Ewa Gawor: Nie ukrywałam swojej przeszłości
"Gazeta Polska" zarzuciła Gawor zatajenie informacji o pracy w MSW i ukończenie milicyjnej szkoły oficerskiej. Pytana o to w środę przez Rzeczpospolita TV Gawor powtórzyła, że nie ukrywała swojej przeszłości. Zaznaczyła, że informacja o jej pracy w departamencie PESEL MSW początkowo na etacie cywilnym, potem mundurowym była znana jej przełożonym i kadrom.
"Przyszłam do pracy w samorządzie w 95 roku, za prezydenta (Marcina) Święcickiego i na pewno zostałam zweryfikowana przez pracowników prezydenta Lecha Kaczyńskiego, dlatego, że wszyscy byliśmy weryfikowani i 1200 osób straciło pracę. Ja tej pracy nie straciłam" - powiedziała Gawor portalowi "Rzeczpospolitej".Dodała, że zastanawia się nad pozwem wobec autora artykułu "SB zatrzymała marsz Powstania Warszawskiego" zamieszczonego w "Gazecie Polskiej".
Źródło: Polsat News/TVP Info