Chodzi o realne sankcje, a nie pozorowane...

Chodzi o realne sankcje, a nie pozorowane...

Zaczęło się! Piszę te słowa w Waszyngtonie, gdzie przebywam z delegacją posłów do Parlamentu Europejskiego. Byliśmy w Białym Domu, Departamencie Stanu (MSZ) i Departamencie "Homeland Security" (Bezpieczeństwa Krajowego – odpowiednik MSW). Od paru dni słyszałem, że wojna będzie „jutro, pojutrze”. No i stało się! Amerykanie mają prezydenta, który czasem mówi bzdury – wypowiedź z listopada 2021, że niewielka interwencja Rosji nie spowoduje większych reakcji czy sankcji" , co zachęciło Putina – ale mają świetny wywiad, który jak widać precyzyjnie przewidział, że nastąpi -i kiedy nastąpi - agresja Rosji.

 

Ukraina wcale nie stoi na straconej pozycji. Co prawda liczebnie ma armię czterokrotnie mniejszą niż Rosja, jest krajem znacznie słabszym ekonomicznie, ale jeśli zmobilizuje dodatkowe siły i osiągnie stan 300-tysięcy żołnierzy gotowych się bić, to może powstrzymać Rosję. Zależy to w niemałej mierze od długości wojny. Jeśli Kijów wytrzyma napór i wojna nie potrwa kilka czy kilkanaście dni, tylko kilka tygodni, które przeciągną się w miesiące, to wówczas Moskwa może zacząć mieć problemy zarówno ekonomiczne - bo wojna kosztuje, a długa wojna kosztuje dużo więcej - ale też będzie zmuszona rotować żołnierzy, a to wymaga uszczuplania sił na innych granicach Federacji Rosyjskiej.

 

Inna sprawa, że Ukraina nie ogłosiła powszechnej mobilizacji wcześniej. Źle się stało. To był, jak się wydaje, błąd. Być może prezydent Zełenski nie chciał panikować, może pamiętał, że doszedł do władzy pod hasłami "przywrócenia pokoju"  i „unormowania” relacji z Rosją – mniej ważne są przyczyny, ważny jest fakt, że Kijów stracił szanse na zmobilizowanie w odpowiednim czasie dziesiątków tysięcy żołnierzy.

 

Zachód musi wykazać jedność i stanowczość. Szkoda, że zapowiadane w końcu - wreszcie! – sankcje nie stawiają kropki nad „i”. Uderzenie w rosyjski system bankowy, zamrożenie aktywów rosyjskich w bankach szeroko rozumianego Zachodu, położenie ręki na pieniądzach rosyjskiego państwa, ale też rosyjskich oligarchów – przyniosłoby z całą pewnością daleko idący efekt osłabienia gospodarczego Kremla, co w sytuacji przedłużającej się wojny, mogłoby być wbiciem nie tyle noża, co osinowego kołka w rosyjskiego wampira – widmo. Zachód jednak jest jak prezydent USA William (Bill) Clinton, który palił marihuanę, ale się nie zaciągał: USA czy UE szczerze chcą ukarać sankcjami Rosję śniącą o imperium, ale z drugiej strony nie chcą, aby te sankcje wykluczyły Rosję ze światowego obiegu gospodarczego, bo wtedy Zachód też poniesie straty, a 150-milionowy rosyjski rynek jest przecież dla zachodniego kawalera atrakcyjną panną młodą...

 

Chodzi zatem o realne sankcje, a nie sankcje pozorowane, kosmetyczne, realnie niewielkie, odczuwalne przez Rosję, ale nie za bardzo…

 

*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (25.02.2022)


 

POLECANE
Raport PSP: Ponad 700 zgłoszeń w związku groźnymi burzami Wiadomości
Raport PSP: Ponad 700 zgłoszeń w związku groźnymi burzami

Do godz. 19 strażacy odebrali ponad 700 zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków gwałtownych zjawisk atmosferycznych - poinformował w sobotę rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.

Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Padła data Wiadomości
Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Padła data

- Trwają przygotowania do spotkania prezydentów obu krajów, które ma się odbyć podczas szczytu G7 w Kanadzie – powiedział w Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy.

Płońsk: Staranowali autem drzwi supermarketu, który następnie okradli. Są zatrzymani Wiadomości
Płońsk: Staranowali autem drzwi supermarketu, który następnie okradli. Są zatrzymani

Policjanci z Płońska ujęli pięciu obywateli Rumunii podejrzanych o włamanie do jednego z tamtejszych supermarketów. Sprawcy staranowali autem drzwi ewakuacyjne, zniszczyli stoisko z elektroniką i ukradli m.in. ponad 50 telefonów komórkowych. Wobec wszystkich sąd zastosował areszt.

Kto ze strony Chin pojedzie na rozmowy z USA? Padło nazwisko Wiadomości
Kto ze strony Chin pojedzie na rozmowy z USA? Padło nazwisko

- Wicepremier Chin He Lifeng złoży wizytę w Wielkiej Brytanii w dniach 8-13 czerwca na zaproszenie rządu brytyjskiego, gdzie odbędzie się pierwsze spotkanie mechanizmu konsultacji gospodarczych i handlowych z USA - przekazało w sobotę chińskie ministerstwo spraw zagranicznych.

Potentat produkcji paneli słonecznych składa wniosek o upadłość niemieckich spółek Wiadomości
Potentat produkcji paneli słonecznych składa wniosek o upadłość niemieckich spółek

Szwajcarski producent paneli słonecznych Meyer Burger ogłasza upadłość swoich niemieckich spółek zależnych. Producent zmaga się z konkurencją z Chin.

Szansa na przekroczenie prędkości światła gorące
Szansa na przekroczenie prędkości światła

Prof. Nikodem Popławski to potężny umysł, choć słowa tego należy używać zawsze z wielką pokorą. Jego koncepcja o tym, że czarne dziury tworzą nowe wszechświaty, została uznana przez "National Geographic" i czasopismo "Science" za jedną z dziesięciu najważniejszych w roku. To o nim Morgan Freeman w swoim słynnym cyklu programów „Curiosity” powiedział, że jest drugim Kopernikiem. Jego badaniom poświęcił cały odcinek. Przeprowadziliśmy w Nowym Jorku wywiad, który dziś pod linkiem poniżej ma swoją premierę.

Zaskakujący wynalazek brytyjskich naukowców. Bez mikroskopu się nie obejdzie z ostatniej chwili
Zaskakujący wynalazek brytyjskich naukowców. Bez mikroskopu się nie obejdzie

Fizycy z brytyjskiego Uniwersytetu Loughborough zbudowali "najmniejsze skrzypce świata", które można obejrzeć tylko pod mikroskopem. Instrument ma wymiary 13x35 mikronów.

Ruch Obrony Granic: przed chwilą policja niemiecka podrzuciła w Gubinie sześciu Somalijczyków Wiadomości
Ruch Obrony Granic: przed chwilą policja niemiecka podrzuciła w Gubinie sześciu Somalijczyków

- Przed chwilą policja niemiecka podrzuciła 6 Somalijczyków - poinformował jeden z członków Ruchu Obrony Granic, który w ramach patrolu obywatelskiego działa w Gubinie.

Popularny program Polsatu znika z anteny Wiadomości
Popularny program Polsatu znika z anteny

Poranny program „Halo, tu Polsat” zniknął z ramówki. Widzowie nie zobaczą go w najbliższym czasie, ponieważ stacja zdecydowała o wakacyjnej przerwie, która potrwa do sierpnia. Ostatni odcinek wyemitowano 1 czerwca.

Działacze PiS z odezwą do Kaczyńskiego. Chodzi o przywództwo w partii polityka
Działacze PiS z odezwą do Kaczyńskiego. Chodzi o przywództwo w partii

W trakcie Zjazdu Okręgowego PiS w Szczecinie działacze zwrócili się z apelem do Jarosława Kaczyńskiego. Politycy poparli jego kandydaturę na prezesa partii.

REKLAMA

Chodzi o realne sankcje, a nie pozorowane...

Chodzi o realne sankcje, a nie pozorowane...

Zaczęło się! Piszę te słowa w Waszyngtonie, gdzie przebywam z delegacją posłów do Parlamentu Europejskiego. Byliśmy w Białym Domu, Departamencie Stanu (MSZ) i Departamencie "Homeland Security" (Bezpieczeństwa Krajowego – odpowiednik MSW). Od paru dni słyszałem, że wojna będzie „jutro, pojutrze”. No i stało się! Amerykanie mają prezydenta, który czasem mówi bzdury – wypowiedź z listopada 2021, że niewielka interwencja Rosji nie spowoduje większych reakcji czy sankcji" , co zachęciło Putina – ale mają świetny wywiad, który jak widać precyzyjnie przewidział, że nastąpi -i kiedy nastąpi - agresja Rosji.

 

Ukraina wcale nie stoi na straconej pozycji. Co prawda liczebnie ma armię czterokrotnie mniejszą niż Rosja, jest krajem znacznie słabszym ekonomicznie, ale jeśli zmobilizuje dodatkowe siły i osiągnie stan 300-tysięcy żołnierzy gotowych się bić, to może powstrzymać Rosję. Zależy to w niemałej mierze od długości wojny. Jeśli Kijów wytrzyma napór i wojna nie potrwa kilka czy kilkanaście dni, tylko kilka tygodni, które przeciągną się w miesiące, to wówczas Moskwa może zacząć mieć problemy zarówno ekonomiczne - bo wojna kosztuje, a długa wojna kosztuje dużo więcej - ale też będzie zmuszona rotować żołnierzy, a to wymaga uszczuplania sił na innych granicach Federacji Rosyjskiej.

 

Inna sprawa, że Ukraina nie ogłosiła powszechnej mobilizacji wcześniej. Źle się stało. To był, jak się wydaje, błąd. Być może prezydent Zełenski nie chciał panikować, może pamiętał, że doszedł do władzy pod hasłami "przywrócenia pokoju"  i „unormowania” relacji z Rosją – mniej ważne są przyczyny, ważny jest fakt, że Kijów stracił szanse na zmobilizowanie w odpowiednim czasie dziesiątków tysięcy żołnierzy.

 

Zachód musi wykazać jedność i stanowczość. Szkoda, że zapowiadane w końcu - wreszcie! – sankcje nie stawiają kropki nad „i”. Uderzenie w rosyjski system bankowy, zamrożenie aktywów rosyjskich w bankach szeroko rozumianego Zachodu, położenie ręki na pieniądzach rosyjskiego państwa, ale też rosyjskich oligarchów – przyniosłoby z całą pewnością daleko idący efekt osłabienia gospodarczego Kremla, co w sytuacji przedłużającej się wojny, mogłoby być wbiciem nie tyle noża, co osinowego kołka w rosyjskiego wampira – widmo. Zachód jednak jest jak prezydent USA William (Bill) Clinton, który palił marihuanę, ale się nie zaciągał: USA czy UE szczerze chcą ukarać sankcjami Rosję śniącą o imperium, ale z drugiej strony nie chcą, aby te sankcje wykluczyły Rosję ze światowego obiegu gospodarczego, bo wtedy Zachód też poniesie straty, a 150-milionowy rosyjski rynek jest przecież dla zachodniego kawalera atrakcyjną panną młodą...

 

Chodzi zatem o realne sankcje, a nie sankcje pozorowane, kosmetyczne, realnie niewielkie, odczuwalne przez Rosję, ale nie za bardzo…

 

*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (25.02.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe