Piotr Duda: Papież ciągle nas uczy, że praca jest dla ludzi, a nie ludzie dla pracy
Dlatego „Solidarność” powstawała na „kolanach”, a na bramach i terenach strajkujących zakładów obecny był Jego wizerunek. Wystarczy wspomnieć choćby słynną Bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej. Można bez przesady powiedzieć, że bez Papieża Polaka i cudu, który za Jego wstawiennictwem dokonał się w Polsce, nasz Związek mógłby nigdy nie powstać.
„Solidarność” i Świętego Jana Pawła II łączyła i nadal łączy, ogromna więź, naznaczona licznymi spotkaniami, wystąpieniami, bogatą korespondencją. Każdy Krajowy Zjazd Delegatów zawsze zaczynał swoje obrady od wystosowania listu do Papieża. Dlatego nie można powiedzieć o jednym, czy najważniejszym przesłaniu. W chwilach trudnych, tragicznych, zawsze mieliśmy Jego wsparcie. Gdy się czasami pogubiliśmy, zawsze z troską nas napominał i pouczał.
Jego nauka to nieprzebrana skarbnica myśli i wskazówek na każdy czas naszej działalności. Wpływ tej nauki jest oczywisty - „Solidarność” jest chrześcijańskim związkiem zawodowym, opierającym swój statut na społecznej nauce Kościoła.
Dzisiaj szczególnie aktualne jest wezwanie spod Wielkiej Krokwi w 1997 r.: „Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym”. A dla mnie, dla związkowca najważniejsza jest niezwykle spójna definicja poświęcona pracy: „Praca jest dla człowieka, a nie człowiek dla pracy”, zawartej w encyklice „O pracy ludzkiej”.
Święty Janie Pawle II - w stulecie swoich urodzin i 40-lecie powstania naszego Związku - módl się za swoją "Solidarność"
Piotr Duda