„Bohater naszych czasów". Piorunki. Symbole Strajku Kobiet. Prorosyjskie. Oni mają dezertera Emila Czeczko za bohatera

Szybko stał się bohaterem białoruskiej propagandy, opowiadając o tym, jak „polscy żołnierze strzelają do imigrantów i wolontariuszy”.
– Nie, nie będę się oklejał tymi flagami, bo wcześniej przeczytałem to, co przeczytałem…
– mówi na nagraniu dezerter Emil Czeczko, odkładając naszywkę z polską flagą.
– …co mówiła o mnie Polska. I nie, nie przykleję tej flagi. Teraz mogę tylko pójść i spuścić w kiblu. Mogę pójść do toalety?
– mówi Emil Czeczko.
Jak się okazuje, dezerter został bohaterem również pośród niektórych internautów w Polsce.
– Wyznania Czeczotki o zbrodniach warszawskiego reżimu w przygranicznych lasach są porażające. Ma rację, że powinno to stać się przedmiotem międzynarodowego śledztwa.
– Bohater naszych czasów. Je suis Emil Czeczko.
– Emil Czeczko, który poprosił o azyl na Białorusi, był świadkiem egzekucji cywilnej ludności. Musiał uciekać, bo byłby następny. Nie miał wyboru. Mordercy świadków nie zostawiają przy życiu.
Proste?
Zabijanie kobiet, dzieci i nieuzbrojonych najemnicy z polepszonej generalnej guberni stosowali na swoich wojenkach w imię interesów imperializmu w Iraku, Afganistanie i diabli wiedzą gdzie jeszcze. Więc stosują też i w strefie śmierci na granicy gdzie nikt nie ma dostępu.
Emil Czeczko: żołnierz niezłomny. Chwała Bohaterom!
– Nic nie dzieje się bez przyczyny … Prawdziwy Polak ma sumienie i takich rozkazów nie wykonać… ja bym nie wykonała nigdy w życiu…
– Nowy Kukliński
– czytamy na profilach, na których pojawiają się również symbole czerwonego piorunka, Strajku Kobiet, ale też posty sympatyzujące z separatystycznymi republikami na wschodzie Ukrainy, Agro Unią, sprzeciwiające się „covidianizmowi” czy otwarcie prorosyjskie.