Małopolska "Solidarność" zaapelowała do Prezydent RP Andrzeja Dudy o zastosowanie prawa łaski względem Zygmunta Miernika, działacza niepodległościowego i więźnia politycznego PRL, który przebywa obecnie w więzieniu, gdzie odbywa karę.
Przypomnijmy, że 5 czerwca 2013 r. podczas rozprawy w Sądzie Okręgowym w Warszawie sędzia Anna Wielgoglewska podzieliła pogląd psychiatrów, którzy uznali, że był szef MSW Czesław Kiszczak ze względu na stan zdrowia nie może być sądzony za przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni „Wujek” w 1981 r. Sędzia prowadząca rozprawę, przed podjęciem decyzji, zarządziła przesłuchanie biegłych sądowych przy drzwiach zamkniętych, co spowodowało oburzenie zebranych na sali. Jednym z nich był Zygmunt Miernik, który rzucił w wychodzącą z sali rozpraw sędzinę tortem z bitą śmietaną. Dzięki decycji sędziny Cz. Kiszczak nie został osądzony i skazany. Ukarać postanowiono jednak Z. Miernika, który został skazany na 10 miesięcy pozbawienia wolności. 2 sierpnia 2015 r. Z. Miernik zgłosił się do Zakładu Karnego w Wojkowicach, gdzie rozpoczął odbywanie kary.
Wielu byłych działaczy opozycji nie kryje oburzenia wyrokiem sądu i apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy o zastosowanie prawa łaski. Również Małopolska "Solidarność" zdecydowała się zaapelować do głowy państwa w tej sprawie.
W liście skierowanym do Prezydenta RP Przewodniczący Małopolskiej "Solidarności" Wojciech Grzeszek napisał m.in. "Emocjonane zachowanie Zygmunta Miernika podczas rozprawy Czesława Kiszczaka nie może naszym zdaniem stać się przyczyną jego uwięzienia w wolnej Polsce. Wiemy, że wiele organizacji niepodległościowych wspiera apel do Pana Prezydenta w tej sprawie, dlatego mamy nadzieję, że podejmie Pan decyzję, która pozwoli na uwolnienie człowieka, kóry niemal całe swoje życie poświęcił na walkę z komunizmem."
www.solidarnosc.krakow.pl