Marcin Kacprzak: Wymarzony prezent dla J.Kaczyńskiego pod choinkę? Nowy pucz totalnej opozycji

Eugeniusz Kłopotek – człowiek o umiejętności wykonania największego możliwego rozkroku moralnego w historii IIIRp oraz polityk, który z godnością przejął po Jarosławie Gowina miano naczelnego Hamleta polskiego parlamentaryzmu. Dziś w TVP Info z właściwą sobie ostrożnością zasugerował, że opozycja – być może, a jakże – szykuje już Jarosławowi Kaczyńskiemu miły prezent pod choinkę, czyli nowy puczyk.
/ grafika modyfikowana

Mam wrażenie, że – traktując ostrzeżenia pana Kłopotka najzupełniej poważnie – nasi totalni opozycjoniści zaniepokoili się delikatnym spadkiem notowań (choć i tak wciąż stosunkowo wysokich) Zjednoczonej Prawicy, i niewykluczone, że chcą coś w tej kwestii zrobić. A jak najłatwiej podbić słupki swoim oponentom? To proste i przetestowane przez blisko dwa lata. Zrobić kolejną awanturę ze świecami, marszobiegami pod Pałacem Prezydenckim tudzież występami scenicznymi co odważniejszych posłanek spod znaku „uśmiechniętej Polski”. Ich natychmiastowym niemal efektem jest kolejny skok sondażowy Prawa i Sprawiedliwości.

Nie można nie docenić trudu i znoju naszych niestrudzonych puczystów i obrońców demokracji. Dla nich nie ma niczego niemożliwego. Udało im się nawet podbić to, co wydawałoby się nie do podbicia, czyli poziom zaufania i sympatii dla Jarosława Kaczyńskiego. Oni się nabzdyczają, prezes wyciąga Atlas Kotów, a rano następnego dnia media podają, że znów poparcie wzrosło. Tak to mniej więcej leci.

Niestrudzeni puczyści to ludek miłosierny. Widzą przecież dobrze, że PiS-owi jeszcze trochę brakuje do tych symbolicznych 50% poparcia, a tu idą święta, czyli czas kiedy należy obdarzyć prezentem nawet tego kogoś, kogo niezbyt się lubi. Eugeniusz Kłopotek nieco się być może pośpieszył i całą niespodziankę spalił, ale przecież komu w dzieciństwie nie udało się podejrzeć, jak ojciec lub mama, myśląc że słodko śpimy, chowają kupione podarki gdzieś na najwyższym pawlaczu. Każde dziecko wie dobrze, że nawet jeśli widziało, to co widziało, to i tak nie jest to żaden dowód na nie istnienie Mikołaja. Najważniejsze jest to, że nawet taka wpadka jeszcze bardziej budziła w nas gorączkę oczekiwania na uroczyste otwarcie pudeł.

A więc może to nie pucz? Może wtargnięcie do budynku Sądu Najwyższego i śpiewanie kolęd? Hm, a może nawet i spalenie kukły kota? Nie wiem, jak wy, ale ja, podobnie jak wierchuszka PiS-u wprost nie mogę się doczekać...

 

POLECANE
Pomnik polskich ofiar wojny w Berlinie. Bundestag zdecydował z ostatniej chwili
Pomnik polskich ofiar wojny w Berlinie. Bundestag zdecydował

Bundestag przegłosował w środę rezolucję wzywającą rząd federalny do niezwłocznego rozpoczęcia fazy planowania oraz budowy w Berlinie pomnika dla polskich ofiar narodowego socjalizmu i niemieckiej okupacji w Polsce w latach 1939–1945.

Zderzenie tramwajów w Krakowie. Wielu rannych z ostatniej chwili
Zderzenie tramwajów w Krakowie. Wielu rannych

Na rondzie Kocmyrzowskim w Krakowie doszło do zderzenia tramwajów – poinformowała w środę po godz. 18 stacja Radio Kraków oraz RMF FM. W wypadku mogło zostać poszkodowanych nawet 20 osób.

Fałszywy alarm w Szczecinie. Jest komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Fałszywy alarm w Szczecinie. Jest komunikat prokuratury

O zatrzymaniu i postawieniu zarzutów dwóm mężczyznom w wieku 19 i 31 lat, którzy wyłączyli dopływ energii elektrycznej do części dworca kolejowego Szczecin Główny, a następnie uruchomili alarm przeciwpożarowy, poinformowała we wtorek prokuratura okręgowa.

Mentzen tłumaczy, dlaczego umieścił podobiznę Tuska w stylu rudego Niemca z ostatniej chwili
Mentzen tłumaczy, dlaczego umieścił podobiznę Tuska w stylu "rudego Niemca"

Sławomir Mentzen opublikował grafikę przedstawiającą Donalda Tuska w stylizacji przypominającej Adolfa Hitlera. Jeden z liderów Konfederacji tłumaczy, że była to odpowiedź na wcześniejsze ataki otoczenia medialnego premiera, wymierzone w jego stronę. Motywem przewodnim grafiki była parafraza kuriozalnych słów Tuska w Berlinie, dotyczących możliwego finansowania przez Polskę zadośćuczynień za niemieckie zbrodnie wojenne.

Ważny komunikat dla mieszkańców Gdyni z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdyni

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni poinformowało w środę, że woda w dzielnicach Cisowa, Pustki Cisowskie-Demptowo i Chylonia jest już zdatna do picia. Sanepid potwierdził, że spełnia ona odpowiednie normy. Wciąż bez zdatnej do spożycia wody jest część mieszkańców gminy Kosakowo.

Rosyjscy deputowani wściekli po słowach prezydenta Nawrockiego. Żądają testu z ostatniej chwili
Rosyjscy deputowani wściekli po słowach prezydenta Nawrockiego. Żądają "testu"

Rosyjscy deputowani ostro zaatakowali prezydenta Karola Nawrockiego za jego słowa o agresji Rosji na Ukrainę, zarzucając mu rusofobię, "antyrosyjską histerię" i wzywając do "testu predyspozycji".

Szef NATO ujawnia plan finansowania Ukrainy: nawet 15 mld dolarów rocznie z ostatniej chwili
Szef NATO ujawnia plan finansowania Ukrainy: nawet 15 mld dolarów rocznie

Dwie trzecie państw członkowskich NATO zadeklarowało udział w finansowaniu uzbrojenia dla Ukrainy w ramach programu PURL. Dotychczasowe zobowiązanie to 4 mld dolarów – poinformował w środę sekretarz generalny Sojuszu Mark Rutte po spotkaniu szefów MSZ NATO w Brukseli.

Zaskakujące prace przy domu Jarosława Kaczyńskiego. Co dzieje się na Żoliborzu? z ostatniej chwili
Zaskakujące prace przy domu Jarosława Kaczyńskiego. Co dzieje się na Żoliborzu?

Połówka bliźniaka sąsiadująca z posesją Jarosława Kaczyńskiego jest obecnie przebudowywana od podstaw – od piwnic, przez wnętrza, aż po dach. Modernizacja zaczęła się 3 listopada 2025 roku i według tablicy informacyjnej potrwa aż do 30 czerwca 2026 roku.

Przełomowa uchwała. Sąd Najwyższy: Nikt nie może uznać orzeczeń SN za niebyłe z ostatniej chwili
Przełomowa uchwała. Sąd Najwyższy: Nikt nie może uznać orzeczeń SN za niebyłe

Żaden sąd ani organ władzy publicznej nie może uznać orzeczenia Sądu Najwyższego za niebyłe ani pominąć jego skutków, także powołując się na prawo Unii Europejskiej – orzekły w ogłoszonej w środę uchwale połączone izby Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej oraz Pracy.

Sumliński: Środowiska żydowskie żądają usunięcia krzyży z dróg prowadzących do obozu w Treblince Wiadomości
Sumliński: Środowiska żydowskie żądają usunięcia krzyży z dróg prowadzących do obozu w Treblince

"Kuria Drohiczyńska otrzymała – za pośrednictwem Ministerstwa Kultury – oficjalne żądanie ze strony środowisk żydowskich, usunąć krzyże przy drogach prowadzących do obozu zagłady w Treblince" - taką informację podał dziennikarz Wojciech Sumliński, a do sprawy odnieśli się polityk Konfederacji Korony Polskiej.

REKLAMA

Marcin Kacprzak: Wymarzony prezent dla J.Kaczyńskiego pod choinkę? Nowy pucz totalnej opozycji

Eugeniusz Kłopotek – człowiek o umiejętności wykonania największego możliwego rozkroku moralnego w historii IIIRp oraz polityk, który z godnością przejął po Jarosławie Gowina miano naczelnego Hamleta polskiego parlamentaryzmu. Dziś w TVP Info z właściwą sobie ostrożnością zasugerował, że opozycja – być może, a jakże – szykuje już Jarosławowi Kaczyńskiemu miły prezent pod choinkę, czyli nowy puczyk.
/ grafika modyfikowana

Mam wrażenie, że – traktując ostrzeżenia pana Kłopotka najzupełniej poważnie – nasi totalni opozycjoniści zaniepokoili się delikatnym spadkiem notowań (choć i tak wciąż stosunkowo wysokich) Zjednoczonej Prawicy, i niewykluczone, że chcą coś w tej kwestii zrobić. A jak najłatwiej podbić słupki swoim oponentom? To proste i przetestowane przez blisko dwa lata. Zrobić kolejną awanturę ze świecami, marszobiegami pod Pałacem Prezydenckim tudzież występami scenicznymi co odważniejszych posłanek spod znaku „uśmiechniętej Polski”. Ich natychmiastowym niemal efektem jest kolejny skok sondażowy Prawa i Sprawiedliwości.

Nie można nie docenić trudu i znoju naszych niestrudzonych puczystów i obrońców demokracji. Dla nich nie ma niczego niemożliwego. Udało im się nawet podbić to, co wydawałoby się nie do podbicia, czyli poziom zaufania i sympatii dla Jarosława Kaczyńskiego. Oni się nabzdyczają, prezes wyciąga Atlas Kotów, a rano następnego dnia media podają, że znów poparcie wzrosło. Tak to mniej więcej leci.

Niestrudzeni puczyści to ludek miłosierny. Widzą przecież dobrze, że PiS-owi jeszcze trochę brakuje do tych symbolicznych 50% poparcia, a tu idą święta, czyli czas kiedy należy obdarzyć prezentem nawet tego kogoś, kogo niezbyt się lubi. Eugeniusz Kłopotek nieco się być może pośpieszył i całą niespodziankę spalił, ale przecież komu w dzieciństwie nie udało się podejrzeć, jak ojciec lub mama, myśląc że słodko śpimy, chowają kupione podarki gdzieś na najwyższym pawlaczu. Każde dziecko wie dobrze, że nawet jeśli widziało, to co widziało, to i tak nie jest to żaden dowód na nie istnienie Mikołaja. Najważniejsze jest to, że nawet taka wpadka jeszcze bardziej budziła w nas gorączkę oczekiwania na uroczyste otwarcie pudeł.

A więc może to nie pucz? Może wtargnięcie do budynku Sądu Najwyższego i śpiewanie kolęd? Hm, a może nawet i spalenie kukły kota? Nie wiem, jak wy, ale ja, podobnie jak wierchuszka PiS-u wprost nie mogę się doczekać...


 

Polecane