Natalia Nitek była pracownica Hansa G., który chciał strzelać do Polaków: Odrzuciłam propozycję "ugody"
- Jeżeli ugodą można nazwać coś co wręcz upokarzałoby stronę polską, czyli zaproponowanie odszkodowania o wiele niższego, ponieważ ja wnioskowałam o 150 tysięcy złotych, które miałyby być wpłacone na Muzeum w Piaśnicy (...) to jest wręcz śmieszne i żałosne, ale z drugiej strony pokazuje, że wie, że zrobił źle, ale próbuje jeszce medialnie na tym coś ugrać. Zaproponował, aby wpłacić, jeśli dobrze pamiętam, dziesięć tysięcy albo pięć tysięcy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Komentarza nie trzeba.
- mówiła Natalia Nitek
- Wczoraj odbyła się szósta rozprawa, mówimy tutaj o moim powództwie cywilnym, wedle sędziego, do połowy 2018 roku powinniśmy się spodziewać zakończenia tej sprawy
- mówiła była pracownica Hansa G.