Sąd Najwyższy uniewinnił sędziego oskarżonego o kradzież 50 złotych
W lipcu ubiegłego roku sąd dyscyplinarny pierwszej instancji w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi ukarał Topyłę usunięciem ze stanu sędziowskiego. SA nie miał wątpliwości, że materiał dowodowy wskazuje, iż sędzia jest winny popełnienia czynu, a jego działanie było zamierzone. Mirosław Topyła twierdził, że sytuacja na stacji benzynowej wynikła z jego "fatalnej pomyłki", a nie chęci kradzieży.
W październiku ub. roku Sąd Najwyższy przychylił się do wniosku obrony i uznał, że wyroku nie można wydać bez uwzględnienia badań stanu emocjonalnego sędziego z chwili zarzuconego mu czynu.
Moment, w którym sędzia Mirosław Topyła chowa 50 zł na stacji benzynowej. Za chwilę wyrok - okaże się czy Sąd Najwyższy utrzyma w mocy decyzję o złożeniu urzędu sędziego - tę najwyższą karę dyscyplinarną wymierzył sędziemu Sąd Apelacyjny-Sąd Dyscyplinarny pic.twitter.com/y2W3fVq80h
— Bartłomiej Graczak (@bgraczak) 13 lutego 2018
źródło: dorzeczy.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#