Dwie pustki, czyli krótkie rozważanie na święta.
W najbliższych tygodniach aktywiści gender będą znowu szantażowali Polskę. Zasłaniać się będą dziećmi. Lewicowi działacze chcą bowiem w Polsce wprowadzenia zakazu „terapii konwersyjnej”. Tylko że to, co oni nazywają „konwersją”, to… ochrona dzieci przed okaleczaniem.
Elon Musk, do niedawna jeden z głównych orędowników tzw. sztucznej inteligencji i dążenia do „poprawy” ludzkiego umysłu przez połączenie go ze światem wirtualnym, jest dziś mocno zaniepokojony.
Bycie EKO jest w modzie, bez dwóch zdań. Często jednak jest to tylko ekologizm powierzchowny na potrzeby nośnych hasztagów, robienia sobie pozytywnego PR-u albo i zaspokajania potrzeb swojego ego, które chce, byśmy zrobili coś dla planety. Wtedy kupienie koncernowego produktu z naklejką „BIO”, „EKO” załatwia sprawę: sumienie staje się czyste, a my ratujemy Ziemię. A tak się składa, że prawdziwy ekologizm ma więcej wspólnego z patriotyzmem niż globalną modą.
Policjant gdy jest na służbie nosi mundur. Pozwala to go rozpoznać, buduje szacunek, przynależność do danej grupy, łatwiej nam również poprosić o wsparcie. Księża też powinni, z tą różnicą, że ich mundurem są habit lub sutanna, a służba której się podjęli nigdy się nie kończy. Czy mają rację ci, którzy się temu sprzeciwiają?
Władimir Putin powiedział, że Rosja rozmieści na Białorusi taktyczną broń jądrową. Stosowne magazyny mają być gotowe do 1 lipca.
Mam nieodparte wrażenie, że współczesny Kościół oglądając się na świat, zaczął wytwarzać nowy kult. Centralne miejsce tego wyznania zajmuje dialog z każdym, wszędzie i za wszelka cenę. Przybiera on najczęściej formę nieznośnego gadulstwa opartego na niedopowiedzeniach, przyozdobionego licznymi metaforami.
Odkąd J. K. Rowling, autorka książek o Harrym Potterze, sprzeciwiła się ideologii gender, lewicowi aktywiści próbują ją zniszczyć. Zarzuca się więc jej wszystko, co możliwe: od antysemityzmu po rasizm. Przyjrzyjmy się tym zarzutom!
Chyba trudno w ostatnich latach czy dziesięcioleciach o coś bardziej dojmującego niż wrażenie, że Niemcy coraz szybciej odchodzą od tego, co u ich sąsiadów nadal traktowane jest jako coś powszechnie obowiązującego.
Na 742 kilometry, którymi Odra płynie przez Polskę, tylko 180 kilometrów stanowi granicę z Niemcami i odcinek ten przypomina wiosnę 1944 roku. Tak jak wówczas lokalne administracje i organizacje fanatycznie bronią jądra ziem niemieckich.
Podczas gdy Zjednoczona Prawica, przynajmniej na razie, dała sobie spokój z przepychankami związanymi z niedoszłą reformą sądownictwa i polityką unijną, na opozycji znów rozgorzała dyskusja o wystartowaniu wszystkich partii opozycyjnych z jednej listy. W zasadzie nikt tej jednej listy nie chce, oprócz Platformy Obywatelskiej. Dlaczego? Bo ta chce wszystkich pożreć.
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova musiała niedawno bronić się przed Parlamentem Europejskim w związku z próbą wpłynięcia na wynik decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie telewizji narodowej w jednym z państw członkowskich, a mianowicie w Słowenii.
Wielki Post to w czas wewnętrznej walki. Naszej indywidualnej potyczki o wiarę czasem z własnym rozumem. Tymczasem pomiędzy tymi dwoma nierozerwalnymi elementami ludzkiej natury musi następować synergia.
Wtorkowa analiza wywiadowcza brytyjskiego ministerstwa obrony stwierdza, że zaopatrzenie w amunicję rosyjskich oddziałów walczących na Ukrainie pogorszyło się znacznie i wiele wskazuje, że frontowe dowództwa zmuszone są do racjonowania pocisków.
Na 48 biskupów biorących udział w niemieckiej drodze synodalnej, tylko 9 sprzeciwiło się nadciągającej schizmie, 11 nie miało zdania, a 38 opowiedziało się wprost przeciwko Nauczaniu Kościoła. Niemieccy biskupi zdecydowali bowiem, że rozpoczną, wbrew Watykanowi, błogosławienie – czyli udzielanie ślubów – parom homoseksualnym. Jak to powiedział kiedyś przewodniczący niemieckiego episkopatu „Nie jesteśmy filią Rzymu” i dziś faktycznie słowa zostały przekute w czyn. Swoją drogą – jak można w tak ważnej sprawie wstrzymać się od głosu nie mieć zdania?
Feministki kolejny już raz próbują z Polaków zrobić gwałcicieli. Według nich gwałtem nie jest przymuszanie do czynności seksualnych, a każdy intymny akt, na który nie było wyraźnej, entuzjastycznej zgody słownej. „Większość gwałtów w Polsce jest legalna!” – trąbi więc Maja Staśko.
Na krótko przed ubiegłorocznym atakiem na Ukrainę Moskwa i Pekin ogłosiły, że łączy je partnerstwo „bez ograniczeń”. Spektakularne fiasko rosyjskiego blitzkriegu zgasiło chiński entuzjazm.
„No bo co w końcu, kurczaki! No bo co w końcu, jestem tylko dzieckiem! No bo co w końcu, kurczę pieczone!” – Mikołajek.
Na dziedzińcu pretorium owego dnia stała Prawda w najczystszej postaci. Wzgardzona, pohańbiona i wykpiona. Była to Prawda, którą jedni odrzucali ze strachu, inni z braku zrozumienia, jeszcze inni z nienawiści i pogardy. Zakuta w kajdany, po całonocnych torturach, wymęczona z powodu pozbawienia możliwości snu, obita kijami, odczuwająca strach bo wiedziała co ją czeka. Prawdą był wówczas i wcześniej oraz jest i dziś Jezus Chrystus.
Każda wojna, zwłaszcza niesprawiedliwa, szuka mocnego uzasadnienia.