Pedofile i gwałciciele z całej Polski nie są już anonimowi. Od 1 stycznia ich nazwiska są jawne
Zniszczona psychika
Amerykańskie rozwiązanie było analizowane przez badaczy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Adama Mickiewicza oraz Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (SWPS). Wyniki obserwacji rejestru pedofilów w USA doprowadziły do publikacji w 2016 roku artykułu na łamach „Psychiatrii Polskiej”. Polscy uczeni zauważyli w nim, że po wprowadzeniu rejestru w Stanach Zjednoczonych liczba przestępstw seksualnych spadła jedynie o 2 proc.
– Internetowy rejestr pedofilów jest w Polsce jednak niezbędnie potrzebny – nie ma żadnych wątpliwości Filip Kościuszko, specjalista z zakresu psychiatrii i terapii środowiskowej w Centrum Zdrowia Psychicznego w Zamościu, który w pracy zawodowej na co dzień boryka się z problemem pedofilii.
W rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” psychiatra przekonuje, że wprowadzenie bazy przestępców seksualnych przyniosło ze sobą ważne zmiany. – Jest to nie tylko informacja dla rodziców, ale dzięki rejestrowi pedofile mają świadomość tego, że ich działania mogą być w przyszłości zdemaskowane – podkreśla.
Ze statystyk Komendy Głównej Policji wynika, że tylko w 2016 roku w Polsce ofiarami seksualnego wykorzystania padło 1241 dzieci...
#REKLAMA_POZIOMA#