Po wyroku TSUE ws. polskiej reformy sądownictwa: To farsa
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ogłoszonym w poniedziałek wyroku uznał, że reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości z grudnia 2019 r. narusza prawo UE. TSUE tym samy uwzględnił skargę Komisji Europejskiej wniesioną w kwietniu 2021 r.
Komentarz Sebastiana Kalety
- TSUE kolejny raz orzekł w całości zgodnie z wnioskiem KE. W skrócie. Mimo, że UE nie ma w traktatach kompetencji do oceny organizacji sądownictwa, to TSUE wywiódł, że akurat polskie może oceniać. Wyrok wskazuje, że w Polsce sędziowie mogą się bezkarnie wzajemnie kwestionować (lecz nie można kwestionować sędziów powołanych przez Radę Państwa PRL). Dodatkowo Polacy nie mają prawa do informacji wg TSUE do sprawdzenia czy sądzący ich sprawy sędziowie są politycznymi aktywistami. To farsa i kolejny dowód na to, że żadne kompromisy przez UE nie będą przez nich respektowane. Poza brakiem kompetencji do orzekania traktaty naruszone są jeszcze inny sposób. mimo, że w protokole do Traktatu Lizbońskiego wyłączono możliwość orzekania przez TSUE w sprawie przestrzegania przez Polskę Karty Praw Podstawowych, TSUE konsekwentnie orzeka na jej podstawie i dokonuje jej wykładni wobec Polski.
- komentuje wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta
Czytaj również: Jest wyrok TSUE ws. reformy polskiego sądownictwa
Czytaj również: "To koniec dyktatury". Niemieckie media zachwycone "marszem 4 czerwca"