Kopacz namawia Polki do protestu ws. ustawy aborcyjnej. Jeszcze niedawno była z wizytą u papieża
B. premier Ewa Kopacz (PO) powiedziała w czwartek na konferencji prasowej, że w sobotę pod Sejmem odbędzie się „Czarny protest”, a na poniedziałek zaplanowany jest ogólnopolski strajk kobiet, przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Poinformowała, że posłanki Platformy wezmą udział w obu tych wydarzeniach.
Obie inicjatywy mają związek z tym, że Sejm tydzień temu skierował do dalszych prac w komisji projekt komitetu „Stop aborcji” przewidujący bezwzględny zakaz aborcji, a odrzucił projekt liberalizujący przepisy aborcyjne przygotowany przez komitet „Ratujmy kobiety”.
Naszą rolą jest zaapelować do polskich kobiet, aby wzięły udział w tych dwóch wydarzeniach społecznych. Nie można zastępować sumienia kodeksem karnym, nie można pozbawiać polskich, dumnych kobiet ich prawa do wyboru
— przekonywała Kopacz.
Jak oceniła, prawo antyaborcyjnie traktowane jest obecnie jako element walki politycznej. „Polskie kobiety nie mogą być zakładnikiem gry politycznej” - oświadczyła b. premier.
Na słowa byłej premier polskiego rządu zareagowali internauci. Na Twitterze wypominano Ewie Kopacz m.in. to, że jeździła z wizytami do Watykanu i klękała przed Ojcem Świętym. Dziś namawia Polski do wzięcia udziału w proaborcyjnych protestach.
Internauci przypominają też, że to rząd Platformy Obywatelskiej wprowadził wyższy wiek emerytalny, przez co kobiety muszą pracować do 67. roku życia.