Sąd uchylił umorzenie śledztwa w/s podrobienia dokumentów "Bolka". Będzie nowa opinia grafologiczna?

W dniu 9 stycznia 2017 roku Sąd Rejonowy w Gdańsku, po rozpoznaniu zażalenia pełnomocnika Lecha Wałęsy na postanowienie Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku z dnia 23 czerwca 2017 roku o umorzeniu śledztwa w sprawie podrobienia dokumentów z lat 1970 – 1976, dotyczących domniemanej współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, uchylił zaskarżone postanowienie i zlecił kontynuowanie postępowania karnego w tej sprawie - czytamy w komunikacie IPN
 Sąd uchylił umorzenie śledztwa w/s podrobienia dokumentów "Bolka". Będzie nowa opinia grafologiczna?
/ screen YouTube

Obecny na posiedzeniu Sądu prokurator IPN wnosił o utrzymanie w mocy zaskarżonego postanowienia podtrzymując – oparte na licznych zebranych  w śledztwie dowodach – stanowisko o braku podstaw do przyjęcia, by dokumenty z lat 1970 – 1976 przechowywane w teczce personalnej i teczce pracy tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o ps. ,,Bolek” zostały podrobione. W toku prowadzonego przez ponad półtora roku śledztwa nie znaleziono bowiem żadnych dowodów wskazujących, że dokumenty te nie są autentyczne.

Sąd Rejonowy w Gdańsku, przedstawiając ustne motywy rozstrzygnięcia, wskazał na rzetelność i drobiazgowość prowadzonego dotąd śledztwa i nie zakwestionował poczynionych przez prokuratora ustaleń. Opinię biegłych z zakresu badania pisma ręcznego uznał za profesjonalną i nie przedstawił wobec niej uwag krytycznych. Stwierdził jednak, iż z uwagi ,,na znaczenie tej sprawy dla Lecha Wałęsy i historii Polski” celowym jest zasięgnięcie nowej opinii biegłych z zakresu badania pisma ręcznego lub też, by biegli, którzy wydali opinię w tej sprawie, raz jeszcze odnieśli się do kwestii podniesionych przez pełnomocników Lecha Wałęsy. Sąd nie wskazał przy tym szczegółowych zagadnień, które powinny zostać rozstrzygnięte przez biegłych z zakresu badania pisma ręcznego w toku dalszego śledztwa. 

Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oczekuje zatem na sporządzenie pisemnego uzasadnienia postanowienia Sądu i wykona jego zalecenia mając na względzie, tak jak dotychczas,  by podstawą rozstrzygnięcia w tej sprawie były prawdziwe ustalenia faktyczne. Najważniejszym kryterium przedsięwzięć podejmowanych w niniejszym śledztwie przez prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku było bowiem gromadzenie, w sposób sumienny i profesjonalny, materiału dowodowego dającego podstawę do takiego właśnie rozstrzygnięcia. 

Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oświadcza ponadto, iż w najbliższym czasie na stronie internetowej Instytutu Pamięci Narodowej opublikowana zostanie w całości opinia biegłych z zakresu badania pisma ręcznego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. Jana Sehna w Krakowie, która została sporządzona w niniejszym śledztwie.

Śledztwo w sprawie podrobienia dokumentów operacyjnych Służby Bezpieczeństwa  z lat 1970 – 1976 na szkodę Lecha Wałęsy zostało wszczęte w dniu 25 lutego 2016 roku w związku z publicznymi wypowiedziami Lecha Wałęsy, że materiały dotyczące tajnego współpracownika SB o pseudonimie „Bolek”, odnalezione w domu byłego ministra spraw wewnętrznych PRL Czesława Kiszczaka, zostały sfałszowane. Celem postępowania było sprawdzenie, czy doszło do przestępstwa polegającego na podrobieniu tych dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i kto ewentualnie je popełnił. Lech Wałęsa w śledztwie tym miał status pokrzywdzonego.

Aby zweryfikować autentyczność dokumentów znalezionych w domu Czesława Kiszczaka, prokuratorzy zwrócili się o wydanie ekspertyzy  z zakresu pisma ręcznego do renomowanego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. Jana Sehna w Krakowie.   Zespół biegłych poddał analizie 158 dokumentów pochodzących z teczki personalnej i teczki pracy tajnego współpracownika SB o ps. ,,Bolek”, w tym porządzone odręcznie w dniu 21 grudnia 1970 roku zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, ponadto 117 stron doniesień spisanych odręcznie przez agenta o pseudonimie „Bolek” oraz 17 odręcznych pokwitowań odbioru pieniędzy przez agenta o ps. ,,Bolek” za przekazywane Służbie Bezpieczeństwa informacje, jak też figurujące pod tymi dokumentami podpisy: „Lech Wałęsa”, „Lech Wałęsa Bolek” i „Bolek”.

Biegli dysponowali obszernym materiałem porównawczym w postaci 142 dokumentów, które w okresie od 1963 roku do 2016 roku sporządził lub podpisał Lech Wałęsa. Były to m.in.:
    
dokumenty sporządzane w latach 1963 – 2013, związane z wydaniem Lechowi Wałęsie dowodu osobistego, prawa jazdy, dowodu rejestracji samochodu;

- dokumenty z Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych z 1972 roku;
- dokumenty z Fabryki Urządzeń Budowlanych „ZREMB” w Gdańsku z lat                  1976 - 1980;
- akta osobowe Lecha Wałęsy pochodzące ze Stoczni Gdańskiej za lata                      1978 – 1996;
- akta paszportowe Lecha Wałęsy, w których znajdowały się dokumenty sporządzone przez Lecha Wałęsę w latach 1980 – 1989;
- dokumenty przechowywane w Kancelarii Prezydenta RP, pochodzące z lat 1989 - 1995;
- dokumenty podpisywane w 2016 roku przez Lecha Wałęsę w niniejszym śledztwie  Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku;

Dodatkowo biegli przeanalizowali również dokumenty sporządzone odręcznie przez 10 funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, których dane widnieją w teczce pracy i teczce personalnej agenta o pseudonimie „Bolek”. 

Efektem prowadzonych od 20 maja 2016 do 23 stycznia 2017 roku badań była licząca 235 stron opinia biegłych, którzy kategorycznie i bez wątpliwości ustalili, że:

- odręczne zobowiązanie o podjęciu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa z dnia 21 grudnia 1970 roku zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę;
- 17 odręcznych pokwitowań odbioru pieniędzy za przekazane funkcjonariuszom SB informacje zostało w całości nakreślonych przez Lecha Wałęsę; pokwitowania te powstały między 5 stycznia 1971 roku a 29 czerwca 1974 roku i opiewały na łączną kwotę 11 700 zł;
- 29 odręcznych doniesień tajnego współpracownika, sporządzonych  
i podpisanych kryptonimem „Bolek”, zostało w całości nakreślonych przez Lecha Wałęsę;
- 5 odręcznych doniesień tajnego współpracownika, nie opatrzonych kryptonimem bądź innym podpisem, także zostało nakreślonych przez Lecha Wałęsę;
- 6 odręcznych doniesień tajnego współpracownika zostało sporządzonych przez Lecha Wałęsę, natomiast kryptonim ,,Bolek” na tych doniesieniach został nakreślony przez ustalonych funkcjonariuszy SB;
- 1 odręczne doniesienie składające się z sześciu stron zostało sporządzone przez ustalonego funkcjonariusza SB, natomiast opatrzone na każdej stronie kryptonimem „Bolek”, nakreślonym przez Lecha Wałęsę;
- 1 odręczne doniesienie tajnego współpracownika zostało sporządzone i opatrzone kryptonimem ,,Bolek” przez ustalonego funkcjonariusza SB.

W toku postępowania prowadzonego przez prokuratorów pionu śledczego IPN,  Lech Wałęsa, przesłuchany w charakterze świadka, zaprzeczył, aby był autorem zobowiązania do podjęcia współpracy z SB i innych okazanych mu dokumentów z teczki pracy i teczki personalnej agenta o pseudonimie „Bolek”. Zeznał, że nigdy nie współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, nie podpisał żadnego pokwitowania odbioru pieniędzy od SB, nie sporządził też żadnego doniesienia. 

Mając  na uwadze jednoznaczną, kompleksową, spójną i kategoryczną opinię biegłych z zakresu badania pisma ręcznego oraz pozostały materiał dowodowy zgromadzony  w toku śledztwa, zeznaniom Lecha Wałęsy nie dano wiary i podjęto decyzję o umorzeniu śledztwa wobec stwierdzenia, iż czynu polegającego na podrobieniu na szkodę Lecha Wałęsy  dokumentów operacyjnych Służby Bezpieczeństwa  z lat  1970 – 1976 nie popełniono. 

Warszawa, dnia 9 stycznia 2018 roku.


- czytamy w komunikacie IPN

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Obalenie Krwawego Feliksa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Obalenie Krwawego Feliksa

W dniach 16-17 listopada 1989 r. w Warszawie zdemontowano pomnik Feliksa Dzierżyńskiego, współpracownika Lenina. Plac, również nazwany imieniem sowieckiego zbrodniarza powrócił do swojej dawnej nazwy – Plac Bankowy.

Europoseł Śmiszek: Zbliża się trzęsienie ziemi w Brukseli gorące
Europoseł Śmiszek: Zbliża się trzęsienie ziemi w Brukseli

W Parlamencie Europejskim doszło do ostrej wymiany zdań między Europejską Partią Ludową (EPP) a Socjalistami i Demokratami (S&D). "Zbliża się trzęsienie ziemi w Brukseli" – twierdzi europoseł Krzysztof Śmiszek.

Salmonella w partii jaj. Pilny komunikat GIS z ostatniej chwili
Salmonella w partii jaj. Pilny komunikat GIS

Państwowa Inspekcja Sanitarna wykryła obecność bakterii Salmonella z grupy D na skorupkach jaj marki "KURZA PACZKA". Produkt jest wycofywany z rynku.

Spotkanie z Radosławem Sikorskim. Dziwna sytuacja Wiadomości
Spotkanie z Radosławem Sikorskim. "Dziwna sytuacja"

– Jesteśmy na spotkaniu z ministrem Radosławem Sikorskim. Dziennikarze zostali wyproszeni ze spotkaniu, mogliśmy być w środku 20 minut. Bardzo dziwna sytuacja – mówi dziennikarz serwisu tarnogorski.info i publikuje nagranie.

Donald nie chce pamiętać o Jacku. W PO wrze po zatrzymaniu Sutryka gorące
"Donald nie chce pamiętać o Jacku". W PO wrze po zatrzymaniu Sutryka

Donald nie chce pamiętać o Jacku. Do dzisiaj wielu nie rozumie, jak mogliśmy go poprzeć, mimo że kandydować w wyborach na prezydenta Wrocławia chciał Michał Jaros – cytuje jednego z ważnych polityków Koalicji Obywatelskiej serwis Wirtualna Polska.

Pałac Buckingham. Pilne doniesienia w sprawie księżnej Kate z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Pilne doniesienia w sprawie księżnej Kate

Księżna Kate Middleton powróciła do obowiązków po zakończeniu leczenia onkologicznego. Podczas Festival of Remembrance w Londynie, oddała hołd poległym żołnierzom.

Tyle wynosi deficyt. Rząd podał dane Wiadomości
Tyle wynosi deficyt. Rząd podał dane

Deficyt budżetu państwa po październiku br. wyniósł 129 mld 788 mln zł - wskazało w piątek Ministerstwo Finansów w szacunkowych danych o wykonaniu budżetu państwa.

Zabójca polskiego żołnierza Mateusza Sitka został namierzony Wiadomości
Zabójca polskiego żołnierza Mateusza Sitka został namierzony

Zabójca Mateusza Sitka, polskiego żołnierza z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, został namierzony – twierdzi w rozmowie z Wirtualną Polską generał Arkadiusz Szkutnik.

Wjechała w karetkę na sygnale. Nie żyje jedna osoba z ostatniej chwili
Wjechała w karetkę na sygnale. Nie żyje jedna osoba

Jedna osoba zginęła w wypadku karetki pogotowia ratunkowego z samochodem osobowym w Strzeszowie na Dolnym Śląsku – informuje TVN24.

Jechał pijany z szybkością 226 km/godz. Znamy szczegóły wypadku na Trasie Łazienkowskiej z ostatniej chwili
Jechał pijany z szybkością 226 km/godz. Znamy szczegóły wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Podczas piątkowej konferencji prasowej prokuratura przedstawiła szczegółowe informacje dotyczące okoliczności wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Wśród przyczyn alkohol i ogromna prędkość.

REKLAMA

Sąd uchylił umorzenie śledztwa w/s podrobienia dokumentów "Bolka". Będzie nowa opinia grafologiczna?

W dniu 9 stycznia 2017 roku Sąd Rejonowy w Gdańsku, po rozpoznaniu zażalenia pełnomocnika Lecha Wałęsy na postanowienie Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku z dnia 23 czerwca 2017 roku o umorzeniu śledztwa w sprawie podrobienia dokumentów z lat 1970 – 1976, dotyczących domniemanej współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, uchylił zaskarżone postanowienie i zlecił kontynuowanie postępowania karnego w tej sprawie - czytamy w komunikacie IPN
 Sąd uchylił umorzenie śledztwa w/s podrobienia dokumentów "Bolka". Będzie nowa opinia grafologiczna?
/ screen YouTube

Obecny na posiedzeniu Sądu prokurator IPN wnosił o utrzymanie w mocy zaskarżonego postanowienia podtrzymując – oparte na licznych zebranych  w śledztwie dowodach – stanowisko o braku podstaw do przyjęcia, by dokumenty z lat 1970 – 1976 przechowywane w teczce personalnej i teczce pracy tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o ps. ,,Bolek” zostały podrobione. W toku prowadzonego przez ponad półtora roku śledztwa nie znaleziono bowiem żadnych dowodów wskazujących, że dokumenty te nie są autentyczne.

Sąd Rejonowy w Gdańsku, przedstawiając ustne motywy rozstrzygnięcia, wskazał na rzetelność i drobiazgowość prowadzonego dotąd śledztwa i nie zakwestionował poczynionych przez prokuratora ustaleń. Opinię biegłych z zakresu badania pisma ręcznego uznał za profesjonalną i nie przedstawił wobec niej uwag krytycznych. Stwierdził jednak, iż z uwagi ,,na znaczenie tej sprawy dla Lecha Wałęsy i historii Polski” celowym jest zasięgnięcie nowej opinii biegłych z zakresu badania pisma ręcznego lub też, by biegli, którzy wydali opinię w tej sprawie, raz jeszcze odnieśli się do kwestii podniesionych przez pełnomocników Lecha Wałęsy. Sąd nie wskazał przy tym szczegółowych zagadnień, które powinny zostać rozstrzygnięte przez biegłych z zakresu badania pisma ręcznego w toku dalszego śledztwa. 

Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oczekuje zatem na sporządzenie pisemnego uzasadnienia postanowienia Sądu i wykona jego zalecenia mając na względzie, tak jak dotychczas,  by podstawą rozstrzygnięcia w tej sprawie były prawdziwe ustalenia faktyczne. Najważniejszym kryterium przedsięwzięć podejmowanych w niniejszym śledztwie przez prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku było bowiem gromadzenie, w sposób sumienny i profesjonalny, materiału dowodowego dającego podstawę do takiego właśnie rozstrzygnięcia. 

Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oświadcza ponadto, iż w najbliższym czasie na stronie internetowej Instytutu Pamięci Narodowej opublikowana zostanie w całości opinia biegłych z zakresu badania pisma ręcznego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. Jana Sehna w Krakowie, która została sporządzona w niniejszym śledztwie.

Śledztwo w sprawie podrobienia dokumentów operacyjnych Służby Bezpieczeństwa  z lat 1970 – 1976 na szkodę Lecha Wałęsy zostało wszczęte w dniu 25 lutego 2016 roku w związku z publicznymi wypowiedziami Lecha Wałęsy, że materiały dotyczące tajnego współpracownika SB o pseudonimie „Bolek”, odnalezione w domu byłego ministra spraw wewnętrznych PRL Czesława Kiszczaka, zostały sfałszowane. Celem postępowania było sprawdzenie, czy doszło do przestępstwa polegającego na podrobieniu tych dokumentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i kto ewentualnie je popełnił. Lech Wałęsa w śledztwie tym miał status pokrzywdzonego.

Aby zweryfikować autentyczność dokumentów znalezionych w domu Czesława Kiszczaka, prokuratorzy zwrócili się o wydanie ekspertyzy  z zakresu pisma ręcznego do renomowanego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. Jana Sehna w Krakowie.   Zespół biegłych poddał analizie 158 dokumentów pochodzących z teczki personalnej i teczki pracy tajnego współpracownika SB o ps. ,,Bolek”, w tym porządzone odręcznie w dniu 21 grudnia 1970 roku zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa, ponadto 117 stron doniesień spisanych odręcznie przez agenta o pseudonimie „Bolek” oraz 17 odręcznych pokwitowań odbioru pieniędzy przez agenta o ps. ,,Bolek” za przekazywane Służbie Bezpieczeństwa informacje, jak też figurujące pod tymi dokumentami podpisy: „Lech Wałęsa”, „Lech Wałęsa Bolek” i „Bolek”.

Biegli dysponowali obszernym materiałem porównawczym w postaci 142 dokumentów, które w okresie od 1963 roku do 2016 roku sporządził lub podpisał Lech Wałęsa. Były to m.in.:
    
dokumenty sporządzane w latach 1963 – 2013, związane z wydaniem Lechowi Wałęsie dowodu osobistego, prawa jazdy, dowodu rejestracji samochodu;

- dokumenty z Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych z 1972 roku;
- dokumenty z Fabryki Urządzeń Budowlanych „ZREMB” w Gdańsku z lat                  1976 - 1980;
- akta osobowe Lecha Wałęsy pochodzące ze Stoczni Gdańskiej za lata                      1978 – 1996;
- akta paszportowe Lecha Wałęsy, w których znajdowały się dokumenty sporządzone przez Lecha Wałęsę w latach 1980 – 1989;
- dokumenty przechowywane w Kancelarii Prezydenta RP, pochodzące z lat 1989 - 1995;
- dokumenty podpisywane w 2016 roku przez Lecha Wałęsę w niniejszym śledztwie  Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku;

Dodatkowo biegli przeanalizowali również dokumenty sporządzone odręcznie przez 10 funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, których dane widnieją w teczce pracy i teczce personalnej agenta o pseudonimie „Bolek”. 

Efektem prowadzonych od 20 maja 2016 do 23 stycznia 2017 roku badań była licząca 235 stron opinia biegłych, którzy kategorycznie i bez wątpliwości ustalili, że:

- odręczne zobowiązanie o podjęciu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa z dnia 21 grudnia 1970 roku zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę;
- 17 odręcznych pokwitowań odbioru pieniędzy za przekazane funkcjonariuszom SB informacje zostało w całości nakreślonych przez Lecha Wałęsę; pokwitowania te powstały między 5 stycznia 1971 roku a 29 czerwca 1974 roku i opiewały na łączną kwotę 11 700 zł;
- 29 odręcznych doniesień tajnego współpracownika, sporządzonych  
i podpisanych kryptonimem „Bolek”, zostało w całości nakreślonych przez Lecha Wałęsę;
- 5 odręcznych doniesień tajnego współpracownika, nie opatrzonych kryptonimem bądź innym podpisem, także zostało nakreślonych przez Lecha Wałęsę;
- 6 odręcznych doniesień tajnego współpracownika zostało sporządzonych przez Lecha Wałęsę, natomiast kryptonim ,,Bolek” na tych doniesieniach został nakreślony przez ustalonych funkcjonariuszy SB;
- 1 odręczne doniesienie składające się z sześciu stron zostało sporządzone przez ustalonego funkcjonariusza SB, natomiast opatrzone na każdej stronie kryptonimem „Bolek”, nakreślonym przez Lecha Wałęsę;
- 1 odręczne doniesienie tajnego współpracownika zostało sporządzone i opatrzone kryptonimem ,,Bolek” przez ustalonego funkcjonariusza SB.

W toku postępowania prowadzonego przez prokuratorów pionu śledczego IPN,  Lech Wałęsa, przesłuchany w charakterze świadka, zaprzeczył, aby był autorem zobowiązania do podjęcia współpracy z SB i innych okazanych mu dokumentów z teczki pracy i teczki personalnej agenta o pseudonimie „Bolek”. Zeznał, że nigdy nie współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, nie podpisał żadnego pokwitowania odbioru pieniędzy od SB, nie sporządził też żadnego doniesienia. 

Mając  na uwadze jednoznaczną, kompleksową, spójną i kategoryczną opinię biegłych z zakresu badania pisma ręcznego oraz pozostały materiał dowodowy zgromadzony  w toku śledztwa, zeznaniom Lecha Wałęsy nie dano wiary i podjęto decyzję o umorzeniu śledztwa wobec stwierdzenia, iż czynu polegającego na podrobieniu na szkodę Lecha Wałęsy  dokumentów operacyjnych Służby Bezpieczeństwa  z lat  1970 – 1976 nie popełniono. 

Warszawa, dnia 9 stycznia 2018 roku.


- czytamy w komunikacie IPN


 

Polecane
Emerytury
Stażowe