Czechy – zanik instynktu samozachowawczego czy adaptacja do spodziewanego zwycięstwa Rosji? Wzrost znaczenia ruchów antyestablishmentowych w Czechach, możliwe implikacje dla Polski.
Tezy:
- Priorytetem społeczeństwa czeskiego jest stały wzrost dobrostanu jednostek.
- Część czeskich polityków ulega oczekiwaniom społecznym i definiuje rację stanu dość krótkowzrocznie, postulując zmiany, które mogą być korzystne dla Czechów tylko tymczasowo.
- Wojna na Ukrainie nie wywołuje strachu przed Rosją jako agresorem. Społeczeństwo czeskie odbiera konsekwencje wojny – tj. zwiększoną migrację z Ukrainy, wyższy koszt surowców energetycznych, zwiększone wydatki na obronność – jako czynniki niekorzystne, uderzające w poziom życia, zmniejszające transfery społeczne i powodujące wzrost cen. Rosnąca część czeskiej opinii publicznej wini za tę sytuację rząd, Ukrainę, a nie Rosję.
- W Czechach można zaobserwować zmęczenie wojną i nastroje sprzyjające postawom izolacjonistycznym. Wzrasta przekonanie, że z Rosją nie da się wygrać, a metodą rozwiązania konfliktu ma być podjęcie rozmów z Kremlem. Pozostawienie Ukrainy samej sobie dla pewnej części czeskiego społeczeństwa nie musi się wiązać z bezpośrednim ryzykiem dla państwa. Sytuacja na Ukrainie nie łączy się w świadomości tej – coraz liczniejszej – grupy społecznej z historią stosunków niemiecko-czechosłowackich z końca lat 30. XX w.
- Dla wielu środowisk politycznych wspierających antyrządowe protesty wojna na Ukrainie i powstrzymanie ekspansjonizmu rosyjskiego nie są priorytetem. Większą uwagę przyciągają polityka UE, bezpośrednio wpływająca na warunki prowadzenia biznesu, organizację życia społecznego w Czechach, czy dyskusje światopoglądowe w ramach PE.
- Rosyjskie ośrodki dywersji psychologicznej starają się rozpowszechniać negatywny obraz Ukrainy i Ukraińców. Ostatecznym celem tych działań jest wywołanie dezaprobaty dla dalszego wspierania Ukrainy i przekonanie, że ta pomoc w perspektywie politycznej przynosi wszystkim pomagającym szkody, a nie zysk. Narracje rosyjskie są zindywidualizowane i dostosowywane do specyfiki danego społeczeństwa, co zwiększa ich skuteczność. Poddają się im nie tylko znaczne części społeczeństw państw zachodnich; paradoksalnie widać niemałe oddziaływanie na społeczeństwa państw byłego bloku wschodniego, które dłużej lub krócej doświadczały skutków dominacji Kremla i – wydawałoby się – powinny być bardziej odporne na rosyjskie manipulacje.
- Wśród niektórych czeskich polityków panuje przekonanie, że można Rosji pozwolić na aneksję części terytoriów Ukrainy w zamian za przyrzeczenie trwałego pokoju. Politycy ci ulegają złudzeniu, że Rosja takiego przyrzeczenia nie złamie, będzie się sama ograniczać i nie zaatakuje osłabionego sąsiada ponownie pod jakimś kolejnym pretekstem.
- Postulaty ograniczenia wsparcia dla Ukrainy są wymieszane z kontestacją – skądinąd mającą racjonalne przesłanki – radykalnej agendy światopoglądowej narzucanej społeczeństwu przez liberalno-lewicowe środowiska, przenikające do wielu instytucji UE. Środowiska te są też coraz bardziej aktywne w USA. Wpływają one na politykę państw całego Zachodu i prowadzą do przemodelowania stosunków społecznych czy wspierania kosztownej agendy klimatycznej. W opinii niemałej części obywateli Czech tworzy to duże koszty dla społeczeństw Europy Środkowo-Wschodniej.
- Choć polska prawica artykułuje swoje obiekcje co do ukraińskiej polityki historycznej, a także do niektórych skutków umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą, to nie ma wątpliwości, czy powinno się kontynuować dostawy uzbrojenia dla Ukrainy, walczącej z agresją rosyjską.
- Polacy mają w pamięci rosyjską politykę ekspansji i rozumieją, że koszty zapewnienia bezpieczeństwa w przyszłości można zmniejszyć tylko w jeden sposób: jeśli dziś będziemy twardo bronić granic państw Europy Środkowo-Wschodniej. Umożliwianie Kremlowi, by czerpał zyski polityczne, terytorialne czy materialne w wyniku aktów zbrojnej agresji, tylko pogarsza sytuację. Polacy rozumieją, że dla optymalizacji kosztów polityki bezpieczeństwa dziś tylko solidarna i zdecydowana postawa całego tzw. kolektywnego Zachodu może zniechęcić Rosję do kontynuowania polityki ekspansji w Europie Wschodniej i Środkowej. Tylko wtedy można mieć pewność, że Rosja nie zaatakuje, kiedy nie będzie miała na to dostatecznych sił i środków.
- W Polsce nie da się budować kapitału politycznego na pro rosyjskiej emocji. Można natomiast rozpalać antyukraińskie emocje i na nich tworzyć elektorat.
- Skupianie się przez cześć polskich polityków z tzw. środowisk antyestablishmentowych na tym co dzieli, wynajdywanie sprzeczności i je medialne nagłaśnianie pomijając to co łączy ułatwia manipulacyjne działania Kremla zmierzające do osłabiania sympatii do Ukrainy i Ukraińców w Polsce.
- Skuteczna pomoc Ukrainie w walce z agresją rosyjską będzie możliwa tylko, kiedy będzie miało wsparcie większości społeczeństw krajów wspierających. Politycy niechętnie angażują się się w działania tworzące koszt polityczny nie zysk.
- Rządy Polski, Ukrainy i Czech obserwując rozwój ruchów antyestablishmentowych mogą przygotowywać wspólnie działania przeciwdziałające wzrostowi nastrojów anty ukraińskich.
Wstęp. Czeska recepta na przetrwanie
Aktywność czeskich elit była często stawiana Polakom za przykład skutecznej polityki realnej. Panuje w Polsce przekonanie, że ten mały naród w zderzeniu z potęgami rezygnował z otwartej walki i skupiał się na rozwoju kultury i potencjału gospodarczego. Nie zawsze tak jednak było, a „realizm” Czechów tylko częściowo odpowiada prawdzie. W XVII w. taka strategia nie była oczywista. Dopiero przegrana Czechów z wojskami Habsburgów 8 listopada 1620 r. na Białej Górze zmieniła na setki lat strategie przetrwania [1].
Nie oznaczało to, by Czesi nie dążyli do odtworzenia swojego państwa także zbrojnie. Punktem zwrotnym były wystąpienia w ramach Wiosny Ludów w 1848 r. 11 marca 1848 r. zaczęły się protesty w Czechach. Od 3 do 12 czerwca trwały obrady na kongresie słowiańskim w Pradze, stawiające sprawę narodową Czechów na forum publicznym. W tym wydarzeniu brali udział przedstawiciele wszystkich narodów słowiańskich i Austro-Węgier – Polacy (także przedstawiciele z Wielkopolski), Rusini [2], Chorwaci [3].
12 czerwca 1848 r. rozpoczęło się powstanie w Pradze, kiedy to tłumy czeskich studentów i robotników protestowały przeciwko władzy Habsburgów. Później dołączyli do nich czescy żołnierze, którzy odmówili stłumienia powstania. Powstańcy przejęli ważne punkty w Pradze, takie jak plac Wacława i zamek praski. Powstanie zostało krwawo stłumione przez wojska austriackie w ciągu kilku dni. Wielu powstańców zginęło, a inni zostali schwytani i skazani na wygnanie lub więzienie. Mimo klęski powstanie w Pradze w 1848 r. miało duże znaczenie dla rozwoju ruchu narodowego w Czechach, przyczyniło się do uzyskania większej niezależności państwa w przyszłości. Powstanie świadczyło o pragnieniu większej autonomii Czech. Było wyrazem niezadowolenia z rządów Habsburgów i przejawem dążeń do utrzymania narodowej tożsamości i praw [4].
W 1919 r. Czesi wystąpili zbrojnie przeciwko Polsce w sporze o granice państwa czechosłowackiego [5]. Lata 1938 [6] i 1945 pokazały realizm Czechów. Unikanie otwartych konfliktów ze znacznie silniejszymi państwami pozwalało Czechom wychodzić z zawirowań geopolitycznych bez większych strat ludzkich i materialnych. Decyzja, by nie bronić granic w 1939 r., oszczędziła życie wielu Czechom, a także zachowała dla przyszłych pokoleń zasoby materialne kraju. Ocalały zabytki architektury, przyciągające obecnie miliony turystów z całego świata. Brak większych strat materialnych i ludzkich pozwolił Czechom wejść w okres przemian ustrojowych po 1989 r. z prosperującą gospodarką i znacznie mniejszymi problemami społecznymi niż Polska.
Lata wojen, okupacji, czynnej walki, niszczenia elit miały tragiczne skutki dla stanu polskiego państwa i społeczeństwa. Od lat 80. XX w. miliony migrantów – w tym wielu dobrze wykształconych lekarzy, naukowców, inżynierów – wyjeżdżały w poszukiwaniu lepszych warunków do życia i rozwoju zawodowego.
Choć niekomunistyczny czeski ruch oporu nie był tak silny jak w Polsce, to Stalin zamierzał rękami Niemców osłabić go przed zajęciem Czech. Sowieci sprowokowali powstanie w Pradze, które spłynęłoby krwią, gdyby nie interwencja rosyjskich oddziałów gen. Własowa [7]. Czesi po 1945 r. zaniechali jednak czynnego oporu przed komunizacją kraju [8], choć – trzeba przyznać – nie było zgody wśród większości społeczeństwa na przyjęcie stalinowskiego modelu rządów. Czescy komuniści zdobyli pełnię władzy później niż w Polsce. Stalin dłużej utrzymywał pozory demokratycznego porządku ze względu nie na konfrontacyjną linię polityki Edvarda Beneša wobec Kremla, lecz na międzynarodową pozycję tego polityka. Jednak już po przewrocie w lutym 1948 r. procesy komunizacji przebiegały szybciej niż w buntującej się Polsce. Nacjonalizacja przedsiębiorstw, kolektywizacja, ateizacja postępowały bez większych oporów. Próby reform idących w kierunku „socjalizmu z ludzką twarzą” podjęte w 1968 r. z większą partycypacją społeczną skończyły się interwencją wojsk sowieckich i ich akolitów wysłanych przez kolaboracyjne administracje tzw. państw obozu socjalistycznego.
Czy polityka unikania walki zawsze się sprawdza? Można mieć wątpliwości. Przykłady wymierających Serbołużyczan czy Białorusinów, tracących swój język, swoją tożsamość, wreszcie swoją państwowość, świadczą, że nie zawsze i nie w każdych warunkach taka strategia jest skuteczna. Czeskie elity nie zawsze podejmowały właściwe wybory. Przed wybuchem II wojny światowej postawiły na egzotyczny sojusz z ZSRR. ZSRR oczywiście nie pomógł Pradze w jej sporze z Berlinem. Kreml bowiem już w latach trzydziestych planował rozszerzenie władzy ludowej na społeczeństwa Europy. Pomoc Pradze, jeśliby do niej doszło, skutkowałaby komunizacją Polski i Czechosłowacji już pod koniec lat 30. Wymaganie, by Stalin – ludobójca, który dopiero co zakończył mordowanie polskich, ukraińskich, białoruskich mieszkańców ZSRR – dotrzymał jakichś zobowiązań, nie było przykładem realizmu, ale właśnie kierowania się własnymi wyobrażeniami, błędnego rozpoznania realnej sytuacji.
Złudzenie o dobrych stosunkach z ZSRR zakończone zostało komunistycznym przewrotem w 1948 r., kapitulacją sił niekomunistycznych i śmiercią Edvarda Beneša, umierającego z poczuciem porażki. Polacy przyjęli inną strategię. Ciągłe wojny, powstania prowadziły co prawda do kolosalnych strat ludzkich i materialnych, jednak w 1989 r. Polacy byli stosunkowo licznym narodem (obecnie 37,75 mln ludności – 2021 r.), o silnej tożsamości, żyjącym w państwie o powierzchni 322 575 km². Dla porównania Czechy mają 10,51 mln ludności (2021 r.), a powierzchnia Republiki Czeskiej obejmuje 78 868 km². W 2023 r. poziom życia w Polsce i w Czechach nie różni się tak znacznie jak pod koniec lat 80. XX w. Polska przez jedno pokolenie zdołała odrobić straty.
Źródło: https://twitter.com/Pekao_Analizy/status/1592077631649873920
W 2022 r. PKB per capita Polski wynosiło 16 704,94 USD, a Czech – 20,540 USD. Dla porównania w 1993 r. PKB Polski było na poziomie 1 595 USD, a Czech – 10 233,94 USD. Nie można zatem jednoznacznie stwierdzić, która strategia była bardziej optymalna z punktu widzenia interesów narodowych. Należy także wziąć pod uwagę odmienne położenie geograficzne obu państw i związane z tym różne podejście państw zaborczych do Czech i do Polski [9].
Polsko-czeskie sąsiedztwo
Narodowa tożsamość Czechów kształtowała się dzięki działaniom ludzi pochodzących ze środowisk miejskich i wiejskich. Tożsamość polskich elit opierała się natomiast na etosie obywatelskim warstwy szlacheckiej. To powodowało nieporozumienia. Tym niemniej wielu czeskich działaczy narodowych popierało polskie dążenia narodowowyzwoleńcze. František Palacký był pod wrażeniem Tadeusza Kościuszki. Josef Dobrovský wyartykułował swoją sympatię dla Polaków w czasie kongresu wiedeńskiego w 1815 r. Pisał w liście do słoweńskiego działacza narodowego Jerneja Kopitara: „Polaci jsou mi drazi a ja neustanu pracovat pro jejich narodni svobodu ze vsech svych sil, jako by to była moje vlast” (,,Drodzy mi są Polacy i nie przestanę pracować ze wszystkich sił dla ich wolności narodowej, tak jakby to była moja ojczyzna”) [10].
W czasach zaborów mieliśmy do czynienia zarówno ze współpracą, jak i z animozjami Czechów, prowokowanymi głównie przez politykę Wiednia. W 1919 r. doszło do konfliktu zbrojnego o sporne terytoria Śląska Cieszyńskiego, który to zakończył się zwycięstwem armii czechosłowackiej. W 1920 r. w okresie krwawej wojny polsko-bolszewickiej doszło do ostatecznej rozgrywki dyplomatycznej o przynależność spornych terenów, która została także wygrana przez Pragę dzięki decyzji podjętej 28 lipca 1920 r. przez Radę Ambasadorów o podziale spornych terenów [11]. W 1939 r. Polska zrewanżowała się i przyłączyła terytoria Śląska Cieszyńskiego [12] – zdaniem większości Polaków niesłusznie zabrane przez Pragę – i paru wiosek na Spiszu i Orawie [13].
W okresie komunizmu trwała oficjalna przyjaźń, ale czeskie społeczeństwo miało żal do Polaków za uczestnictwo kolaboracyjnych jednostek Ludowego Wojska Polskiego w najedzie na Czechosłowację w 1968 r. [14]. W okresie „Solidarności” w latach 80. XX w. mocno w świadomości Czechów utkwiła komunistyczna propaganda utrwalająca obraz Polaków jako leniwych, nieodpowiedzialnych warchołów skłonnych do niezrozumiałych protestów, ale nie do ciężkiej pracy. Brak lojalności wobec władz miał prowadzić ku katastrofie ekonomicznej i społecznej. Przez swoje skłonności do anarchii Polacy mieli być biedniejsi, a ich kraj – gorzej rozwinięty. Czasem Polakom zarzucano obskurantyzm, wiarę w zabobony kościelne, gorsze wykształcenie. Przeciwstawiano ten obraz Polaków odpowiedzialnym, pracowitym, lojalnym władzy Czechom. Bunt przeciwko władzy był przedstawiany jako źródło nieszczęść i biedy; lojalność dawała względną stabilizację i normalne życie. Skutki tej propagandy czuje się w Pradze do dziś [15]. W tym czasie jednak doszło do ścisłej współpracy polskich i czeskich środowisk dysydenckich, walczących o wyzwolenie swoich narodów spod komunistycznego reżimu [16].
Zwycięstwo sił antykomunistycznych w Czechach po 1989 r. pozwoliło na próbę nowego otwarcia w stosunkach polsko-czeskich. Prywatne przyjaźnie polskich i czeskich środowisk dysydenckich zawiązane podczas wspólnej walki z komunistycznym reżimem zaowocowały stworzeniem zinstytucjonalizowanej platformy współpracy – Grupy Wyszehradzkiej. Pomogła ona w wejściu państw Europy Środkowej do struktur NATO i UE. Pojawił się jednak także element rywalizacji o względy zagranicznych inwestorów [17]. Podczas rządów polityków wywodzących się ze środowisk postkomunistycznych dochodziło do poważnych konfliktów z Polską [18].
Po wyborach w 2021 r. pięć ugrupowań z dwóch koalicji wyborczych – ODS, KDU-CSL, TOP 09, Piraci oraz Burmistrzowie Niezależni – zawarło porozumienie i utworzyło rząd większościowy z premierem Petrem Fialą [19]. Wybory prezydenckie wygrał pronatowski Petr Pavel [20]. Obecny rząd Czech wygasił zarzewie konfliktów w związku z działalnością kopalni odkrywkowych węgla brunatnego na terenie Polski. Ma też podobne spojrzenie na pomoc walczącej Ukrainie. Nie wszyscy jednak Czesi podzielają takie podejście, ponieważ zmagają się w codziennym życiu z drożyzną i obniżaniem się poziomu życia. Wielotysięczne demonstracje antyrządowe świadczą o wysokim potencjale buntu. Dojście do głosu na zachodzie Europy polityków wspierających różne eksperymenty społeczne, polityki oparte o nowinki światopoglądowe – to wszystko ułatwia Kremlowi wykorzystywanie pokładów nieufności i frustracji części czeskiego społeczeństwa do instytucji kojarzonych z Zachodem, tj. UE i NATO. Może się to znowu odbić na relacjach polsko-czeskich.
Rosyjski ekspansjonizm z czeskiej perspektywy
Sąsiedzi Rosji z rosyjskim ekspansjonizmem stykali się od setek lat. Czechy z Rosją nie sąsiadowały, ale były pod sowiecką dominacją od 1945 r. do 1989 r. Pod względem politycznym elity czeskie wykazywały w przeszłości sympatię wobec Rosji – czy to w okresie panowania Habsburgów, czy w czasach państwa czechosłowackiego. Rządy Habsburgów przyczyniły się do upadku czeskiej kultury i niezależności, co skłoniło Czechów do poszukiwania alternatywnych sojuszników, w tym Rosji. W aspekcie gospodarczym Rosja miała wpływ na czeską gospodarkę, zarówno w przeszłości, jak i obecnie. W okresie zimnej wojny Czechosłowacja utrzymywała bliskie stosunki gospodarcze z ZSRR i była uzależniona od radzieckich surowców i rynku. Obecnie w Czechach są ulokowane rosyjskie inwestycje, jednak czeska opinia publiczna zaczęła mieć obawy dotyczące wpływu rosyjskiego kapitału nie tylko na czeską gospodarkę, lecz także politykę.
W okresie panowania Habsburgów, gdy czeska kultura była poddana germanizacji, rosyjska literatura, muzyka i sztuka zaczęły zdobywać popularność w Czechach jako alternatywa dla dominującej kultury niemieckiej. Ponadto legiony czechosłowackie, które powstały na terenie Rosji podczas I wojny światowej, a później zostały ewakuowane do Czechosłowacji, dodatkowo wzmocniły rosyjski wpływ na Czechów [21].
Warto tu przytoczyć myśl wybitnego czeskiego polityka i geostratega Tomáša Masaryka, ojca czeskiej niepodległości [22]. Choć jako młody chłopak odnosił się z sympatią do powstańców styczniowych, to krytykował – jego zdaniem – brak realizmu i polski maksymalizm. Nie traktował bolszewickiej Rosji jako zagrożenia dla Czechosłowacji. Uważał, że w 1920 r. bolszewicy nawet po pokonaniu Polski nie przekroczą granic carskiej Rosji, ewentualnie zajmą Galicję, uznawaną przez Rosjan za dawne ziemie ruskie. Lekceważył groźbę przeniesienia rewolucji bolszewickiej do Niemiec czy Czechosłowacji. Po utrzymaniu państwowości przez Polaków, co było dla niego zaskoczeniem, uważał, że ingerencja sowiecka w sprawy państw europejskich nie będzie możliwa. Masaryk odróżniał się od wielu czeskich działaczy ukąszonych ideą panslawizmu stosunkowo krytycznym stosunkiem do Rosji jak na polityka czeskiego, tak białej, jak i czerwonej.
W ostatnich latach, zwłaszcza po aneksji Krymu w 2014 r. przez Rosję, pojawiły się obawy dotyczące rosyjskich działań i wpływu w Czechach. Czeskie służby bezpieczeństwa zwracają uwagę na potencjalne zagrożenia ze strony Rosji, takie jak szpiegostwo i wojna hybrydowa. Atak oficerów rosyjskich służb specjalnych na skład amunicji w Czechach, wskutek którego były ofiary śmiertelne, był dla czeskiej opinii publicznej szokiem [23].
Według sondażu badającego stosunek Czechów do działań rosyjskich na Ukrainie, przeprowadzonego przez agencję CVVM w 2014 r., czeskie społeczeństwo było podzielone w kwestii sankcji wobec Rosji. Wśród respondentów, którzy przynajmniej słyszeli o sankcjach, 42% je poparło, 39% było przeciw, a 20% nie wiedziało, co o nich myśleć. 34% badanych opowiedziało się za zachowaniem integralności terytorialnej Ukrainy, podczas gdy 23% było za podziałem tego kraju. Na pytanie o rolę Rosji w konflikcie 11% uznało, że była pozytywna, jednak 82% oceniło ją jako negatywną. 65% respondentów uznało kryzys w związku z rosyjskim atakiem na Ukrainę za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Republiki Czeskiej. 35% nie zgadzało się z tym twierdzeniem lub nie miało zdania [24].
Rząd czeski podjął kroki w celu przeciwdziałania rosyjskim zagrożeniom, co skutkowało między innymi wydaleniem rosyjskich dyplomatów podejrzanych o powiązania z rosyjską służbą wywiadowczą [25].
W rezultacie historycznych i współczesnych wydarzeń relacje między Czechami a Rosją stały się bardziej skomplikowane i napięte. W przeszłości Czechy wykazywały sympatię wobec Rosji, ale obecnie istnieją obawy dotyczące rosyjskich działań, które także dotyczyły czeskiego terytorium. Czy jednak wobec problemów gospodarczych antyrosyjskie nastroje długo się utrzymają? Można mieć wątpliwości.
Przedłużająca się wojna na Ukrainie i polityka UE zarzewiem protestów społecznych w Czechach
Niezadowolenie ze zbytniego powiązania czeskiej polityki z interesami Waszyngtonu czy Brukseli można zresztą zauważyć po stronie tak lewicy, jak i prawicy. Czeska polityka musi się z tym liczyć. Zdaniem części społeczeństwa decyzje podejmowane pod dyktando państw Zachodu są niefortunne, skutkują wyższymi kosztami życia i spadkiem stopy życiowej Czechów.
Jednym z przejawów tego niezadowolenia były niedawne protesty antyrządowe w Pradze [26]. Wśród haseł odnoszących się stricte do problemów ekonomicznych pojawiły się także postulaty ograniczenia pomocy Ukrainie w jej walce z rosyjskim najeźdźcą. To stanowisko wyjaśnił w rozmowie z autorem Marek Zeman, polityk i aktywistka społeczny z Pragi [27]:
Protesty na placu Wacława, o których pan wspomniał, nie były przede wszystkim przeciw wojnie i kosztom wojny. 90% występujących było przeciwnych polityce rządu. Nasza partia i ludzie, którzy byli na placu Wacława, nie wierzą, że strategia czeskiego rządu, który jest niezwykle podobny do brukselskich biurokratów, jest dobra. W kwestii tzw. Zielonego ładu, spraw gospodarczych, cen energii, we wszystkich tych sprawach uważamy, że nasz rząd nie potrafi zadbać o interesy Czechów.
Nasza partia nie ucieka od problemu wojny na Ukrainie. Nie jesteśmy po stronie Rosji czy Stanów Zjednoczonych. Jesteśmy przeciwko wojnie. Jesteśmy za pokojem. Jak możemy rozwiązać ten problem?
Czesi są przekonani, że muszą zaprzestać wysyłania broni na Ukrainę. Uważamy, że możemy pomóc w inny sposób, np. Dostarczyć towary, żywność, zapewnić opiekę medyczną i inne rzeczy, ale nie broń. I tylko dyplomacja może rozwiązać konflikt. Można powiedzieć, że w obecnej sytuacji np. Może być zaproponowane Rosji koreańskie rozwiązanie podziału kraju. Powiedzmy, że na dzień 1 stycznia 2024 r. Ustalone zostaną granice, zatrzymają się działania wojenne i będzie pokój. I zarówno Rosja, jak i Ukraina to zaakceptują i przestaną walczyć. A Europa może zorganizować odbudowę Ukrainy”.
Czesi są zmęczeni przekazami wojennymi. Nie chcą ponosić kosztów wynikających ze wspierania Ukrainy, chcieliby pokoju, choć chyba nie do końca zdają sobie sprawę z funkcjonowania rosyjskiej machiny imperialnej. Pokoju z Kremlem nie da się utrzymać, kiedy Kreml czuje słabość drugiej strony.
Należy także zwrócić uwagę na działalność rosyjskich ośrodków wpływu. Utrwala się negatywne stereotypy o Ukrainie i Ukraińcach, wykorzystując prawdziwe, ale jednostkowe przypadki, by zobrazować sytuację w napadniętym kraju. Wyolbrzymia się skalę korupcji, koszty pomocy wojskowej ponoszonej przez społeczeństwa krajów pomagających, by obniżyć poziom gotowości do wspierania Ukrainy. Część z rozpowszechnianych stereotypów przebija się do ogółu czeskiego społeczeństwa.
Wielu Czechów wiąże pogarszającą się sytuację gospodarczą z wojną i kosztami pomocy Ukrainie. Wśród uczestników ostatnich protestów powszechne jest przekonanie wyrażone w wywiadzie udzielonym przez Janę Markovą, czeską blogerkę i aktywistkę [28]:
Moim zdaniem wojna na Ukrainie to oczywiście jest zło. To, co się stało – atak Rosji na Ukrainę – jest całkowicie nieakceptowalne. Nie ma tu o czym dyskutować. Ale to, co robimy, też jest złe, bo na coś dajemy pieniądze, a nie wiemy, gdzie są te miliony koron, dolarów, euro, nie wiemy, na co są przeznaczane, a mamy przeświadczenie, że nikt nie kontroluje tego, co się z tymi pieniędzmi dzieje. Dobrze, jeśli damy Ukrainie trochę broni lub coś w tym rodzaju, może uda nam się uzyskać pewną kontrolę, ale w gazetach codziennie można przeczytać, jak wielka jest korupcja na Ukrainie. Nasz rząd następnie wyciąga od naszych obywateli coraz więcej pieniędzy. Nie mamy pieniędzy dla naszych emerytów, zabrali pieniądze na dopłaty do czynszów. Nasi emeryci nie dostaną podwyżek, które powinni dostać, a pieniądze posyłamy na Ukrainę. Po co? Nie wiemy, po co. I to jest problem.
Powiedzieli, że jesteśmy agentami Putina, jeśli buntujemy się przed dawaniem Ukrainie pieniędzy. Nie, nie chcę dawać tych pieniędzy Ukrainie. To moje pieniądze i chcę wiedzieć, co się z nimi dzieje…
Zabawne jest to, że nasze państwo pożycza pieniądze od banków, bo choć płacimy wysokie podatki, budżet się nie domyka. I jeszcze dajemy Ukrainie. Dajemy jej także gwarancje pod jej kredyty. A jeśli Ukraina nie zwróci pieniędzy, to my będziemy musieli zapłacić za ich długi. To jest szalone.
Wbrew obawom o wszechobecnej korupcji panującej na Ukrainie broń dostarczana Ukrainie jest używana na froncie. Czeskie Dany atakują rosyjskie pozycje, amunicja jest dowożona i wykorzystywana, a obrona armii ukraińskiej – zamiast się rozsypać z powodu korupcji – trwa już drugi rok.
Kontrolę nad środkami przekazywanymi na pomoc Ukrainie należy doskonalić, ale tego wsparcia nie tylko nie powinno się ograniczać, lecz także należałoby je zwiększać. Trzeba również wywierać silniejszy nacisk polityczny i ekonomiczny na Kreml. Tylko asertywna, twarda postawa może zniechęcić Kreml do kontynuowania polityki podboju.
Podsumowanie
Czesi, którym tak ciąży pomoc Ukrainie, powinni pamiętać, że polityka ustępstw ze strony państw Zachodu kosztem Czechosłowacji nie powstrzymała Berlina przed eskalacją kolejnych żądań, a w konsekwencji ci Francuzi, którzy nie chcieli umierać za Sudety, a potem wychodzili na demonstracje przeciwko udziałowi Francji w wojnie „za Gdański”, musieli ginąć w 1940 r. w obronie Paryża…
Czy dziś niechęć do wysyłania broni walczącej Ukrainie nie przypomina tych propokojowo nastawionych Francuzów z lat 30. XX w.? Co będzie, jeśli wzmocniona terytorialnie i demograficznie Rosja znów zaatakuje? Kolejna próba pokoju za wszelką cenę? No, taka postawa tylko zachęci Kreml do dalszych akwizycji.
Nie chciałbym dożyć czasów, kiedy ruszą na Warszawę, Bratysławę i Pragę, a z Berlina i Paryża zamiast żołnierzy i czołgów przyślą nam mleko w proszku i czekoladę. Polska i Czechy tym różnią się od Ukrainy, że nasze państwa są na szczęście dalej położone od Rosji, ale niestety to może się wkrótce zmienić.
W przeciwieństwie do niektórych moich czeskich przyjaciół podzielam pogląd tych analityków, którzy doradzają, by już teraz zwiększyć działania NATO i wyrzucić wojska rosyjskie z międzynarodowo uznanych granic Ukrainy. Stłumienie w zarodku ekspansjonistycznych, rewizjonistycznych iluzji rozpowszechnionych w elitach politycznych Kremla ograniczy koszty obrony przed Rosją w przyszłości. Rosja takiego scenariusza się boi i dlatego próbuje wpływać na nasze społeczeństwa, osłabiając ich wolę przeciwstawiania się złu i suflując postawy nazywane hazardem moralnym. Niestety polskie społeczeństwo nie jest wolne wpływu na manipulację zwiększającą nastroje antyukraińskie. Środowiska, którym zależy na psuciu relacji polsko ukraińskich uznające się za antyestablishmentowe skupiają się.na tym co dzieli, wynajdywaniu sprzeczności i je medialnym nagłaśnianiu pomijając to co łączy ułatwiają manipulacyjne działania Kremla zmierzające do osłabiania sympatii do Ukrainy i Ukraińców w Polsce.Skuteczna pomoc Ukrainie w walce z agresją rosyjską będzie możliwa tylko, kiedy będzie miało wsparcie większości społeczeństw krajów wspierających. Politycy niechętnie angażują się się w działania tworzące immkowst polityczny nie zysk. Rządy Polski, Ukrainy i Czech obserwując rozwój ruchów antyestablishmentowych mogą przygotowywać wspólnie działania przeciwdziałające wzrostowi nastrojów anty ukraińskich. Wzrost nastrojów anty ukraińskich w krajach ościennych może mieć wpływ także na ewolucję postaw w polskim społeczeństwie powoływanie się na doświadczenia sąsiadów, imitowanie postaw jest w Polsce częste. Dochodzenie do władzy polityków w krajach Europy Środkowej jednoznacznie opowiadających się za ograniczeniem, bądź całkowitym wycofaniem pomocy walczącej Ukrainie, zwiększy dla Polski koszty bezpieczeństwa stanowi wreszcie żywotne zagrożenie dla polskiej racji stanu.
autor: Mariusz Patey
Przypisy:
[1] Witold Biernacki, Biała Góra 1620, Gdańsk 2006.
[2] Adam Świątek, Polacy i Rusini o Zjeździe Słowiańskim w Pradze w 1848 roku, „Historica. Revue pro Historii a Příbuzné Vědy” 2016, nr 1.
[3] https://dzieje.pl/aktualnosci/prof-t-cegielski-dorobek-zjazdu-slowianskiego-1848-wyprzedzal-swoja-epoke (dostęp: 28.10.2023)
[4] Jaroslav Šajta, Revoluční rok 1848: Svatodušní bouře v Praze vypadaly v evropském srovnání spíš jako selanka, pozyskano z: https://www.reflex.cz/clanek/historie/87418/revolucni-rok-1848-svatodusni-boure-v-praze-vypadaly-v-evropskem-srovnani-spis-jako-selanka.html (dostęp: 28.10.2023)
[5] Marek Kazimierz Kamiński, Konflikt polsko-czeski 1918–1921, Warszawa 2001.
[6] Zdeněk Kárník, České země v éře První republiky (1918–1938), t. 1–3, Praha 2000–2003.
[7] https://historia.dorzeczy.pl/druga-wojna-swiatowa/93739/powstanie-w-pradze.html (dostęp: 28.10.2023)
[8] Norbert Wójtowicz, Nástup komunistickej diktatúry v Československu z pohľadu Poľska [w:] Február 1948 a Slovensko (Zborník z vedeckej konferencie, Bratislava 14–15 február 2008), red. Ondrej Podolec, Bratislava 2008, s. 63–83.
[9] https://obserwatorgospodarczy.pl/2022/11/27/gospodarka-czech-i-polski-czyli-porownanie-dwoch-sasiadow/ (dostęp: 28.10.2023)
[10] Milan Smerda, Czesi a stosunki polsko-austriackie w latach 1648–1795, pozyskano z: http://wtmh.sobotka.uni.wroc.pl/wp-content/uploads/2018/03/Sobotka_38_1983_4_505-516.pdf (dostęp: 28.10.2023)
[11] https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/198639/edition/187264/content (dostęp: 28.10.2023); „Wzrost udziału nieszlacheckich części społeczeństwa w aktywnym życiu kulturalnym i politycznym przebiegał w Czechach szybciej i silniej niż w Polsce. Nowożytny ruch narodowy w krajach czeskich dzielił się na część niemiecką i czeską. Część czeska ograniczała się w istocie do mieszczaństwa, inteligencji i ludu wiejskiego, ze szlachty zgłaszały się do niej tylko jednostki. W ten sposób czeski, nowożytny ruch narodowy nabierał od początku charakteru mieszczańskiego i plebejskiego. Zupełnie inaczej było w Polsce, gdzie szlachta tworzyła niemal dziesiątą część narodu, co w porównaniu ze szlachtą innych narodów europejskich stanowiło najwyższy procent. Na odwrót, procent mieszczaństwa – jeśli nie liczyć Żydów, którzy znajdowali się w szczególnej sytuacji – był mniejszy. W tym stanie rzeczy porozumienie między obydwiema społecznościami narodowymi nie było łatwe, zwłaszcza gdy w stosunki między nimi wmieszała się wkrótce biurokracja austriacka, usiłując używać urzędników czeskich w Galicji jako narzędzi swej polityki germanizacyjnej i uciskającej”.
[12] Lech Wyszczelski, Zaolzie 1919–1938, Ożarów Mazowiecki 2022.
[13] Jerzy Roszkowski, Akt bezpodstawnej aneksji czy „sprawiedliwości dziejowej”. Podłoże polskich korektur granicznych ze Słowacją w 1938 r., „Rocznik Orawski” 2011, t. 3, s. 70.
[14] https://historia.interia.pl/kartka-z-kalendarza/news-20-sierpnia-1968-r-ludowe-wojsko-polskie-uczestniczy-w-stlum,nId,1486621 (dostęp: 28.10.2023)
[15] Mirosław Szumiło, Propaganda prasowa w Czechosłowacji wobec NSZZ „Solidarność” na przykładzie dziennika „Rudé Právo” (1980–1981), „Res Historica” 2022, t. 53, s. 603–630.
[16] Jan Walczak, Dolnośląska Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Techniki w Polkowicach Solidarność Polsko-Czechosłowacka (SPCz). Współpraca opozycji antykomunistycznej z Polski i Czechosłowacji w latach 1978-1990, pozyskano z: https://depot.ceon.pl/bitstream/handle/123456789/4876/J_Walczak_Solidarnosc_Polsko-Czechoslowacka_(SPCz)._Wspolparaca_opozycji_antykomunistycznej_z_Polski_i_Czechoslowacji_w_latach_1978_-_1990.pdf?sequence=1 (dostęp: 28.10.2023)
[17] Dusan Janak, Tomasz Skibiński, Radosław Zenderowski, Konflikt, rywalizacja, współpraca w Europie Środkowej w XX–XXI wieku. Meandry stosunków polsko-czeskich, Warszawa 2021.
[18] https://biznesalert.pl/czeski-trump-zagraza-orlenowi-rozstrzygniecie-wyborach/ (dostęp: 28.10.2023)
[19] Luboš Palata, Petr Fiala. Kim jest nowy szef czeskiego rządu, pozyskano z: https://www.dw.com/pl/petr-fiala-kim-jest-nowy-szef-czeskiego-rz%C4%85du/a-59967670 (dostęp: 28.10.2023)
[20] https://www.rp.pl/polityka/art37861361-kim-jest-petr-pavel-nowy-prezydent-czech (dostęp: 28.10.2023)
[21] David Bullock, The Czech Legion 1914–20, Oxford 2009.
[22] Piotr Eberhard, Poglądy geopolityczne Tomasza Masaryka. The geopolitical concepts of Tomas Masaryk, „Przegląd Geograficzny” 2017, t. 89, nr 2, s. 319–338, pozyskano z: https://rcin.org.pl/dlibra/show-content/publication/edition/63061?id=63061 (dostęp: 17.10.2023)
[23] https://defence24.pl/geopolityka/czechy-ws-wybuchu-skladu-amunicji-jest-tylko-jedna-wersja (dostęp: 28.10.2023)
[24] https://cvvm.soc.cas.cz/en/press-releases/political/international-relations/3829-opinons-of-the-czech-public-toward-the-events-on-ukraine-april-2014 (dostęp: 28.10.2023)
[25] https://www.pism.pl/publikacje/Kryzys_relacji_czeskorosyjskich_siedem_lat_po_wybuchach_w_Vrbticach_ (dostęp: 28.10.2023)
[26] https://www.polsatnews.pl/wiadomosc-amp/2023-09-17/praga-antyrzadowa-demonstracja-w-stolicy-czech-ulicami-przeszlo-10-tysiecy-osob/ (dostęp: 17.10.2023)
[27] https://abcniepodleglosc.pl/opinie/wywiad-z-markiem-zemanem-czeskim-politykiem-zaangazowanym-w-protest-przeciwko-obecnym-wladzom/mariusz-patey/6456 (dostęp: 28.10.2023)
[28] https://abcniepodleglosc.pl/opinie/wywiad-z-jana-markowa-czeska-aktywistka-spoleczna/mariusz-patey/6452 (dostęp: 28.10.2023)
Publikacje:
- https://www.pism.pl/publikacje/zmiany-we-wspolpracy-regionalnej-w-europie-srodkowej-z-polskiej-perspektywy
- https://www.osw.waw.pl/en/node/29241
- https://www.polsatnews.pl/wiadomosc-amp/2023-09-17/praga-antyrzadowa-demonstracja-w-stolicy-czech-ulicami-przeszlo-10-tysiecy-osob/
- https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/9298482,antyrzadowa-demonstracja-przetoczyla-sie-przez-prage.html.amp
- https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1561844%2Cprotesty-w-czechach-w-demonstracji-w-pradze-moglo-uczestniczyc-100-tys
- https://i.pl/ogromne-protesty-w-centrum-pragi-nawet-100-tys-antyrzadowych-demonstrantow/ar/c1-16819311?gclid=CjwKCAjwyY6pBhA9EiwAMzmfwQbznGcz66l5c9ollDEAiqYOAauZwH2o2QNu-DprFqkOtElNYBBpGBoC2L0QAvD_BwE
- https://www.money.pl/gospodarka/czesi-protestuja-przeciwko-drozyznie-i-rzadowi-domagaja-sie-regulacji-6820832297753440a.html
- https://ies.lublin.pl/komentarze/dezinformacja-w-republice-czeskiej-dzialania-wladz-i-spoleczenstwa-obywatelskiego/
- https://cyberdefence24.pl/armia-i-sluzby/czechy-agent-kremla-placil-celebrytom-za-rozpowszechnianie-propagandy
- http://wtmh.sobotka.uni.wroc.pl/wp-content/uploads/2018/03/Sobotka_38_1983_4_505-516.pdf
- https://www.parkiet.com/parkiet-plus/art19568531-jak-rosja-pozbywa-sie-wplywow-nad-weltawa
- https://www.omp.org.pl/artykul.php?artykul=369
- https://rcin.org.pl/dlibra/show-content/publication/edition/63061?id=63061
- https://defence24.pl/geopolityka/czechy-ws-wybuchu-skladu-amunicji-jest-tylko-jedna-wersja
- David Bullock, The Czech Legion 1914–20, Oxford 2009. .
- Milan Smerda, Czesi a stosunki polsko-austriackie w latach 1648–1795, pozyskano z: http://wtmh.sobotka.uni.wroc.pl/wp-content/uploads/2018/03/Sobotka_38_1983_4_505-516.pdf (dostęp: 28.10.2023)
- https://obserwatorgospodarczy.pl/2022/11/27/gospodarka-czech-i-polski-czyli-porownanie-dwoch-sasiadow/
- https://www.pism.pl/publikacje/Komplikacje_w_stosunkach_Czech_z_Rosja_
- https://www.parkiet.com/parkiet-plus/art19568531-jak-rosja-pozbywa-sie-wplywow-nad-weltawa (dostęp: 17.10.2023)