IPN odpowiada na zarzuty "Rzeczpospolitej" w sprawie "Łączki" i rozważa proces

Możemy przeczytać w oświadczeniu zastępcy prezesa IPN - dr hab. Krzysztofa Szwagrzyka.Informacja podana przez autora artykułu jest nieprawdziwa. Instytut Pamięci Narodowej nie rozsyłał do wolontariuszy fiolek z ziemią z Łączki, która miałaby stanowić nagrodę za pomoc przy prowadzeniu prac.
Jako dowód uznania okazanego trudu przy pracach na Łączce IPN przesłał wszystkim wolontariuszom pisemne podziękowanie. W żadnym przypadku do podziękowań nie była załączona fiolka z ziemią z Łączki.
W informacji przesłanej przez rzecznika prasowego IPN w odpowiedzi na zapytanie autora artykułu IPN poinformował iż „podczas prac archeologicznych i ekshumacyjnych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie w 2017 r., w związku z licznymi prośbami przedstawicieli środowisk patriotycznych i instytucji, w niewielkiej ilości została zabezpieczona ziemia z miejsca, gdzie były prowadzone prace. Ziemia, jako symbol męczeństwa polskich patriotów, była uroczyście przekazywana m.in. w celu umieszczenia pod nowo odsłanianymi pomnikami poświęconymi ofiarom komunizmu lub w inny sposób mający upamiętnić męczeństwo i ofiarę polskich patriotów. W kilku przypadkach osobami, na ręce których została przekazana ziemia, byli wolontariusze. (…)”.
Mając na uwadze fakt, że artykuł opublikowany na portalu www.rp.pl w dniu 21 czerwca 2018 r. pt. „Ziemia z dołów śmierci jako nagroda od IPN”, zawiera nieprawdziwe i godzące w wizerunek Instytutu Pamięci Narodowej informacje, a także ze względu na wcześniejsze publikacje red. Marka Kozubala podważające wiarygodność Instytutu Pamięci Narodowej w zakresie prowadzenia prac poszukiwawczych, IPN rozważa podjęcie stosownych działań przewidzianych prawem.