Ordo Iuris: Ideologiczny program warszawskiego ratusza z licznymi uchybieniami formalnymi

Instytut Ordo Iuris przekazał wojewodzie mazowieckiemu opinię dotyczącą warszawskiego programu „Równe Miejsce”. W założeniu, zadanie to ma propagować m.in. ochronę praw człowieka i rozwój demokracji. W rzeczywistości, inicjatywa promuje postulaty odnoszące się do ideologii gender oraz prowadzi do naruszenia konstytucyjnego prawa do ochrony życia prywatnego, a także ogranicza wolność sumienia i wolność wypowiedzi. Wdrażanie założeń programu może się wiązać z naruszeniem zasady niedyskryminacji i równego traktowania, a nawet być przejawem mobbingu. Rzeczywisty cel zadania wykracza poza zakres działania jednostki samorządu terytorialnego. Przy wydaniu zarządzenia doszło też do szeregu uchybień natury formalnej. Wojewoda mazowiecki ma możliwość stwierdzenia nieważności zarządzenia.
 Ordo Iuris: Ideologiczny program warszawskiego ratusza z licznymi uchybieniami formalnymi
/ fot. Wikimedia Commons

PRZECZYTAJ OPINIĘ – LINK

„Władze Warszawy, zwodząc opinię publiczną za pomocą słów-wytrychów takich jak tolerancja i równość, wykraczają poza swoje kompetencje i finansują z publicznych środków nachalną, ideologiczną kampanię. Może ona de facto zachęcać do naruszania podstawowych praw i wolności obywatelskich oraz pracowniczych. Jej konsekwencją mogą być praktyki podobne do znanych z głośnej sprawy pracownika IKEI zwolnionego z pracy za sprzeciw wobec zmuszania personelu przedsiębiorstwa do realizowania ideologicznych postulatów” – zauważa adw. Rafał Dorosiński, członek Zarządu Instytutu Ordo Iuris.

Zarządzenie ogłaszające otwarty konkurs na realizację zadania pod nazwą „Prowadzenie sieci współpracy Równe Miejsce dla miejsc usługowych wolnych od dyskryminacji” zostało podpisane przez prezydenta Warszawy 7 grudnia 2021 r. Tego samego dnia weszło w życie, a jego wykonanie powierzono Dyrektorowi Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m. st. Warszawy.

Deklarowanym celem zadania jest „upowszechnianie i ochrona wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich”, a także „wspomaganie rozwoju demokracji”. Jak podkreślono w ogłoszeniu u konkursie, program jest adresowany do „osób prowadzących warszawskie podmioty świadczące usługi oraz usługobiorców_usługobiorczyń”. Wśród tych osób ma on skutkować „zwiększeniem świadomości oraz podniesieniem poziomu wiedzy na temat zjawiska dyskryminacji i jej przeciwdziałania”. W szczególny sposób kładzie się nacisk na walkę z dyskryminacją ze względu na m.in. „tożsamość i ekspresję płciową” oraz „orientację seksualną”.

Co istotne, pojęcia „tożsamości i ekspresji płciowej” są nieznane polskiemu porządkowi prawnemu. Nie posługuje się nimi Konstytucja RP, jak również poświęcona zagadnieniom dyskryminacji i równego traktowania ustawa z 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania, a także Kodeks pracy. Zarządzenie nie określa też, w czym miałby się przejawiać problem „nierównego traktowania lub dyskryminacji w dostępie do dóbr i usług na terenie Warszawy”.

Usługodawcy, którzy dołączyliby do programu „Równe Miejsce” mają być zobowiązani do przyjęcia tzw. Kodeksu równego traktowania w usługach. Przewiduje on m.in. obowiązek pociągania do odpowiedzialności pracowników m. in. za „zachowania lub postawy, które są dyskryminujące lub w jakikolwiek inny sposób przyczyniają się do nierównego traktowania klientek i klientów”. Zwracać uwagę może posługiwanie się niedookreślonymi, ogólnymi, podlegającymi dowolnej ocenie sformułowaniami, jak „zachowania lub postawy dyskryminujące”, „przyczynianie się w jakikolwiek inny sposób do nierównego traktowania klientek i klientów”, „wszelkie przejawy dyskryminacji, stereotypizacji, uprzedzeń” czy w końcu „mowa nienawiści”.

Pracownicy zatrudnieni w podmiotach, które przystąpią do Sieci Współpracy Równe Miejsce, mają być za popełnienie wspomnianych „przewinień” pociągani do odpowiedzialności „zdecydowanie i konsekwentnie”, a ponadto będą oni podlegali „monitorowaniu” przez specjalnie wyznaczoną do tego osobę, czy nie dopuszczają się niepożądanych postaw lub zachowań. Możliwe, że za „wszelki przejaw stereotypizacji lub uprzedzeń”, przy uwzględnieniu m. in. orientacji seksualnej oraz tożsamości i ekspresji płciowej, będzie uznane wypowiedzenie przez pracownika opinii (w prywatnej rozmowie lub publicznie, choćby na portalu społecznościowym), że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, wyrażenie sprzeciwu wobec adopcji dzieci przez pary homoseksualne, lub stwierdzenie, iż rozróżnić można jedynie dwie płci, w oparciu o anatomię człowieka. Może to skutkować zakazaną przez art. 47 Konstytucji RP ingerencją w sferę życia prywatnego obywateli. Ograniczona zostanie również wolność wypowiedzi i wolność sumienia gwarantowana przez art. 53 ust. 1 oraz art. 54 ust. 1 Konstytucji RP, jak również przez art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Bezprawne karanie pracowników w oparciu o wspomniane przesłanki może być przesłanką do dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia zasady niedyskryminacji i równego traktowania w zatrudnieniu. W pewnych przypadkach może nawet wyczerpywać znamiona mobbingu.

Z analizy treści zadania publicznego wynika, że jego realizacja ma na celu de facto promocję ideologii gender, której jednym z głównych złożeń jest odejście od określania płci człowieka w oparciu o aspekty biologiczne, a przy tym zanegowanie naturalnego modelu rodziny oraz małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Nie chodzi zatem o przeciwdziałanie dyskryminacji, ile o kolejny element, prowadzonej przez władze Warszawy, nachalnej kampanii promującej określoną ideologię, co z pewnością nie mieści się w sferze zadań publicznych wymienionych w art. 4 ust. 1 u.d.p.p.w. Za niedopuszczalne uznać należy zatem dotowanie tego rodzaju przedsięwzięć przez jednostkę samorządu terytorialnego, w oparciu o przepisy ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie.

Co więcej, sposób procedowania konkursu może prowadzić do wniosku, że zadanie zostało utworzone z intencją powierzenia jego wykonania konkretnej organizacji. Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego było jedynym oferentem, którego cele działalności i sposoby ich realizacji odznaczają się wyraźną zbieżnością z celami i sposobami realizacji zadania publicznego. Przy wydaniu zarządzenia doszło także do wielu uchybień natury formalnej, które uzasadniają wydanie przez wojewodę rozstrzygnięcia nadzorczego, stwierdzającego nieważność zarządzenia.


 

POLECANE
Państwa graniczne UE boją się, że ETPC zablokuje zaostrzenie polityki migracyjnej tylko u nas
Państwa graniczne UE boją się, że ETPC zablokuje zaostrzenie polityki migracyjnej

Wiele państw Unii Europejskiej, które wcześniej otworzyły szeroko swoje wrota dla migrantów, boi się teraz, że gdy właśnie ograniczają i zaostrzają swoja politykę migracyjna, wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zmuszą je do cofnięcia się z tych planów, co jest bardzo trudne z powodu polityki wewnętrznej, w której obywatele oczekują powrotu do normalności i bezpieczeństwa publicznego.

Nie żyje wybitny dyrygent i pedagog z ostatniej chwili
Nie żyje wybitny dyrygent i pedagog

W wieku 61 lat zmarł prof. Włodzimierz Siedlik – wybitny dyrygent, ceniony pedagog i chórmistrz. Przez wiele lat związany był z Akademią Muzyczną im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie oraz z instytucjami muzycznymi w Tarnowie.

Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm Wiadomości
Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm

Zgodnie z nowym prawem na mocy przepisów rozporządzenia, symbole odnoszące się do różnych "orientacji seksualnych", "tożsamości płciowej", ruchów politycznych je reprezentujących lub mających na celu ich popularyzację, nie mogą być umieszczane na węgierskich budynkach określonej kategorii.

Węgry są sojusznikiem. Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
"Węgry są sojusznikiem". Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego

Prezydent elekt Karol Nawrocki udzielił węgierskiemu tygodnikowi "Mandiner" pierwszego wywiadu zagranicznego po wygranych wyborach prezydenckich w Polsce. Nawrocki podkreślił konieczność wzmacniania Grupy Wyszehradzkiej (V4) i wschodniej flanki NATO.

Giertych oskarża PiS o fałszerstwo. Czarnek ripostuje: „To ostatnie podrygi martwej ostrygi” pilne
Giertych oskarża PiS o fałszerstwo. Czarnek ripostuje: „To ostatnie podrygi martwej ostrygi”
Plaża za 1500 euro? Tylko dla najbogatszych turystów Wiadomości
Plaża za 1500 euro? Tylko dla najbogatszych turystów

Wakacje to czas, kiedy wielu z nas marzy o odpoczynku na pięknej plaży. Jednak nie wszędzie relaks nad morzem jest tani. W niektórych miejscach ceny potrafią zaskoczyć - i to bardzo.

Wielki powrót czarnej pszczoły. Wymarły gatunek znowu w Polsce Wiadomości
Wielki powrót czarnej pszczoły. Wymarły gatunek znowu w Polsce

Do niedawna entomolodzy uważali czarną pszczołę za wymarły gatunek w Polsce. Obecnie żyje przede wszystkim na południu Europy, np. w Hiszpanii, Portugalii, Francji i we Włoszech.

Tragiczny poranek w Małopolsce. Wypadek busa wiozącego młodzież z ostatniej chwili
Tragiczny poranek w Małopolsce. Wypadek busa wiozącego młodzież

Wczesnym rankiem, w niedzielę 8 czerwca, na drodze wojewódzkiej nr 980 w miejscowości Rzepiennik Suchy (powiat tarnowski, gmina Rzepiennik Strzyżewski) doszło do poważnego zdarzenia drogowego z udziałem busa przewożącego uczestników Ogólnopolskiego Spotkania Młodych Lednica 2000.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Już w najbliższy poniedziałek mieszkańcy dzielnicy Przymorze w Gdańsku muszą przygotować się na poważne zmiany w organizacji ruchu drogowego. Wszystko za sprawą zaplanowanego remontu jednej z najczęściej uczęszczanych ulic w tej części miasta - ul. Obrońców Wybrzeża.

Turyści do domu! - w Hiszpanii trwają masowe protesty Wiadomości
"Turyści do domu!" - w Hiszpanii trwają masowe protesty

"Tourists go home (turyści do domu) - takie napisy można przeczytać na jednym z murów w centrum Madrytu, który w czerwcu zapełnia się przybyszami z innych krajów, w tym z Polski.

REKLAMA

Ordo Iuris: Ideologiczny program warszawskiego ratusza z licznymi uchybieniami formalnymi

Instytut Ordo Iuris przekazał wojewodzie mazowieckiemu opinię dotyczącą warszawskiego programu „Równe Miejsce”. W założeniu, zadanie to ma propagować m.in. ochronę praw człowieka i rozwój demokracji. W rzeczywistości, inicjatywa promuje postulaty odnoszące się do ideologii gender oraz prowadzi do naruszenia konstytucyjnego prawa do ochrony życia prywatnego, a także ogranicza wolność sumienia i wolność wypowiedzi. Wdrażanie założeń programu może się wiązać z naruszeniem zasady niedyskryminacji i równego traktowania, a nawet być przejawem mobbingu. Rzeczywisty cel zadania wykracza poza zakres działania jednostki samorządu terytorialnego. Przy wydaniu zarządzenia doszło też do szeregu uchybień natury formalnej. Wojewoda mazowiecki ma możliwość stwierdzenia nieważności zarządzenia.
 Ordo Iuris: Ideologiczny program warszawskiego ratusza z licznymi uchybieniami formalnymi
/ fot. Wikimedia Commons

PRZECZYTAJ OPINIĘ – LINK

„Władze Warszawy, zwodząc opinię publiczną za pomocą słów-wytrychów takich jak tolerancja i równość, wykraczają poza swoje kompetencje i finansują z publicznych środków nachalną, ideologiczną kampanię. Może ona de facto zachęcać do naruszania podstawowych praw i wolności obywatelskich oraz pracowniczych. Jej konsekwencją mogą być praktyki podobne do znanych z głośnej sprawy pracownika IKEI zwolnionego z pracy za sprzeciw wobec zmuszania personelu przedsiębiorstwa do realizowania ideologicznych postulatów” – zauważa adw. Rafał Dorosiński, członek Zarządu Instytutu Ordo Iuris.

Zarządzenie ogłaszające otwarty konkurs na realizację zadania pod nazwą „Prowadzenie sieci współpracy Równe Miejsce dla miejsc usługowych wolnych od dyskryminacji” zostało podpisane przez prezydenta Warszawy 7 grudnia 2021 r. Tego samego dnia weszło w życie, a jego wykonanie powierzono Dyrektorowi Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m. st. Warszawy.

Deklarowanym celem zadania jest „upowszechnianie i ochrona wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich”, a także „wspomaganie rozwoju demokracji”. Jak podkreślono w ogłoszeniu u konkursie, program jest adresowany do „osób prowadzących warszawskie podmioty świadczące usługi oraz usługobiorców_usługobiorczyń”. Wśród tych osób ma on skutkować „zwiększeniem świadomości oraz podniesieniem poziomu wiedzy na temat zjawiska dyskryminacji i jej przeciwdziałania”. W szczególny sposób kładzie się nacisk na walkę z dyskryminacją ze względu na m.in. „tożsamość i ekspresję płciową” oraz „orientację seksualną”.

Co istotne, pojęcia „tożsamości i ekspresji płciowej” są nieznane polskiemu porządkowi prawnemu. Nie posługuje się nimi Konstytucja RP, jak również poświęcona zagadnieniom dyskryminacji i równego traktowania ustawa z 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania, a także Kodeks pracy. Zarządzenie nie określa też, w czym miałby się przejawiać problem „nierównego traktowania lub dyskryminacji w dostępie do dóbr i usług na terenie Warszawy”.

Usługodawcy, którzy dołączyliby do programu „Równe Miejsce” mają być zobowiązani do przyjęcia tzw. Kodeksu równego traktowania w usługach. Przewiduje on m.in. obowiązek pociągania do odpowiedzialności pracowników m. in. za „zachowania lub postawy, które są dyskryminujące lub w jakikolwiek inny sposób przyczyniają się do nierównego traktowania klientek i klientów”. Zwracać uwagę może posługiwanie się niedookreślonymi, ogólnymi, podlegającymi dowolnej ocenie sformułowaniami, jak „zachowania lub postawy dyskryminujące”, „przyczynianie się w jakikolwiek inny sposób do nierównego traktowania klientek i klientów”, „wszelkie przejawy dyskryminacji, stereotypizacji, uprzedzeń” czy w końcu „mowa nienawiści”.

Pracownicy zatrudnieni w podmiotach, które przystąpią do Sieci Współpracy Równe Miejsce, mają być za popełnienie wspomnianych „przewinień” pociągani do odpowiedzialności „zdecydowanie i konsekwentnie”, a ponadto będą oni podlegali „monitorowaniu” przez specjalnie wyznaczoną do tego osobę, czy nie dopuszczają się niepożądanych postaw lub zachowań. Możliwe, że za „wszelki przejaw stereotypizacji lub uprzedzeń”, przy uwzględnieniu m. in. orientacji seksualnej oraz tożsamości i ekspresji płciowej, będzie uznane wypowiedzenie przez pracownika opinii (w prywatnej rozmowie lub publicznie, choćby na portalu społecznościowym), że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, wyrażenie sprzeciwu wobec adopcji dzieci przez pary homoseksualne, lub stwierdzenie, iż rozróżnić można jedynie dwie płci, w oparciu o anatomię człowieka. Może to skutkować zakazaną przez art. 47 Konstytucji RP ingerencją w sferę życia prywatnego obywateli. Ograniczona zostanie również wolność wypowiedzi i wolność sumienia gwarantowana przez art. 53 ust. 1 oraz art. 54 ust. 1 Konstytucji RP, jak również przez art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Bezprawne karanie pracowników w oparciu o wspomniane przesłanki może być przesłanką do dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia zasady niedyskryminacji i równego traktowania w zatrudnieniu. W pewnych przypadkach może nawet wyczerpywać znamiona mobbingu.

Z analizy treści zadania publicznego wynika, że jego realizacja ma na celu de facto promocję ideologii gender, której jednym z głównych złożeń jest odejście od określania płci człowieka w oparciu o aspekty biologiczne, a przy tym zanegowanie naturalnego modelu rodziny oraz małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Nie chodzi zatem o przeciwdziałanie dyskryminacji, ile o kolejny element, prowadzonej przez władze Warszawy, nachalnej kampanii promującej określoną ideologię, co z pewnością nie mieści się w sferze zadań publicznych wymienionych w art. 4 ust. 1 u.d.p.p.w. Za niedopuszczalne uznać należy zatem dotowanie tego rodzaju przedsięwzięć przez jednostkę samorządu terytorialnego, w oparciu o przepisy ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie.

Co więcej, sposób procedowania konkursu może prowadzić do wniosku, że zadanie zostało utworzone z intencją powierzenia jego wykonania konkretnej organizacji. Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego było jedynym oferentem, którego cele działalności i sposoby ich realizacji odznaczają się wyraźną zbieżnością z celami i sposobami realizacji zadania publicznego. Przy wydaniu zarządzenia doszło także do wielu uchybień natury formalnej, które uzasadniają wydanie przez wojewodę rozstrzygnięcia nadzorczego, stwierdzającego nieważność zarządzenia.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe