Krwawy atak Rosji. Polska poderwała myśliwce

Co najmniej 14 osób poniosło śmierć, a 55 zostało rannych w rosyjskich atakach na Kijów w nocy z poniedziałku na wtorek – poinformowały władze stolicy Ukrainy. A to dopiero wstępne dane.
Pilne Krwawy atak Rosji. Polska poderwała myśliwce
Pilne / Grafika własna

 

Co musisz wiedzieć?

  • Rosyjskie rakiety spadły na Kijów w nocy z poniedziałku na wtorek.
  • Siły Kremla zaatakowały w Kijowie 27 miejsc, w tym budynki mieszkalne, szkoły i obiekty infrastruktury krytycznej.
  • Na razie wiadomo o 14 zabitych i 55 rannych.
  • O 3 w nocy poderwane zostały również polskie i sojusznicze myśliwce. 

 

Poszukiwania ludzi w gruzach 

O liczbie ofiar nocnego ataku Rosji na Kijów napisał szef administracji wojskowej Kijowa Tymur Tkaczenko na Telegramie. Dodał, że trwa poszukiwanie ludzi wśród gruzów. 

Mer Kijowa Witalij Kliczko przekazał, że w stolicy rannych zostało co najmniej 55 osób, a podczas ataku zmarł też jeden obywatel Stanów Zjednoczonych.

W rejonie (dzielnicy) Sołomiańskim zawaliła się klatka schodowa budynku mieszkalnego. Na miejscu pracują ratownicy, usuwają gruzy. Służby ratunkowe prowadzą działania również w kilku innych dzielnicach

– powiadomił. 

Ukraińskie MSW podało, że minionej nocy siły rosyjskie zaatakowały w Kijowie 27 miejsc, w tym budynki mieszkalne, szkoły i obiekty infrastruktury krytycznej.

 

 

Polskie myśliwce poderwane do akcji

W nocy z poniedziałku na wtorek Rosja zaatakowała też Odessę na południu Ukrainy. ''Obecnie wiadomo o 13 rannych. Pod gruzami mogą być jeszcze ludzie'' – przekazała ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Uderzenie rosyjskich sił było na tyle duże, że polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zdecydowało się poderwać dyżurne myśliwce – swoje i sojuszników.

Jak można było przeczytać w komunikacie, dowódca operacyjny uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji: "Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości".

Akcja po polskiej stronie rozpoczęła się ok. godziny 3 w nocy. Rano maszyny wróciły do baz. 

 


 

POLECANE
Arkadiusz Mularczyk: da się zawalczyć o kwestie reparacji w Parlamencie Europejskim polityka
Arkadiusz Mularczyk: da się zawalczyć o kwestie reparacji w Parlamencie Europejskim

Sprawa reparacji wojennych od Niemiec wciąż wywołuje ogromne emocje, zwłaszcza wśród środowisk konserwatywnych, dla których pamięć o niemieckich zbrodniach na Polakach nie może zostać zamieciona pod dywan w imię poprawności politycznej i pozytywnych relacji z Berlinem.

Górnicy odcięci pół kilometra pod ziemią. Trwa dramatyczna akcja ratownicza w Chile pilne
Górnicy odcięci pół kilometra pod ziemią. Trwa dramatyczna akcja ratownicza w Chile

W chilijskiej kopalni miedzi El Teniente doszło do potężnego wstrząsu o magnitudzie 4,2, który wywołał częściowe zawalenie tuneli. To zdarzenie doprowadziło do tragicznego wypadku – jedna osoba zginęła, a pięciu górników zostało odciętych od świata.

„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści tylko u nas
„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści

Porucznik Jan Rodowicz, „Anoda”, harcerz, żołnierz Szarych Szeregów, słynnego Batalionu „Zośka”, był w Powstaniu Warszawskim czterokrotnie ranny, odznaczony Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari. Aresztowany przez bezpiekę, 7 stycznia 1949 r., po kilku dniach ubeckiego śledztwa, już nie żył. I choć oficjalna wersja wciąż mówi o samobójstwie (miał wyskoczyć z IV piętra gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – dziś Ministerstwo Sprawiedliwości – przy ul. Koszykowej w Warszawie), nikt w nią nie wierzy.

Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach Wiadomości
Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach

Z końcem lipca Maciej Sawicki zakończył swoją pracę na stanowisku prezesa Kanału Sportowego. Funkcję tę pełnił przez prawie cztery lata, kierując spółką jako jej jedyny członek zarządu. O swoim odejściu poinformował w mediach społecznościowych.

Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów

Co robią odpowiedzialne władze państwowe, które powzięły informację, że za dwa lata, rządzony przez nie kraj – dodajmy, średniej wielkości europejskiej – zostanie zaatakowany przez jedną ze światowych potęg militarnych?

Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni Wiadomości
Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni

Policjanci z powiatu jędrzejowskiego interweniowali wobec agresywnego 36-latka z metalową pałką i postrzelili go. Mężczyzna trafił do szpitala. Policjantom nic się nie stało - poinformowała w piątek świętokrzyska policja na platformie X.

Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje tylko u nas
Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje

W czwartek 1 sierpnia 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w połączonych sprawach C‑422/23, C‑455/23, C‑459/23, C‑486/23 i C‑493/23 – tzw. sprawie Daka. Jak niemal każde orzeczenie dotyczące polskiego sądownictwa, również to natychmiast stało się obiektem medialnej gorączki interpretacyjnej i politycznych narracji. Niestety, wśród autorów tej dezinformacyjnej fali znalazł się również wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur.

„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską z ostatniej chwili
„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską

W 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego lider Konfederacji, Sławomir Mentzen, wraz z posłami Nowej Nadziei udał się do Berlina. Symboliczne upamiętnienie odbyło się pod Bramą Brandenburską.

Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej Wiadomości
Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej

Kabaret Hrabi ogłosił decyzję dotyczącą swojej przyszłości po śmierci Joanny Kołaczkowskiej - jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny kabaretowej. Artystka zmarła w lipcu po walce z chorobą nowotworową. Miała 59 lat.

Wydałem rozkaz . Trump odpowiada na prowokacje Rosji pilne
"Wydałem rozkaz" . Trump odpowiada na prowokacje Rosji

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że wydał w piątek rozkaz rozmieszczenia dwóch okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym w „odpowiednich rejonach” w reakcji na prowokacyjne groźby byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

REKLAMA

Krwawy atak Rosji. Polska poderwała myśliwce

Co najmniej 14 osób poniosło śmierć, a 55 zostało rannych w rosyjskich atakach na Kijów w nocy z poniedziałku na wtorek – poinformowały władze stolicy Ukrainy. A to dopiero wstępne dane.
Pilne Krwawy atak Rosji. Polska poderwała myśliwce
Pilne / Grafika własna

 

Co musisz wiedzieć?

  • Rosyjskie rakiety spadły na Kijów w nocy z poniedziałku na wtorek.
  • Siły Kremla zaatakowały w Kijowie 27 miejsc, w tym budynki mieszkalne, szkoły i obiekty infrastruktury krytycznej.
  • Na razie wiadomo o 14 zabitych i 55 rannych.
  • O 3 w nocy poderwane zostały również polskie i sojusznicze myśliwce. 

 

Poszukiwania ludzi w gruzach 

O liczbie ofiar nocnego ataku Rosji na Kijów napisał szef administracji wojskowej Kijowa Tymur Tkaczenko na Telegramie. Dodał, że trwa poszukiwanie ludzi wśród gruzów. 

Mer Kijowa Witalij Kliczko przekazał, że w stolicy rannych zostało co najmniej 55 osób, a podczas ataku zmarł też jeden obywatel Stanów Zjednoczonych.

W rejonie (dzielnicy) Sołomiańskim zawaliła się klatka schodowa budynku mieszkalnego. Na miejscu pracują ratownicy, usuwają gruzy. Służby ratunkowe prowadzą działania również w kilku innych dzielnicach

– powiadomił. 

Ukraińskie MSW podało, że minionej nocy siły rosyjskie zaatakowały w Kijowie 27 miejsc, w tym budynki mieszkalne, szkoły i obiekty infrastruktury krytycznej.

 

 

Polskie myśliwce poderwane do akcji

W nocy z poniedziałku na wtorek Rosja zaatakowała też Odessę na południu Ukrainy. ''Obecnie wiadomo o 13 rannych. Pod gruzami mogą być jeszcze ludzie'' – przekazała ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Uderzenie rosyjskich sił było na tyle duże, że polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zdecydowało się poderwać dyżurne myśliwce – swoje i sojuszników.

Jak można było przeczytać w komunikacie, dowódca operacyjny uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji: "Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości".

Akcja po polskiej stronie rozpoczęła się ok. godziny 3 w nocy. Rano maszyny wróciły do baz. 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe