji aktualnej obsady Białego Domu zainteresowanej bardziej neobolszewicką ideologią niż interesami państwa i bezpieczeństwem świata.
Źle się dzieje w Afganistanie! Kraj przejęli Talibowie, co czyni go jedną, wielką Strefą Wolną od LGBT. Świat patrzy i milczy, i nie reaguje na tragiczną sytuację osób nieheteronormatywnych...
Czasem temat na felieton pojawia się w mojej głowie spontanicznie. Czasem zastanawiam się, jak o czymś napisać przez cały tydzień. Czasem – właśnie teraz – zastanawiam się, czy ludzie uwierzą mi, gdy o czymś konkretnym, co mnie szokuje, napiszę. Bo jak mam się nie zastanawiać, skoro chcę opowiedzieć o ludziach, którzy myślą, że mężczyźni mogą zachodzić w ciążę i karmić niemowlę klatką piersiową? I ci ludzie to nie byle kto – to międzynarodowa organizacja medyczna. Aha, a potem opowiem wam jeszcze o ludziach, którzy identyfikują się psychoseksualnie jako... dziki! Uwierzycie?
Przepisy ograniczające zagraniczną własność dużych telewizji obowiązują w Polsce od wielu, wielu lat. Tyle, ze są obchodzone, choćby przez spółki z holenderskich lotnisk. Obecna nowelizacja, o ile dobrze jako nie-prawnik rozumiem, jest doprecyzowaniem od dawna obowiązujących przepisów. I nic w tym dziwnego, tym bardziej, że podobne rozwiązania obowiązują w krajach zachodniej Europy i nikt na tym punkcie nie dostaje kociokwiku.
Na początek kilka założeń. Po pierwsze żyjemy w czasach eksperymentalnych.
Wiosną 1945 roku dyplomaci i prawnicy mocarstw sojuszniczych opracowali i uzgodnili obszerny tekst instrumentu bezwarunkowej kapitulacji Niemiec. Projekt przyjęły rządy czterech wielkich mocarstw: Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Związku Sowieckiego.
KE ma przedstawiła zapisy, które mają doprowadzić do tego, że Unia Europejska do roku 2030 [!] dojdzie do celu redukcji CO2 o co najmniej 55 proc. (w stosunku do stanu z 1990 r.). Pakiet nazywany jest "Fit for 55". Doniesienia na jego temat nie przebijają się do opinii publicznej w skali na jaką zasługuje.
Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce procedurę o naruszenie prawa UE w związku z tzw. „strefami wolnymi od LGBT”. KE chce zbadać zgodność tych stref z prawem UE, jednak polskie władze to rzekomo utrudniają. Problem polega na tym, że te strefy... nie istnieją.
W mediach społecznościowych, a za nimi w tradycyjnych, pojawiła się historia opisana przez kobietę podającą się za lekarza położnika. Pani nie podaje jednak swojego nazwiska, podpisuje się jako „alicjammmmm”. Popiera możliwość zabijania chorych dzieci, zanim zdążą się urodzić. W sumie nic dziwnego, że nie chce ujawniać swojej tożsamości – jeśli naprawdę jest lekarzem, to deklaracja, że dopuszcza zabicie niektórych ze swoich małych pacjentów, jest absolutnie dyskwalifikująca. Wstyd i żenada!