Przesłuchanie przed komisją Amber Gold. Kolejny świadek nie pamięta podstawowych informacji o sprawie

Świadek D.Różycki: - Nie pamiętam, kiedy dowiedziałem się o sprawie #AmberGold pic.twitter.com/uCC1Ljp9Zn
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 19 marca 2018
Prokurator nie mógł sobie przypomnieć, czy nazwisko Michała Tuska i Jacka Cichockiego pojawiało się w dokumentach śledztwa i informacjach ABW, które agencja przekazywała śledczym.
Pan dyrektor Dąbrowski (wiceszef gdańskiej delegatury ABW - red.) powiedział, ze obie te informacje zostały pilnie panu przekazane (...) Dlaczego w sprawie Amber Gold nie doszło do wyjaśnienia ważnych okoliczności i tu występują Jacek Cichocki i Michał Tusk?
- pytała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann. Świadek odparł, że chodziło o zatrzymanie Marcina P. "Na tym się skupialiśmy" - odparł.
Świadek twierdził także, że w dniach 23 lipca-23 sierpnia 2012 roku przebywał na urlopie i niczego nie nadzorował. Posłowie udowodnili mu jednak, że w tym czasie zjawił się w pracy i dekretował pisma dotyczące Amber Gold.
Amnezja prokuratorów i służb przy #AmberGold i bierność przy #AferaReprywatyzacyjna w latach rzadów PO mają wspólny mianownik. Mało kto był zainteresowany stopowaniem i wyjaśnianiem afer. Smutny obraz państwa z dykty.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) 19 marca 2018
To także główny punkt programu "zeby było tak jak było"
źródło: wpolityce.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#