Alexander Degrejt: Chore ambicje ziobrystów

Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości i szef Komisji Weryfikacyjnej, w tefałenowskim programie „Kawa na Ławę” zasugerował, że jeżeli Zbigniew Ziobro w ramach rekonstrukcji rządu straci swoje stanowisko to Solidarna Polska opuści rządzącą koalicję. Ten bezczelny szantaż pokazuje jak bardzo popieprzone priorytety mają nasi politycy, dla których stołek zajmowany przez jednego człowieka jest ważniejszy niż wspólne dobro obywateli a partyjny interes stoi ponad interesem narodowym. Chore ambicje ziobrystów (przypomnę, że już raz focha strzelili opuszczając PiS, na którego plecach wjechali do sejmu) mogą doprowadzić do zerwania koalicji a to oznacza wcześniejsze wybory i ewentualną powtórkę z roku 2007. Prawda?
 Alexander Degrejt: Chore ambicje ziobrystów
/ Patryk Jaki, screen YT

A otóż gie prawda.
Po pierwsze Solidarna Polska liczy sobie tylko dziewięciu posłów, których odejście bardzo łatwo można zniwelować chociażby proponując koalicję (i jakieś stanowisko na zachętę) politykom koła Wolni i Solidarni Kornela Morawieckiego.
Po drugie jestem gotów postawić złote dolary przeciwko orzechom, że nie wszyscy członkowie SP zdecydowaliby się opuścić klub Zjednoczonej Prawicy bo oznaczałoby to dla nich koniec politycznej kariery. A nie uwierzę, że położą na szali własną przyszłość by pompować przerost ambicji Zbigniewa Ziobry.
Po trzecie wreszcie można wiele zarzucić Jarosławowi Kaczyńskiemu ale nie to, że jest idiotą ani, tym bardziej, sklerotykiem. I doskonale pamięta numer jaki wywinął mu obecny minister sprawiedliwości i prokurator generalny sam siebie namaszczający na spadkobiercę prezesa w związku z czym – ponownie mogę się założyć – jest przygotowany na podobny scenariusz.
Idiotą nie jest też Ziobro i doskonale zdaje sobie sprawę, że jeżeli postawi sprawę na ostrzu noża to nie tylko niczego nie ugra ale sam przytnie sobie paluchy. O co zatem chodzi i po co to głupie gadanie?
Moim zdaniem to balon próbny, którego zadaniem jest wysondowanie opinii publicznej i sprawdzenie poparcia na jakie może liczyć Zbigniew Ziobro gdyby chciał startować w wyborach na jakieś samodzielne stanowisko – na przykład Prezydenta Rzeczypospolitej. Nie jest chyba dla nikogo tajemnicą, że kiedy w marcu 2012 roku grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości zakładała nową partyjkę próbowała skaptować do niej Andrzeja Dudę, jednak ten pozostał lojalny wobec partii i prezesa. Dlatego twierdzę, że dzisiejszy konflikt wokół reformy sądownictwa (miała ona według programu PiS wyglądać nieco inaczej), który mocno nadwyrężył pozycję Prezydenta wśród wyborców tzw. prawicy jest podsycany przez frakcję ministra sprawiedliwości mającego nadzieję zostać kandydatem obozu „Dobrej Zmiany” w wyborach roku 2020. Oczywiście sam Prezydent też nie występuje tutaj w charakterze niewinnej lilii, ale to temat na całkiem inną dyskusję.
Wracając do Ziobry – jego ambicje nie mają najmniejszych szans na realizację z prostego powodu: nawet gdyby Jarosław Kaczyński uległ i zgodził się go wystawić to w wyborach przepadłby z kretesem, ma zbyt silny elektorat negatywny by wygrać wybory prezydenckie. W dodatku z miejsca wykorzystałby sytuację Donald Tusk, który z Andrzejem Dudą w szranki nie wystartuje bojąc się sromotnej klęski ale gdyby jego przeciwnikiem miał być Zbigniew Ziobro nie zastanawiałby się ani sekundy. I – prawie na pewno – wygrałby. I wtenczas nastąpiłby ostateczny koniec dobrej zmiany.
Chyba, że Zjednoczona Prawica w najbliższych wyborach parlamentarnych zdobyłaby większość 3/5 głosów w sejmie pozwalającą obalić prezydenckie weto albo większość konstytucyjną i osłabić pozycję prezydenta. A na to się nie zanosi mimo bardzo sprzyjających sondaży.

Alexander Degrejt www.babaichlop.pl

 

POLECANE
Polował na zwierzęta. Jeden pies nie przeżył z ostatniej chwili
Polował na zwierzęta. Jeden pies nie przeżył

25-latek usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzętami i posiadania narzędzi służących do kłusowania - podała w środę policja z Puław (Lubelskie). Mężczyzna jest podejrzany o zastawianie wnyków, w które łapały się psy. Jedno zwierzę nie przeżyło.

Nie mogę się doczekać. Daniel Obajtek zostanie dziś przesłuchany w prokuraturze z ostatniej chwili
"Nie mogę się doczekać". Daniel Obajtek zostanie dziś przesłuchany w prokuraturze

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek ma dziś o godzinie 12:00 zostać przesłuchany w warszawskiej prokuraturze. Przed złożeniem zeznań udzielił wywiadu Telewizji Republika, w którym ironizował, że "nie może się doczekać" i zapowiedział, że odpowie na wszystkie pytania śledczych.

Marcin Romanowski złożył zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa przez Waldemara Żurka z ostatniej chwili
Marcin Romanowski złożył zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa przez Waldemara Żurka

Poseł Marcin Romanowski złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Jak poinformował w mediach społecznościowych, sprawa dotyczy „udziału w działalności obcego wywiadu poprzez dezinformację uderzającą w ustrój RP”.

Wywiad Australii: Kraj doświadcza „bezprecedensowego poziomu szpiegostwa” ze strony Chin z ostatniej chwili
Wywiad Australii: Kraj doświadcza „bezprecedensowego poziomu szpiegostwa” ze strony Chin

Hakerzy powiązani z rządem i armią Chin atakują infrastrukturę krytyczną Australii, a kraj doświadcza „bezprecedensowego poziomu szpiegostwa” ze strony Pekinu – powiedział w środę szef australijskiego wywiadu Mike Burgess, cytowany przez BBC.

Polska odbiera ochronę międzynarodową setkom cudzoziemców. Większość z nich to Rosjanie z ostatniej chwili
Polska odbiera ochronę międzynarodową setkom cudzoziemców. Większość z nich to Rosjanie

Z kilkuset cudzoziemców, którzy stracili ochronę międzynarodową w Polsce, niemal 90 proc. to Rosjanie – wynika z danych Urzędu do spraw Cudzoziemców zebranych dla „Rzeczpospolitej”.

„Dyżurny pajac z pretensjami do wielkości”. Spięcie Jacka Kurskiego z Marcinem Mastalerkiem z ostatniej chwili
„Dyżurny pajac z pretensjami do wielkości”. Spięcie Jacka Kurskiego z Marcinem Mastalerkiem

Między Jackiem Kurskim a Marcinem Mastalerkiem doszło do ostrej wymiany zdań. Poszło o słowa Mastalerka, który skrytykował udział Jarosława Kaczyńskiego w Marszu Niepodległości. Kurski nie pozostał dłużny i w mocnych słowach zaatakował byłego doradcę prezydenta Andrzeja Dudy.

„Zbigniew Ziobro ograł Donalda Tuska. Zrobił z niego fujarę” z ostatniej chwili
„Zbigniew Ziobro ograł Donalda Tuska. Zrobił z niego fujarę”

Poseł PiS Michał Wójcik w rozmowie z „Super Expressem” stwierdził, że Zbigniew Ziobro „ograł Donalda Tuska” i uniknął planowanego aresztowania. Jego zdaniem premier i rząd planowali spektakularną akcję zatrzymania byłego ministra sprawiedliwości, jednak scenariusz ten nie doszedł do skutku.

Pozew przeciwko BBC. Donald Trump zabiera głos z ostatniej chwili
Pozew przeciwko BBC. Donald Trump zabiera głos

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że „chyba musi” złożyć pozew przeciwko telewizji BBC za zmanipulowanie jego wypowiedzi przed zamieszkami na Kapitolu z 6 stycznia. Trump stwierdził, że telewizja oszukała opinię publiczną.

100 dni prezydentury Karola Nawrockiego. Wysokie notowania głowy państwa [SONDAŻ] z ostatniej chwili
100 dni prezydentury Karola Nawrockiego. Wysokie notowania głowy państwa [SONDAŻ]

Gdyby II tura wyborów prezydenckich, z tymi samymi kandydatami, odbyła się teraz – ponownie zwyciężyłby je Karol Nawrocki – wynika z sondażu Opinia24 dla tygodnika „Polityka”. Po pierwszych 100 dniach urzędowania prezydenta Nawrockiego bardzo dobrze i dobrze ocenia łącznie 53 proc. Polaków.

Tragiczny wypadek na granicy z Niemcami. Nie żyje Polak z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na granicy z Niemcami. Nie żyje Polak

Na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Jędrzychowicach doszło do śmiertelnego wypadku. Po niemieckiej stronie zderzyły się trzy auta. Zginął obywatel Polski kierujący toyotą. Dwie osoby zostały ranne – informuje RMF FM.

REKLAMA

Alexander Degrejt: Chore ambicje ziobrystów

Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości i szef Komisji Weryfikacyjnej, w tefałenowskim programie „Kawa na Ławę” zasugerował, że jeżeli Zbigniew Ziobro w ramach rekonstrukcji rządu straci swoje stanowisko to Solidarna Polska opuści rządzącą koalicję. Ten bezczelny szantaż pokazuje jak bardzo popieprzone priorytety mają nasi politycy, dla których stołek zajmowany przez jednego człowieka jest ważniejszy niż wspólne dobro obywateli a partyjny interes stoi ponad interesem narodowym. Chore ambicje ziobrystów (przypomnę, że już raz focha strzelili opuszczając PiS, na którego plecach wjechali do sejmu) mogą doprowadzić do zerwania koalicji a to oznacza wcześniejsze wybory i ewentualną powtórkę z roku 2007. Prawda?
 Alexander Degrejt: Chore ambicje ziobrystów
/ Patryk Jaki, screen YT

A otóż gie prawda.
Po pierwsze Solidarna Polska liczy sobie tylko dziewięciu posłów, których odejście bardzo łatwo można zniwelować chociażby proponując koalicję (i jakieś stanowisko na zachętę) politykom koła Wolni i Solidarni Kornela Morawieckiego.
Po drugie jestem gotów postawić złote dolary przeciwko orzechom, że nie wszyscy członkowie SP zdecydowaliby się opuścić klub Zjednoczonej Prawicy bo oznaczałoby to dla nich koniec politycznej kariery. A nie uwierzę, że położą na szali własną przyszłość by pompować przerost ambicji Zbigniewa Ziobry.
Po trzecie wreszcie można wiele zarzucić Jarosławowi Kaczyńskiemu ale nie to, że jest idiotą ani, tym bardziej, sklerotykiem. I doskonale pamięta numer jaki wywinął mu obecny minister sprawiedliwości i prokurator generalny sam siebie namaszczający na spadkobiercę prezesa w związku z czym – ponownie mogę się założyć – jest przygotowany na podobny scenariusz.
Idiotą nie jest też Ziobro i doskonale zdaje sobie sprawę, że jeżeli postawi sprawę na ostrzu noża to nie tylko niczego nie ugra ale sam przytnie sobie paluchy. O co zatem chodzi i po co to głupie gadanie?
Moim zdaniem to balon próbny, którego zadaniem jest wysondowanie opinii publicznej i sprawdzenie poparcia na jakie może liczyć Zbigniew Ziobro gdyby chciał startować w wyborach na jakieś samodzielne stanowisko – na przykład Prezydenta Rzeczypospolitej. Nie jest chyba dla nikogo tajemnicą, że kiedy w marcu 2012 roku grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości zakładała nową partyjkę próbowała skaptować do niej Andrzeja Dudę, jednak ten pozostał lojalny wobec partii i prezesa. Dlatego twierdzę, że dzisiejszy konflikt wokół reformy sądownictwa (miała ona według programu PiS wyglądać nieco inaczej), który mocno nadwyrężył pozycję Prezydenta wśród wyborców tzw. prawicy jest podsycany przez frakcję ministra sprawiedliwości mającego nadzieję zostać kandydatem obozu „Dobrej Zmiany” w wyborach roku 2020. Oczywiście sam Prezydent też nie występuje tutaj w charakterze niewinnej lilii, ale to temat na całkiem inną dyskusję.
Wracając do Ziobry – jego ambicje nie mają najmniejszych szans na realizację z prostego powodu: nawet gdyby Jarosław Kaczyński uległ i zgodził się go wystawić to w wyborach przepadłby z kretesem, ma zbyt silny elektorat negatywny by wygrać wybory prezydenckie. W dodatku z miejsca wykorzystałby sytuację Donald Tusk, który z Andrzejem Dudą w szranki nie wystartuje bojąc się sromotnej klęski ale gdyby jego przeciwnikiem miał być Zbigniew Ziobro nie zastanawiałby się ani sekundy. I – prawie na pewno – wygrałby. I wtenczas nastąpiłby ostateczny koniec dobrej zmiany.
Chyba, że Zjednoczona Prawica w najbliższych wyborach parlamentarnych zdobyłaby większość 3/5 głosów w sejmie pozwalającą obalić prezydenckie weto albo większość konstytucyjną i osłabić pozycję prezydenta. A na to się nie zanosi mimo bardzo sprzyjających sondaży.

Alexander Degrejt www.babaichlop.pl


 

Polecane
Emerytury
Stażowe