Polska Sieć Ekonomii (PLSE) wystosowała apel do Prezydenta Andrzeja Dudy oraz Marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, w którym wzywa do zatrzymania nowelizacji ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla jednej, ich zdaniem, uprzywilejowanej formy prowadzenia działalności gospodarczej. Pod apelem podpisało się ponad 60 ekonomistów, lekarzy, naukowców i działaczy społecznych.
Wyobraźmy sobie kobietę, trzydziestoletnią specjalistkę, może z Warszawy, może z mniejszego miasta. Ma doświadczenie, ambicje i marzenie: założyć rodzinę. Ale najpierw – szuka pracy. Chce stabilności. Umowy o pracę. Chce mieć dzieci i nie bać się, że wypadnie z rynku. Tyle że w dzisiejszej Polsce to marzenie z gatunku nierealnych.
Górale podświetlający co roku 2 kwietnia o godz. 21.37 krzyż na Giewoncie, w tym roku zostali ukarani mandatami przez straż Tatrzańskiego Parku Narodowego.
„Ty nas obudziłeś” – mówią członkowie „Solidarności”, związku zawodowego i ruchu społecznego, który bez Jana Pawła II zapewne by nie powstał, a z pewnością nie miałby takiej siły i oblicza oraz nie przetrwałby działalności podziemnej. Ale Ojciec Święty był nie tylko apostołem „Solidarności” – i solidarności. Jego pontyfikat ma wiele wymiarów, zarówno partykularnych, jak i uniwersalnych.
Mariupol – miasto, które stało się symbolem niezłomności, ale i niewyobrażalnego cierpienia. Wojna na Ukrainie obnażyła brutalność rosyjskiej inwazji, a losy cywilów oraz żołnierzy broniących miasta wstrząsnęły całym światem. Wśród tych, którzy znaleźli się w epicentrum wydarzeń, był Shaun Pinner – brytyjski żołnierz, który walczył w szeregach ukraińskiej armii i trafił do rosyjskiej niewoli. Jego książka „Przetrwać Mariupol. Wspomnienia z piekła walk i rosyjskiej niewoli” (wydawnictwo Replika) to świadectwo wojennego koszmaru, opowieść o determinacji, strachu i nieustannej walce o przetrwanie.
Poprzez zmianę świadomości całego pokolenia obecnych uczniów, powstać ma nowy twór społeczny – sterowalny, bezrefleksyjny, niekrytyczny, nastawiony na dobrostan i sprawczość, pojmowaną jako skuteczne wywieranie wpływu na innych i osiąganie własnych celów w imię pseudowartości.
„Partii jest wiele, Solidarność jedna” – głosiło hasło wyborcze komitetu NSZZ „Solidarność” w pierwszych w pełni wolnych i demokratycznych wyborach parlamentarnych w Polsce po obaleniu komunizmu, które odbyły się w październiku 1991 roku. Nawiązując do tego hasła sprzed lat, można stwierdzić, że w tegorocznych wyborach prezydenckich kandydatów jest wielu, ale tylko jeden z poparciem „Solidarności”.
– O, masz konserwatywne poglądy? To takie ożywcze! – usłyszałam od swojej rozmówczyni, którą poparłam w przekonaniu, że pomysły umożliwiania dzieciom w szkole identyfikowania się ze zwierzętami czy postaciami baśniowymi mogą być szkodliwe. Po latach bycia nazywaną raczej zacofaną moherową babą rodem ze średniowiecza, byłam zaskoczona tym, że ktoś nagle uznał moje poglądy za „ożywcze”.
Muzeum Pamięci Powstania Warszawskiego prowadzone przez prężną i zasłużoną Grupę Historyczną "Zgrupowanie «Radosław»" może zniknąć z mapy stolicy. Nie pozwólmy na to!
Wątpliwej jakości wizerunkiem tzw. edukacji zdrowotnej, forsowanej przez MEN, stał się konflikt wokół łamania praw rodziców oraz wartości, jakie powinna przekazywać szkoła.
Podpisanie umowy pomiędzy NSZZ „Solidarność” i kandydatem na prezydenta Karolem Nawrockim w historycznej Sali BHP to jak dotychczas jedno z najważniejszych wydarzeń w kampanii wyborczej. Czy jeden z przełomów, decydujących momentów? Do dnia wyborów jeszcze ponad trzy miesiące, bardzo wiele może się wydarzyć i z pewnością się wydarzy. Ale historia III RP pokazuje, że kandydaci na urząd Prezydenta RP popierani przez „Solidarność” częściej tę najważniejszą rywalizację polityczną w Polsce wygrywali niż przegrywali.
Aż trudno to pisać, tak wydaje się to oczywiste: Gietrzwałd nie jest miejscem, w którym powinien powstać wielki magazyn odpadów przemysłowych. Trzeba jednak o tym pisać jak najwięcej, ponieważ tylko oddolna presja może zatrzymać ten szalony pomysł. Protest w tej sprawie odbędzie się w najbliższą sobotę 15 lutego o godzinie 12.00 przed sklepem Lidl przy ul. Jagiellońskiej w Olsztynie.
„Nowacka, chcieliśmy napisać, że jesteś w porządku, ale się przejęzyczyliśmy i dlatego jest napisane, że jesteś antypolską k…” – transparent z takim hasłem umieścili kibice Legii podczas meczu z Koroną Kielce. Hasło, w swojej wymowie jest niewątpliwie dosadne, ale mieści się w stadionowej poetyce.
Cały świat od stycznia żyje tym, co zrobił i zrobi Donald Trump – więc i my na chwilę do tego powróćmy. Bo to co się wydarzyło, rzeczywiście miało charakter przełomowy, chociażby z jednego powodu.
Minister edukacji Barbara Nowacka powinna natychmiast podać się do dymisji lub zostać zdymisjonowana przez premiera za swoje skandaliczne słowa o „polskich nazistach”.
Objęciu przez Donalda Trumpa urzędu prezydenta USA towarzyszy wiele emocji. U mnie jest to zazdrość. Chciałabym, żeby polscy politycy umieli tak zdecydowanie postawić na pierwszym miejscu interes własnego kraju.
Od kilku lat mamy w polskiej polityce nowy dogmat – wszystko, co służy ukraińskim władzom (nawet niekoniecznie obywatelom tego kraju) jest polską racją stanu i kropka. A kto nie podziela tej opinii, ten ruska onuca i agent Putina.
Argentyna ponad dekadę temu wprowadziła „prawo do samostanowienia” dla transseksualistów. Teraz kraj zaczyna dostrzegać tragiczne konsekwencje promowania ideologii gender: wielokrotny przestępca zgwałcił tam kobietę, z którą przebywał w tej samej celi w więzieniu. Ofiara „trans kobiety” zaszła nawet w ciążę.
Jak to jest, że wszyscy dookoła prowokują, pchają do wojny i eskalują konflikt, tylko biedna Rosja jest zawsze prowokowana i nie ma wyboru, musi odpowiadać siłą. Polski internet zaroił się od antywojennych pacyfistów, którzy krytykują USA i Polskę za wspieranie Ukrainy w obronie przed Rosją.
- Dziś moim zdaniem to ma właśnie miejsce w Niemczech i dlatego trzeba się bać Niemców. Gdyby jednak Niemcy zrobili autentyczny rachunek sumienia i wyrzekli się zła, gdyby naprawili, co jest w ich mocy z tego, co złego wyrządzili naradom Europy – z pewnością mogliby stać się autentyczną i pozytywną siłą Europy - mówi Annie Wiejak Prof. Paweł Skrzydlewski po konferencji Schuman Trimarium Forum.