„Nagonka. Wybitni ludzie jak Kraśko są skarbem”. Żakowski broni gwiazdy TVN

Publicysta Jacek Żakowski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. bronił Piotra Kraśki po tym, jak media obiegła informacja nt. faktu, że dziennikarz TVN jeździł autem bez prawa jazdy. Żakowski wskazał, że „w Polsce mamy populistyczną nagonkę na elity profesjonalne – lekarzy, prawników, dziennikarzy”.
– Profesjonaliści, jak wszyscy inni ludzie, popełniają w życiu prywatnym błędy i jak inni ponoszą za nie kary. Jeśli nie sprzeniewierzają się profesjonalnej solidności, nie ma powodu, dla którego należałoby kary rozciągać na pracę. Celebryci, jak Kraśko, i tak ponoszą dodatkową karę, bo ich grzechy są publicznie dyskutowane, więc dochodzi zakłopotanie i wstyd. To pewnie jest największa kara
– powiedział Jacek Żakowski.
– Wybitni, utalentowani ludzie jak Piotr Kraśko są skarbem publicznym. Nie ma wielu takich. Jeśli będziemy marnowali ich pochopnie, to skażemy się na beztalencia i sami się ukarzemy
– zaznaczył.
ZOBACZ TAKŻE: „Niezmiernie łaskawe są sądy wobec dziennikarzy TVN”. Fala komentarzy po ujawnieniu sprawy Kraśki
Piotr Kraśko bez prawa jazdy
Piotr Kraśko wpadł podczas rutynowej kontroli drogowej w woj. podlaskim. Szybko okazało się, że nie tylko nie ma prawa jazdy, ale, jak twierdzi „Super Express”, uprawnienia do kierowania pojazdami miały mu zostać cofnięte sześć lat temu.
Kraśce groziły nawet dwa lata pozbawienia wolności, ale pomimo odwołania prokuratury Sąd Rejonowy w Łomży skazał go jedynie na 7500 PLN grzywny i kolejny rok zakazu kierowania pojazdami.
Prezenter „Faktów” TVN stracił prawo jazdy już wcześniej, za punkty karne w 2009 roku. I ponownie w 2014. Żeby odzyskać dokument, miał zdawać ponownie egzaminy, ale tego nie zrobił.