Karol Nawrocki o sytuacji na granicy z Niemcami: Zwołam Radę Gabinetową

Co musisz wiedzieć?
- Karol Nawrocki w rozmowie w Polsat News zauważył, że "zachodnia granica jest dzisiaj nieszczelna".
- Jego zdaniem, Niemcy nie traktują Polski jako partnera.
- Prezydent-elekt zapowiedział także, że w związku z sytuacją na granicy z Niemcami ws. migrantów zwoła Radę Gabinetową.
Prezydent-elekt Karol Nawrocki został poproszony w poniedziałek w Polsat News o ocenę sytuacji na naszej zachodniej granicy z Niemcami.
Oczywiście, że polska zachodnia granica dzisiaj jest nieszczelna. Sygnalizowali mi to już w czasie kampanii wyborczej mieszkańcy zachodnich regionów Polski
- powiedział prezydent elekt.
W jego ocenie, Niemcy wciąż nie traktują nas w tym zakresie jak partnera.
Natomiast martwi mnie w kwestiach naszych wewnętrznych, polskich, w kwestiach obywatelskich to, że obecny rząd Donalda Tuska działa na zasadach divide et impera - dziel i rządź, bo dochodzi już do pewnych napięć pomiędzy funkcjonariuszami Straży Granicznej a przedstawicielami ruchu obywatelskiego
- zauważył Karol Nawrocki.
- Ważny komunikat dla mieszkańców Trójmiasta
- Prokuratura chce wysłać list gończy za prezesem znanej spółki. "Siedem tysięcy pokrzywdzonych klientów"
- Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Kto będzie w kancelarii prezydenta odpowiadał za sprawy międzynarodowe? Karol Nawrocki ujawnił nazwisko
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Prokuratura weszła do Sądu Najwyższego. Jest komunikat sądu
- Nowy komunikat Sądu Najwyższego. Tak wyglądała część "protestów wyborczych"
- Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie
- Niemiecki gigant zamyka fabrykę w Polsce. Szykują się duże zwolnienia
Prezydent-elekt zwoła Radę Gabinetową
Karol Nawrocki poinformował także, że po zaprzysiężeniu na prezydenta zamierza zwołać w kwestii sytuacji na granicy z Niemcami Radę Gabinetową.
Ta sytuacja - w moim uznaniu - jest dramatyczna i nie będę wobec niej obojętny po 6 sierpnia. Z całą pewnością zwołam Radę Gabinetową i będę chciał poznać wszelkie dane statystyczne dotyczące nielegalnych migrantów
- oświadczył prezydent elekt.
Według niego, "nie może być sytuacji, w której my, w Polsce dowiadujemy się od niemieckiej policji czy z niemieckiej prasy o tym, jak wygląda kwestia nielegalnych migrantów, przerzucanych przez Niemców do Polski".
Polska Straż Graniczna nie może być stawiana w sytuacji wykonywania rozkazów naszego sąsiada. Więc ta kwestia, myślę, budzi nie tylko moje wątpliwości, ale także wielu ludzi w Polsce. Ona powinna zostać jednoznacznie rozwiązana także w kontekście wprowadzenia kontroli na granicy po stronie polskiej
- zaznaczył Nawrocki.
Apel Karola Nawrockiego do premiera
Prezydent elekt zaapelował też do premiera Tuska o rozwiązanie tej sprawy. Bo - jak mówił - "sytuacja, w której obywatele wypełniający funkcje państwa na granicy z Niemcami wchodzą w konfrontacje z naszymi funkcjonariuszami, którzy po prostu wykonują rozkazy jest niebezpieczna".
Ja przede wszystkim chciałbym poznać prawdę o tej sytuacji, bo przez wiele miesięcy dowiadujemy się o niej niestety z niemieckiej prasy czy z komunikatów niemieckiej policji (...). Dlatego zwołam Radę Gabinetową w tej kwestii po 6 sierpnia. Choć być może sytuacja jest tak dynamiczna, że taką Radę zwoła już obecny prezydent, pan Andrzej Duda. Tego nie wiem, ale dzisiaj wszyscy jesteśmy świadkami niepokojącej sytuacji na zachodniej granicy
- podkreślił Nawrocki.
Niemiecka operacja hybrydowa przeciwko Polsce
Trwa proces masowego podrzucania nielegalnych imigrantów przez granicę z Polską przez Niemcy. Ani strona polska, ani strona niemiecka nie podają wiarygodnych danych na temat liczby przerzucanych imigrantów. Polskie służby ze Strażą Graniczną współpracują z niemieckimi służbami w tym zakresie.
Na granicy działa polski, obywatelski Ruch Obrony Granic, który stara się blokować proceder przerzucania do Polski ludzi niewiadomego pochodzenia.
Kryzys migracyjny w Europie wywołały Niemcy przy pomocy polityki "herzlich willkommen" Angeli Merekel. W tym okresie ich media, a także kontrolowane przez nich media w innych krajach lżyły kraje, które się przed nielegalną imigracją broniły. W tej akcji propagandowej uczestniczyli liczni politycy, samorządowcy, aktywiści i celebryci.