[Tylko u nas] Marcin Bąk: Ci którzy boją się walczyć, zostaną w końcu niewolnikami tych, co się walki nie boją

Wojna obronna prowadzona przez Ukrainę każe zweryfikować i przemyśleć na nowo niektóre wyobrażenia, jakie mieliśmy na temat nowoczesnych metod wojowania. Czynnik ludzki, morale i determinacja, okazują się wciąż mieć duże znaczenie.
Polski i estoński żołnierz  [Tylko u nas] Marcin Bąk: Ci którzy boją się walczyć, zostaną w końcu niewolnikami tych, co się walki nie boją
Polski i estoński żołnierz / TT 18. Dywizja Zmechanizowana

Wojna jest zjawiskiem starym jak świat. Wbrew dość potocznym wyobrażeniom, nie została wcale wymyślona przez ludzi. Już w świecie zwierząt możemy mówić o czymś na kształt wojen. Stada wilków walczą między sobą o terytoria łowieckie i przeganiają obce sfory. Nasi biologiczni krewniacy, duże człekokształtne małpy - szympansy i goryle, żyjąc w stadach prowadzą między sobą bezwzględne nieraz walki o terytoria i żerowiska. Nawet wśród zwierząt bezkręgowych, takich jak żyjące w dużych społecznościach owady, również dochodzi do czegoś, co można nazwać wojną. Sam hoduję pszczoły i doskonale wiem, co to jest próba ataku os na pszczelą rodzinę albo nawet rabunek jednych pszczół przez inne.

Wojny są więc faktem i raczej z nami pozostaną. Toczą się zawsze po coś – po zasoby, terytoria, możliwości upłynniania zasobów. Główna przyczyna wojen jest prawie zawsze ekonomiczna. Jedni mają coś, co inni chcą im zabrać.

Poczciwe, by nie powiedzieć naiwne wyobrażenia o tym, że możliwe jest stworzenie idealnego świata bez wojen, bez granic i bez zła, co jakiś czas dają o sobie znać. To może być infantylna wiara w świat „bez granic, bez Nieba, bez religii bez wojen” wyrażona w piosence Johna Lennona „Imagine”. Może to być praca Francisa Fukuyamy „Koniec historii”, uchodzą swego czasu za poważne dzieło z dziedziny futurologii dziś wydająca się ponurą drwiną. Można nawet zrozumieć popularność, jaką cieszą się te naiwne wizje. W końcu każdy chciałby żyć spokojnie, bezpiecznie i dostatnio. Tyle tylko, że tak się nie da. Albo raczej – nie da się tak żyć zawsze i bezkosztowo. Bezpieczeństwo, pokój i dostatek mają swoją cenę. Tą ceną jest między innymi gotowość do poświecenia własnego bezpieczeństwa, spokoju i dostatku. Krótko mówiąc – gotowość do walki.

 

"Ci którzy się boją walczyć zostaną w końcu niewolnikami tych, co się walki nie boją"

Świętej pamięci profesor Bogusław Wolniewicz powiedział kiedyś, że „Ci którzy się boją walczyć zostaną w końcu niewolnikami tych, co się walki nie boją” . Ta prawda obowiązywała w czasach imperium babilońskiego, w czasach Rzymu i w Średniowieczu, nic nie wskazuje na to, by przestała obowiązywać dzisiaj.  Społeczeństwa Europy zachodniej były od kilkudziesięciu lat utrzymywane w letargu fałszywych filozofii życiowych. Polska po roku 1989 w ramach modernizacji również przejęła w dużej mierze te błędne wyobrażenia o świecie. Wpływowe ośrodki opiniotwórcze przekonywały nas o tym, że myślenie w kategoriach patriotyzmu to przeżytek.  Poczytni publicyści, modni profesorowie, popularni celebryci lansowali postawę życiową afirmującą wybujały indywidualizm, ojkofobię i błędnie rozumiany pacyfizm. Zachodnie społeczeństwa a w jakiejś mierze także nasze społeczeństwo, stały się społeczeństwami zadowolonych z siebie, sytych sybarytów, nie pamietających o tym, że dobra moją swoją cenę i trzeba umieć o nie walczyć. Sibaris zostało zniszczone przez obcy najazd a po jej  gnuśnych mieszkańcach pozostały tylko anegdoty i jedyny wkład w rozwój cywilizacji – wynalazek nocnika…

Ukraińcy walczą broniąc się przed agresją potężnego, brutalnego sąsiada. Pokazują czynem, że nie godzą się z obcą władzą i wyzyskiem, jaki ta władza niewątpliwie za sobą niesie. Jaki będzie finał tej walki – na razie nie wiemy ale widzimy już, że starają się wysoko podnieść poprzeczkę agresorowi. Specjaliści z dziedziny wojskowości wymieniają liczne przyczyny twardego oporu Ukrainy – bardzo dobre dowodzenie, działająca lepiej niż u przeciwnika łączność, rozsądne wykorzystanie lekkiej broni produkcji zachodniej, Jevelinów, Stingerów i Piorunów.  Wszyscy jednak są zgodni w pewnej kwestii – Ukraina padła by w kilkadziesiąt godzin, gdyby nie doskonała postawa obrońców i stojącego za nimi narodu. Okazuje się, że ludzie, którzy mają o co walczyć, którzy nie boją się zabijać i sami życia postradać, walczą lepiej niż masa zdezorientowanych agresorów. Ileż to razy ostatnimi laty mogliśmy przeczytać w naszej lewicowo – liberalnej prasie drwiny i połajanki skierowane przeciwko patriotycznym kibicom, przeciwko WOT czy w ogóle przeciwko wszelkim postawom proobronnym? A to dzisiaj właśnie kibice Dynama Kijów obsadzają barykady na rogatkach miasta. To ukraiński odpowiednik WOT niszczy w zasadzkach kolumny rosyjskie, paląc do nich z granatników p-panc.  w walce na bliski dystans.

Żołnierze, zarówno formacji regularnych jak i ochotnicy, wyruszają w bój wspierani modlitwą. Wiadomo – w okopach przed natarciem nie ma ateistów. Czy to w cerkwi, czy w kościele czy w synagodze – wiara w Boga wspiera walczących. Ufają, że wina za przelaną krew spada na agresora a Ten, Który wszystko widzi i osądza, nie zapomni o krzywdzie.

Przykład wspaniałej postawy Ukrainy powinien być dla nas wszystkich znaczącym wzorem zachowania i zarazem sygnałem ostrzegawczym. Na nic zda się bajdurzenie o świecie bez przemocy, gdy barbarzyńcy staną u bram zachęceni słabością ducha obrońców. Na brutalną siłę można odpowiadać tyko siłą.


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

W urzędzie marszałkowskim odbyła się konferencja prasowa poświęcona działaniom Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego – informuje Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor Wiadomości
Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor

Nie żyje Tristan Rogers, australijski aktor, który przez wiele lat był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci telewizyjnych. Odszedł w piątek 15 sierpnia 2025 roku w wieku 79 lat. Informację potwierdziła jego agentka Meryl Pomimo że nigdy nie palił papierosów - przegrał walkę z rakiem płuc.

Liczba Ukraińców w Polsce rośnie szybciej niż w całej UE z ostatniej chwili
Liczba Ukraińców w Polsce rośnie szybciej niż w całej UE

W czerwcu 2025 roku liczba Ukraińców objętych ochroną czasową wzrosła o 5,6 tys., osiągając niemal milion. To największy miesięczny wzrost w całej Unii Europejskiej. Analitycy informują: Polska staje się głównym celem migracyjnym w Europie, a struktura demograficzna uchodźców zaczyna się zmieniać.

Spotkanie Trump–Putin. Jest reakcja Tuska z ostatniej chwili
Spotkanie Trump–Putin. Jest reakcja Tuska

"Rosja szanuje wyłącznie silnych, a Putin okazał się po raz kolejny graczem sprytnym i bezwzględnym" – napisał w sobotę na platformie X premier Donald Tusk.

Burza w Pałacu Buckingham. Nowe doniesienia ws. książęcej pary z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Nowe doniesienia ws. książęcej pary

Rodzina książęca szykuje się do kolejnej zmiany adresu. Książę i księżna Walii planują przeprowadzkę do Forest Lodge w Windsor Great Park. Zamieszkają tam także ich dzieci – George, Charlotte i Louis.

Leśkiewicz ujawnia, co powiedział Karol Nawrocki podczas rozmowy liderów z Trumpem Wiadomości
Leśkiewicz ujawnia, co powiedział Karol Nawrocki podczas rozmowy liderów z Trumpem

„Karol Nawrocki podkreślił bardzo wyraźnie, że dobrym krokiem w kierunku pokoju na Ukrainie jest rozpoczęcie rozmów przez Donalda Trumpa” – tymi słowami rzecznik Prezydenta RP Rafał Leśkiewicz skomentował poranną telekonferencję zorganizowaną przez byłego prezydenta USA.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Gorące lato zwiększa ryzyko oparzeń słonecznych — jak ich unikać, rozpoznać stopnie poparzeń i kiedy zgłosić się do lekarza.

Trump da Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, ale bez członkostwa w NATO z ostatniej chwili
Trump da Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, ale bez członkostwa w NATO

Według źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się agencja AFP, Stany Zjednoczone w sobotę zaproponowały Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa przypominające mechanizm art. 5 NATO, choć bez nadania jej formalnego statusu członka Sojuszu.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Do Polski zaczyna napływać chłodniejsze powietrze polarno-morskie – poinformował PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Tomasz Siemieniuk. W nocy możliwe deszcze i burze na północy i wschodzie kraju.

Polacy wracają do Polski: Niemcy stanęły w miejscu Wiadomości
Polacy wracają do Polski: "Niemcy stanęły w miejscu"

Po wielu latach życia w Niemczech coraz więcej Polaków decyduje się na powrót do ojczyzny. Taką tendencję wskazuje najnowszy materiał niemieckiej telewizji, który pokazuje zmieniające się nastroje wśród emigrantów z Polski.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Ci którzy boją się walczyć, zostaną w końcu niewolnikami tych, co się walki nie boją

Wojna obronna prowadzona przez Ukrainę każe zweryfikować i przemyśleć na nowo niektóre wyobrażenia, jakie mieliśmy na temat nowoczesnych metod wojowania. Czynnik ludzki, morale i determinacja, okazują się wciąż mieć duże znaczenie.
Polski i estoński żołnierz  [Tylko u nas] Marcin Bąk: Ci którzy boją się walczyć, zostaną w końcu niewolnikami tych, co się walki nie boją
Polski i estoński żołnierz / TT 18. Dywizja Zmechanizowana

Wojna jest zjawiskiem starym jak świat. Wbrew dość potocznym wyobrażeniom, nie została wcale wymyślona przez ludzi. Już w świecie zwierząt możemy mówić o czymś na kształt wojen. Stada wilków walczą między sobą o terytoria łowieckie i przeganiają obce sfory. Nasi biologiczni krewniacy, duże człekokształtne małpy - szympansy i goryle, żyjąc w stadach prowadzą między sobą bezwzględne nieraz walki o terytoria i żerowiska. Nawet wśród zwierząt bezkręgowych, takich jak żyjące w dużych społecznościach owady, również dochodzi do czegoś, co można nazwać wojną. Sam hoduję pszczoły i doskonale wiem, co to jest próba ataku os na pszczelą rodzinę albo nawet rabunek jednych pszczół przez inne.

Wojny są więc faktem i raczej z nami pozostaną. Toczą się zawsze po coś – po zasoby, terytoria, możliwości upłynniania zasobów. Główna przyczyna wojen jest prawie zawsze ekonomiczna. Jedni mają coś, co inni chcą im zabrać.

Poczciwe, by nie powiedzieć naiwne wyobrażenia o tym, że możliwe jest stworzenie idealnego świata bez wojen, bez granic i bez zła, co jakiś czas dają o sobie znać. To może być infantylna wiara w świat „bez granic, bez Nieba, bez religii bez wojen” wyrażona w piosence Johna Lennona „Imagine”. Może to być praca Francisa Fukuyamy „Koniec historii”, uchodzą swego czasu za poważne dzieło z dziedziny futurologii dziś wydająca się ponurą drwiną. Można nawet zrozumieć popularność, jaką cieszą się te naiwne wizje. W końcu każdy chciałby żyć spokojnie, bezpiecznie i dostatnio. Tyle tylko, że tak się nie da. Albo raczej – nie da się tak żyć zawsze i bezkosztowo. Bezpieczeństwo, pokój i dostatek mają swoją cenę. Tą ceną jest między innymi gotowość do poświecenia własnego bezpieczeństwa, spokoju i dostatku. Krótko mówiąc – gotowość do walki.

 

"Ci którzy się boją walczyć zostaną w końcu niewolnikami tych, co się walki nie boją"

Świętej pamięci profesor Bogusław Wolniewicz powiedział kiedyś, że „Ci którzy się boją walczyć zostaną w końcu niewolnikami tych, co się walki nie boją” . Ta prawda obowiązywała w czasach imperium babilońskiego, w czasach Rzymu i w Średniowieczu, nic nie wskazuje na to, by przestała obowiązywać dzisiaj.  Społeczeństwa Europy zachodniej były od kilkudziesięciu lat utrzymywane w letargu fałszywych filozofii życiowych. Polska po roku 1989 w ramach modernizacji również przejęła w dużej mierze te błędne wyobrażenia o świecie. Wpływowe ośrodki opiniotwórcze przekonywały nas o tym, że myślenie w kategoriach patriotyzmu to przeżytek.  Poczytni publicyści, modni profesorowie, popularni celebryci lansowali postawę życiową afirmującą wybujały indywidualizm, ojkofobię i błędnie rozumiany pacyfizm. Zachodnie społeczeństwa a w jakiejś mierze także nasze społeczeństwo, stały się społeczeństwami zadowolonych z siebie, sytych sybarytów, nie pamietających o tym, że dobra moją swoją cenę i trzeba umieć o nie walczyć. Sibaris zostało zniszczone przez obcy najazd a po jej  gnuśnych mieszkańcach pozostały tylko anegdoty i jedyny wkład w rozwój cywilizacji – wynalazek nocnika…

Ukraińcy walczą broniąc się przed agresją potężnego, brutalnego sąsiada. Pokazują czynem, że nie godzą się z obcą władzą i wyzyskiem, jaki ta władza niewątpliwie za sobą niesie. Jaki będzie finał tej walki – na razie nie wiemy ale widzimy już, że starają się wysoko podnieść poprzeczkę agresorowi. Specjaliści z dziedziny wojskowości wymieniają liczne przyczyny twardego oporu Ukrainy – bardzo dobre dowodzenie, działająca lepiej niż u przeciwnika łączność, rozsądne wykorzystanie lekkiej broni produkcji zachodniej, Jevelinów, Stingerów i Piorunów.  Wszyscy jednak są zgodni w pewnej kwestii – Ukraina padła by w kilkadziesiąt godzin, gdyby nie doskonała postawa obrońców i stojącego za nimi narodu. Okazuje się, że ludzie, którzy mają o co walczyć, którzy nie boją się zabijać i sami życia postradać, walczą lepiej niż masa zdezorientowanych agresorów. Ileż to razy ostatnimi laty mogliśmy przeczytać w naszej lewicowo – liberalnej prasie drwiny i połajanki skierowane przeciwko patriotycznym kibicom, przeciwko WOT czy w ogóle przeciwko wszelkim postawom proobronnym? A to dzisiaj właśnie kibice Dynama Kijów obsadzają barykady na rogatkach miasta. To ukraiński odpowiednik WOT niszczy w zasadzkach kolumny rosyjskie, paląc do nich z granatników p-panc.  w walce na bliski dystans.

Żołnierze, zarówno formacji regularnych jak i ochotnicy, wyruszają w bój wspierani modlitwą. Wiadomo – w okopach przed natarciem nie ma ateistów. Czy to w cerkwi, czy w kościele czy w synagodze – wiara w Boga wspiera walczących. Ufają, że wina za przelaną krew spada na agresora a Ten, Który wszystko widzi i osądza, nie zapomni o krzywdzie.

Przykład wspaniałej postawy Ukrainy powinien być dla nas wszystkich znaczącym wzorem zachowania i zarazem sygnałem ostrzegawczym. Na nic zda się bajdurzenie o świecie bez przemocy, gdy barbarzyńcy staną u bram zachęceni słabością ducha obrońców. Na brutalną siłę można odpowiadać tyko siłą.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe