Marcin Brixen: Zaprzeczenie nieistniejącemu, czyli stop kłamliwym bilbordom

- To skandal! - huknęła mama Łukasza i huknęła pięścią w stół. - Może dokładniej - poprosił dziadek Łukaszka. - W Polsce połowa rzeczy to skandal. - Chodzi mi o te bilbordy.
 Marcin Brixen: Zaprzeczenie nieistniejącemu, czyli stop kłamliwym bilbordom
/ pixabay.com

- To skandal! - huknęła mama Łukasza i huknęła pięścią w stół.
- Może dokładniej - poprosił dziadek Łukaszka. - W Polsce połowa rzeczy to skandal.
- Chodzi mi o te bilbordy - mama Łukaszka plasnęła dłonią w rozłożony na stole najnowszy numer "Wiodącego Tytułu Prasowego". - Kłamliwe bilbordy.
- Na czym polega to kłamstwo? - spytała siostra Łukaszka smarując zapamiętale chleb z dżemem.
- Na kłamstwie. I cieniej z tym dżemem, jest kryzys! - warknęła babcia.
- Smaruj grubiej, stać nas - wciął się dziadek. - Czasami prawda jest dla niektórych kłamstwem.
- Cieniej!
- Grubiej!
Wystraszona siostra upuściła chleb, który spadł dżemem na gazetę.
- I co z tymi bilbordami? - spytał tata.
Wszedł Łukaszek z lornetką, ale nikt nie zwrócił na niego uwagi.
- Tu wolność mordują dżemem, a ty bilbordy - zezłościła się mama Łukaszka z trudem odklejając chleb z gazety. - Otóż "Wiodący Tytuł Prasowy" oraz inne media z krainy wolnych mediów protestują w sprawie kłamliwych, państwowych bilbordów. Tak nie było, nie jest i nie będzie, aby dwa razy dwa było pięć! To jest kłamstwo! - zakrzyknęła mama dobitnie, rozłożyła ręce i dotknęła chlebem z dżemem babcinego swetra.
- Do cholery, wczoraj prałam! - zdenerwowała się babcia, a reszty rodziny jednomyślnie się zgodziła, że tego typu napis to kłamstwo.
- No więc! - triumfowała mama. - Kłamliwe bilbordy...
- A co jest napisane na bilbordzie? - wtrącił się Łukaszek stojący w kuchennym oknie z lornetką przy oczach.
- No, że dwa razy dwa to pięć, prawda? Tak by wynikało - dziadek zwrócił się do mamy.
- Nie - odparł Łukaszek.
- Sześć? - spróbowała niepewnie siostra.
- Nie.
- Nie i nie, czy to ważne? gorączkowała się mama. - Kłamstwo to kłamstwo.
- Chyba, że nie kłamstwo - rzucił Łukaszek. - W gazecie nie ma tego bilbordu?
- Dżem zakleił - poddał tata.
- Wcale, że nie - obruszył się mama Łukaszka. - Jak możecie podejrzewać wolne media o rozpowszechnianie rządowej propagandy. Oczywiście, że nie wydrukowali ogłoszeń o treści tych bilbordów.
- To skąd wiesz, co jest na tych bilbordach?
- Wiodący Tytuł napisał, że kłamstwo i mi to wystarcza - oznajmiła spokojnie mama.
- Ale na bilbordzie nie ma kłamstwa - rzekł Łukaszek.
- Skąd wiesz?
- Bo stoi jeden koło sąsiedniego bloku. Widzę go przez lornetkę. Napisane jest na nim, że dwa razy dwa to cztery.
Zapadła niezręczna cisza.
- Zaraz, to "Wiodący Tytuł Prasowy" robi akcję przeciwko napisowi na bilbordzie, którego nie ma? - spytała powoli siostra i mama wyrzuciła ją za drzwi.
- Ale zgodzicie się, że to kłamstwo, że dwa razy dwa to pięć? - pytała mama rozpaczliwie.
- No tak...
- A zatem kłamstwo! Precz z kłamstwem!
- Ale na bilbordzie go nie ma - próbował interweniować Łukaszek, nie mógł się jednak przebić przez mamę wołającą "kłamstwo".
Pomoc nadeszła z zupełnie niespodziewanej strony.
- Podali właśnie w radio, że Unia Tabliczki Mnożenia potwierdziła prawdziwość treści bilbordów! - darła się na korytarzu siostra.
Dla mamy był to cios.
Godzinę później do drzwi ktoś zadzwonił. Babcia otworzyła, na korytarzu stała mama Wiktymiusza z wiaderkiem farby.
- Idę zamalować ten kłamliwy bilbord, idzie ktoś ze mną? - zapytała.
- On nie jest kłamliwy - westchnął tata Łukaszka.
- Proszę pana, jeśli pan pomnoży dwa przez dwa nie otrzyma pan pięć.
- Ale na bilbordzie nie ma cyfry pięć. To z czym pani chce walczyć?
- Z kłamstwem - odparła dumnie mama Wiktymiusza i poszła.


 

POLECANE
Państwa graniczne UE boją się, że ETPC zablokuje zaostrzenie polityki migracyjnej tylko u nas
Państwa graniczne UE boją się, że ETPC zablokuje zaostrzenie polityki migracyjnej

Wiele państw Unii Europejskiej, które wcześniej otworzyły szeroko swoje wrota dla migrantów, boi się teraz, że gdy właśnie ograniczają i zaostrzają swoja politykę migracyjna, wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zmuszą je do cofnięcia się z tych planów, co jest bardzo trudne z powodu polityki wewnętrznej, w której obywatele oczekują powrotu do normalności i bezpieczeństwa publicznego.

Nie żyje wybitny dyrygent i pedagog z ostatniej chwili
Nie żyje wybitny dyrygent i pedagog

W wieku 61 lat zmarł prof. Włodzimierz Siedlik – wybitny dyrygent, ceniony pedagog i chórmistrz. Przez wiele lat związany był z Akademią Muzyczną im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie oraz z instytucjami muzycznymi w Tarnowie.

Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm Wiadomości
Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm

Zgodnie z nowym prawem na mocy przepisów rozporządzenia, symbole odnoszące się do różnych "orientacji seksualnych", "tożsamości płciowej", ruchów politycznych je reprezentujących lub mających na celu ich popularyzację, nie mogą być umieszczane na węgierskich budynkach określonej kategorii.

Węgry są sojusznikiem. Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
"Węgry są sojusznikiem". Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego

Prezydent elekt Karol Nawrocki udzielił węgierskiemu tygodnikowi "Mandiner" pierwszego wywiadu zagranicznego po wygranych wyborach prezydenckich w Polsce. Nawrocki podkreślił konieczność wzmacniania Grupy Wyszehradzkiej (V4) i wschodniej flanki NATO.

Giertych oskarża PiS o fałszerstwo. Czarnek ripostuje: „To ostatnie podrygi martwej ostrygi” pilne
Giertych oskarża PiS o fałszerstwo. Czarnek ripostuje: „To ostatnie podrygi martwej ostrygi”
Plaża za 1500 euro? Tylko dla najbogatszych turystów Wiadomości
Plaża za 1500 euro? Tylko dla najbogatszych turystów

Wakacje to czas, kiedy wielu z nas marzy o odpoczynku na pięknej plaży. Jednak nie wszędzie relaks nad morzem jest tani. W niektórych miejscach ceny potrafią zaskoczyć - i to bardzo.

Wielki powrót czarnej pszczoły. Wymarły gatunek znowu w Polsce Wiadomości
Wielki powrót czarnej pszczoły. Wymarły gatunek znowu w Polsce

Do niedawna entomolodzy uważali czarną pszczołę za wymarły gatunek w Polsce. Obecnie żyje przede wszystkim na południu Europy, np. w Hiszpanii, Portugalii, Francji i we Włoszech.

Tragiczny poranek w Małopolsce. Wypadek busa wiozącego młodzież z ostatniej chwili
Tragiczny poranek w Małopolsce. Wypadek busa wiozącego młodzież

Wczesnym rankiem, w niedzielę 8 czerwca, na drodze wojewódzkiej nr 980 w miejscowości Rzepiennik Suchy (powiat tarnowski, gmina Rzepiennik Strzyżewski) doszło do poważnego zdarzenia drogowego z udziałem busa przewożącego uczestników Ogólnopolskiego Spotkania Młodych Lednica 2000.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Już w najbliższy poniedziałek mieszkańcy dzielnicy Przymorze w Gdańsku muszą przygotować się na poważne zmiany w organizacji ruchu drogowego. Wszystko za sprawą zaplanowanego remontu jednej z najczęściej uczęszczanych ulic w tej części miasta - ul. Obrońców Wybrzeża.

Turyści do domu! - w Hiszpanii trwają masowe protesty Wiadomości
"Turyści do domu!" - w Hiszpanii trwają masowe protesty

"Tourists go home (turyści do domu) - takie napisy można przeczytać na jednym z murów w centrum Madrytu, który w czerwcu zapełnia się przybyszami z innych krajów, w tym z Polski.

REKLAMA

Marcin Brixen: Zaprzeczenie nieistniejącemu, czyli stop kłamliwym bilbordom

- To skandal! - huknęła mama Łukasza i huknęła pięścią w stół. - Może dokładniej - poprosił dziadek Łukaszka. - W Polsce połowa rzeczy to skandal. - Chodzi mi o te bilbordy.
 Marcin Brixen: Zaprzeczenie nieistniejącemu, czyli stop kłamliwym bilbordom
/ pixabay.com

- To skandal! - huknęła mama Łukasza i huknęła pięścią w stół.
- Może dokładniej - poprosił dziadek Łukaszka. - W Polsce połowa rzeczy to skandal.
- Chodzi mi o te bilbordy - mama Łukaszka plasnęła dłonią w rozłożony na stole najnowszy numer "Wiodącego Tytułu Prasowego". - Kłamliwe bilbordy.
- Na czym polega to kłamstwo? - spytała siostra Łukaszka smarując zapamiętale chleb z dżemem.
- Na kłamstwie. I cieniej z tym dżemem, jest kryzys! - warknęła babcia.
- Smaruj grubiej, stać nas - wciął się dziadek. - Czasami prawda jest dla niektórych kłamstwem.
- Cieniej!
- Grubiej!
Wystraszona siostra upuściła chleb, który spadł dżemem na gazetę.
- I co z tymi bilbordami? - spytał tata.
Wszedł Łukaszek z lornetką, ale nikt nie zwrócił na niego uwagi.
- Tu wolność mordują dżemem, a ty bilbordy - zezłościła się mama Łukaszka z trudem odklejając chleb z gazety. - Otóż "Wiodący Tytuł Prasowy" oraz inne media z krainy wolnych mediów protestują w sprawie kłamliwych, państwowych bilbordów. Tak nie było, nie jest i nie będzie, aby dwa razy dwa było pięć! To jest kłamstwo! - zakrzyknęła mama dobitnie, rozłożyła ręce i dotknęła chlebem z dżemem babcinego swetra.
- Do cholery, wczoraj prałam! - zdenerwowała się babcia, a reszty rodziny jednomyślnie się zgodziła, że tego typu napis to kłamstwo.
- No więc! - triumfowała mama. - Kłamliwe bilbordy...
- A co jest napisane na bilbordzie? - wtrącił się Łukaszek stojący w kuchennym oknie z lornetką przy oczach.
- No, że dwa razy dwa to pięć, prawda? Tak by wynikało - dziadek zwrócił się do mamy.
- Nie - odparł Łukaszek.
- Sześć? - spróbowała niepewnie siostra.
- Nie.
- Nie i nie, czy to ważne? gorączkowała się mama. - Kłamstwo to kłamstwo.
- Chyba, że nie kłamstwo - rzucił Łukaszek. - W gazecie nie ma tego bilbordu?
- Dżem zakleił - poddał tata.
- Wcale, że nie - obruszył się mama Łukaszka. - Jak możecie podejrzewać wolne media o rozpowszechnianie rządowej propagandy. Oczywiście, że nie wydrukowali ogłoszeń o treści tych bilbordów.
- To skąd wiesz, co jest na tych bilbordach?
- Wiodący Tytuł napisał, że kłamstwo i mi to wystarcza - oznajmiła spokojnie mama.
- Ale na bilbordzie nie ma kłamstwa - rzekł Łukaszek.
- Skąd wiesz?
- Bo stoi jeden koło sąsiedniego bloku. Widzę go przez lornetkę. Napisane jest na nim, że dwa razy dwa to cztery.
Zapadła niezręczna cisza.
- Zaraz, to "Wiodący Tytuł Prasowy" robi akcję przeciwko napisowi na bilbordzie, którego nie ma? - spytała powoli siostra i mama wyrzuciła ją za drzwi.
- Ale zgodzicie się, że to kłamstwo, że dwa razy dwa to pięć? - pytała mama rozpaczliwie.
- No tak...
- A zatem kłamstwo! Precz z kłamstwem!
- Ale na bilbordzie go nie ma - próbował interweniować Łukaszek, nie mógł się jednak przebić przez mamę wołającą "kłamstwo".
Pomoc nadeszła z zupełnie niespodziewanej strony.
- Podali właśnie w radio, że Unia Tabliczki Mnożenia potwierdziła prawdziwość treści bilbordów! - darła się na korytarzu siostra.
Dla mamy był to cios.
Godzinę później do drzwi ktoś zadzwonił. Babcia otworzyła, na korytarzu stała mama Wiktymiusza z wiaderkiem farby.
- Idę zamalować ten kłamliwy bilbord, idzie ktoś ze mną? - zapytała.
- On nie jest kłamliwy - westchnął tata Łukaszka.
- Proszę pana, jeśli pan pomnoży dwa przez dwa nie otrzyma pan pięć.
- Ale na bilbordzie nie ma cyfry pięć. To z czym pani chce walczyć?
- Z kłamstwem - odparła dumnie mama Wiktymiusza i poszła.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe