Premier: Jestem sercem i umysłem z Janem Śpiewakiem

Wyrok Warszawskiego Sądu Okręgowego podtrzymujący wyrok niższej instancji, który uznał Jana Śpiewaka za winnego zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej - Ćwiąkalskiej i zapłatę 5 tys. zł grzywny oraz dodatkowych 10 tys. zł jest kompletnie niezrozumiały. Warto przytoczyć tylko jedną kwestię z tej sprawy: otóż pani mecenas miała być kuratorem osoby w wieku 118 lat…. No comments
– oświadczył polski premier.
Zdaniem Morawieckiego Temida, która jest symbolem bezstronności, ma w tym przypadku „opaskę na oczach”. – Przyjaciół i nieprzyjaciół należy sądzić jedną miarą – podkreślił szef polskiego rządu. Morawiecki napisał też kilka pochlebnych słów na temat samego aktywisty. Jego zdaniem założyciel organizacji Wolne Miasto Warszawy „odważnie walczy o sprawiedliwość” i należy mu się „szacunek, pochwała i medal”.
Uznanie go winnym i zasądzenie wobec niego kary stoi w jaskrawej sprzeczności ze społecznym poczuciem sprawiedliwości i przekonaniem, kto działał w interesie społecznym, dla dobra wspólnego, a kto na rzecz wątpliwych interesów wąskiej grupy. Wyrok zapadł w 38 rocznicę stanu wojennego. Warto ten wyrok zapamiętać. Jestem sercem i umysłem z Janem Śpiewakiem
– zakończył Morawiecki.
Źródło: Facebook
kpa
