Apel więźnia KL Auschwitz Tadeusza Sobolewicza nr 23053 wygłoszony pod Ścianą Śmierci
Pierwszy transport z Tarnowa liczył 728 więźniów, drugi transport deportowany z Wiśnicza … Po nich kolejne i kolejne nowe transporty naszych braci niedoli trafiały tu do Auschwitz, w ramach zaplanowanej i przeprowadzanej skrupulatnie przez niemieckiego okupanta eksterminacji narodu polskiego. Cel był jasny - Polacy mieli stać się w centrum Europy współczesnymi niewolnikami, bez swojego państwa, bez przeszłości i przyszłości, zdanymi na łaskę niemieckich Übermenschen.
W sumie do KL Auschwitz deportowano około 150 tys. naszych rodaków, z czego około 75 tysięcy poniosło męczeńską śmierć.
W ciągu pierwszych dwóch lat funkcjonowania KL Auschwitz - to głównie Polacy byli w nim więzieni.
Do Auschwitz trafiała: inteligencja polska, harcerze, uczestnicy konspiracji, ale także zwykli obywatele, którzy na przykład pomagali Żydom lub ofiary terroru „łapanek” jako formy zbiorowej odpowiedzialności stosowanej wobec przypadkowych cywilów. W obozie byliśmy poddawani wyniszczającej pracy, a wszechobecna śmierć, zbiorowe egzekucje oraz ich rozmiar wkrótce przybrały charakter zbrodni określanej we współczesnym świecie ludobójstwem.
Polacy stanowili po Żydach drugą co do wielkości grupę ofiar. O tym nie wolno nam nigdy zapomnieć, tak jak i o pozostałych ofiarach: Żydach, Romach, jeńcach sowieckich i innych.
Kompleks obozowy Auschwitz pochłonął co najmniej 1,1 miliona ofiar: około 960 tysięcy Żydów, 70-75 tysięcy Polaków, 23 tysięcy Romów, 15 tysięcy jeńców radzieckich, 10-15 tysięcy więźniów innych narodowości.
Cześć Ich Pamięci! Uczcijmy Ofiary minutą ciszy.
Od wielu lat, w ramach obchodów rocznicowych 14 czerwca, na dziedzińcu przed Blokiem 11 odbywają się msze święte w intencji ofiar KL Auschwitz. Pragnę przypomnieć, że również po wojnie, w tym miejscu odbyła się pamiętna msza święta, której uczestnicy oddali hołd ofiarom tej „fabryki śmierci”, i która była wielką manifestacją ocalałych przeciwko niemieckiemu ludobójstwu. Także my, którym było ocaleć wraz z obecnymi pokoleniami Polaków, tu pod Ścianą Śmierci rokrocznie dajemy świadectwo męczeństwa narodu polskiego w KL Auschwitz. Niestety zostało nas już niewielu.
Dzisiaj to mnie, numerowi 23053, przypadł zaszczyt wystąpienia przed wami, w tym szczególnym – symbolicznym, ale przede wszystkim rzeczywistym do bólu miejscu.
Mam nadzieję, że w przyszłości, gdy nas zabraknie nadal będą to czynić duchowi spadkobiercy naszego więźniarskiego testamentu.
Niechaj zawsze z tego miejsca, płynie w świat zarówno świadectwo martyrologii Polaków jak i przesłanie pokoju dla świata.
Niestety, z przykrością odnotowujemy w światowych mediach, kolejne nierzetelne, a czasami kłamliwe i skandaliczne wypowiedzi dotyczące ofiar KL Auschwitz. Stało się już prawie tradycją, że kolejni kanclerze Niemiec nie zauważają i pomijają wśród ofiar Auschwitz – Polaków, nas którzy stanowiliśmy drugą co wielkości grupę narodowościową ofiar KL Auschwitz. Przypomnę – zarówno kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera, jak i Joachima Gaucka, którzy mówiąc o ofiarach KL Auschwitz wymieniali między innymi: Żydów, Romów, homoseksualistów i przedstawicieli innych grup. Zabrakło w ich pamięci – polskich ofiar KL Auschwitz!
Te nieprawdziwe lub inne wypowiedzi szkalujące Polskę i Polaków zawsze winny spotkać się ze zdecydowanym i bezkompromisowym przeciwdziałaniem państwa polskiego, i jestem głęboko przekonany, że należy je traktować i ścigać z urzędu jako „kłamstwo oświęcimskie”.
Drodzy, w imieniu świadków męczeństwa i ludobójstwa na narodach świata - apeluję do wszystkich, którym na sercu leży dobro naszej ojczyzny - Polski, aby zrobili co w ich mocy, by pamięć o Auschwitz, na zawsze pozostała ważnym elementem tożsamości narodowej i polskiej racji stanu!
Źródło: Akcja społeczna Przypomnijmy o Rotmistrzu