Wojciech Ilnicki: Pokrętna i oszukańcza polityka klimatyczna UE torpeduje wydobycie węgla w Polsce
- Najważniejszym problemem jest bardzo pokrętna i oszukańcza polityka klimatyczna UE. Unia torpeduje inicjatywy dotyczące energetyki opartej na węglu w Polsce, nie mówiąc jednocześnie, że znacznie więcej węgla spalają Niemcy. A my mamy ogromne, niezagospodarowane jeszcze złoża węgla brunatnego. Powstają nowe odkrywki przy istniejących już kopalniach. Jeśli nie będą eksploatowane, będzie trzeba zamknąć kopalnie.
Tymczasem wciąż czekamy na pozytywną decyzję środowiskową dla odkrywki Ościsłowo w Konińskim Zagłębiu Węgla Brunatnego. Zaniechanie eksploatacji złoża to zagrożenie dla kilku tysięcy miejsc pracy i kilkudziesięciu tysięcy osób związanych z górnictwem. Mamy też problem ze złożem węgla brunatnego Złoczew. Tam również czekamy na decyzję środowiskową. W obu przypadkach mieszkańcy są przychylnie nastawieni do inwestycji. W sprawie Ościsłowa zwróciłem się o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Zespołu Trójstronnego ds. Branży Węgla Brunatnego.
- Mówi Pan o UE. Ale i inicjatywa antysmogowa sejmiku woj. dolnośląskiego zmierza do zakazu palenia węglem brunatnym. Jak Krajowa Sekcja Górnictwa Węgla Brunatnego NSZZ „Solidarność” podchodzi do tej inicjatywy?
- Jesteśmy jej przeciwni. Nikt z nami nie konsultował tej inicjatywy, a szkoda, bo wykazalibyśmy, że piece na węgiel brunatny V generacji emitują do atmosfery mniej zanieczyszczeń niż zwykły domowy kominek opalany drewnem. Jest to rozwiązanie ekologiczne. Ale nikt o tym nie chce mówić, bo najprościej jest całkowicie zakazać palenia węglem brunatnym.
Radni sejmiku nie pomyśleli, że niektórzy mieszkańcy zainwestowali w nowe piece, że w niektórych gminach nie ma gazu. Łaskawie dopuścili możliwość palenia w piecach na węgiel brunatny przez 7 miesięcy, do lipca przyszłego roku, ale co potem?
- Na stronie organizacji zakładowej KWB Turów, w zakładce humor, jest mem „Redukcja etatów”. Marynarz, mimo że ław dla wioślarzy wiele, w pojedynkę stara się poruszyć wiosłami statku. Na rufie siedzi zarząd statku. Jeden z jego członków mówi: „nie łapie tego … mimo wszystkich oszczędności na pracownikach, firma wydaje się nie posuwać do przodu”. Czy ten mem jest w jakieś mierze odzwierciedleniem rzeczywistości w KWB Turów?
- Od wielu lat zwracaliśmy uwagę na programy dobrowolnych odejść i nie do końca wypracowaną politykę etatyzacyjną. Stoimy na stanowisku, że nie można zarządzać firmą bez określenia liczby etatów na poszczególnych stanowiskach. To było powodem sporu zbiorowego z zarządem, który zakończyliśmy pod koniec roku 2016. Wskazane zostało ile osób powinno ogólnie pracować w zakładzie ogólnie, jak również ile powinno być zatrudnionych na konkretnym stanowisku.
- I problem etatyzacji został rozwiązany?
- Podpisaliśmy porozumienie, z którego jesteśmy zadowoleni. Dziś trudno ocenić, czy pracodawca w pełni go przestrzega. Po roku zapytamy, jak przebiega proces etatyzacji, uzupełniania kadr.
- Ale w listopadzie weszliście państwo w nowy spór zbiorowy.
- Wynikało to przede wszystkim z tego, że nie wszystkie zapisy zawartego porozumienia były przestrzegane. Wówczas pracodawca zobowiązał się, że nie będzie tworzył centrum usług wspólnych w zakresie rachunkowości i że będzie przestrzegał zasad dialogu społecznego.
Tymczasem przystąpił do tworzenia tzw. WIFi i FinPro.
#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
- Projekt WIFi i FinPro brzmi jak darmowy dostęp do internetu...
- Chodzi tu według nas, ponownie o centrum usług wspólnych. Zmieniona została jedynie nazwa.
- Spór zakończył się 7 grudnia. Pracodawca zobowiązał się do zaprzestania prac nad projektami WIFi i FinPro. Lecz co jest problemem w tworzeniu centrum usług wspólnych?
- W porozumieniu z początku roku jest zapisane, że wszelkie projekty tworzone przez zarządy spółek i oddziały, które będą dotyczyły etatyzacji muszą być już w fazie wstępnej uzgadniane ze związkami zawodowymi. Tymczasem tego projektu nikt z nami nie uzgadniał. Nie wytłumaczono nam nawet, o co w nim chodzi. Uważamy też, że projekt jest zagrożeniem likwidacji stanowisk pracy w obszarze rachunkowości w poszczególnych spółkach.
- PGE jest grupą kapitałową. Jak wygląda prowadzenie sporu zbiorowego w ramach grupy?
- Weszliśmy w spory zbiorowe w poszczególnych oddziałach grupy, które są naszymi pracodawcami. Następnie powołaliśmy wspólny komitet negocjacyjno - protestacyjny do negocjacji z zarządem grupy. Ustaliliśmy ile osób zasiada w komitecie z ramienia różnych zakładów pracy. To wspólny komitet negocjował porozumienie z grupą prezesów poszczególnych spółek.
- Stanowisko 2/ZR/2017 wzywa kierownictwo Elektrowni Turów do respektowania niezależności organizacji związkowej i respektowania wypracowanych, dotychczasowych, dobrych metod współpracy i działalności związku w zakładzie. Jak sytuacja ma się w KWB Turów? Czy pracodawca respektuje prawa związkowe?
-W samej kopalni Turów dialog oceniam dobrze, na czwórkę z minusem. Głównie ze względu na pojawiające się coraz częściej zmienne niż dotychczas interpretacje pracodawcy dotyczące niektórych zapisów obowiązujących umów i porozumień. Interpretacja należy do dwóch stron ale przyjętych i sprawdzonych zasad nie powinno się jednostronnie zmieniać, a w razie wątpliwości właśnie prowadzić dialog w celu ich wyjaśnienia i osiągnięcia konsensusu.
- A szerzej, jak wygląda dialog z przedstawicielami rządu i pracodawcami w branży węgla brunatnego?
-Jestem członkiem Rady Dialogu, gdzie głownie mówiliśmy o polityce klimatycznej, natomiast problemy branży rozwiązujemy w Zespole Trójstronnym ds. Branży Węgla Brunatnego. Prace w Zespole oceniam bardzo wysoko, pierwszy raz w historii uczestniczyliśmy w tworzeniu programu dla górnictwa węgla brunatnego w Polsce. Zawdzięczamy to bardzo aktywnej nastawionej na dialog postawie Pana Ministra Tobiszowskiego z Ministerstwa Energii.
- Mija kolejny rok pracy związkowej, jak Pan go ocenia pod kątem działalności jednej z największych organizacji związkowych na Dolnym Śląsku - NSZZ „Solidarność” KWB Turów?
-To był dobry rok, jeżeli chodzi o naszą organizację zakładową. Pomimo zmniejszenia stanu załogi do związku zapisało się więcej pracowników niż z różnych przyczyn odeszło. Poprzez bieżącą działalność, skuteczną pomoc prawną i materialną, bieżącą komunikację i reprezentowanie naszych związkowców zarówno tych najprostszych jak i najtrudniejszych sprawach odbierani jesteśmy, jako związek nowoczesny i przede wszystkim skuteczny w działaniu. Jesteśmy gotowi nieść pomoc każdej mniejszej organizacji zakładowej, jeśli się tylko o to do nas zwróci. Mamy powołaną kilka lat temu grupę negocjacyjno-interwencyjną, która pomaga w każdej potrzebie związkowcom Solidarności w całej Polsce.
Aktywnie uczestniczymy w pracach Rady Dialogu Społecznego, Komisji Krajowej, Krajowej Sekcji Węgla Brunatnego, Sekretariatu Górnictwa i Energetyki oraz Zarządu Regionu Jeleniogórskiego. Mamy przedstawicieli w samorządach, co niewątpliwie wpływa na wiedzę w tematach zamierzeń i działań poszczególnych gmin i możliwość pomocy ich mieszkańcom, często właśnie członkom naszego związku. Nie zapominamy również o historii i propagowaniu idei Solidarności poprzez organizację „Powiatowego konkursu wiedzy o NSZZ „Solidarność”, w którym w tym roku wzięła udział bardzo duża liczba młodzieży i który tak naprawdę wykracza już poza granicę powiatu zgorzeleckiego. Myślę, że kierunek i droga jaką wybraliśmy prowadzi w dobrą stronę.