Ledwie Berlin odwołał ambasadora zwanego na Twitterze “nazisynem”, a już pojawił się nowy. Arndt Freytag von Loringhoven miał krzyżackich przodków, a wśród nich nawet regionalnego wielkiego mistrza. Informacje o przodkach jego następcy Thomasa Baggera są skąpe.
Sprawa ks. Andrzeja Dębskiego, który wysyłał nieznajomej obleśne i pełne przemocy filmiki wywołała błyskawiczną reakcję kurii i władz TVP. Duchowny został odsunięty od prowadzenia programów i zawieszony we wszystkich funkcjach w Kościele. To jednak - w przypadku Kościoła - dopiero pierwszy krok. Kolejne są nie mniej istotne.
Kiedy ktokolwiek z rodziny Trumpa, byłego prezydenta USA, krzywo stanął albo za głośno kichnął, mainstreamowe media aż wrzały. Teraz kiedy na światło dzienne wychodzą najgorsze brudy syna Bidena — media milczą.
Bruksela, wraz z przedstawicielami krajów zachodnich, stawia "wartości europejskie" w centrum zainteresowania, niezależnie od kosztów i konsekwencji. W ten sposób zaniedbują ważniejsze wartości, określając jako najważniejsze te, które są ledwie wspomniane w kluczowym traktacie lizbońskim.
Rosjanom tak dojadły salwy ukraińskiej artylerii celowane w oparciu o dane z amerykańskich satelitów wywiadowczych, że gwałtownie przyspieszyli prace nad nowym systemem laserowym "Kalina" budowanym w wojskowym ośrodku Krona w górach północnego Kaukazu. Krona leży niedaleko od wsi Zielenczukskaja, znanej astrofizykom, gdyż nieopodal mieści się Specjalne Obserwatorium Astrofizyczne Rosyjskiej Akademii Nauk. Kto chce niech szuka na Google Earth podając koordynaty 43°43'2"N, 41°13’41”E.
Ten obraz zostanie mi przed oczyma. Arcybiskup Canterbury Justin Welby, duchowy zwierzchnik Wspólnoty Anglikańskiej klęka prosząc o błogosławieństwo metropolitę Epifaniusza, zwierzchnika Prawosławnej Cerkwi Ukrainy (zależnej od Konstantynopola).
Niespełna rok temu napisałem tekst, w którym – w reakcji na pierwsze po powrocie do Polski wystąpienia D. Tuska – odtworzyłem program, jaki reprezentuje on i jego formacja. Stworzyłem ten katalog, aby uzmysłowić, iż wbrew pozorom ośrodek ten, ma program. Kompletny, spójny i – znowu wbrew pozorom – wcale się z nim nie kryje. Po upływie roku mogę stwierdzić, że znowu udało mi się prawidłowo zdiagnozować tę rzeczywistość, bowiem ostatnia „konwencja” tej formacji potwierdziła to w całej rozciągłości.
„Ostatnie wytchnienie przed rozpętaniem się burzy” – tak określił Tolkien tę krótką ciszę przed nadejściem morderczego szturmu na Minas Tirith.
Do ponownego przemyślenia teorii wojny sprawiedliwej ponownie wezwał papież Franciszek. I choć każda teoria i każdy koncept moralny potrzebuje wciąż ponawianego namysłu, to nie wydaje się, by w tej chwili istniała inna, spójna moralna koncepcja, którą można by zastąpić wspomnianą teorię.
Kolejne miesięczne notowania poziomu inflacji, powodują szybsze bicie serca po obu stronach Atlantyku.
Po 24 lutego 2022 r. polityczny krajobraz Europy zmieni się nieodwracalnie. O ile wcześniej na starym kontynencie dominowała oś Paryż-Berlin poprzez Brukselę, o tyle teraz zawiązują się nowe, znacznie bardziej funkcjonalne sojusze.
W miniony weekend ulicami przeszła tzw. Parada Równości. Mnie w niej nie było, mimo, że jestem homoseksualnym mężczyzną. Dlaczego? Czemu nie paraduję, choć kiedyś paradowałem?
Odkąd trwa wojna na Ukrainie, w niemieckim społeczeństwie co rusz odzywają się upiory historii. Podczas ostatniej konwencji Die Linke jej przywódcy przyznali, że Putin wydał wprawdzie „pierwszy strzał”, ale Ukraina uruchomiła wcześniej „wieloczłonowy łańcuch kauzalny”.
Szefowie państw i rządów Sojuszu Atlantyckiego rozmawiają w Madrycie na „nieformalnej kolacji transatlantyckiej”, ministrowie spraw zagranicznych konferują na nieformalnej kolacji roboczej Rady Północnoatlantyckiej, a na podobnym nieformalnym spotkaniu dyskutują szefowie resortów obrony. Równolegle asystenci pracują nad tekstami komunikatów, eksperci i prawnicy cyzelują nową koncepcję strategiczną NATO, zaś czekając na oficjalne dokumenty, analitycy oceniają, że walki mogą wprawdzie trwać jeszcze miesiącami, ale kremlowska szajka z Putinem na czele już poniosła strategiczną klęskę.
Wyrok Sądu Najwyższego, który po pół wieku obala wyrok Roe vs Wade i przywraca kwestię aborcji na poziom stanowy ma znaczenie fundamentalne. I to na wielu różnych poziomach.
Kończący się tydzień wniósł ponownie w sposób gwałtowny do debaty publicznej, kwestię pozbawiania życia dzieci nienarodzonych. Zagadnienie to – dla zapewnienia lepszego samopoczucia i osłabienia jego rzeczywistego charakteru – nazywa się obecnie aborcją. Nieświadomi zwykle promotorzy tego procederu, zapewne zrzucają z siebie – do czasu – wyrzuty sumienia, kamuflując swoje rozumienie istoty tego zjawiska jeszcze innymi pojęciem – „eliminacji zlepku komórek”.
Wyobraźcie sobie, że jakieś prawicowe medium opublikowało by tekst, w którym groziłoby, że patrioci zmuszą do seksu polskie feministki. „Będziemy was dręczyć ogniem, rozgrzanym woskiem, paznokciami, zębami...” - tak stałoby w tekście. Nie do pomyślenia, prawda? Tymczasem taką fantazję zamieściła wczoraj lewicowa Krytyka Polityczna, sugerując konieczność zgwałcenia wszystkich mężczyzn przez feministki.
W Niemczech trwa zamieszanie wokół wystawy „documenta” [cykliczna wystawa sztuki w Kassel - przyp red.]. Niektóre z obrazów wystawionych w Kassel jawnie odwołują się do antysemickich emocji. Ekspozycja, odbywająca się co pięć lat, uchodzi za jedną z najważniejszych wystaw sztuki współczesnej na świecie.
Na Reddit forum dotyczące detranzycjonerów, czyli osób które żałują tranzycji („zmiany płci”) i które były popychane do decyzji o tym; do terapii hormonalnych, do operacji amputacji zdrowych części ciała (mastektomia) lub chirurgicznego przekształcenia genitaliów w imitację organów płci przeciwnej przez opętanych ideologią woke/queer aktywistów, terapeutów i lekarzy, sięga już 30 tys osób.
„Nowe Możliwości w Nowym Świecie” – szumne hasło jubileuszowego 25. Forum Gospodarczego w Sankt Petersburgu było świetnym świadectwem wyżyn zakłamania, na jakie potrafi wzbić się rosyjska propaganda. Brzmi tak potężnie, że zdaje się tłumić logiczne pytania: dlaczego ten świat jest „nowy” oraz skąd się wzięły te „nowe możliwości”? Czyżby przypadkiem nie z powodu zaatakowania Ukrainy?