Proponuję lekturę mojego wywiadu dla „Sygnałów dnia” (Polskie Radio Program 1). Rozmowę prowadził red. Piotr Gociek. Dotyczyła ona głównie polityki międzynarodowej, m.in. kto będzie nowym szefem Komisji Europejskiej, robocie dla Tuska, ale też o Biało-Czerwonym Marszu.
Od upublicznienia afery KNF zdążyły pojawić się zarzuty pod adresem nie tylko pana Chrzanowskiego. Padło także, między innymi, nazwisko prezesa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego. I tu właśnie powinna mieć zastosowanie wspomniana, prosta zasada. W takiej sytuacji pan Glapiński, i każdy inny wymieniony w podobnym kontekście powinien mieć bardzo prosty wybór. Albo natychmiast składa pozew o naruszenie dóbr albo natychmiast składa dymisję.
Powrót Króla Europy
Określenie byłego metropolity krakowskiego, księdza kardynała Stanisława Dziwisza, mianem durnia wystawia jak najgorsze świadectwo prof. Niesiołowskiemu.
To jest po prostu skandal. Takich mamy "ekspertów" od spraw niemieckich i to oni są tym "polskim głosem" w tym państwowym Polskim Radiu dla zagranicy. Ta pani jest bodaj najczęstszym gościem w tej audycji.
Na naszych oczach dzieje się historia, i 11 listopada 2018 r. był tego dobitnym potwierdzeniem, bo to był Marsz dla Ciebie Polsko. I na nic zdadzą się igrzyska antypolskości i manipulacji takiej jak te w Łodzi z udziałem byłego premiera Donalda Tuska.
Błąd w nazwisku Paderewskiego musi zostać poprawiony, a nazwiska wójta i proboszcza nieco zmniejszone.
Kiedy mam okazję porozmawiać z młodymi ludźmi, pytam ich o muzykę jakiej słuchają i czy oglądają teledyski swoich ulubionych wykonawców. Zachęcam przy tym swoich młodych rozmówców, by z rodzicami siedli przed telewizorem z funkcją smart, i za pomocą np YouTube pooglądali muzykę młodości ich rodziców, i zwrócili uwagę na proporcje golizny dawniej i dziś. A potem, by wspólnie zastanowili się, co komu z nich te proporcje dały/dają. To tak tytułem zagajenia. Natomiast poniższy tekst niech będzie dla wszystkich Czytelników okazją do chwili refleksji nad tak ważną w etosie chrześcijańskim, czystością przedmałżeńska. Myślę, że nie będzie przesadą, iż jest ona bardzo solidną gwarancją czystości już we wspólnocie małżeńskiej i rodzinnej.
Dogasają ruiny Warszawy po ostatnim Marszu Niepodległości. Ćwierć miliona nazistów przeszło przez centrum naszej stolicy niszcząc wszystko dookoła, przy absolutnej obojętności policji i wojska. Prezydent Polski, bez grama zażenowania założył swastykę na ramię i osobiści stanął na czele tłumu palącego żydowskie sklepiki i muzułmańskie jadłodajnie. Tak było.
Wczoraj, na giełdzie w Londynie cena baryłki ropy marki Brent w kontraktach na styczeń spadła do poziomu poniżej 65 dolarów, a dokładnie do 64,87. Patrząc na to z punktu widzenia maksymalnej ceny, którą ropa notowała w październiku mamy do czynienia z korektą przekraczającą już 20 dolarów. Zdaniem specjalistów niewiele wskazuje na to, aby trend ten był krótkotrwały. Decyduje o tym przynajmniej kilka czynników. Po pierwsze ostatni raport OPEC wskazuje, że światowy popyt w roku przyszłym może być mniejszy niźli jeszcze niedawno sądzono, po drugie w Stanach Zjednoczonych wydobycie, szczególnie w basenie Permian rośnie znacznie szybciej a na dodatek problemy logistyczne (brak rurociągów i konieczność przewożenia ropy cysternami) mają się ku końcowi. I wreszcie, po trzecie, spadek dostaw z Iranu został dość łatwo uzupełniony wzrostem wydobycia w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach i w Rosji. Zresztą amerykańskie Ministerstwo Finansów wprowadziło szereg wyjątków (m.in. dla Indii i Chin) w reżimie sankcyjnym, wobec czego ich skutki dla rynku ropy są mniej dolegliwe niźli się spodziewano.
Nie wiem czy odklejenie PiS od afery KNF i jej prezesa byłoby możliwe nawet jeśli by się Chrzanowskiego za to, co zrobił publicznie kołem łamało i następnie obwiesiło na latarni. I tak spora część społeczeństwa, o ile nie większość, uznałaby to za pokazówkę mającą przykryć prawdę czy tam „prawdę” o całej sprawie. Wszystko inne, a już szczególnie próba bagatelizowania sprawy albo odwracania od niej uwagi przypominaniem afer PO jest i będzie odebrane całkowicie wbrew intencjom sugerujących taką narrację.
Zadaję to pytanie wszystkim, którzy nadal bronią dalszego istnienia w Polsce Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie oraz pomników Armii Czerwonej w przestrzeni publicznej III RP.
Wczoraj odbyła się debata na sprawozdaniem dotyczącym unijnego budżetu na lata 2021-2027, w którym Parlament Europejski potwierdził swoje ambitne stanowisko ustanowienia górnego pułapu wydatków na poziomie 1,3% DNB UE-27, czyli 1324 mld euro w cenach z 2018 roku, a więc o blisko 200 mld euro więcej niż propozycja KE (1,14% DNB UE-27).
Pozwalam sobie przedstawić Państwu wywiad, jakiego udzieliłem red. Michałowi Kolanko na antenie TVP3 oraz na falach „Radia Dla Ciebie”. Okazało się, że mój optymizm co do Biało-Czerwonego Marszu był uzasadniony i warto to zarchiwizować, zaś uwagi, np. o wynikach wyborów w USA i ich konsekwencjach pozostały aktualne.
Zapraszamy na przegląd niemieckiej prasy autorstwa Mariana Panica.
Dzień po 229. rocznicy obalenia Bastylii, które zapoczątkowało Rewolucję Francuską, mistrzem świata w piłce nożnej została reprezentacja Trójkolorowych. Trzy kolory francuskiej flagi oznaczają kolejno: króla (biały), szlachtę (niebieski) i lud (czerwony). Umieszczenie ich razem na fladze Republiki ma symbolizować równość. Rewolucja wprowadziła w życie to piękne hasło za pomocą wynalazku Antoniego Louisa, rozpropagowanego przez Józefa Ignacego Guillotina. Tak jak skośne ostrze gilotyny poprzez ścięcie głowy równało wszystkich przeciwników Rewolucji, włączając w to samego króla Ludwika XVI, tak współczesna lewica od dziesięcioleci, wbrew logice i biologii, stara się równać wszystkich coraz bardziej absurdalnymi przepisami. Zainfekowani utopijną wizją równości lewicowi aktywiści nie cofną się przed niczym.
Sprawą zajęli się już prawnicy Krakowskiej Kurii Metropolitalnej przypominając, że każdy konsekrowany kościół jest miejscem kultu.
Na stronie ministerstwa finansów ukazał się wczoraj komunikat informujący o propozycjach zmian w ustawie o podatku VAT obniżających stawki VAT dla niektórych towarów, a także upraszczających system stawek w tym podatku.
Pod koniec szkoły podstawowej przeczytałem opowiadanie Ksawerego Pruszyńskiego o trębaczu z Samarkandy. Było piękne i tchnęło egzotyka. Zapamiętałem to miasto na końcu świata − w Uzbekistanie.
I jak tu nie wierzyć w dobrą przyszłość Polski, skoro przybywa kochających ją rodaków od tych małych chłopców z ulicy Lea po świadomych już w pełni wagi narodowych imponderabiliów obywateli III RP?