Kolejny objaw miłości "obrońców demokracji i aborcji". Wysmarowano odchodami biuro posłanki Nowoczesnej
W moim poczuciu nigdy nie uznam, że 3-miesięczny płód nie jest dzieckiem, bo ja przed chwilą urodziłam dziecko. Nikt mi nie powie, że to tylko zlepek komórek
- mówiła posłanka Nowoczesnej Kornelia Wróblewska
Jak to komentuje "wiodący portal" Wirtualna Polska"?
- Nie tylko politykom Prawa i Sprawiedliwości przeciwnicy niszczą biura poselskie.
- bo przecież z całą pewnością biuro posłance, która "podpadła" aborterom" biuro fekaliami musiał wysmarować jakiś "faszysta"