Grzegorz Gołębiewski: "Tyrania większości, tyrania głupców i kłamców" - oto diagnoza elit III RP

Tyrania większości, koniec demokracji, i tylko jakiś dramatyczny bunt (w domyśle) może zmieść z powierzchni ziemi kłamców i głupców. Pozostaje tylko pytanie, czy będzie to rzeź na wzór bolszewików, czy będą wszystkich mordować, czy też zgładzą jedynie przywódców PiS, a połowę Polaków zagonią do obozów pracy.
/ Prof. Marcin Król, screen YT
Prof. Marcin Król, "kiedyś" historyk idei, intelektualista z najwyższej półki III RP, na którego w studiu TVN 24 Justyna Pochanke - z najwyższej półki telewizji prawdy przez całą dobę - czekała, jak mówi, latami, powiedział dziś wieczorem, że z PiS nie da się już delikatnie, że trzeba będzie „obalić rządy PiS”, że trzeba będzie ich przepędzić. Że dobro oczywiście jest tam, gdzie są dziś przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości, a zło jest tam, gdzie dziś jest władza. Więcej. Prof. Marcin Król nie wierzy już w dialog, nie wierzy w mechanizm demokratycznych wyborów. Dlaczego? Bo jego zdaniem w polityce jest rozmowa albo siła. A rozmowy i dialogu w Polsce już nie ma, więc pozostała siła. I to siła powinna być reakcją na to co dziś robi obóz władzy. Mamy po prostu – mówił z przekonaniem Marcin Król - do czynienia z tyranią większości, z tyranią kłamców i głupców. Bez niedomówień – dotyczy to według niego większości ludzi, którzy poprali dwa lata temu Prawo i Sprawiedliwość, którzy głosowali na Andrzeja Dudę. Jeśli więc jestem tak jak miliony Polaków, a tak naprawdę większość Polaków, wśród ludzi, którzy z rządami obecnej władzy wiążą (przy różnych osobistych wątpliwościach) nadzieje na sprawiedliwą i demokratyczną Polskę, to jestem tyranem, głupcem i kłamcą. Taka jest diagnoza prof. Marcina Króla, którego głos wybrzmiał dziś chyba najdobitniej w ostatnich miesiącach z tamtej strony mocy. Tyrania większości, koniec demokracji, i tylko jakiś dramatyczny bunt (w domyśle) może zmieść z powierzchni ziemi kłamców i głupców. Pozostaje tylko pytanie, czy będzie to rzeź na wzór bolszewików, czy będą wszystkich mordować, czy też zgładzą jedynie przywódców PiS, a połowę Polaków zagonią do obozów pracy. Nie można machnąć ręką na to, co mówił dziś Marcin Król, bo to nie jest jakiś mało rozgarnięty działacz opozycji, to jest jej intelektualna emanacja. Myśliciel, który explicite wyraził pogardę dla demokratycznego wyboru milionów Polaków. I taką pogardę do tych Polaków wpajają swoim wyborcom codziennie politycy opozycji i dyrygujące nimi media. Nie odwrotnie, bo to media komercyjne dyrygują politykami PO i Nowoczesnej.




Z jednym można się zgodzić, o czym dziś mówił prof. Marcin Król, a mianowicie z tezą, że mamy do czynienia ze zmierzchem demokracji liberalnej w Europie, choć on sam nie lubi tego terminu. Może zgodziłby się po prostu z terminem "demokracja elit" przeciwko demokracji klasycznej, takiej,  w jakiej Europa Zachodnia trwała   przez kilkadziesiąt lat po prawdziwych czasach pogardy, zła i zbrodni, aż do momentu, gdy nadeszły czasy politycznej poprawności i tyranii mniejszości, przez nikogo nie wybranej, ludzi takich jak Frans Timmermans czy Guy Verhofstadt, żołnierzy nowej rewolucji bolszewickiej, ukrytej pod hasłami niczym nieskrępowanego indywidualizmu i wolności, której kanony wyznacza nowa europejska elita, uformowana w opozycji do naszych chrześcijańskich korzeni kulturowych. Nie ma wątpliwości, że zapowiedź złożenia podpisów pod ustawami o KRS i SN przez Prezydenta Andrzeja Dudę – choć przecież spodziewana – wywołała w opozycji atak histerii, a dla jej mediów stała się sygnałem do wypowiedzenia ostatecznej wojny Prawu i Sprawiedliwości, w ogóle wszystkim Polakom, którzy stoją po stronie Kaczyńskiego, Morawieckiego, Szydło czy Dudy. Co nas czeka? Furia. Tym większa, im spokojniej będzie reagował nowy premier czy prezydent. Im mniej emocji okaże w tym fundamentalnym sporze o przyszłość Polski obóz władzy, im spokojniej będzie reagował na histerię Brukseli, pogardę opozycji, tym bardziej w głowach takich ludzi jak Marcin Król będzie rosnąć frustracja, pragnienie rewolty, wielkiego buntu, a nawet siłowego starcia z rozlewem krwi włącznie, bo tylko z tej, intelektualnej właśnie bezsilności,  wynika to pragnienie użycia siły wobec prawicowego rządu. Na nic wybory, na nic demokratyczne zasady, bo tyrania większości i tak wszystko sfałszuje, bo nie będzie już sędziów ani sądów, nie będzie już Polski, która karmiła tak szczodrze elity III RP. I choć nikt po stronie obozu władzy nie chce walk ulicznych, co więcej nadal przeważa tam chęć dialogu i rozmowy, to ginąca na naszych oczach platońska wizja państwa mędrców, wywołuje w upadłej elicie wizje, które dziś mogą się jedynie kojarzyć z krwawą rewolucją. W jakiejś części, i Marcin Król, i jego środowisko, zostali uśpieni ponad 30 lat temu przez Francisa Fukuyamę perspektywą końca historii i wiecznego trwania mitycznej demokracji liberalnej na całym ziemskim globie. Niestety..., historia pędzi dalej, wbrew histerii opozycji, w dobrą dla Polski stronę.                          

 

 

POLECANE
Przełomowa uchwała. Sąd Najwyższy: Nikt nie może uznać orzeczeń SN za niebyłe z ostatniej chwili
Przełomowa uchwała. Sąd Najwyższy: Nikt nie może uznać orzeczeń SN za niebyłe

Żaden sąd ani organ władzy publicznej nie może uznać orzeczenia Sądu Najwyższego za niebyłe ani pominąć jego skutków, także powołując się na prawo Unii Europejskiej – orzekły w ogłoszonej w środę uchwale połączone izby Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej oraz Pracy.

Sumliński: Środowiska żydowskie żądają usunięcia krzyży z dróg prowadzących do obozu w Treblince Wiadomości
Sumliński: Środowiska żydowskie żądają usunięcia krzyży z dróg prowadzących do obozu w Treblince

"Kuria Drohiczyńska otrzymała – za pośrednictwem Ministerstwa Kultury – oficjalne żądanie ze strony środowisk żydowskich, usunąć krzyże przy drogach prowadzących do obozu zagłady w Treblince" - taką informację podał dziennikarz Wojciech Sumliński, a do sprawy odnieśli się polityk Konfederacji Korony Polskiej.

Polska gazowym hubem regionu. Nawrocki: Są wstępne ustalenia z Trumpem z ostatniej chwili
Polska gazowym hubem regionu. Nawrocki: Są wstępne ustalenia z Trumpem

Prezydent Karol Nawrocki powiedział w środę, że rozmawiał z prezydentami państw Grupy Wyszehradzkiej o współpracy w zakresie dostarczania gazu z USA. Podkreślił, że Polska może być hubem dla naszego regionu. Poczyniłem już wstępne ustalenia z prezydentem USA Donaldem Trumpem - powiedział Nawrocki.

Stopy procentowe w dół. Jest decyzja RPP z ostatniej chwili
Stopy procentowe w dół. Jest decyzja RPP

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę o obniżeniu stóp procentowych o 0,25 pkt proc., w tym głównej stopy – referencyjnej – do 4 proc. w skali roku – wynika z komunikatu Narodowego Banku Polskiego. Była to szósta obniżka stóp procentowych w tym roku.

Wiadomości
Rekordowa frekwencja na Forum Samorządowym w Zakopanem. Nowe wyzwania i ważne deklaracje

Stolica polskich Tatr stała się w dniach 25-26 listopada centrum debaty o przyszłości lokalnych społeczności. Pierwsza edycja Forum Samorządowego w Zakopanem przyciągnęła aż 1100 gości, znacznie przekraczając oczekiwania organizatorów. W wydarzeniu wzięli udział kluczowi politycy, w tym wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, samorządowcy z całego kraju oraz przedstawiciele nauki i biznesu.

Skarb Romanowów wypłynął na aukcji. Nikt nie spodziewał się takiej kwoty gorące
Skarb Romanowów wypłynął na aukcji. Nikt nie spodziewał się takiej kwoty

W domu aukcyjnym Christie’s w Londynie padł historyczny rekord. Jedno z najrzadszych i najpiękniejszych jaj Fabergé osiągnęło cenę, która przebiła wszelkie wcześniejsze licytacje.

Von der Leyen chce zadłużyć UE, by sfinansować pożyczkę reparacyjną dla Ukrainy z ostatniej chwili
Von der Leyen chce zadłużyć UE, by sfinansować pożyczkę reparacyjną dla Ukrainy

„Aby wzmocnić odporność finansową Ukrainy w obliczu trwającej rosyjskiej wojny agresywnej, Komisja Europejska proponuje dziś dwa rozwiązania mające na celu zaspokojenie potrzeb finansowych Ukrainy na lata 2026-2027: pożyczkę UE i pożyczkę reparacyjną” – poinformowała Komisja Europejska w specjalnie wydanym komunikacie.

Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję w sprawie Komunistycznej Partii Polski z ostatniej chwili
Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję w sprawie Komunistycznej Partii Polski

Trybunał Konstytucyjny oficjalnie uznał, że cele i działalność Komunistycznej Partii Polski są sprzeczne z konstytucją. To orzeczenie automatycznie otwiera drogę do jej delegalizacji.

Zbiórka podpisów pod petycjami ws. wycofania ETS2 i dyrektywy budynkowej gorące
Zbiórka podpisów pod petycjami ws. wycofania ETS2 i dyrektywy budynkowej

Eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja) rusza ze zbiórką podpisów pod petycjami ws. wycofania ETS2 i dyrektywy o przymusowych remontach klimatycznych budynków.

Bankomaty znikają z Polski. Skąd będziemy brać gotówkę? gorące
Bankomaty znikają z Polski. Skąd będziemy brać gotówkę?

Liczba bankomatów w Polsce topnieje z miesiąca na miesiąc, a Unia Europejska właśnie otwiera drogę do rewolucji. Tradycyjne urządzenia znikają, a dostęp do pieniędzy ma być na nowo uporządkowany przez nowe przepisy i cyfrowe przyzwyczajenia Polaków.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: "Tyrania większości, tyrania głupców i kłamców" - oto diagnoza elit III RP

Tyrania większości, koniec demokracji, i tylko jakiś dramatyczny bunt (w domyśle) może zmieść z powierzchni ziemi kłamców i głupców. Pozostaje tylko pytanie, czy będzie to rzeź na wzór bolszewików, czy będą wszystkich mordować, czy też zgładzą jedynie przywódców PiS, a połowę Polaków zagonią do obozów pracy.
/ Prof. Marcin Król, screen YT
Prof. Marcin Król, "kiedyś" historyk idei, intelektualista z najwyższej półki III RP, na którego w studiu TVN 24 Justyna Pochanke - z najwyższej półki telewizji prawdy przez całą dobę - czekała, jak mówi, latami, powiedział dziś wieczorem, że z PiS nie da się już delikatnie, że trzeba będzie „obalić rządy PiS”, że trzeba będzie ich przepędzić. Że dobro oczywiście jest tam, gdzie są dziś przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości, a zło jest tam, gdzie dziś jest władza. Więcej. Prof. Marcin Król nie wierzy już w dialog, nie wierzy w mechanizm demokratycznych wyborów. Dlaczego? Bo jego zdaniem w polityce jest rozmowa albo siła. A rozmowy i dialogu w Polsce już nie ma, więc pozostała siła. I to siła powinna być reakcją na to co dziś robi obóz władzy. Mamy po prostu – mówił z przekonaniem Marcin Król - do czynienia z tyranią większości, z tyranią kłamców i głupców. Bez niedomówień – dotyczy to według niego większości ludzi, którzy poprali dwa lata temu Prawo i Sprawiedliwość, którzy głosowali na Andrzeja Dudę. Jeśli więc jestem tak jak miliony Polaków, a tak naprawdę większość Polaków, wśród ludzi, którzy z rządami obecnej władzy wiążą (przy różnych osobistych wątpliwościach) nadzieje na sprawiedliwą i demokratyczną Polskę, to jestem tyranem, głupcem i kłamcą. Taka jest diagnoza prof. Marcina Króla, którego głos wybrzmiał dziś chyba najdobitniej w ostatnich miesiącach z tamtej strony mocy. Tyrania większości, koniec demokracji, i tylko jakiś dramatyczny bunt (w domyśle) może zmieść z powierzchni ziemi kłamców i głupców. Pozostaje tylko pytanie, czy będzie to rzeź na wzór bolszewików, czy będą wszystkich mordować, czy też zgładzą jedynie przywódców PiS, a połowę Polaków zagonią do obozów pracy. Nie można machnąć ręką na to, co mówił dziś Marcin Król, bo to nie jest jakiś mało rozgarnięty działacz opozycji, to jest jej intelektualna emanacja. Myśliciel, który explicite wyraził pogardę dla demokratycznego wyboru milionów Polaków. I taką pogardę do tych Polaków wpajają swoim wyborcom codziennie politycy opozycji i dyrygujące nimi media. Nie odwrotnie, bo to media komercyjne dyrygują politykami PO i Nowoczesnej.




Z jednym można się zgodzić, o czym dziś mówił prof. Marcin Król, a mianowicie z tezą, że mamy do czynienia ze zmierzchem demokracji liberalnej w Europie, choć on sam nie lubi tego terminu. Może zgodziłby się po prostu z terminem "demokracja elit" przeciwko demokracji klasycznej, takiej,  w jakiej Europa Zachodnia trwała   przez kilkadziesiąt lat po prawdziwych czasach pogardy, zła i zbrodni, aż do momentu, gdy nadeszły czasy politycznej poprawności i tyranii mniejszości, przez nikogo nie wybranej, ludzi takich jak Frans Timmermans czy Guy Verhofstadt, żołnierzy nowej rewolucji bolszewickiej, ukrytej pod hasłami niczym nieskrępowanego indywidualizmu i wolności, której kanony wyznacza nowa europejska elita, uformowana w opozycji do naszych chrześcijańskich korzeni kulturowych. Nie ma wątpliwości, że zapowiedź złożenia podpisów pod ustawami o KRS i SN przez Prezydenta Andrzeja Dudę – choć przecież spodziewana – wywołała w opozycji atak histerii, a dla jej mediów stała się sygnałem do wypowiedzenia ostatecznej wojny Prawu i Sprawiedliwości, w ogóle wszystkim Polakom, którzy stoją po stronie Kaczyńskiego, Morawieckiego, Szydło czy Dudy. Co nas czeka? Furia. Tym większa, im spokojniej będzie reagował nowy premier czy prezydent. Im mniej emocji okaże w tym fundamentalnym sporze o przyszłość Polski obóz władzy, im spokojniej będzie reagował na histerię Brukseli, pogardę opozycji, tym bardziej w głowach takich ludzi jak Marcin Król będzie rosnąć frustracja, pragnienie rewolty, wielkiego buntu, a nawet siłowego starcia z rozlewem krwi włącznie, bo tylko z tej, intelektualnej właśnie bezsilności,  wynika to pragnienie użycia siły wobec prawicowego rządu. Na nic wybory, na nic demokratyczne zasady, bo tyrania większości i tak wszystko sfałszuje, bo nie będzie już sędziów ani sądów, nie będzie już Polski, która karmiła tak szczodrze elity III RP. I choć nikt po stronie obozu władzy nie chce walk ulicznych, co więcej nadal przeważa tam chęć dialogu i rozmowy, to ginąca na naszych oczach platońska wizja państwa mędrców, wywołuje w upadłej elicie wizje, które dziś mogą się jedynie kojarzyć z krwawą rewolucją. W jakiejś części, i Marcin Król, i jego środowisko, zostali uśpieni ponad 30 lat temu przez Francisa Fukuyamę perspektywą końca historii i wiecznego trwania mitycznej demokracji liberalnej na całym ziemskim globie. Niestety..., historia pędzi dalej, wbrew histerii opozycji, w dobrą dla Polski stronę.                          

 


 

Polecane