Zamach na życie Siergieja Skripala. „Mokra robota” bez żadnych reguł

Niezależnie od tego, czy uda się ustalić sprawców, zamach na życie Siergieja Skripala obciąża konto Rosji. Użyty przez zamachowców silnie trujący, zaawansowany środek, wskazuje, że to Moskwa stoi za atakiem na byłego oficera GRU. Zbyt wielu ludzi uważanych na Kremlu za wrogów zginęło w Wielkiej Brytanii w co najmniej zagadkowych okolicznościach. Były pułkownik GRU dołączył do listy ofiar oraz tych, którym udało się przeżyć. To, co niepokoi najbardziej, to fakt, że właśnie w niego uderzono. Bo tom oznacza nie tyle zmianę dotychczas obowiązujących niepisanych reguł, co wręcz ich wyrzucenie do kosza przez putinowskie służby.
 Zamach na życie Siergieja Skripala. „Mokra robota” bez żadnych reguł
/ screen yt

Rosjanie złamali kilka kluczowych zasad obowiązujących dotychczas w mrocznym świecie agentów-zabójców. Po pierwsze, Skripal został już schwytany i osądzony za zdradę. Co więcej, został potem publicznie wymieniony na schwytanych przez FBI nielegałów rosyjskiego wywiadu. Podano jego nazwisko jako osoby prawomocnie ułaskawionej przez prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. Tak więc można było uznać, że państwo rosyjskie już się z nim ostatecznie rozliczyło. Dotychczas nie mordowano szpiegów wymienionych z drugą stroną. Od czasów zimnej wojny obowiązywała żelazna zasada: wymieniony szpieg może liczyć na bezpieczną emeryturę. Nie ściga się go jak uciekinierów ze służby. Taka osoba jest już „spalona”, przestaje być groźna. Poza tym, gdyby wciąż stanowił jakieś realne zagrożenie, Moskwa na pewno by nie wydała Skripala i potem pozwoliła mu spokojnie żyć przez osiem lat.

Skripal jest w pewnym sensie przypadkową ofiarą. Wytypowano go spośród wielu byłych funkcjonariuszy czy agentów sowieckich i rosyjskich służb, którzy przeszli na drugą stronę. Zamach na tego byłego pułkownika GRU ma być jasnym sygnałem dla wszystkich, którzy pracują lub pracowali dla służb zachodnich: nie obowiązują już żadne zasady, nikt nie może czuć się bezpieczny. Kara śmierci grozi wszystkim zdrajcom. Więcej nawet, powinni się też obawiać o swych bliskich. To oznacza, że na Łubiance zapanowała nowa „kultura”. Współcześni funkcjonariusze nie kierują się zasadami. Pod tym względem stali się gorsi od „starego” KGB. Za rządów Putina bezpieka stała się potężniejsza, niż w czasach sowieckich. Wtedy partia kontrolowała KGB, dziś nikt nie kontroluje służb. Co najwyżej, częściowo, kontrolują one się nawzajem. Taki system mógł działać, gdy żadna z nich nie wzięła wyraźnie góry nad innymi. Tymczasem wygląda na to, że ofensywa FSB (CZYTAJ RAPORT) okazała się tak skuteczna, że ludzie z Łubianki czują się już tak bezkarnie, że dają to odczuć nawet na froncie zagranicznym.

Oczywiście Kreml będzie zapewniał, że nie ma z tym nic wspólnego. Problem w tym, że do zamachu doszło trzy dni po wojennym orędziu Putina, w którym wprost groził Ameryce nowoczesnymi typami broni nuklearnej, a zarazem w przeddzień nie mniej agresywnego wystąpienia prezydenta na najważniejszej w roku naradzie kierownictwa FSB. W tym kontekście, jak również w świetle zbrodni dokonywanych w Syrii, zamach na zdrajcę z GRU w naturalny sposób wygląda na część szerszej, przedwyborczej kampanii. Kampanii agresji, wojny i aktów terroru.


mk/źródło: tekst autorstwa Fundacji Warsaw Institute 


 

POLECANE
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów z ostatniej chwili
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów

Liczba nielegalnych przekroczeń granicy z Meksykiem spada – w czerwcu zatrzymano podczas próby dostania się do USA od południa tylko nieco ponad 6 tys. migrantów, znacznie mniej niż za czasów administracji Joe Bidena – podała telewizja CBS.

Ćśśś... premier śpi tylko u nas
Ćśśś... premier śpi

Środa to dzień w środku tygodnia, ale dla premiera Tuska stał się początkiem długiego weekendu. Właśnie wtedy, gdy pod Łukowem eksplodował tajemniczy dron – nie wiadomo, skąd przyleciał ani kto go wysłał – szef rządu miał odpoczynek. Zanim jednak udał się na wolne, już we wtorek zabrakło go na posiedzeniu Rady Ministrów. Ministrowie poplotkowali, poczekali, a ostatecznie obradom przewodniczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Dla wicepremiera to pewnie powód do satysfakcji, ale dla obywateli raczej do niepokoju: kto faktycznie steruje państwem w chwilach kryzysu?

Eksplozja w Osinach. Nowe informacje z ostatniej chwili
Eksplozja w Osinach. Nowe informacje

– Oględziny miejsca upadku drona w Osinach (woj. lubelskie) będą kontynuowane w czwartek – zapowiedział w środę prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz. Dodał, że na polu kukurydzy spadł "spory dron wojskowy", na którego silniku ujawniono napisy "prawdopodobnie w języku koreańskim".

Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: To nie wynika z działań rządu z ostatniej chwili
Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: "To nie wynika z działań rządu"

Południowokoreański koncern jądrowy Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP) potwierdził we wtorek zakończenie działalności w Polsce. "Decyzja koreańskiej spółki KHNP nie wynika z żadnych działań rządu" – twierdzi minister energii Miłosz Motyka.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Zmiany w dostępności sprzedaży biletów na pociągi. PKP Intercity wydał komunikat.

Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS tylko u nas
Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS

KRS miała być materią ustawową. O czym naprawdę dyskutowano przy pracach nad Konstytucją? Jakie były intencje twórców Konstytucji?

Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę z ostatniej chwili
Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę

Ruszyła izraelska ofensywa wojskowa w Strefie Gazy, mająca na celu zajęcie miasta Gaza. – Rozpoczęliśmy pierwszą fazę zaplanowanego ataku na miasto Gaza – przekazał rzecznik izraelskiej armii.

Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy z ostatniej chwili
Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy

Choć wydawało się, że lato już za nami, prognozy pogody przynoszą zaskakujące wieści. Synoptycy zapowiadają, że na przełomie sierpnia i września do Polski powrócą upały, a słupki rtęci ponownie pokażą nawet 30 stopni Celsjusza. 

Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka z ostatniej chwili
Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka

Odnaleziono ciało strażaka, który zaginął podczas akcji ratunkowej 13 sierpnia w Kawlach w woj. pomorskim – poinformowała straż pożarna.

Komunikat dla mieszkańców Małopolski z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Małopolski

NFZ Kraków zapowiada prace serwisowe. Czasowo niedostępne będą kluczowe portale i systemy oddziału.

REKLAMA

Zamach na życie Siergieja Skripala. „Mokra robota” bez żadnych reguł

Niezależnie od tego, czy uda się ustalić sprawców, zamach na życie Siergieja Skripala obciąża konto Rosji. Użyty przez zamachowców silnie trujący, zaawansowany środek, wskazuje, że to Moskwa stoi za atakiem na byłego oficera GRU. Zbyt wielu ludzi uważanych na Kremlu za wrogów zginęło w Wielkiej Brytanii w co najmniej zagadkowych okolicznościach. Były pułkownik GRU dołączył do listy ofiar oraz tych, którym udało się przeżyć. To, co niepokoi najbardziej, to fakt, że właśnie w niego uderzono. Bo tom oznacza nie tyle zmianę dotychczas obowiązujących niepisanych reguł, co wręcz ich wyrzucenie do kosza przez putinowskie służby.
 Zamach na życie Siergieja Skripala. „Mokra robota” bez żadnych reguł
/ screen yt

Rosjanie złamali kilka kluczowych zasad obowiązujących dotychczas w mrocznym świecie agentów-zabójców. Po pierwsze, Skripal został już schwytany i osądzony za zdradę. Co więcej, został potem publicznie wymieniony na schwytanych przez FBI nielegałów rosyjskiego wywiadu. Podano jego nazwisko jako osoby prawomocnie ułaskawionej przez prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. Tak więc można było uznać, że państwo rosyjskie już się z nim ostatecznie rozliczyło. Dotychczas nie mordowano szpiegów wymienionych z drugą stroną. Od czasów zimnej wojny obowiązywała żelazna zasada: wymieniony szpieg może liczyć na bezpieczną emeryturę. Nie ściga się go jak uciekinierów ze służby. Taka osoba jest już „spalona”, przestaje być groźna. Poza tym, gdyby wciąż stanowił jakieś realne zagrożenie, Moskwa na pewno by nie wydała Skripala i potem pozwoliła mu spokojnie żyć przez osiem lat.

Skripal jest w pewnym sensie przypadkową ofiarą. Wytypowano go spośród wielu byłych funkcjonariuszy czy agentów sowieckich i rosyjskich służb, którzy przeszli na drugą stronę. Zamach na tego byłego pułkownika GRU ma być jasnym sygnałem dla wszystkich, którzy pracują lub pracowali dla służb zachodnich: nie obowiązują już żadne zasady, nikt nie może czuć się bezpieczny. Kara śmierci grozi wszystkim zdrajcom. Więcej nawet, powinni się też obawiać o swych bliskich. To oznacza, że na Łubiance zapanowała nowa „kultura”. Współcześni funkcjonariusze nie kierują się zasadami. Pod tym względem stali się gorsi od „starego” KGB. Za rządów Putina bezpieka stała się potężniejsza, niż w czasach sowieckich. Wtedy partia kontrolowała KGB, dziś nikt nie kontroluje służb. Co najwyżej, częściowo, kontrolują one się nawzajem. Taki system mógł działać, gdy żadna z nich nie wzięła wyraźnie góry nad innymi. Tymczasem wygląda na to, że ofensywa FSB (CZYTAJ RAPORT) okazała się tak skuteczna, że ludzie z Łubianki czują się już tak bezkarnie, że dają to odczuć nawet na froncie zagranicznym.

Oczywiście Kreml będzie zapewniał, że nie ma z tym nic wspólnego. Problem w tym, że do zamachu doszło trzy dni po wojennym orędziu Putina, w którym wprost groził Ameryce nowoczesnymi typami broni nuklearnej, a zarazem w przeddzień nie mniej agresywnego wystąpienia prezydenta na najważniejszej w roku naradzie kierownictwa FSB. W tym kontekście, jak również w świetle zbrodni dokonywanych w Syrii, zamach na zdrajcę z GRU w naturalny sposób wygląda na część szerszej, przedwyborczej kampanii. Kampanii agresji, wojny i aktów terroru.


mk/źródło: tekst autorstwa Fundacji Warsaw Institute 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe