"Imigracja pożądanym instrumentem wzrostu gosp." Polityka migracyjna – postępowa, czyli podstępna?

Jeśli chodzi o migrację, jest pełna zgoda międzynarodowa co do jednego: wielotysięczne masy ludności od kilku lat zalewają Europę, przede wszystkim Europę Zachodnią i Skandynawię. Każdego roku ta ludzka fala przybiera na liczebności i staje się coraz bardziej wybuchowym, trudnym do opanowania żywiołem.
 "Imigracja pożądanym instrumentem wzrostu gosp." Polityka migracyjna – postępowa, czyli podstępna?
/ Fotolia

Nieoficjalnie pojawia się koncepcja państw wielokulturowych, „migracyjnych” zamiast państw narodowych. Zwolennicy globalizacji, w tym politycy i eksperci ONZ, zapewniają, że powszechne migracje są nieuchronnym efektem mobilności wymaganej przez także nieuchronną globalizację i jedyne, co można zrobić, to cywilizować żywioł, na ile się da


- pisze na łamach najnowszego "TS" red. Teresa Wójcik. 
 

Od 2006 r. odbyło się kilkanaście konferencji poświęconych kwestiom migracji, konferencje te przywołuje Deklaracja przyjęta na Konferencji w Marrakeszu 2 maja br. Konferencja i przyjęty wspomniany dokument nie były wprawdzie „tajne”, ale bardzo słabo nagłośniono je w mediach – nie tylko w Polsce


- czytamy w tekście. Okazuje się, że deklaracja z Marrakeszu uznała imigrację za... podstawowy i bardzo pożądany instrument zapewnienia wzrostu gospodarczego [!] i "jest bardzo korzystna dla rozwoju i postępu”. Załącznik do dokumentu stanowi obszerny, ponumerowany spis biurokratycznych zobowiązań, które powinny zostać „zrealizowane dla legalnej migracji i migrantów", w tym mających zapewnić skuteczną integrację imigrantów w kraju przybycia, włączenia do „procesów pracy zwłaszcza kobiet i młodzieży”.
 

Zupełnie nie zauważono przy tym, że kobiety stanowią zaledwie 8-10 proc. migrantów. Zdumiewająco nierealistyczne w obecnej sytuacji jest zapewnienie o dostosowaniu legalnej migracji do zapotrzebowania gospodarki krajów europejskich na pracowników „wyspecjalizowanych w konkretnych zawodach i specjalnościach, z podstawową znajomością języka” kraju przybycia


- komentuje Teresa Wójcik. Jej zdaniem dokumenty przyjęte w Marrakeszu nie stanowią żadnej podstawy do rozwiązania obecnych groźnych problemów spowodowanych otwarciem na niekontrolowaną imigrację w Europie Zachodniej. 
 

Co gorsza – jakby ją legalizują i uznają za korzystną. Pomijają duże zagrożenia obecnym napływem imigrantów: masowość i chaos, w których zaciera się różnica między migrantami, czyli między uchodźcami a imigracją ekonomiczną, setkami tysięcy ludzi, którzy chcą dostać się do Europy, aby poprawić swój byt dzięki świadczeniom socjalnym. Liczni migranci pochodzą z Pakistanu, Tunezji, Maroka, Iranu, gdzie nie ma i dawno nie było żadnych działań wojennych


- pisze redaktor. Wskazuje, że w polityce migracyjnej zarówno Unii Europejskiej, jak i struktur międzynarodowych pomija się zupełnie jeszcze inny ważny fakt: ogromna większość zarówno uchodźców, jak i imigrantów ekonomicznych to muzułmanie, którzy na masową skalę prezentują zupełnie odmienną obyczajowość i system wartości, do których są bardzo przywiązani, a które często prowadzą do konfliktów z normami obowiązującymi w krajach przybycia.
 

Cała ta problematyka jest świadomie pomijana przez UE na konferencjach międzynarodowych poświęconych współczesnej migracji i mobilności. Pominięta została także na ostatniej konferencji w Marrakeszu


- czytamy w tekście. Spośród uczestniczących państw tylko Węgry nie podpisały Deklaracji.


Imigranci nie ratują gospodarki?
 

Podstawowa wiedza ekonomiczna pozwala ocenić jako zupełnie chybiony podstawowy cel akceptowania migracji jako narzędzia niezbędnego dla ratowania wzrostu gospodarki europejskiej


- ocenia Teraz Wójcik. Jej zdaniem masowy napływ imigrantów zatrudnianych na możliwie najniższym wynagrodzeniu schładza procesy wymagające zwiększenia przez przedsiębiorców nakładów inwestycyjnych na wydajność pracy, a także osłabia presję na lepsze rozwiązania technologiczne. Jeśli dodać do tego zwiększone koszty państw wskutek wydatków socjalnych na świadczenia dla imigrantów okaże się, że migracja jest poważnym obciążeniem dla gospodarki europejskiej. Korzyści nie daje żadnych.


Migracja a sprawa polska

Środowiska polskich przedsiębiorców skutecznie lobbują na rzecz zatrudniania imigrantów. Zgodnie z morałem płynącym z anegdoty o kupcu, który dla doraźnego zysku sprzedał linę, na której go następnego dnia powieszono. (...) Dotychczasowe działania polskiego rządu w tej sprawie, a jeszcze bardziej plany w tym zakresie budzą coraz większy niepokój, również wśród niektórych polityków partii rządzącej


- pisze redaktor. Wprawdzie do Polski nie przybywają masowo imigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu, ale mamy liczną imigrację zarobkową z Ukrainy z dodatkiem grup przybyszów z państw byłego Związku Sowieckiego. Wieść gminna niesie, że mamy ze trzy miliony tych imigrantów. Sprawdzić ten fakt trudno. Na stronach Urzędu ds. Cudzoziemców jest oficjalna informacja, że w 2018 r. przebywa w Polsce 360 400 imigrantów (z tego w Warszawie i województwie mazowieckim 114 346 osób). Do owych trzech milionów daleko, bo są to liczby dotyczące osób posiadających ważne dokumenty uprawniające do stałego pobytu w Polsce. 
 

Coraz częściej słychać też o imigrantach z krajów arabskich, choć oficjalnie trudno potwierdzić te informacje. Na pewno przybyło w Polsce muzułmanów, o czym można się przekonać, obserwując najbliższe okolice warszawskich meczetów


- czytamy.

Nowe perspektywy: globalna migracja
 

O znaczeniu i roli migracji ma zdecydować w skali światowej niezwykle postępowe Globalne porozumienie w sprawie bezpiecznej, uporządkowanej i regularnej migracji (Global Compact for Safe, Orderly and Regular Migration). Umożliwi ono m.in. wyznawcom islamu swobodną migrację z Afryki i Azji do krajów europejskich. Sfinalizowanie Globalnego porozumienia ma oficjalnie nastąpić 10 grudnia tego roku w Marrakeszu. Global Compact ma „potwierdzić i w pełni ochronić prawa człowieka wszystkich uchodźców i migrantów, niezależnie od ich statusu”. Ciekawe, czy będzie to obowiązywać w państwach przestrzegających prawa szariatu


- podsumowuje Teresa Wójcik.



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli z ostatniej chwili
Śmierć dziecka po odebraniu go matce. Policja się tłumaczy. Internauci wściekli

Dramat rodziny z Warszawy. Policja odebrała i umieściła w rodzinie zastępczej trzyletnią Lenę i czteromiesięcznego Oskara. Cztery dni później chłopiec zmarł. Policja swoje działania – informuje Polsat News.

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

Wisłostrada będzie zamknięta 21–23 czerwca podczas Wianków nad Wisłą. Autobusy, tramwaje i metro pojadą objazdami.

Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański tylko u nas
Tadeusz Płużański: Przedwojenny prawnik. Stalinowski morderca. Józef (Goldberg) Różański

22 czerwca 1941 roku, gdy Armia Czerwona - wobec nacierających Niemców - uciekała z terenów II Rzeczpospolitej zagarniętych przez ZSRS w 1939 roku, funkcjonariusze NKWD wymordowali w więzieniach tysiące Polaków, m. in. we Lwowie, w Łucku i Wilnie. Wśród mordujących był Józef Goldberg (późniejszy Jacek Różański).

Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Niemcy – najwięksi degeneraci Europy

Ostatnimi czasy, opinię publiczną w Polsce rozgrzewa głownie konflikt izraelsko-irański, a także działalność ruchu na rzecz ponownego liczenia głosów oddanych w wyborach prezydenckich, któremu patronuje i którego działaniom nadaje ton pewien znany mecenas, obecnie tryskający tężyzną fizyczną, choć – jak wiemy z doniesień medialnych – nie zawsze cieszył się on końskim zdrowiem.

Odszedł, aby podziwiać widok. Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech Wiadomości
"Odszedł, aby podziwiać widok". Tragiczna śmierć Polaka we Włoszech

Do tragicznego wypadku doszło w piątek w rejonie Gargnano, miejscowości położonej nad malowniczym jeziorem Garda na północy Włoch. Podczas rowerowej wycieczki z przyjaciółmi zginął 43-letni turysta z Polski.

Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką” Wiadomości
Putin grozi Ukrainie: „Brudna bomba byłaby ostatnią pomyłką”

Rosyjski przywódca Władimir Putin oświadczył w piątek podczas Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że Rosjanie i Ukraińcy to ten sam lud i w tym sensie "cała Ukraina" należy do Rosji.

Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw z ostatniej chwili
Rosyjska „flota cieni” na celowniku Zachodu. Polska dołącza do sojuszu 14 państw

Czternaście krajów, w tym Polska, zobowiązało się do podjęcia skoordynowanych działań przeciwko rosyjskiej "flocie cieni" operującej na wodach Morza Bałtyckiego i Północnego – poinformowało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych.

„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek Wiadomości
„Nie mogłabym wtedy spać spokojnie”. Trenerka szczerze o Idze Świątek

Po rozstaniu Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim pojawiło się wiele spekulacji, kto mógłby zostać nowym trenerem jednej z najlepszych tenisistek świata. Wśród potencjalnych nazwisk wymieniano także Sandrę Zaniewską - uznaną polską trenerkę, obecnie pracującą z Martą Kostiuk. Sama zainteresowana rozwiała jednak wszelkie wątpliwości.

Znany prezenter w Tańcu z gwiazdami? Padła jasna deklaracja Wiadomości
Znany prezenter w "Tańcu z gwiazdami"? Padła jasna deklaracja

Trwają intensywne przygotowania do kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Polsat już kompletuje listę uczestników, a wśród medialnych spekulacji pojawiło się nazwisko Karola Strasburgera. Czy zobaczymy go na parkiecie? Sam zainteresowany nie pozostawia wątpliwości.

3000 PLN. Są pierwsze kary dla autorów niestandardowych protestów wyborczych z ostatniej chwili
3000 PLN. Są pierwsze kary dla autorów "niestandardowych" protestów wyborczych

Sąd Najwyższy proceduje dziesiątki tysięcy protestów wyborczych złożonych przez zwolenników Romana Giertycha. Są już pierwsze kary dla autorów wulgarnych protestów.

REKLAMA

"Imigracja pożądanym instrumentem wzrostu gosp." Polityka migracyjna – postępowa, czyli podstępna?

Jeśli chodzi o migrację, jest pełna zgoda międzynarodowa co do jednego: wielotysięczne masy ludności od kilku lat zalewają Europę, przede wszystkim Europę Zachodnią i Skandynawię. Każdego roku ta ludzka fala przybiera na liczebności i staje się coraz bardziej wybuchowym, trudnym do opanowania żywiołem.
 "Imigracja pożądanym instrumentem wzrostu gosp." Polityka migracyjna – postępowa, czyli podstępna?
/ Fotolia

Nieoficjalnie pojawia się koncepcja państw wielokulturowych, „migracyjnych” zamiast państw narodowych. Zwolennicy globalizacji, w tym politycy i eksperci ONZ, zapewniają, że powszechne migracje są nieuchronnym efektem mobilności wymaganej przez także nieuchronną globalizację i jedyne, co można zrobić, to cywilizować żywioł, na ile się da


- pisze na łamach najnowszego "TS" red. Teresa Wójcik. 
 

Od 2006 r. odbyło się kilkanaście konferencji poświęconych kwestiom migracji, konferencje te przywołuje Deklaracja przyjęta na Konferencji w Marrakeszu 2 maja br. Konferencja i przyjęty wspomniany dokument nie były wprawdzie „tajne”, ale bardzo słabo nagłośniono je w mediach – nie tylko w Polsce


- czytamy w tekście. Okazuje się, że deklaracja z Marrakeszu uznała imigrację za... podstawowy i bardzo pożądany instrument zapewnienia wzrostu gospodarczego [!] i "jest bardzo korzystna dla rozwoju i postępu”. Załącznik do dokumentu stanowi obszerny, ponumerowany spis biurokratycznych zobowiązań, które powinny zostać „zrealizowane dla legalnej migracji i migrantów", w tym mających zapewnić skuteczną integrację imigrantów w kraju przybycia, włączenia do „procesów pracy zwłaszcza kobiet i młodzieży”.
 

Zupełnie nie zauważono przy tym, że kobiety stanowią zaledwie 8-10 proc. migrantów. Zdumiewająco nierealistyczne w obecnej sytuacji jest zapewnienie o dostosowaniu legalnej migracji do zapotrzebowania gospodarki krajów europejskich na pracowników „wyspecjalizowanych w konkretnych zawodach i specjalnościach, z podstawową znajomością języka” kraju przybycia


- komentuje Teresa Wójcik. Jej zdaniem dokumenty przyjęte w Marrakeszu nie stanowią żadnej podstawy do rozwiązania obecnych groźnych problemów spowodowanych otwarciem na niekontrolowaną imigrację w Europie Zachodniej. 
 

Co gorsza – jakby ją legalizują i uznają za korzystną. Pomijają duże zagrożenia obecnym napływem imigrantów: masowość i chaos, w których zaciera się różnica między migrantami, czyli między uchodźcami a imigracją ekonomiczną, setkami tysięcy ludzi, którzy chcą dostać się do Europy, aby poprawić swój byt dzięki świadczeniom socjalnym. Liczni migranci pochodzą z Pakistanu, Tunezji, Maroka, Iranu, gdzie nie ma i dawno nie było żadnych działań wojennych


- pisze redaktor. Wskazuje, że w polityce migracyjnej zarówno Unii Europejskiej, jak i struktur międzynarodowych pomija się zupełnie jeszcze inny ważny fakt: ogromna większość zarówno uchodźców, jak i imigrantów ekonomicznych to muzułmanie, którzy na masową skalę prezentują zupełnie odmienną obyczajowość i system wartości, do których są bardzo przywiązani, a które często prowadzą do konfliktów z normami obowiązującymi w krajach przybycia.
 

Cała ta problematyka jest świadomie pomijana przez UE na konferencjach międzynarodowych poświęconych współczesnej migracji i mobilności. Pominięta została także na ostatniej konferencji w Marrakeszu


- czytamy w tekście. Spośród uczestniczących państw tylko Węgry nie podpisały Deklaracji.


Imigranci nie ratują gospodarki?
 

Podstawowa wiedza ekonomiczna pozwala ocenić jako zupełnie chybiony podstawowy cel akceptowania migracji jako narzędzia niezbędnego dla ratowania wzrostu gospodarki europejskiej


- ocenia Teraz Wójcik. Jej zdaniem masowy napływ imigrantów zatrudnianych na możliwie najniższym wynagrodzeniu schładza procesy wymagające zwiększenia przez przedsiębiorców nakładów inwestycyjnych na wydajność pracy, a także osłabia presję na lepsze rozwiązania technologiczne. Jeśli dodać do tego zwiększone koszty państw wskutek wydatków socjalnych na świadczenia dla imigrantów okaże się, że migracja jest poważnym obciążeniem dla gospodarki europejskiej. Korzyści nie daje żadnych.


Migracja a sprawa polska

Środowiska polskich przedsiębiorców skutecznie lobbują na rzecz zatrudniania imigrantów. Zgodnie z morałem płynącym z anegdoty o kupcu, który dla doraźnego zysku sprzedał linę, na której go następnego dnia powieszono. (...) Dotychczasowe działania polskiego rządu w tej sprawie, a jeszcze bardziej plany w tym zakresie budzą coraz większy niepokój, również wśród niektórych polityków partii rządzącej


- pisze redaktor. Wprawdzie do Polski nie przybywają masowo imigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu, ale mamy liczną imigrację zarobkową z Ukrainy z dodatkiem grup przybyszów z państw byłego Związku Sowieckiego. Wieść gminna niesie, że mamy ze trzy miliony tych imigrantów. Sprawdzić ten fakt trudno. Na stronach Urzędu ds. Cudzoziemców jest oficjalna informacja, że w 2018 r. przebywa w Polsce 360 400 imigrantów (z tego w Warszawie i województwie mazowieckim 114 346 osób). Do owych trzech milionów daleko, bo są to liczby dotyczące osób posiadających ważne dokumenty uprawniające do stałego pobytu w Polsce. 
 

Coraz częściej słychać też o imigrantach z krajów arabskich, choć oficjalnie trudno potwierdzić te informacje. Na pewno przybyło w Polsce muzułmanów, o czym można się przekonać, obserwując najbliższe okolice warszawskich meczetów


- czytamy.

Nowe perspektywy: globalna migracja
 

O znaczeniu i roli migracji ma zdecydować w skali światowej niezwykle postępowe Globalne porozumienie w sprawie bezpiecznej, uporządkowanej i regularnej migracji (Global Compact for Safe, Orderly and Regular Migration). Umożliwi ono m.in. wyznawcom islamu swobodną migrację z Afryki i Azji do krajów europejskich. Sfinalizowanie Globalnego porozumienia ma oficjalnie nastąpić 10 grudnia tego roku w Marrakeszu. Global Compact ma „potwierdzić i w pełni ochronić prawa człowieka wszystkich uchodźców i migrantów, niezależnie od ich statusu”. Ciekawe, czy będzie to obowiązywać w państwach przestrzegających prawa szariatu


- podsumowuje Teresa Wójcik.



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe