Faworyci tegorocznego wyścigu "Solidarności i olimpijczyków"
Kamil Zieliński, triumfator z 2014 roku przeszedł z Domin Sport do rybnickiego Team Hurom i też zaliczany jest do grona faworytów. W ubiegłym roku zajął dopiero 23 miejsce ze stratą ponad ośmiu minut do zwycięzcy. Na pocieszenie wygrał ostatni etap w Lublinie.
Kto będzie zapasowym liderem grupy z Rybnika? Dyrektor sportowy Mirosław Kostro odpowiada bez namysłu: Witalij Buc (pisany w transkrypcji angielskiej Vitalyi Buts). Ukrainiec jeździł wcześniej w kijowskim Kolss Cycling Team zajmując drugie miejsca w wyścigach dookoła Ukrainy i Słowacji (2016). W tym roku Buc wygrał etap na Małopolskim Wyścigu Górskim.
Z grup zagranicznych ponownie przyjeżdża holenderski Metec z Johimem Ariesenem, który wygrał WSiO zajął drugie miejsce w 2014 roku, a w kolejnej edycji wygrał wyścig. Trasa przed trzema laty była podobna do obecnej, najpierw góry, a potem płaskie etapy. Ariesen nie jest góralem, więc na etapie do Krosna przez zamek Kamieniec pracował cały Metec, żeby ich sprinter nie stracił za dużo i udało się. Przed trzema laty wygrał cztery z pięciu etapów. Holender będzie chciał powtórzyć sukces, choć w poprzedniej edycji WSiO zakończył wyścig na 25 pozycji z dziesięciominutową stratą do Komara.
Nie wiadomo czy w ekipie w Mińsk Cycling Club wystartuje ponownie Jewgienij (Yauhen) Sobal, zwycięzca z 2016 roku (jest na liście rezerwowych). Urodzony w Szczecinie Białorusin wygrał tylko jeden etap, ale decydujący z Tarnobrzega do Krosna, który liczył 195 km i był rozgrywany w ekstremalnym upale – 36 stopni C., co jest najlepszą rekomendacją dla tego zawodnika.