Prof. Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": Moja droga do światów islamu

Moje zainteresowanie islamem istnieje od zawsze. Nie było to priorytetem mojej wszystkożernej ciekawości, ale bezsprzecznie stanowiło ważny element mojej wyobraźni i impulsu poznawczego. Przyswajanie muzułmańskich symboli szło ręka w rękę z wchłanianiem intelektualnym światów islamu.
/ Pixabay.com/CC0
Piszę „światów islamu”, a nie świata, bowiem nie ma jednolitego islamu. Islam nie ma ani norm, ani centralnych władz, które mogłyby stworzyć i utrzymać standard, na który zgodziliby się wszyscy mahometanie. Nie ma islamskiego papieża czy Watykanu. Islam jest jak galaktyka wielu układów słonecznych. Każdy z nich ma specyficzną charakterystykę. Każdy twierdzi, że jest właśnie wzorcem islamu. Ba, wręcz każdy z pojedynczych wyznawców, bez względu na to, do jakiej sekty należy i jak ten islam praktykuje, czy też nie, uważa siebie za ortodoksyjnego wyznawcę tej wiary. Oburza się, gdy ktoś sugeruje, że może nie jest „prawdziwym mahometaninem”. Każdy, kto uważa się za muzułmanina, nim jest bez względu na opinie innych, czy też obiektywne czynniki determinujące o jego stopniu zaangażowania w wiarę, na przykład przestrzeganie V Filarów Islamu. Większość muzułmanów przechodzi nad różniącymi się od nich wyznaniami do porządku dziennego, inni chcą różniących się od nich zwalczać, a nawet zabijać jako apostatów bądź pogan. Tak jest od zarania islamu.

Zjawiska pluralistyczne dotyczące galaktyki islamu zachodzą wśród jednostek. Mamy mahometan religijnych, o różnym natężeniu wiary, należących do rozmaitych sekt. Ponadto są mahometanie kulturowi. Ludzie tacy uczęszczają do meczetu od święta, albo i nie. Często piją alkohol, a nawet jedzą wieprzowinę. Nie przestrzegają przykazań Koranu. Naturalnie mogą być wśród nich i ludzie częściowo religijni, ale większość wygląda na indyferentnych, którzy tylko z przyzwyczajenia, odruchu bądź konformizmu funkcjonują według zasad zakodowanych kulturowo przez islam.  W końcu istnieją też i sekularni muzułmanie, a wśród nich faktyczni apostaci, na wskroś przesiąknięci laickością.
Do tego dochodzi pluralizm geograficzny, a co za tym idzie kulturowy. Lokalne kultury wpływają na islam, który przez to jest różny w Kazachstanie, Malezji, Nigerii, Somalii, Francji, Danii, Kanadzie, USA czy Brazylii i Paragwaju. Ma on cechy wspólne, ale są to minima dotyczące podstaw, a nie szczegółów wiary. Tutaj panuje eklektyzm i dywersyfikacja islamu. Nawet jeśli znajdziemy w Gdańsku, Bośni czy w Virginii pod Waszyngtonem zuniformizowane, bardzo podobne do siebie meczety i madrasy, nie jest to wynikiem jakiegoś mahometańskiego uniwersalizmu, a raczej uniformizacji w rycie wahabitów i szkoły prawnej hanbalitów przy pomocy saudyjskich pieniędzy.
Co to jest islam? Islamu po prostu zdefiniować się nie da, ani nie potrafimy określić, kto jest muzułmaninem. Do takiego samego wniosku doszła w 1954 roku komisja pod kierownictwem sędziego Muhammeda Munira. Jej zadaniem było stwierdzić, czy Pakistan to państwo islamskie, czy też liberalna demokracja. Najważniejszą kwestią była definicja: Co to jest islam? Kto jest muzułmaninem? Tzw. raport Munira bez zażenowania przyznaje, że po prostu nie można tej religii w żaden sposób określić precyzyjnie. Ani jej zwolenników. Islam jest dla każdego wyznawcy czymś innym.

Nie oznacza to, że nie ma uniwersalizmu w islamie, a tylko partykularyzm. Są główne elementy wspólne, a w tym Koran, tradycje (hadisy) proroka Mahometa oraz ich interpretacja. Szkopuł polega na tym, że istnieją współzawodniczące ze sobą szkoły prawne, kłócące się o interpretacje. A mistycy islamscy zupełnie przerzucają punkt ciężkości na duchowość z beznamiętnej recytacji i dokładnej gestykulacji wymaganej przy modlitwie. Także nie ma zgody. Nie ma jedności. Jest szeroko zrozumiana mentalność islamska z wielorakimi podziałami wewnętrznymi.
Jedność istniała tylko pod kalifatem tysiąc lat temu. Ale nawet w kalifackiej jedności kotłowało się stale od sporów nawzajem zwalczających się szkół prawa, teologii, tradycji, duchowości filozofii i kultury dworskiej. Od tamtej pory funkcjonuje odwoływanie się do wspólnego uniwersalizmu i próby narzucenia własnego partykularyzmu pod płaszczykiem najpotężniejszych i najzamożniejszych orientacji i sekt. Pluralizm jest to esencja islamu, a uniwersalizm niespełnioną nadzieją. Oba zjawiska nawzajem się neutralizują. Gdy zwycięży partykularny uniwersalizm mahometański i będzie potrafił przekuć swój triumf teologiczny w potęgę państwową i militarną jednoczącą wszystkie odłamy religijne i regiony geograficzne islamu, spełni się sen proroka Mahometa o świecie zjednoczonym pod władzą muzułmanów, którzy jako najbliżej Allaha są predestynowani, aby panować nad wszystkimi niewiernymi. Ale aby doszło do tego, musi być najpierw okropna i długa wojna: dżihad.
Tak rozumiem światy islamu, który badam od wielu lat. A mówimy o 1,6 miliarda osób, czyli 23 procentach ludzkości.

Marek Jan Chodakiewicz
Washington, DC, 29 listopada 2017
www.iwp.edu


Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (49/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli z ostatniej chwili
USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli

Komisja Europejska zdecydowanie potępiła w środę decyzję administracji Donalda Trumpa o nałożeniu zakazu wjazdu do USA na byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona oraz czterech szefów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy

Prezydent RP Karol Nawrocki spotkał się z żołnierzami Wojska Polskiego i funkcjonariuszami Straży Granicznej, stacjonującymi na wschodniej granicy Polski.

Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa z ostatniej chwili
Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa

Ambasador USA w Polsce Thomas Rose, składając w środę Polakom życzenia świąteczne w imieniu swoim oraz prezydenta Donalda Trumpa, podkreślił, że Boże Narodzenie to czas, w którym wszyscy ludzie mogą dziękować Bogu za błogosławieństwa wiary, rodziny i wolności.

KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż

W środę opublikowano najnowsze badanie poparcia dla partii politycznych. Z sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski wynika, że Koalicja Obywatelska wygrałaby wybory, jednak Donald Tusk właściwie nie miałby z kim utworzyć rząd - potencjalni koalicjanci właściwie nie wchodzą do Sejmu.

Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera? z ostatniej chwili
Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że amerykański plan pokojowy, dotyczący zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, przewiduje zamrożenie konfliktu na obecnych liniach kontaktowych - poinformowały w środę media, w tym m.in. agencja AFP. Ukraiński prezydent rozmawiał z dziennikarzami we wtorek, ale wypowiedzi ze spotkania zostały opublikowane dopiero w środę. 

W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy z ostatniej chwili
W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia na straży bezpieczeństwa państwa polskiego i naszych sojuszników stoi około 20 tysięcy żołnierzy - powiedział w środę wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z żołnierzami służącymi w Centrum Logistycznym Rzeszów-Jasionka.

Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ]

W Wigilię portal Onet.pl opublikował grudniowy sondaż zaufania do polityków. Na pierwszym miejscu ponownie znalazł się prezydent Karol Nawrocki. W badaniu widać też powrót Jarosława Kaczyńskiego do pierwszej dziesiątki oraz pogarszającą się sytuację Mateusza Morawieckiego.

„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej z ostatniej chwili
„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej

Para Prezydencka skierowała do Polaków w kraju i za granicą życzenia świąteczne. W bożonarodzeniowym przesłaniu podkreślono znaczenie wspólnoty, tradycji oraz nadziei płynącej z Narodzenia Pańskiego. W komunikacie znalazły się także słowa wdzięczności dla osób pełniących służbę w święta.

REKLAMA

Prof. Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": Moja droga do światów islamu

Moje zainteresowanie islamem istnieje od zawsze. Nie było to priorytetem mojej wszystkożernej ciekawości, ale bezsprzecznie stanowiło ważny element mojej wyobraźni i impulsu poznawczego. Przyswajanie muzułmańskich symboli szło ręka w rękę z wchłanianiem intelektualnym światów islamu.
/ Pixabay.com/CC0
Piszę „światów islamu”, a nie świata, bowiem nie ma jednolitego islamu. Islam nie ma ani norm, ani centralnych władz, które mogłyby stworzyć i utrzymać standard, na który zgodziliby się wszyscy mahometanie. Nie ma islamskiego papieża czy Watykanu. Islam jest jak galaktyka wielu układów słonecznych. Każdy z nich ma specyficzną charakterystykę. Każdy twierdzi, że jest właśnie wzorcem islamu. Ba, wręcz każdy z pojedynczych wyznawców, bez względu na to, do jakiej sekty należy i jak ten islam praktykuje, czy też nie, uważa siebie za ortodoksyjnego wyznawcę tej wiary. Oburza się, gdy ktoś sugeruje, że może nie jest „prawdziwym mahometaninem”. Każdy, kto uważa się za muzułmanina, nim jest bez względu na opinie innych, czy też obiektywne czynniki determinujące o jego stopniu zaangażowania w wiarę, na przykład przestrzeganie V Filarów Islamu. Większość muzułmanów przechodzi nad różniącymi się od nich wyznaniami do porządku dziennego, inni chcą różniących się od nich zwalczać, a nawet zabijać jako apostatów bądź pogan. Tak jest od zarania islamu.

Zjawiska pluralistyczne dotyczące galaktyki islamu zachodzą wśród jednostek. Mamy mahometan religijnych, o różnym natężeniu wiary, należących do rozmaitych sekt. Ponadto są mahometanie kulturowi. Ludzie tacy uczęszczają do meczetu od święta, albo i nie. Często piją alkohol, a nawet jedzą wieprzowinę. Nie przestrzegają przykazań Koranu. Naturalnie mogą być wśród nich i ludzie częściowo religijni, ale większość wygląda na indyferentnych, którzy tylko z przyzwyczajenia, odruchu bądź konformizmu funkcjonują według zasad zakodowanych kulturowo przez islam.  W końcu istnieją też i sekularni muzułmanie, a wśród nich faktyczni apostaci, na wskroś przesiąknięci laickością.
Do tego dochodzi pluralizm geograficzny, a co za tym idzie kulturowy. Lokalne kultury wpływają na islam, który przez to jest różny w Kazachstanie, Malezji, Nigerii, Somalii, Francji, Danii, Kanadzie, USA czy Brazylii i Paragwaju. Ma on cechy wspólne, ale są to minima dotyczące podstaw, a nie szczegółów wiary. Tutaj panuje eklektyzm i dywersyfikacja islamu. Nawet jeśli znajdziemy w Gdańsku, Bośni czy w Virginii pod Waszyngtonem zuniformizowane, bardzo podobne do siebie meczety i madrasy, nie jest to wynikiem jakiegoś mahometańskiego uniwersalizmu, a raczej uniformizacji w rycie wahabitów i szkoły prawnej hanbalitów przy pomocy saudyjskich pieniędzy.
Co to jest islam? Islamu po prostu zdefiniować się nie da, ani nie potrafimy określić, kto jest muzułmaninem. Do takiego samego wniosku doszła w 1954 roku komisja pod kierownictwem sędziego Muhammeda Munira. Jej zadaniem było stwierdzić, czy Pakistan to państwo islamskie, czy też liberalna demokracja. Najważniejszą kwestią była definicja: Co to jest islam? Kto jest muzułmaninem? Tzw. raport Munira bez zażenowania przyznaje, że po prostu nie można tej religii w żaden sposób określić precyzyjnie. Ani jej zwolenników. Islam jest dla każdego wyznawcy czymś innym.

Nie oznacza to, że nie ma uniwersalizmu w islamie, a tylko partykularyzm. Są główne elementy wspólne, a w tym Koran, tradycje (hadisy) proroka Mahometa oraz ich interpretacja. Szkopuł polega na tym, że istnieją współzawodniczące ze sobą szkoły prawne, kłócące się o interpretacje. A mistycy islamscy zupełnie przerzucają punkt ciężkości na duchowość z beznamiętnej recytacji i dokładnej gestykulacji wymaganej przy modlitwie. Także nie ma zgody. Nie ma jedności. Jest szeroko zrozumiana mentalność islamska z wielorakimi podziałami wewnętrznymi.
Jedność istniała tylko pod kalifatem tysiąc lat temu. Ale nawet w kalifackiej jedności kotłowało się stale od sporów nawzajem zwalczających się szkół prawa, teologii, tradycji, duchowości filozofii i kultury dworskiej. Od tamtej pory funkcjonuje odwoływanie się do wspólnego uniwersalizmu i próby narzucenia własnego partykularyzmu pod płaszczykiem najpotężniejszych i najzamożniejszych orientacji i sekt. Pluralizm jest to esencja islamu, a uniwersalizm niespełnioną nadzieją. Oba zjawiska nawzajem się neutralizują. Gdy zwycięży partykularny uniwersalizm mahometański i będzie potrafił przekuć swój triumf teologiczny w potęgę państwową i militarną jednoczącą wszystkie odłamy religijne i regiony geograficzne islamu, spełni się sen proroka Mahometa o świecie zjednoczonym pod władzą muzułmanów, którzy jako najbliżej Allaha są predestynowani, aby panować nad wszystkimi niewiernymi. Ale aby doszło do tego, musi być najpierw okropna i długa wojna: dżihad.
Tak rozumiem światy islamu, który badam od wielu lat. A mówimy o 1,6 miliarda osób, czyli 23 procentach ludzkości.

Marek Jan Chodakiewicz
Washington, DC, 29 listopada 2017
www.iwp.edu


Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (49/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane