Dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny ogłoszono 175 lat temu. Dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie wyjaśnia m.in. dlaczego dogmat ten sformułowano w Kościele tak późno.
Papież Pius IX bullą „Ineffabilis Deus” z 8 grudnia 1854 roku ogłosił dogmat: „że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć”. Dogmat o Niepokalanym Poczęciu dotyczy zatem poczęcia Maryi i nie należy go mylić, co niekiedy się zdarza, z dziewiczym poczęciem Jezusa lub w ogóle z tajemnicą dziewictwa Maryi
- przypomina o. Kowalczyk.
Jak rozumieć to, że dopiero w 19. stuleciu istnienia Kościoła zdano sobie sprawę, że coś jest objawioną prawdą wiary? Czy Kościół czegoś tutaj po prostu nie wymyślił?
- pyta.
Katechizm Kościoła Katolickiego poucza nas, że objawienie, które dokonało się w Jezusie Chrystusie, jest pełne i definitywne – i nie należy oczekiwać żadnego innego objawienia, które miałoby coś dodać do tego, co już otrzymaliśmy. Nie można zatem sobie wyobrażać, że oto ogłoszono jakiś nowy dogmat, gdyż pojawiło się nieznane dotąd objawienie. Katechizm dodaje jednak, że chociaż „Objawienie zostało już zakończone, to nie jest jeszcze całkowicie wyjaśnione” (nr 66). A skoro tak, to „zadaniem wiary chrześcijańskiej w ciągu wieków będzie stopniowe wnikanie w jego znaczenie” (nr 66). Dogmat o niepokalanym poczęciu Maryi jest właśnie rezultatem takiego stopniowego, dzięki łasce Bożej, wnikania w znaczenie tego, co zostało nam dane na początku w osobie i historii Jezusa oraz w Piśmie świętym
- odpowiada.
Dogmat Niepokalanego Poczęcia Maryi mówi o zachowaniu Jej od zmazy grzechu pierworodnego. By go zatem zrozumieć, trzeba najpierw wiedzieć, na czym polega nauka o grzechu pierworodnym. Opis upadku pierwszych rodziców w Księdze Rodzaju jest oczywiście w pewnej mierze symboliczny, ale wskazuje na fakt, że – jak to tłumaczy Sobór Watykański II – człowiek „za poduszczeniem Złego już na początku historii nadużył swej wolności, przeciwstawiając się Bogu i pragnąc osiągnąć swój cel poza Nim” (Gaudium et spes, 13)
- wyjaśnia.
W grzech pierwszych rodziców uwikłani są wszyscy ludzie. Nie dlatego, że świadomie i dobrowolnie ten grzech powtarzają, ale ze względu na jedność rodzaju ludzkiego (...) Dziecko, które się rodzi, jest wielkim dobrem, ale samo z siebie nie jest zdolne do rozwijania pełnej relacji miłości z Bogiem i z ludźmi. Doświadczamy na różne sposoby, że coś w ludzkiej naturze jest skażone już od początku. Bez Bożej łaski człowiek nie jest w stanie oczyścić się z tego skażenia
- tłumaczy.
Zachowanie Maryi od grzechu pierworodnego wskazuje na wyjątkowość Maryi, którą Bóg wybrał, aby była Matką Syna Bożego, Jezusa. Jednak maryjne dogmaty nie mówią nam tylko o Maryi, ale ukazują nam jakąś prawdę o każdym człowieku. Maryja została przecież wybrana, by mieć szczególną rolę w Bożym planie zbawienia człowieka
- dodaje.
Całość artykułu
TUTAJ adg
źródło: idziemy.pl
#REKLAMA_POZIOMA#
