Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.
Friedrich Merz Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina
Friedrich Merz / EPA/HANNIBAL HANSCHKE Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć?

  • 24 lutego 2022 roku Rosja dokonała pełnoskalowej inwazji na Ukrainę
  • Niemcy odmówili Ukrainie pomocy
  • Z czasem, pod wpływem międzynarodowej presji, Niemcy ulegli, ale nadal kupują potężne ilości rosyjskiego gazu

 

Niemieccy i unijni hipokryci

Największymi hipokrytami są Niemcy, którzy tyle mówią o rosyjskim zagrożeniu, a jednocześnie finansują wojnę Putina na Ukrainie kupując wciąż rosyjski gaz za miliardy dolarów. Absurdów i dziur w unijnym systemie sankcyjnym jest dużo więcej – choćby taki, że większość gazu, który Ukraina kupuje w UE, jest pochodzenia… rosyjskiego.

To, że sankcje nakładane sukcesywnie przez UE nieszczególnie przeszkadzają Putinowi finansować wojnę, wiadomo od dawna. Kilkanaście pakietów, czyli takie stopniowe dokręcanie śruby, pozwalające Rosji adaptować się do nowych realiów. Gorzej, że jednocześnie znacząca część Europy kontynuuje interesy z Moskwą, finansując w ten sposób wojnę z Ukrainą. Potwierdza to opublikowane dosłownie w ostatnich dniach kilka danych - akurat dotyczących sektora gazowego, czyli tego drugiego po naftowym, kluczowego dla gospodarki rosyjskiej.

 

UE i Niemcy kupują potężne ilości rosyjskiego LNG

Jak ustalili dziennikarze niemieckiego regionalnego publicznego nadawcy SWR, Unia Europejska nadal kupuje ogromne ilości rosyjskiego LNG, a prym wiodą w tym Niemcy. Importowany od prywatnego Novateku (którego sankcje nie dotknęły tak, jak Gazprom) skroplony gaz idzie przede wszystkim na potrzeby Niemiec. Co zresztą tłumaczy ten zadziwiający opór w Brukseli nałożenia embarga na import rosyjskiego gazu również w postaci skroplonej. W efekcie tydzień w tydzień wielka flota tankowców LNG – które formalnie od Rosjan przejęły firmy greckie, by uniknąć sankcji - przewozi surowiec z terminalu eksportowego Novateku na Dalekiej Północy Rosji do portów w UE. Każda partia gazu kosztuje średnio ok. 40 mln euro, a rocznie dostarczanych jest około 50 takich partii. Z terminali LNG we Francji, Belgii i Hiszpanii gaz trafia do europejskiej sieci, w tym do Niemiec, które nie mają jeszcze własnych terminali. Jak ustalili dziennikarze SWR, tylko do końca bieżącego roku Niemcy zapłacą za ten gaz Rosjanom minimum 2 mld euro. To oznacza co najmniej 1 mld euro w kasie Kremla, z której finansowana jest nie tylko wojna z Ukrainą, ale też przygotowania do przyszłych agresji na kraje NATO. Gros tego importu to realizacja dawnego kontraktu spółki Gazprom Germania z Novatekiem. Spółkę przejął rząd niemiecki (zmieniając nazwę na SEFE), ale rozkłada ręce, że nie może zerwać umowy.

Import LNG z Rosji rósł od początku wojny, sukcesywnie do nakładanych ograniczeń na import rosyjskiego gazu rurociągami. Jednak od początku bieżącego roku import gwałtownie poszedł w górę. Powód? Wstrzymanie tranzytu gazu z Rosji do UE przez Ukrainę. No właśnie, Kijów ostatecznie zerwał współpracę gazową z agresorem i importuje surowiec z UE. Sęk w tym, że nawet 70 proc. tego gazu pochodzi z… Rosji. To surowiec zakupiony od sąsiednich Węgier i Słowacji. Z marżą. A pochodzi z gazociągu, który wciąż działa. W czerwcu Ukraina sprowadziła z UE 535 mln m³ gazu, przy czym wciąż rośnie import ze Słowacji i Węgier (gaz rosyjski), a maleje z Polski (gaz nierosyjski). Skąd Budapeszt i Bratysława mają rosyjski surowiec? Skoro zamknięto tranzyt przez Ukrainę, to więcej płynie przez Turkish Stream, który łączy Rosję, przez Morze Czarne i Turcję, z Bałkanami i Europą Środkową. Dostawy gazu do krajów Unii Europejskiej tym szlakiem wzrosły w okresie styczeń–czerwiec 2025 r. o 7% w ujęciu rocznym do 8,3 mld m³. W styczniu i lutym dostawy tym gazociągiem były rekordowe: odpowiednio 50,2 mln m³ dziennie i 55,4 mln m³ dziennie.

 

Ukraina kupuje rosyjski gaz zamiast polskiego

Jak widać, embargo na rosyjski gaz w Europie jest dość umowne. Węgrom i Słowakom trudno się dziwić, bo im dużo trudniej uniezależnić się od importu z Rosji. Ale nic nie usprawiedliwia Ukrainy, która woli kupować rosyjski gaz od nich, niż nierosyjski od Polski. Nic też nie usprawiedliwia krajów zachodu Europy, zwłaszcza Niemiec. Nic dziwnego, że Rosjanie – konkretnie Novatek, którego właściciele to kumple Putina – rozwijają ten biznes. Nawet objęty amerykańskimi sankcjami jeden z arktycznych projektów Novateku, czyli zakład Arctic LNG-2, zwiększyła produkcję gazu z 8,9 mln do 14 mln m³ dziennie. W zakładzie uruchomiono drugą linię produkcyjną. Rosja zgromadziła do obsługi tego projektu flotę cieni złożoną z co najmniej 13 tankowców, w tym lodołamaczy. Novatek zarabia coraz więcej nie tylko dlatego, że do UE płynie coraz więcej gazu, ale też dlatego, że jest to coraz droższy gaz. Średnia cena w Europie w pierwszym półroczu wzrosła o 40% w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku, do około 464 dolarów za 1 tys. m³, wynika z danych londyńskiej giełdy ICE dotyczących kontraktów terminowych. Forum krajów eksportujących gaz (FEG) spodziewa się, że Europa napotka poważne trudności z wypełnieniem swoich podziemnych magazynów gazem w 90% do zimy i prognozuje, że letnie ceny gazu na giełdzie będą wyższe niż zimą, co podważa ekonomiczną zasadność wtłaczania gazu do magazynów podziemnych. W tej sytuacji import LNG do Europy bije rekordy czwarty miesiąc z rzędu.


 

POLECANE
Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl

12 sierpnia 2026 r. niebo nad Europą rozświetli jedno z najbardziej wyjątkowych zjawisk astronomicznych. Po raz pierwszy od 27 lat mieszkańcy kontynentu będą mogli zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca. Już dziś w miejscach, gdzie zjawisko będzie najbardziej efektowne, turyści rezerwują noclegi z rocznym wyprzedzeniem.

Nie żyje biskup Antoni Dydycz z ostatniej chwili
Nie żyje biskup Antoni Dydycz

Informację o śmierci bp Antoniego Dydycza przekazała kuria diecezjalna w Drohiczynie

Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań Wiadomości
Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań

Na dnie Oceanu Spokojnego, niedaleko Los Angeles, naukowcy natrafili na niepokojące zjawisko. Wokół beczek zatopionych kilkadziesiąt lat temu zaczęły powstawać charakterystyczne białe aureole.

Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń Wiadomości
Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

23 lipca premier Donald Tusk ogłosił nowy skład Rady Ministrów. Następnego dnia prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje nowym ministrom. Rząd został „odchudzony” - liczba ministrów zmniejszyła się z 26 do 21, a dodatkowo powołano dwa duże „superresorty”: energii oraz finansów i gospodarki. Zmiany objęły także kluczowe stanowiska, w tym resorty zdrowia, sprawiedliwości, rolnictwa, sportu i kultury. Nowym wicepremierem odpowiedzialnym za politykę zagraniczną został szef MSZ Radosław Sikorski.

Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem Wiadomości
Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem

W centrum Berlina doszło do tragicznego ataku. W piątek wieczorem grupa około 15 osób napadła na trzech młodych mężczyzn w pobliżu Forum Humboldtów. Ofiarą był 20-letni Syryjczyk. Choć próbowano go reanimować i trafił na intensywną terapię, lekarzom nie udało się uratować mu życia. Dwaj jego towarzysze, w wieku 22 i 23 lat, doznali jedynie lekkich obrażeń.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Jak informuje IMGW, Europa zachodnia, centralna i północna będzie pod wpływem niżów z ośrodkami w rejonie Wysp Brytyjskich i Szwecji oraz związanymi z nimi frontami atmosferycznymi. Na pozostałym obszarze pogodę kształtować będą wyże znad zachodniego Atlantyku i Rosji. Nad Polskę nasunie się zatoka związana z niżem z ośrodkiem w rejonie Wysp Brytyjskich z układem frontów atmosferycznych. Napływać będzie polarna morska masa powietrza, od zachodu kraju cieplejsza.

Nie żyje były mistrz świata w boksie Wiadomości
Nie żyje były mistrz świata w boksie

Świat sportu pogrążył się w smutku. Nie żyje Ricky Hatton, były mistrz świata federacji IBF i WBA. Zmarł w wieku 46 lat. Jego ciało zostało znalezione w domu w Hyde w hrabstwie Greater Manchester - poinformowała policja. Bokser kilka tygodni temu zapowiadał powrót na ring.

Prezydent podpisał postanowienie ws. zagranicznych wojsk w Polsce z ostatniej chwili
Prezydent podpisał postanowienie ws. zagranicznych wojsk w Polsce

Prezydent Karol Nawrocki podpisał postanowienie o wyrażeniu zgody na pobyt na terytorium RP komponentu wojsk obcych Państw-Stron Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, jako wzmocnienie RP w ramach operacji „Eastern Sentry” - poinformowało w niedzielę Biuro Bezpieczeństwa Narodowego na platformie X.

Niebezpieczne zdarzenie na krakowskim lotnisku. Loty przekierowane do Katowic z ostatniej chwili
Niebezpieczne zdarzenie na krakowskim lotnisku. Loty przekierowane do Katowic

Samolot Enter Air lecący z Antalyi podczas lądowania na lotnisku Kraków Airport wypadł z pasa. Lotnisko wstrzymało przyloty i odloty. Zdołano już ewakuować wszystkich pasażerów

Niezwykłe zjawisko przy jednej z pobliskich gwiazd Wiadomości
Niezwykłe zjawisko przy jednej z pobliskich gwiazd

Fomalhaut, jedna z najjaśniejszych gwiazd widocznych na nocnym niebie, od dawna jest obiektem szczególnego zainteresowania badaczy. To dlatego, że znajduje się "blisko" - zaledwie 25 lat świetlnych od Ziemi – i jest stosunkowo młoda, bo liczy około 440 mln lat. Dla porównania nasz Układ Słoneczny ma około 4,6 miliarda lat.

REKLAMA

Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina

UE przedłużyła o kolejne sześć miesięcy obowiązywanie 17 pakietów sankcyjnych nałożonych do tej pory na Rosję w związku z jej agresją przeciwko Ukrainie. Za głosowały nawet Węgry i Słowacja, które blokują przyjęcie 18. pakietu. Ale to nie tylko Fico i Orban starają się, by Rosja zbyt boleśnie nie odczuła sankcji europejskich.
Friedrich Merz Tak UE z Niemcami na czele finansuje armię Putina
Friedrich Merz / EPA/HANNIBAL HANSCHKE Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć?

  • 24 lutego 2022 roku Rosja dokonała pełnoskalowej inwazji na Ukrainę
  • Niemcy odmówili Ukrainie pomocy
  • Z czasem, pod wpływem międzynarodowej presji, Niemcy ulegli, ale nadal kupują potężne ilości rosyjskiego gazu

 

Niemieccy i unijni hipokryci

Największymi hipokrytami są Niemcy, którzy tyle mówią o rosyjskim zagrożeniu, a jednocześnie finansują wojnę Putina na Ukrainie kupując wciąż rosyjski gaz za miliardy dolarów. Absurdów i dziur w unijnym systemie sankcyjnym jest dużo więcej – choćby taki, że większość gazu, który Ukraina kupuje w UE, jest pochodzenia… rosyjskiego.

To, że sankcje nakładane sukcesywnie przez UE nieszczególnie przeszkadzają Putinowi finansować wojnę, wiadomo od dawna. Kilkanaście pakietów, czyli takie stopniowe dokręcanie śruby, pozwalające Rosji adaptować się do nowych realiów. Gorzej, że jednocześnie znacząca część Europy kontynuuje interesy z Moskwą, finansując w ten sposób wojnę z Ukrainą. Potwierdza to opublikowane dosłownie w ostatnich dniach kilka danych - akurat dotyczących sektora gazowego, czyli tego drugiego po naftowym, kluczowego dla gospodarki rosyjskiej.

 

UE i Niemcy kupują potężne ilości rosyjskiego LNG

Jak ustalili dziennikarze niemieckiego regionalnego publicznego nadawcy SWR, Unia Europejska nadal kupuje ogromne ilości rosyjskiego LNG, a prym wiodą w tym Niemcy. Importowany od prywatnego Novateku (którego sankcje nie dotknęły tak, jak Gazprom) skroplony gaz idzie przede wszystkim na potrzeby Niemiec. Co zresztą tłumaczy ten zadziwiający opór w Brukseli nałożenia embarga na import rosyjskiego gazu również w postaci skroplonej. W efekcie tydzień w tydzień wielka flota tankowców LNG – które formalnie od Rosjan przejęły firmy greckie, by uniknąć sankcji - przewozi surowiec z terminalu eksportowego Novateku na Dalekiej Północy Rosji do portów w UE. Każda partia gazu kosztuje średnio ok. 40 mln euro, a rocznie dostarczanych jest około 50 takich partii. Z terminali LNG we Francji, Belgii i Hiszpanii gaz trafia do europejskiej sieci, w tym do Niemiec, które nie mają jeszcze własnych terminali. Jak ustalili dziennikarze SWR, tylko do końca bieżącego roku Niemcy zapłacą za ten gaz Rosjanom minimum 2 mld euro. To oznacza co najmniej 1 mld euro w kasie Kremla, z której finansowana jest nie tylko wojna z Ukrainą, ale też przygotowania do przyszłych agresji na kraje NATO. Gros tego importu to realizacja dawnego kontraktu spółki Gazprom Germania z Novatekiem. Spółkę przejął rząd niemiecki (zmieniając nazwę na SEFE), ale rozkłada ręce, że nie może zerwać umowy.

Import LNG z Rosji rósł od początku wojny, sukcesywnie do nakładanych ograniczeń na import rosyjskiego gazu rurociągami. Jednak od początku bieżącego roku import gwałtownie poszedł w górę. Powód? Wstrzymanie tranzytu gazu z Rosji do UE przez Ukrainę. No właśnie, Kijów ostatecznie zerwał współpracę gazową z agresorem i importuje surowiec z UE. Sęk w tym, że nawet 70 proc. tego gazu pochodzi z… Rosji. To surowiec zakupiony od sąsiednich Węgier i Słowacji. Z marżą. A pochodzi z gazociągu, który wciąż działa. W czerwcu Ukraina sprowadziła z UE 535 mln m³ gazu, przy czym wciąż rośnie import ze Słowacji i Węgier (gaz rosyjski), a maleje z Polski (gaz nierosyjski). Skąd Budapeszt i Bratysława mają rosyjski surowiec? Skoro zamknięto tranzyt przez Ukrainę, to więcej płynie przez Turkish Stream, który łączy Rosję, przez Morze Czarne i Turcję, z Bałkanami i Europą Środkową. Dostawy gazu do krajów Unii Europejskiej tym szlakiem wzrosły w okresie styczeń–czerwiec 2025 r. o 7% w ujęciu rocznym do 8,3 mld m³. W styczniu i lutym dostawy tym gazociągiem były rekordowe: odpowiednio 50,2 mln m³ dziennie i 55,4 mln m³ dziennie.

 

Ukraina kupuje rosyjski gaz zamiast polskiego

Jak widać, embargo na rosyjski gaz w Europie jest dość umowne. Węgrom i Słowakom trudno się dziwić, bo im dużo trudniej uniezależnić się od importu z Rosji. Ale nic nie usprawiedliwia Ukrainy, która woli kupować rosyjski gaz od nich, niż nierosyjski od Polski. Nic też nie usprawiedliwia krajów zachodu Europy, zwłaszcza Niemiec. Nic dziwnego, że Rosjanie – konkretnie Novatek, którego właściciele to kumple Putina – rozwijają ten biznes. Nawet objęty amerykańskimi sankcjami jeden z arktycznych projektów Novateku, czyli zakład Arctic LNG-2, zwiększyła produkcję gazu z 8,9 mln do 14 mln m³ dziennie. W zakładzie uruchomiono drugą linię produkcyjną. Rosja zgromadziła do obsługi tego projektu flotę cieni złożoną z co najmniej 13 tankowców, w tym lodołamaczy. Novatek zarabia coraz więcej nie tylko dlatego, że do UE płynie coraz więcej gazu, ale też dlatego, że jest to coraz droższy gaz. Średnia cena w Europie w pierwszym półroczu wzrosła o 40% w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku, do około 464 dolarów za 1 tys. m³, wynika z danych londyńskiej giełdy ICE dotyczących kontraktów terminowych. Forum krajów eksportujących gaz (FEG) spodziewa się, że Europa napotka poważne trudności z wypełnieniem swoich podziemnych magazynów gazem w 90% do zimy i prognozuje, że letnie ceny gazu na giełdzie będą wyższe niż zimą, co podważa ekonomiczną zasadność wtłaczania gazu do magazynów podziemnych. W tej sytuacji import LNG do Europy bije rekordy czwarty miesiąc z rzędu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe